I niebo samo/ jak peda wiersz stary/ Zwykło odbierać od niewdzięcznych dary. Jak pod Olimpu świat jest Firmamentem Tak ludziom miłość/ piątym Elementem Ta w pracach folgą/ ta żywot ten słodzi; Ona świat trzyma/ ona ludzi rodzi. Chor. Wierna to rada i pomyśli była/ Jak sługa radzi Pani uczyniła Bo Damie meża jako szkapie grzebła Trzeba. Pierwszego chociaż niepogrzebła. Tak bywa/ sokół kiedy bystrym okiem/ Bujając sobie pod niebem wysokiem: Zajrzy szczebietny Dzierzby: zaraz doni Nie poścignionym lotem/ bark swój skłoni. Albo gdy owo za dżdżystej Jesieni Niesytym wilcy głodem przemorzeni; W Polach sierotę kiedy sarnę żoczą. Wnet ją łakomie
Y niebo sámo/ iák peda wiersz stáry/ Zwykło odbieráć od niewdźięcznych dáry. Iák pod Olimpu świát iest Firmámentem Ták ludźiom miłość/ piątym Elementem Tá w pracách folgą/ tá zywot ten słodźi; Oná świát trzyma/ oná ludźi rodźi. Chor. Wierna to rádá y pomyśli byłá/ Iák sługá rádzi Páni vczyniłá Bo Dámie meżá iáko szkápie grzebłá Trzebá. Pierwszego choćiasz niepogrzebłá. Tak bywa/ sokoł kiedy bystrym okiem/ Buiáiąc sobie pod niebem wysokiem: Záyrzy szczebietny Dźierzby: záraz doni Nie pośćignionym lotem/ bárk swoy skłoni. Albo gdy owo zá dzdzystey Ieśieni Niesytym wilcy głodęm przemorzeni; W Polách śierotę kiedy sárnę żoczą. Wnet ią łákomie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 186
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
eś ty zgliny A ona zaś z kości Ustąmpiłeś I podrwiłeś Małżeńskiej zwierchności Masz być Brenie Głową Zenie Bo jest z twego Członka Każdy błądzi Kędy rządzi We wszytkim Małżonka Jak po diable Puszczać Żagle Kiedy wiatr szalony. Tak ten zginie W każdym czynie Który słucha Zony Radzi Ewa Aby z drzewa Życia rwać Jabłuszka Nie wierz Damie Tej Adamie Twa cię zdradzi duszka. Bywszy w Raju W ziemskim kraju Tułacześ nie luby. Niedomieści Rząd Niewieści Jeno pewnej zguby Przykład same Semiramę Masz Rzędziochę onę Co mężowi Nynuśowi Odjęła Koronę. Dość ohydy Danaidy Mężom uczyniły. Gdy ich w mocy Mając w nocy Wszytkich podławiły. Nuż Krzystyna Zła gadzina Ryksa jeszcze
eś ty zgliny A oná záś z kośći Vstąmpiłeś Y podrwiłeś Małżeńskiey zwierchnośći Masz bydź Brenie Głową Zęnie Bo iest z twego Członká Kázdy błądźi Kędy rządźi We wszytkim Małzonká Iák po diable Pusczáć Zagle Kiedy wiátr szalony. Ták ten zginie W káżdym czynie Ktory słucha Zony Rádźi Ewá Aby z drzewá Zyćia rwáć Iábłuszká Nie wierz Dámie Tey Adámie Twá ćię zdrádźi duszká. Bywszy w Ráiu W źiemskim kráiu Tułácześ nie luby. Niedomieśći Rząd Niewieśći Ieno pewney zguby Przykład sáme Semirámę Masz Rzędźiochę onę Co męzowi Nynuśowi Odięłá Koronę. Dość ohydy Dánáidy Męzom vczyniły. Gdy ich w mocy Máiąc w nocy Wszytkich podławiły. Nuż Krzystyná Zła gádźiná Ryxá iescze
