wszeteczeństwo, lekka waga, czary, Obelga, podejźrenie, potwarzy i swary, Krycie jedno przed drugim spólnego dochodu — Nie trzeba księdza, dosyć dla Boga rozwodu. Choć ich ciała jeden dach, spólne mają węgły, Ale serca niesforne tysiąc mil rozprzęgły. Ustawiczne bluźnierstwo, przysięgi, afronty, Drżą ściany, lecą z dachu wytrzęsione gonty: Mąż słowo, żona dziesięć, jakoby w zawody Idą z sobą o sztukę, kto ma milczeć wprzódy; A diabeł czarnym wąglem drukuje ich mowy. Panie, na końcu świata wróć w stadłach świat nowy! 124 (P). MYŚLIWSKA OMYŁKA
Wprawując syna w łowy, mój myśliwiec stary Uczy go,
wszeteczeństwo, lekka waga, czary, Obelga, podejźrenie, potwarzy i swary, Krycie jedno przed drugim spólnego dochodu — Nie trzeba księdza, dosyć dla Boga rozwodu. Choć ich ciała jeden dach, spólne mają węgły, Ale serca niesforne tysiąc mil rozprzęgły. Ustawiczne bluźnierstwo, przysięgi, afronty, Drżą ściany, lecą z dachu wytrzęsione gonty: Mąż słowo, żona dziesięć, jakoby w zawody Idą z sobą o sztukę, kto ma milczeć wprzódy; A diaboł czarnym wąglem drukuje ich mowy. Panie, na końcu świata wróć w stadłach świat nowy! 124 (P). MYŚLIWSKA OMYŁKA
Wprawując syna w łowy, mój myśliwiec stary Uczy go,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 61
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Że owa, bojęcy się w czym naruszyć ślubu,
Pozwoli sobie wstrząsnąć duchnikowi czubu. Na przestrogę, młodzieńcy, do tej bożej służby Nie przybierajcie sobie nigdy księdza drużby. 314 (D). DOMA NAJLEPIEJ
Trzy rzeczy gospodarza wyganiają z domu. Pierwsza, kto ma złą żonę. Druga, jeśli komu Za kołnierz z dachu kapie. Niedostatek trzeci. Zamkniesz drzwi, któż przed głodem oknem nie wyleci? A ja bym zaś złą żonę wolał wygnać z gmachu, Wolałbym dziurę gontem załatać na dachu, Niżeli się sam włóczyć, i co się tknie głodu: Nie masz doma, nikędy nie będzie dochodu. Wolno wierzyć, wolno
Że owa, bojęcy się w czym naruszyć ślubu,
Pozwoli sobie wstrząsnąć duchnikowi czubu. Na przestrogę, młodzieńcy, do tej bożej służby Nie przybierajcie sobie nigdy księdza drużby. 314 (D). DOMA NAJLEPIEJ
Trzy rzeczy gospodarza wyganiają z domu. Pierwsza, kto ma złą żonę. Druga, jeśli komu Za kołnierz z dachu kapie. Niedostatek trzeci. Zamkniesz drzwi, któż przed głodem oknem nie wyleci? A ja bym zaś złą żonę wolał wygnać z gmachu, Wolałbym dziurę gontem załatać na dachu, Niżeli się sam włóczyć, i co się tknie głodu: Nie masz doma, nikędy nie będzie dochodu. Wolno wierzyć, wolno
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 135
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Zwykle mu do gołego sukienki podźwignie, Żeby poczuł na ciele karę za swe grzechy; Tak też i niebo wprzód nam poodziera strzechy, Wprzód wicher w dachu zrobi tu i ówdzie dziury,
Nim przykra pluta spadnie, nim deszcz lunie z góry. Bogdaj na tym stanęło za twe złości, człecze, Żeć z dziurawego dachu za kołnierz naciecze. 380 (N). NOWA MODA DRUKU
Pachołek, choć mu nieraz bezpieczeństwo ganią, Zawsze się w rzecz lub z panem, lubo wdawał z panią. Mówiliśmy coś z grzeczną damą ode dworu, Aż mój służka, jak tut był, wnet do rozhoworu. Owa, gdy ją chciał w
