nabywszy/ z bracią pokoj uczyniwszy/ z Ojcem/ Ojcu Ojców pokłon oddawszy/ Jedność wiary Pana Chrystusowej z nim jak jedynymi usty wyznawszy/ tegdy może się i z matką swoją prawdziwie pochlubić/ jak się teraz u tego bezimiennego Kleryka gołym mniemaniem uwiedziona chlubi/ że ona pierworódne swoje syny/ na potkanie i przyiwtanie z dalekich a wysokich niebieskich Pałaców/ Króla nad królmi/ do jaślec Betlejemskich idącego/ przez ostrą kosę Saturnowatego Heroda wyrościła. Teraz chluba nam z tego mało nienadaremna/ nadaremna i uciecha. i boję się aby się my z tego nie tak właśnie chlubili i cieszyli/ jak gdyby kto spadszy z woza wbłoto/ cieszył się z
nábywszy/ z bráćią pokoy vcżyniwszy/ z Oycem/ Oycu Oycow pokłon oddawszy/ Iedność wiáry Páná Christusowey z nim iák iedynymi vsty wyznawszy/ tegdy może sie y z mátką swoią prawdźiwie pochlubić/ iák sie teraz v tego bezimiennego Kleriká gołym mniemániem vwiedźiona chlubi/ że oná pierworodne swoie syny/ ná potkánie y przyiwtánie z dálekich á wysokich niebieskich Páłacow/ Krolá nad krolmi/ do iáślec Bethlehemskich idącego/ przez ostrą kosę Sáturnowátego Herodá wyrośćiła. Teraz chlubá nam z tego máło nienádáremna/ nádáremna y vćiechá. y boię sie áby sie my z tego nie ták właśnie chlubili y cieszyli/ iák gdyby kto spadszy z wozá wbłoto/ ćieszył sie z
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 191
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Toć po pół trzecia dnia niezostaje Księżycowi do przepędzenia jednego Znaku, któremu słońce cały miesiąc daje. Jako tedy czynić frakcje godzin, i do generalnej reguły i tablicy je redukować niepodobna. Tak rzecz niepowinna aby się do wszelkiego rygóru stosować mogły. Chybić mogą dniem i drugim mniej więcej, a zatym miliony mil liczyć dalekich od rygóru. Co jednak nic ubliżac niepowinno ani regułom ani tablicom przez godnych skoncypowanym akceptowanym i wydanym tylą księgami, Astronomów i Geografów. Jako Schereta Schaleza Schentiwaniego etc. Wszak inszy komput czasu tak słonecznego jako i Księżycowego Politycznego to jest pospolitego, inny Astronomicznego: jako czytaj w Informacyj Chronograficznej. Inny komput lat, miesięcy
Toć po puł trzecia dnia niezostáie Xiężycowi do przepędzenia iednego Znaku, ktoremu słońce cáły miesiąc dáie. Jáko tedy czynić frakcye godzin, y do generalney reguły y tablicy ie redukowáć niepodobna. Ták rzecz niepowinna áby się do wszelkiego rygoru stosowáć mogły. Chybić mogą dniem y drugim mniey więcey, á zatym milliony mil liczyć dálekich od rygoru. Co iednak nic ubliżác niepowinno áni regułom áni tablicom przez godnych zkoncypowanym ákceptowanym y wydánym tylą księgámi, Astronomow y Geografow. Jáko Schereta Schalezá Schentiwániego etc. Wszak inszy komput czásu ták słonecznego iáko y Xiężycowego Politycznego to iest pospolitego, inny Astronomicznego: iáko czytáy w Informácyi Chronograficzney. Jnny komput lat, miesięcy
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Lv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
em za nim dziesięć chorągwi, które mając za sobą dobre posiłki, mężnie się stawiły. Ale nieprzyjaciel nieczyniąc odwrotu, sromotnie więcej niż drugą milę uciekając, w Dniestr nie bez wielkiej w swoich szkody wpędzony, i zajuszonym chorągwiom oprzeć się niemogąc, nie oparł się aż w pół milę za rzeką, które dla dalekich posiłków, strzelbą rażąc w sprawie stanąwszy nic nieustąpili. Nieczekając armaty ani taboru, kazałem konnemu wojsku następować, kilka wprzód z P. Chmieleckim (którego dzielność i odwagę W. K. M., Panu memu miłościwemu, pilno zalecam) puściwszy chorągwi w pogonią, bo już niewstydliwie uciekać począł nieprzyjaciel,