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 197
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
(pchnion) niepogotowiu Grotem zołowiu. Ej otrząśni się Stelo a kaz sercu Wykonać: coś jej przysiągł na kobiercu Czuła to ona niechcący przez dzięki Podać ci ręki Jako niechciała przestąpić i proga Jako rzewne łzy roniła nieboga Jak słowa ślubne/ za nią/ co z nią były Kmoszki mówiły. Wrozyło serce niewiadomej Damie Ześ miał być marnym leniwcem w Talamie I nad Szarajskie bez dziatek otuchy Płonszy Eunuchy. A jakąż z jarzma tego korzyść macie? Zawiodszy zwłaszcza ty ją/ Ewiracie Trzeba cię pono/ mdłego Juncze karku Zbyć na Jarmarku. Albo się wstydzcie za tę hańbę Męże Albo nierówną parę/ niech rozprzęze Zwierzchność: bo słabe
(pchnion) niepogotowiu Grotem zołowiu. Ey otrząśni się Stello á kaz sercu Wykonáć: coś iey przyśiągł ná kobiercu Czuła to oná niechcący przez dźięki Podác ći ręki Iáko niechćiáłá przestąpić y progá Iáko rzewne łzy roniłá niebogá Iák słowá slubne/ zá nię/ co z nią były Kmoszki mowiły. Wrozyło serce niewiádomey Dámie Ześ miał bydź márnym leniwcem w Thálámie Y nád Száráyskie bez dźiatek otuchy Płonszy Eunuchy. A iákąż z iárzmá tego korzyść maćie? Záwiodszy zwłaszczá ty ią/ Ewiraćie Trzebá ćię pono/ mdłego Iuncze kárku Zbydź ná Iármárku. Albo się wstydzćie zá tę háńbę Męze Albo nierowną parę/ niech rozprzęze Zwierzchność: bo słábe
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 200
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
ścisnąć i dłoni Wolno podrapać której niebroni/ Może uszczypnąć może nieznacznie/ Pieszczoną rękę całować smacznie. A cóż ma Heban nad cię Jaworze/ Ty masz głos w Cenie/ a on wpozorze. On swym widokiem ucieszy oczy/ Po tobie wesoł człek gdy wyskoczy. Lirycorum Polskich Pieśń XXXVI. Wybijanie Aprehensiej jednej Damie.
ORdynans Woli Boskiej rzeczami kieruje/ Tenże nieskasowane Dekreta Feruje/ A jak komu naznaczą w Parlamencie Nieba/ Tym się mu kontentować tym cieszyć potrzeba.
W górę się Sokół/ wzbija rączym lotem snadnie/ Aż wieczorem na drzewie krzewistym opadnie. Rybka po morzu buja/ Sarna zbiega siła/ I ta i ta do
śćisnąć y dłoni Wolno podrapáć ktorey niebroni/ Może vszczypnąć może nieznácznie/ Pieszczoną rękę cáłowáć smácznie. A coż ma Heban nád ćię Iáworze/ Ty masz głos w Cenie/ á on wpozorze. On swym widokiem vćieszy oczy/ Po tobie wesoł człek gdy wyskoczy. Lyricorum Polskich PIESN XXXVI. Wybiiánie Apprehensiey iedney Dámie.
ORdynans Woli Boskiey rzeczámi kieruie/ Tenże nieskássowáne Dekretá Feruie/ A iák komu náznáczą w Párlámenćie Niebá/ Tym się mu kontentowáć tym ćieszyć potrzebá.
