Tatarskim kazał, te z początku pierzchać poczęły, i zupełnie uszli Tatarowie przed goniącemi ich Krzyżakami, ale Król z Witoldem z Korpusami swemi dopiero się spotkali, gdzie nieprzyjaciel szwankować musiał, o czym obszerniej historia pisze, dosyć że na tej batalii legło Krzyżaków 50000. a w niewolą dostało się 40000. według Krom: i Dług: Wszyscy najprzedniejsi Wodzowie, i Magister Krzyżacki, i Książęta Niemieccy wygineli na tej batalii. Po szczęśliwie wygranej batalii Miasta Pruskie poddały się Królowi, Zamków wiele, Szlachta Pruska, i Biskupi Warmiński, Chełmiński, Pomerański, i Sambieński przysięgli poddaństwo Królowi. Potym Król Zamek Malborski atakował, ale mało zrobiwszy wrócił do Wrocławka,
Tatarskim kazał, te z początku pierzchać poczéły, i zupełnie uszli Tatarowie przed goniącemi ich Krzyżakami, ale Krôl z Witoldem z Korpusami swemi dopiero śię spotkali, gdźie nieprzyjaćiel szwankować muśiał, o czym obszerniey historya pisze, dosyć że na tey batalii legło Krzyżaków 50000. á w niewolą dostało śię 40000. według Krom: i Dług: Wszyscy nayprzednieyśi Wodzowie, i Magister Krzyżacki, i Xiążęta Niemieccy wyginéli na tey batalii. Po szczęśliwie wygraney batalii Miasta Pruskie poddały śię Królowi, Zamków wiele, Szlachta Pruska, i Biskupi Warmiński, Chełmiński, Pomerański, i Sambieński przyśięgli poddaństwo Królowi. Potym Król Zamek Malborski atakował, ale mało zrobiwszy wróćił do Wrocławka,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 51.
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Palliusz chcąc przywrócić Arcybiskupią powagę, ale powracając w drodze umarł. Kazimierz Łubieński miał także sobie przysłany Palliusz od Klemensa XI. Papieża, ale już był umarł w Kielcach 12. Maja Roku 1719. kiedy Palliusz w drodze był. Fulko jednak Biskup Krakowski wyrobił to u Stolicy Apostołskiej, że Krakowski jest pierwszym nad innych Biskupem Dług: Tom: 1. lib: 6. Biskup Krakowski jest Książęciem Siewierskim, które Księstwo kupił Oleśnicki od Książąt Śląskich dla Biskupów Krakowskich i inkorporował do Polski. Przedtym jednak Bolesław Pudycus uprzywilejował był Biskupów Krakowskich Książętami się tytułować z kondycją, żeby Króla raz w Rok czestowali, i przez dobra ich przejeżdżającemu radzi byli, o
Palliusz chcąc przywrôćić Arcybiskupią powagę, ale powracając w drodze umarł. Kaźimierz Łubieński miał także sobie przysłany Palliusz od Klemensa XI. Papieża, ale juz był umarł w Kielcach 12. Maja Roku 1719. kiedy Palliusz w drodze był. Fulko jednak Biskup Krakowski wyrobił to u Stolicy Apostolskiey, że Krakowski jest pierwszym nad innych Biskupem Dług: Tom: 1. lib: 6. Biskup Krakowski jest Xiążęćiem Siewierskim, które Xięstwo kupił Oleśnicki od Xiążąt Sląskich dla Biskupów Krakowskich i inkorporował do Polski. Przedtym jednak Bolesław Pudycus uprzywilejował był Biskupów Krakowskich Xiążętami śię tytułować z kondycyą, żeby Króla raz w Rok czestowali, i przez dobra ich przejeżdżającemu radźi byli, o
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 171
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
przecię plecie. LAMENT POGRZEBNY PANA MATYSA ODLUDKA Pryncypała Łotrowskiego.