em za nim dziesięć chorągwi, które mając za sobą dobre posiłki, mężnie się stawiły. Ale nieprzyjaciel nieczyniąc odwrotu, sromotnie więcej niż drugą milę uciekając, w Dniestr nie bez wielkiej w swoich szkody wpędzony, i zaiuszonym chorągwiom oprzeć się niemogąc, nie oparł się aż w pół milę za rzeką, które dla dalekich posiłkow, strzelbą rażąc w sprawie stanąwszy nic nieustąpili. Nieczekając armaty ani taboru, kazałem konnemu woysku następować, kilka wprzód z P. Chmieleckim (którego dzielność i odwagę W. K. M., Panu memu miłościwemu, pilno zalecam) puściwszy chorągwi w pogonią, bo już niewstydliwie uciekać począł nieprzyjaciel,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 259
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Naprzykład. gdybyś użył sznurków GC, i EB po łokci 10. a byłyby od siebie odległe linią także długa na łokci 10: a GS, cząstka odcięta miałaby ośmą cząstkę cala jednego: odmierzyłbyś łokci 19200, jakich w mili niektórzy liczą 14400. 6.Ieżeli do rozmierzania odległości zbyt dalekich, według tej Nauki, sznurem i dwiema sznurkami, użyjesz Tablice mierniczej, i Linii z celami: prędko i doskonale takowe rozmierzanie odprawisz, sznur UCBL ustawiając Linią Celową nad DB: i linią ESD wzrokiem prowadząc z punktu E, przez Z, do D. Sznurek zaś EB, zaciągając do angułu krzyżowego CBE, przez
Náprzykład. gdybyś vżył sznurkow GC, y EB po łokći 10. á byłyby od śiebie odległe liniią tákże długa ná łokći 10: á GS, cząstka odćięta miáłáby osmą cząstkę calá iednego: odmierzyłbyś łokći 19200, iákich w mili niektorzy liczą 14400. 6.Ieżeli do rozmierzánia odległośći zbyt dálekich, według tey Náuki, sznurem y dwiemá sznurkámi, vżyiesz Tablice mierniczey, y Linii z celami: prędko y doskonále tákowe rozmierzánie odpráwisz, sznur VCBL vstáwiáiąc Liniią Celową nád DB: y liniią ESD wzrokiem prowádząc z punktu E, przez S, do D. Sznurek záś EB, záćiągáiąc do ángułu krzyżowego CBE, przez
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 23
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na rząd i porządki przedziwne, na nocne bezpieczeństwo światłami po ulicach i rondami opatrzone. Zmiarkować dobrą wiarę we wszystkich publicznych transakcjach, harmoniją obywatelów, gdzie o ojczyznę idzie, ukontentowanie i wolność prawdziwą wszystkich rzplitej mieszkańców, senatu i starszyzny powagę, ustawiczną wszystkich interesów decyzyją, kraje w górę zawsze i w reputacyją u sąsiad i dalekich idące potencji.
To wszystko, cośmy tu wyrazili krótko, z jakiego, proszę, pochodzi zrzódła, co jest jedyną wszystkiego dobrego przyczyną, co to wszystko sprawuje? Tylko jedna dobra i skuteczna rada. Gdzie rada dobra jest, tam się to wszystko znajduje, rada jedna na to wszystko wystarcza. „Pan mądry
na rząd i porządki przedziwne, na nocne bezpieczeństwo światłami po ulicach i rondami opatrzone. Zmiarkować dobrą wiarę we wszystkich publicznych transakcyjach, harmoniją obywatelów, gdzie o ojczyznę idzie, ukontentowanie i wolność prawdziwą wszystkich rzplitej mieszkańców, senatu i starszyzny powagę, ustawiczną wszystkich interessów decyzyją, kraje w górę zawsze i w reputacyją u sąsiad i dalekich idące potencyi.