Zwykle mu do gołego sukienki podźwignie, Żeby poczuł na ciele karę za swe grzechy; Tak też i niebo wprzód nam poodziera strzechy, Wprzód wicher w dachu zrobi tu i ówdzie dziury,
Nim przykra pluta spadnie, nim deszcz lunie z góry. Bogdaj na tym stanęło za twe złości, człecze, Żeć z dziurawego dachu za kołnierz naciecze. 380 (N). NOWA MODA DRUKU
Pachołek, choć mu nieraz bezpieczeństwo ganią, Zawsze się w rzecz lub z panem, lubo wdawał z panią. Mówiliśmy coś z grzeczną damą ode dworu, Aż mój służka, jak tut był, wnet do rozhoworu. Owa, gdy ją chciał w
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 162
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Cieniu na ziemi PD, do wysokości DT. co się miało demonstrowac. Nauka XLIII. Wysokość dostępną uspodu, mierzać przez jej cień, który się załamie na ścianę jaką. CZęsty bardzo przypadek, o którym mi się nie dostało czytać u którego Geometry, że cień wysokości jakiej; Wieże, Kopuły, Facjaty, Dachu etc. nie stanie na równej ziemi, ale się złamany pokaże na przyległej ścianie. Jaki jest cień od wysokości CB,złamany na ścianie DEI, od D, aż do E. o Wymierzaniu Wysokości.
Takowy tedy przypadek gdy się trafi, abyś bez omyłki wymierzył wysokość CB, przez jej cień: Upatrz na
Cieniu ná źiemi PD, do ẃysokości DT. co się miáło demonstrowác. NAVKA XLIII. Wysokość dostępną vspodu, mierzáć przez iey ćień, ktory się záłamie ná śćiánę iáką. CZęsty bárdzo przypadek, o ktorym mi się nie dostáło czytáć v ktorego Geometry, że ćień wysokośći iákiey; Wieże, Kopuły, Fácyáty, Dáchu etc. nie stánie ná rowney żiemi, ále się złamány pokaże ná przyległey śćiánie. Iáki iest ćień od wysokośći CB,złamány ná śćiánie DEI, od D, áż do E. o Wymierzániu Wysokośći.
Tákowy tedy przypadek gdy się tráfi, ábyś bez omyłki wymierzył wysokość CB, przez iey ćień: Vpátrz na
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 43
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
liczbę posadzki w danym Kościele. IV. Wiele guntów potrzebuje dach, którego do góry jest łokci 20, a wdłuż łokci 70? Niech będzie gunt długi na łokieć, szeroki na calów 4; jakich w ćwierci łokcia jest 6: a łata od łaty odległa na trzy ćwierci łokcia. Znajdź naprzód wiele calów wynosi długość dachu, łokci 70: multyplikując 70 łokci przez 24 cale. Gdyż tak wynidzie długość dachu w calach 1680. Potym rozdziel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w którą ostrze drugiego gunta wchodzi:) wynidzie guntów 420. na szar jeden, długi w łokci 70, Znowu znajdź wiele ćwierci łokcia zawiera
liczbę posadzki w dánym Kośćiele. IV. Wiele guntow potrzebuie dách, ktorego do gory iest łokći 20, á wdłuż łokći 70? Niech będźie gunt długi ná łokieć, szeroki ná calow 4; iákich w ćwierći łokćiá iest 6: á łátá od łáty odległa ná trzy ćwierći łokćiá. Znaydź naprzod wiele calow wynośi długość dáchu, łokći 70: multyplikuiąc 70 łokći przez 24 cale. Gdyż ták wynidźie długość dáchu w calách 1680. Potym rozdźiel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w ktorą ostrze drugiego guntá wchodźi:) wynidźie guntow 420. ná szar ieden, długi w łokći 70, Znowu znaydź wiele ćwierći łokćiá záwiera
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 76