Którzy ludziom następnym po nas opisują, Różne rożnych zwyczaje narodów nicują, Piszą to: iż niektórzy pierwszy dzień zrodzenia Pokrewnych lub przyjaznych czynią obchodzenia Z tak wielkim wylaniem łez, jak gdyby ich szkoda Potkała jaka znaczna, lub ciężka przygoda Podług wyroków boskich; drugim zaś dług śmierci Niewymowną uciechę, radość w sercu wierci. Lecz ja przewieść nie mogę takiego zwyczaju Na sobie, jako to ci mają w obyczaju. Śmierci tak przezacnego ODLUDKA MATYSA Niechaj każdy lituje z cechu fidelisa. Kto się kolwiek w kole tym bratem być odzywa, Żałuj go, iże w ziemi prędko odpoczywa. Że to był
przecię plecie. LAMENT POGRZEBNY PANA MATYSA ODLUDKA Pryncypała Łotrowskiego.
Którzy ludziom następnym po nas opisują, Różne rożnych zwyczaje narodów nicują, Piszą to: iż niektórzy pierwszy dzień zrodzenia Pokrewnych lub przyjaznych czynią obchodzenia Z tak wielkim wylaniem łez, jak gdyby ich szkoda Potkała jaka znaczna, lub ciężka przygoda Podług wyroków boskich; drugim zaś dług śmierci Niewymowną uciechę, radość w sercu wierci. Lecz ja przewieść nie mogę takiego zwyczaju Na sobie, jako to ci mają w obyczaju. Śmierci tak przezacnego ODLUDKA MATYSA Niechaj każdy lituje z cechu fidelisa. Kto sie kolwiek w kole tym bratem być odzywa, Żałuj go, iże w ziemi prędko odpoczywa. Że to był
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 9
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
— że chorągiew poszła na straż w pole: „Hde bajrak, szczo mołodu żołnir żahu kole?” 20. NIE OBIECUJ, DAJ!
Dawno mi dukasz w głowie obiecadłem, bracie, Wzdy jeno mi co zadaj przecie na Donacie, Iż umiem slebizować, zaraz po literze Złożę-ć Deo gratias, gdy się dług odbierze. 21. UXOR VIRI CORONA
Złota, srebrna, mosiężna, z ołowiu zrobiono, Droga, tańsza, podlejsza i ciężka korona. Bywa też i żelazna, co głowę przetrwała, Tę chędoż wszelkiem kształtem, żeby nie rdzawiała. A ta korona iz jakiej materii bywa, Z szkła czy z gliny, oo jak
— że chorągiew poszła na straż w pole: „Hde bajrak, szczo mołodu żołnir żahu kole?” 20. NIE OBIECUJ, DAJ!
Dawno mi dukasz w głowie obiecadłem, bracie, Wzdy jeno mi co zadaj przecie na Donacie, Iż umiem slebizować, zaraz po literze Złożę-ć Deo gratias, gdy się dług odbierze. 21. UXOR VIRI CORONA
Złota, srebrna, mosiężna, z ołowiu zrobiono, Droga, tańsza, podlejsza i ciężka korona. Bywa też i żelazna, co głowę przetrwała, Tę chędoż wszelkiem kształtem, żeby nie rdzawiała. A ta korona iz jakiej materyi bywa, Z szkła czy z gliny, oo jak
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 8
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Rudygera, I po nim rodzonego zarazem Wernera, Złotych krzesłach siedzących. Ci w Zbawicielowej Co robili winnicy? Gdy w Bolesławowej Filip pan z Persztyna z Czech tu przyszedłszy, indigena i pierwszy domu tego przodek. An. Dom. 965. Filip syn jego żołnierz. Drugi Bozuta arcybiskup gnieżnieński An. Dom. 1027. Dług. 1. 1. I. 7.
Onej do Prus wyprawie na stare pogany, Pozostałe rugując północne bałwany, Za czas krótkizbawili ich korzyści siła, Siła i dusz zyskali. Cóż, gdy zwyciężyła Złość narodu? bo jako wojska z pola zeszły I strach im oczy wrócił, znowu się do przeszłej Niezbożności kinęli,
Rudygera, I po nim rodzonego zarazem Wernera, Złotych krzesłach siedzących. Ci w Zbawicielowej Co robili winnicy? Gdy w Bolesławowej Filip pan z Persztyna z Czech tu przyszedłszy, indigena i pierwszy domu tego przodek. An. Dom. 965. Filip syn jego żołnierz. Drugi Bozuta arcybiskup gnieżnieński An. Dom. 1027. Dług. 1. 1. I. 7.