To wszystko, cośmy tu wyrazili krótko, z jakiego, proszę, pochodzi zrzódła, co jest jedyną wszystkiego dobrego przyczyną, co to wszystko sprawuje? Tylko jedna dobra i skuteczna rada. Gdzie rada dobra jest, tam się to wszystko znajduje, rada jedna na to wszystko wystarcza. „Pan mądry
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 245
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
aż do samego morza. Kędy ciał świętych i tak wolnych
kości tak wielka moc, skąd nawet ziemi krty sub excommunicatione ruszać nie godzi, ponieważ wszytka ziemia 63vex commixtione sanctorum cinerum jest sacrata. Różne tam uliczki, rejteraty, pokoiki, iż nie darmo się Rzymem podziemnym nazywa. We czterech miejscach, barzo od siebie dalekich, może do niego wniść i wyniść. Jedne drzwi u św. Wawrzyńca, drugie u św. Sebastiana, trzecie u św. Jagnieszki, czwarte zaś w jakimści dalekim miejscu. W tych tedy christiani, gdy latitabant, sacra corpora martyrum martyrisata conferebant et servabant.
Tertia ecclesia S. Krucys ad Jeruzalem nazwanej, kędy
aż do samego morza. Kędy ciał świętych i tak wolnych
kości tak wielka moc, skąd nawet ziemi krty sub excommunicatione ruszać nie godzi, ponieważ wszytka ziemia 63vex commixtione sanctorum cinerum jest sacrata. Różne tam uliczki, rejteraty, pokoiki, iż nie darmo się Rzymem podziemnym nazywa. We czterech miejscach, barzo od siebie dalekich, może do niego wniść i wyniść. Jedne drzwi u św. Wawrzyńca, drugie u św. Sebastiana, trzecie u św. Jagnieszki, czwarte zaś w jakimści dalekim miejscu. W tych tedy christiani, gdy latitabant, sacra corpora martyrum martyrisata conferebant et servabant.
Tertia ecclesia S. Crucis ad Jerusalem nazwanej, kędy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 240
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Filipa, Zygmont Krzysztofa i sposobnym być rozumiał, który by otomański miesiąc swoich wód bystrych zaćmił umbrami.
Takie wiekuistym czasom przesławne Komorowskich coaspites rodziły margaryty, które dla swego szczęśliwego źrzódła przeźroczystego kryształu na wszytką Polskę wdzięcznym dotąd walą się potokiem.
Nie trzeba mi się zatem dziwić, żem na to miejsce, gdzie troiste z dalekich krajów przypływają nimfy, moją pobożnymi towarami naładowaną wykierował nawę. Do Ciebie prosto, W. M. P. S. K., żeglują świątobliwe Pragnienia, przez Twoje są przeprowadzone wody, na Twoim wesołym herbownych rzek brzegu, proszę, aby wyładowane być mogły. A jako z serc pobożnych te towary początek swoich handlów
Filipa, Zygmont Krzysztofa i sposobnym być rozumiał, który by otomański miesiąc swoich wód bystrych zaćmił umbrami.
Takie wiekuistym czasom przesławne Komorowskich coaspites rodziły margaryty, które dla swego szczęśliwego źrzódła przeźroczystego krzyształu na wszytką Polskę wdzięcznym dotąd walą się potokiem.
Nie trzeba mi się zatem dziwić, żem na to miejsce, gdzie troiste z dalekich krajów przypływają nimfy, moją pobożnymi towarami naładowaną wykierował nawę. Do Ciebie prosto, W. M. P. S. K., żeglują świątobliwe Pragnienia, przez Twoje są przeprowadzone wody, na Twoim wesołym herbownych rzek brzegu, proszę, aby wyładowane być mogły. A jako z serc pobożnych te towary początek swoich handlów
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 21
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wchroście.
Kto dał zęby, da i chleb do gęby.
Co barzo ostre prędko się przytępi.
Klin klinem wybić.
Miłujmy się jako bracia, a rachujmy się jako żydzi.
Ksądz od Księdza nic nie bierze.
Nie ma czym psa z domu wywabić.
Ślepy ślepego prowadzi.
Muru głową nie przebijesz.
Odmiana dalekich Krajów, nie naprawi obyczajów.
Zniewalać trzeba do znoty Do złego dosyć ochoty.
Myśli do wójta nie idą.
Zapłać długi, będziesz jak i drugi. Od wracania głowa boli.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Kto się miedzy, stodziny miesza, tego świnie zjedzą.
Śmierć a żona, od Boga naznaczona.
wchrośćie.
Kto dał zęby, da y chleb do gęby.