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
jest łokci 20, a wdłuż łokci 70? Niech będzie gunt długi na łokieć, szeroki na calów 4; jakich w ćwierci łokcia jest 6: a łata od łaty odległa na trzy ćwierci łokcia. Znajdź naprzód wiele calów wynosi długość dachu, łokci 70: multyplikując 70 łokci przez 24 cale. Gdyż tak wynidzie długość dachu w calach 1680. Potym rozdziel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w którą ostrze drugiego gunta wchodzi:) wynidzie guntów 420. na szar jeden, długi w łokci 70, Znowu znajdź wiele ćwierci łokcia zawiera wysokość dachu od spoduu do góry w łokciach 20. (multyplikując 20. przez 4
iest łokći 20, á wdłuż łokći 70? Niech będźie gunt długi ná łokieć, szeroki ná calow 4; iákich w ćwierći łokćiá iest 6: á łátá od łáty odległa ná trzy ćwierći łokćiá. Znaydź naprzod wiele calow wynośi długość dáchu, łokći 70: multyplikuiąc 70 łokći przez 24 cale. Gdyż ták wynidźie długość dáchu w calách 1680. Potym rozdźiel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w ktorą ostrze drugiego guntá wchodźi:) wynidźie guntow 420. ná szar ieden, długi w łokći 70, Znowu znaydź wiele ćwierći łokćiá záwiera wysokość dáchu od spoduu do gory w łokćiách 20. (multyplikuiąc 20. przez 4
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 76
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
łokci 70: multyplikując 70 łokci przez 24 cale. Gdyż tak wynidzie długość dachu w calach 1680. Potym rozdziel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w którą ostrze drugiego gunta wchodzi:) wynidzie guntów 420. na szar jeden, długi w łokci 70, Znowu znajdź wiele ćwierci łokcia zawiera wysokość dachu od spoduu do góry w łokciach 20. (multyplikując 20. przez 4.) i produkt 80 rozdziel przez 3: (odległość łat pod guntami na 3 ćwierci łokcia) wynidzie liczba szarów, to jest, długości guntów 26 i 2 ze 3. (Weźmi za frakcją pełna szarów, abo guntów 27) Toż
łokći 70: multyplikuiąc 70 łokći przez 24 cale. Gdyż ták wynidźie długość dáchu w calách 1680. Potym rozdźiel 1680, przez 4 (szerokość guntu nie mierząc fugi, w ktorą ostrze drugiego guntá wchodźi:) wynidźie guntow 420. ná szar ieden, długi w łokći 70, Znowu znaydź wiele ćwierći łokćiá záwiera wysokość dáchu od spoduu do gory w łokćiách 20. (multyplikuiąc 20. przez 4.) y produkt 80 rozdźiel przez 3: (odległość łat pod guntámi ná 3 ćwierći łokćiá) wynidźie liczbá szarow, to iest, długośći guntow 26 y 2 ze 3. (Weźmi zá frákcyą pełná szarow, ábo guntow 27) Toż
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 77
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
guntami na 3 ćwierci łokcia) wynidzie liczba szarów, to jest, długości guntów 26 i 2 ze 3. (Weźmi za frakcją pełna szarów, abo guntów 27) Toż liczbę szerokości guntów abo długości szaru jednego 420, przemultiplikuj przez liczbę szarów, to jest długość guntów 27 produkt 11340, da liczbę guntów jednej strony dachu. która wzięta dwa kroć, da guntów w liczbie 22680; to jest kop 378. Wtenże sposób, wyrachujesz wiele tarcic wynidzie na położenie Sale długiej, na łokci 28. szerokiej na łokci 16. Wiedżyawszy długość tarcic, i ich szerokość. Także wiele tarcic potrzebuje parkan, długi na 600 łokci, wysoki na 5