Onej do Prus wyprawie na stare pogany, Pozostałe rugując północne bałwany, Za czas krótkizbawili ich korzyści siła, Siła i dusz zyskali. Cóż, gdy zwyciężyła Złość narodu? bo jako wojska z pola zeszły I strach im oczy wrócił, znowu się do przeszłej Niezbożności kinęli,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 105
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
: I niebieski, za ziemski ten wyfrymarczywszy On Paradyz, żył żywot nad ten tam szczęśliwszy. Toż widzieć coś za starca w poczesnym ubierzeOpuszczonym do ziemie, w smutnej jednak cerze, Filipowie poznańscy: jeden z nich An. 1196, drugi 1132. Bronisz de Goździków wojownik wojewoda poznański An. Dom. 1725 Dług. 1. 1. I. 6. Paradyska fundacja. Przecław z Gołuchowa wojewoda kaliski, jenerał wielkopolski An. Dom. 1370.
I jakoby ku żalu skłonionej postawie, Godnej politowania. Tyś to był Przecławie, Którego gdy do Węgier królestwa drugiego Ludwik stąd tu odjeżdżał, tego tu polskiego Viceregem uczynił, i
: I niebieski, za ziemski ten wyfrymarczywszy On Paradyz, żył żywot nad ten tam szczęśliwszy. Toż widzieć coś za starca w poczesnym ubierzeOpuszczonym do ziemie, w smutnej jednak cerze, Filipowie poznańscy: jeden z nich An. 1196, drugi 1132. Bronisz de Gozdzików wojownik wojewoda poznański An. Dom. 1725 Dług. 1. 1. I. 6. Paradyska fundacya. Przecław z Gołuchowa wojewoda kaliski, jenerał wielkopolski An. Dom. 1370.
I jakoby ku żalu skłonionej postawie, Godnej politowania. Tyś to był Przecławie, Którego gdy do Węgier królestwa drugiego Ludwik ztąd tu odjeżdżał, tego tu polskiego Viceregem uczynił, i
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 106
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
Paraeneses. PARAENESIS. Eutr: lib: 17
NIewola jest człowieka wolnego gwałtowne zatrzymanie/ tę Pan przepuszcza na ludzi rozmaicie/ dla ich występków/ aby się złe z pośrzodku zniosło/ i wykorzeniło. I jak od Sapora Perskiego Króla Valerianus Cesarz ułapiony/ u Partów w niepoczęsnej doli do siwego przyszedł włosa; boć jak dług ożył Król tamecznej Prowincji /wprzód nogą na niego nachylonego/ jako na podnóżek wstempował/ potym na konia wsiadał. I jak lud Izraelski od Faraona w niewolą zaprowadzony/ ciężkie jarzmo dźwigać/ i proć Egipskie musiał przyłanki. To więzienie wielką jest karnością/ wszakże kto je cierpliwie znosi/ Pan z niego prędko go
Paraeneses. PARAENESIS. Eutr: lib: 17
NIewola iest człowieká wolnego gwałtowne zátrzymánie/ tę Pan przepuszcza ná ludźi rozmáićie/ dla ich występkow/ áby się złe z pośrzodku zniosło/ y wykorzeniło. Y iák od Sáporá Perskiego Krolá Válerianus Caesarz vłápiony/ v Párthow w niepoczęsney doli do śiwego przyszedł włosá; boć iák dług ożył Krol támeczney Prowinciey /wprzod nogą ná niego náchylonego/ iáko ná podnożek wstempował/ potym ná koniá wśiádał. Y iák lud Izráelski od Pháráoná w niewolą záprowádzony/ ćiężkie iárzmo dzwigáć/ y proć Aegipskie muśiał przyłanki. To więźienie wielką iest kárnośćią/ wszákże kto ie ćierpliwie znosi/ Pan z nie^o^ prędko go
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 171.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Krowoderska za wyraznym konsensem Prałata IMci dotąd, dokąd suma 1000 zło. tymże IMciom oddana nie będzie, do wolnego używania puszcza. Do żadnych ciężarów, podatków z tychże gruntów powinnych (wyjąwszy dziesięcinę, którą corocznie wydawać będą powinni) IM. PP. Hołodynscy należeć nie mają ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwyż opisane, inne zaś partykularne z tychże dłużników gruntów, jakby się kupiec trafił, najpierwej wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś i submissje wszytkie, do tychże Krowodrzanów należące, IMć pooddawać, tą tylko jedną generalną kontentować się mają, co sobie strony obiedwie sub processu