Co barzo ostre prętko śię przytępi.
Klin klinem wybić.
Miłuymy śię jako braćia, a rachuymy śię jako żydźi.
Ksądz od Księdza nic nie bierze.
Nie ma czym psa z domu wywabić.
Slepy ślepego prowadźi.
Muru głową nie przebijesz.
Odmiana dalekich Krajow, nie naprawi obyczajow.
Zniewalać trzeba do znoty Do złego dosyć ochoty.
Myśli do woyta nie idą.
Zapłać długi, będźiesz jak y drugi. Od wracania głowa boli.
Zgoda buduje, niezgoda ruinuie.
Kto śię miedzy, stodziny miesza, tego świnie zjedzą.
Smierć a żona, od Boga naznacżona.
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 30
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
/ cyrkuł nakoło tego punktu idący/ i odległość tego cyrkułu od onego punktu/ pokrytego powierzchownością rozciągnioną/ a stąd potym podobieństwo do poznania Trójce przenaświętszej biorą. Gdyż tak o sferze Matematycy powiadają/ że jedna rzecz bez drugiej stać nie może/ ale wszytkie te trzy rzeczy czynią jednę okrągłość. Ale na co mamy szukać podobieństw dalekich/ kiedy w nas samych mamy duszę rozumną na podobieństwo Trójce przenaświętszej stworzoną/ która jedna rzecz jest nierozdzielna w naturze swojej/ a na trzy jednak potencje różne między sobą dzieli się/ to jest/ na rozum/ na pamięć/ i na wolą. Pamięć znaczy nam Ojca: Rozum rodzący się z pamięci/ znaczy nam
/ cyrkuł nákoło tego punktu idący/ y odległość tego cyrkułu od onego punktu/ pokrytego powierzchownośćią rozćiągnioną/ á ztąd potym podobieństwo do poznánia Troyce przenaświętszey biorą. Gdyż ták o spherze Máthemátycy powiadáią/ że iedná rzecz bez drugiey stać nie może/ ále wszytkie te trzy rzeczy czynią iednę okrągłość. Ale ná co mamy szukáć podobieństw dálekich/ kiedy w nas samych mamy duszę rozumną ná podobieństwo Troyce przenaświętszey stworzoną/ ktora iedná rzecz iest nierozdźielna w náturze swoiey/ á ná trzy iednák potencye rożne między sobą dźieli się/ to iest/ ná rozum/ ná pámięć/ y ná wolą. Pámięć znáczy nam Oycá: Rozum rodzący się z pámięći/ znáczy nam
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 8
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
na woli twojej zostawać będzie. Delicje Ziemie Włoskiej PADOA. Delicje Ziemie Włoskiej Co za Padwią do widzenia godnego.
OD Padwie 5. mil/ jest jedna Wieś Aspano nazwiskiem/ z której jeden Sławny Medycus, albo Doktor/ Petrus Aponensis wyszedł rodem. V tego była/ i ma być cudownie \zdrowa Laźnia/ którą z dalekich krajów i miejsc nawiedzają ludzie/ a z tej siła na różne stękający choroby/ i defektas uzdrowieni zostając/ na swoje wracają się miejsca. All Braja, jest jeden piękny i bogaty Klasztor/ Drugi Monte dy Venda, na wysokiej leżący Gorze/ z której/ barzo dobrze obaczysz Lombardią. A stąd się już Montes Euganei
ná woli twoiey zostawáć będźie. Delicye Ziemie Włoskiey PADOA. Delicye Ziemie Włoskiey Co zá Pádwią do widzenia godnego.
OD Pádwie 5. mil/ iest iedná Wieś Aspano názwiskiem/ z ktorey ieden Sławny Medicus, álbo Doktor/ Petrus Aponensis wyszedł rodem. V tego byłá/ y ma bydź cudownie \zdrowa Láźnia/ ktorą z dálekich kráiow y mieysc náwiedzáią ludźie/ á z tey śiłá ná rożne stękáiący choroby/ y defektás vzdrowieni zostáiąc/ ná swoie wracáią się mieyscá. All Braia, iest ieden piękny y bogáty Klasztor/ Drugi Monte di Venda, ná wysokiey leżący Gorze/ z ktorey/ bárzo dobrze obaczysz Lombárdią. A ztąd się iuz Montes Euganei
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 265
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665