guntámi ná 3 ćwierći łokćiá) wynidźie liczbá szarow, to iest, długośći guntow 26 y 2 ze 3. (Weźmi zá frákcyą pełná szarow, ábo guntow 27) Toż liczbę szerokośći guntow ábo długośći szaru iednego 420, przemultyplikuy przez liczbę szarow, to iest długość guntow 27 produkt 11340, da liczbę guntow iedney strony dachu. ktora wźiętá dwá kroć, da guntow w liczbie 22680; to iest kop 378. Wtenże sposob, wyráchuiesz wiele tarćic wynidźie ná położęnie Sale długiey, ná łokći 28. szerokiey ná łokći 16. Wiedżiawszy długość tárćic, y ich szerokość. Tákże wiele tárćic potrzebuie párkan, długi ná 600 łokći, wysoki ná 5
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 77
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
— wiedzieli, groza mówić aże, Jako, nim mnie tu pośle, matka mi rozkaże, Żebym w karczmie tańcując nie zgubiła cnoty; Jej ci co raz pozieram, lecz jeszcze jest poty.” A służały: „Mogłabyś tańcować bez strachu, Choćbyś z piętra, w ostatku skoczyła i z dachu: Kiedybyś mnie prosiła, tak bym ci ją przyszył, Byle się kęs gospodarz ze światłem uciszył, Gdyżbym nierad tej sztuki ukazował komu. Chceszli, wieźże do brogu ze mną po kryjomu.” A dziewka go za szyję: „Mój kochany, złoty, Ja cię proszę, zapłaci-
— wiedzieli, groza mówić aże, Jako, nim mnie tu pośle, matka mi rozkaże, Żebym w karczmie tańcując nie zgubiła cnoty; Jej ci co raz pozieram, lecz jeszcze jest poty.” A służały: „Mogłabyś tańcować bez strachu, Choćbyś z piętra, w ostatku skoczyła i z dachu: Kiedybyś mnie prosiła, tak bym ci ją przyszył, Byle się kęs gospodarz ze światłem uciszył, Gdyżbym nierad tej sztuki ukazował komu. Chceszli, wieźże do brogu ze mną po kryjomu.” A dziewka go za szyję: „Mój kochany, złoty, Ja cię proszę, zapłaci-
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 359
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
JULIO
Czy to potrawy, czy niezdrowe trunki Powszechnej w Polsce przyczyną biegunki, Czy nas tak insza okazja morzy, Niech astrolodzy wróżą i doktorzy; Ja doświadczenie rzeczy mając w próbie, Strach okazją kładę tej chorobie. Gorszczejsze stokroć awizy nad piołyn, Turcy Podole, orda pali Wołyń, Gdy już, już ogień siąga prawie dachu, Czy nowinaż to, usrać się od strachu I znowu prędkie wyprzątnąwszy kiszki, Ichże krwią gasić pogańskie opryszki? A kto chce z lepszym odprawić to wczasem, Z Izraelczyki kołek mieć za pasem, Którzy po mannie, co im z nieba pluszczy, I srać, i bić się musieli na puszczy. 507
IULIO
Czy to potrawy, czy niezdrowe trunki Powszechnej w Polszczę przyczyną biegunki, Czy nas tak insza okazyja morzy, Niech astrolodzy wróżą i doktorzy; Ja doświadczenie rzeczy mając w próbie, Strach okazyją kładę tej chorobie. Gorszczejsze stokroć awizy nad piołyn, Turcy Podole, orda pali Wołyń, Gdy już, już ogień siąga prawie dachu, Czy nowinaż to, usrać się od strachu I znowu prędkie wyprzątnąwszy kiszki, Ichże krwią gasić pogańskie opryszki? A kto chce z lepszym odprawić to wczasem, Z Izraelczyki kołek mieć za pasem, Którzy po mannie, co im z nieba pluszczy, I srać, i bić się musieli na puszczy. 507
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 409
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987