Krowoderska za wyraznym konsensem Prałata IMci dotąd, dokąd summa 1000 zło. tymże IMciom oddana nie będzie, do wolnego używania puszcza. Do żadnych ciężarow, podatkow z tychże gruntow powinnych (wyiąwszy dziesięcinę, ktorą corocznie wydawać będą powinni) IM. PP. Hołodynscy należeć nie maią ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwysz opisane, inne zaś partykularne z tychze dłużnikow gruntow, iakby się kupiec trafił, naypierwey wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś y submissye wszytkie, do tychże Krowodrzanow należące, IMć pooddawać, tą tylko iedną generalną kontentowac się maią, co sobie strony obiedwie sub processu
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 647
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Łacinie FRAXINUS które daje się łupać na deszczki; z tej racyj i że contra Venena pollet, idzie stolarzom na stoły. Nie rozwija się na wiosnę, póki węże z swoich jam niewynidą, ani pierwej list opada, aż się węże pokryją. Sama nawet umbra certo gentri wężów bardzo przeciwna, we- o Drzewach osobliwych
dług Pliniusza dopieroż drzewa samego antypaticznie nie lubią, tak dalece, że gdyby gałęzią Jesionową węża kto obłożył w koło, prędzejby przez ogień się przeliść odważył, niżeli przez tę zaponę, jako doświadczył Paraeus. Idą in usum Medycyny, osobliwie na truciznę pączki z drzewa tego, jako też utłuczone liście, które do
Łacinie FRAXINUS ktore daie się łupać na deszczki; z tey racyi y że contra Venena pollet, idzie stolarzom na stoły. Nie rozwiia się na wiosnę, poki węże z swoich iam niewynidą, ani pierwey list opáda, aż się węże pokryią. Sama nawet umbra certo gentri wężow bardzo przeciwna, we- o Drzewach osobliwych
dług Pliniusza dopieroż drzewa samego antipatycznie nie lubią, tak dalece, że gdyby gałęzią Iesionową węża kto obłożył w koło, prędzeyby przez ogień się przeliść odważył, niżeli przez tę zaponę, iako doswiadczył Paraeus. Idą in usum Medycyny, osobliwie na truciznę pączki z drzewa tego, iako też utłuczone liście, ktòre do
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 641
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
to jest czerw, zł 220. Był to dodatek do Czemer i do mojej porcji substancji dwa tysiące kilkaset złotych. Trzeba tedy było, abym wrócił superatę, to jest czerw, zł 50. Ja tedy proponowałem, aby mnie czerw, zł 50 oddali, a sobie tę sumę wzięli, gdyż ten dług dla obciążonej Buczyńskiego substancji był zawodny, ale bracia moje na mnie nastąpili, abym oddał czerw, zł 50. Chcąc tedy końca jak najprędzej przyjść, wypłaciłem czerw, zł 50.
Jeszcze siła było trudności, Wacław brat mój znowu zrywał się z tych opisów, do oczu mi skakał i powiedział mi, że
to jest czerw, zł 220. Był to dodatek do Czemer i do mojej porcji substancji dwa tysiące kilkaset złotych. Trzeba tedy było, abym wrócił superatę, to jest czerw, zł 50. Ja tedy proponowałem, aby mnie czerw, zł 50 oddali, a sobie tę sumę wzięli, gdyż ten dług dla obciążonej Buczyńskiego substancji był zawodny, ale bracia moje na mnie nastąpili, abym oddał czerw, zł 50. Chcąc tedy końca jak najprędzej przyjść, wypłaciłem czerw, zł 50.
Jeszcze siła było trudności, Wacław brat mój znowu zrywał się z tych opisów, do oczu mi skakał i powiedział mi, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 407
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986