W gorę się Sokoł/ wzbiia rączym lotem snádnie/ Aż wieczorem ná drzewie krzewistym opádnie. Rybká po morzu buia/ Sárná zbiega śiłá/ Y tá y tá do
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 216
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
różnym nazwiskiem/ obszyta Korona. Inne/ zowią Korony/ od drzewa/ drewniane; Lecz/ czemu nie kijowe/ są raczej nazwane? Więc/ jeżeli z tych/ Moda chce wymyślić nowe/ Niech pogładzi drewnianych/ a będą kijowe; Kolpertyny/ abo więc Pondelaryś/ daje/ Gdy nie złocista/ Krawiec/ suknią Damie kraje; A jeśli/ złotem/ Szata będzie się świeciła/ Pandywenis Korona/ będzie ją zdobiła. Ostatek/ pod Garnitur pozgarniajcie Damy/ Co samy wymyślacie/ nażywajcież samy. A kolor jaki płaci? Dyfe/ czy Aurora? Może każdy sam postrzec/ tak dziś jak i wczora. Jest w cenie Sosenkowy/ jest
rożnym názwiskiem/ obszytá Koroná. Inne/ zowią Korony/ od drzewá/ drewniáne; Lecz/ czemu nie kiiowe/ są ráczey názwáne? Więc/ ieżeli z tych/ Modá chce wymyślić nowe/ Niech pogłádźi drewniánych/ á będą kijowe; Kolpertyny/ ábo więc Pondelariś/ dáie/ Gdy nie złoćista/ Kráwiec/ suknią Dámie kráie; A ieśli/ złotem/ Szátá będźie się świećiłá/ Pándiwenis Koroná/ będźie ią zdobiłá. Ostátek/ pod Gárnitur pozgárniáyćie Dámy/ Co sámy wymyślaćie/ nażywayćież samy. A kolor iáki płáći? Dife/ czy Aurorá? Może káżdy sam postrzedz/ ták dźiś iák y wczorá. Iest w cenie Sosenkowy/ iest
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: E
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
.
Sprawiedliwość, w ramkach wyzłacanych, sub No 66.
Lukrecja, w takichże ramkach, sub No 71.
Judit z Holofernesową głową, w takichże ramkach, sub No 67.
Naj. Panna, w blejtramkach, sub No 248.
Naj. Panna, w ramkach żółtych, sub No 452.
Wąż damie piersi ssie, w ramkach wyzłacanych, sub No 100.
Lukrecja, w ramkach takichże, sub No 99.
Holenderska sztuka, w blejtramach, sub No 29.
Strzelec z żoną i zwierzyną, w blejtramach, sub No 67,
Owcarz bydło i owce pasie, w ramkach wyzłacanych, sub No 81.
Ittem
.
Sprawiedliwość, w ramkach wyzłacanych, sub No 66.
Lukrecja, w takichże ramkach, sub No 71.
Judith z Holofernesową głową, w takichże ramkach, sub No 67.
Naj. Panna, w blejtramkach, sub No 248.
Naj. Panna, w ramkach żółtych, sub No 452.
Wąż damie piersi ssie, w ramkach wyzłacanych, sub No 100.
Lukrecja, w ramkach takichże, sub No 99.
Holenderska sztuka, w blejtramach, sub No 29.
Strzelec z żoną i zwierzyną, w blejtramach, sub No 67,
Owcarz bydło i owce pasie, w ramkach wyzłacanych, sub No 81.
Ittem
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 76
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, sub No 238.
Na słoniach jadą, w blejtramach, sub No 411.
Lanczaut z okrętem, w blejtramach, sub No 27.
Ittem, takiż drugi, sub No 28.
Kobierzec i frukta różne, w blejtramach, sub No 11.
Ittem, takiż drugi, sub No 12.
Węże damie piersi ssą, w ramkach wyzłacanych, sub No 336.
Naj. Panna, w ramkach prostych, sub No 253.
Ryby, w ramkach wyrzynanych, wyzłacanych, sub No 64.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 59.
Koń z siodłem błękitnym, w blejtramkach, sub No 94.
Mojżesz skałę przebija,
, sub No 238.
Na słoniach jadą, w blejtramach, sub No 411.
Lanczaut z okrętem, w blejtramach, sub No 27.
Ittem, takiż drugi, sub No 28.
Kobierzec i frukta różne, w blejtramach, sub No 11.
Ittem, takiż drugi, sub No 12.
Węże damie piersi ssą, w ramkach wyzłacanych, sub No 336.
Naj. Panna, w ramkach prostych, sub No 253.
Ryby, w ramkach wyrzynanych, wyzłacanych, sub No 64.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 59.
Koń z siodłem błękitnym, w blejtramkach, sub No 94.
Mojżesz skałę przebija,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 77
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Czego nie życzę, o to zakładać się szkoda.” Rzecze ów: „Łaska twoja będzie mi nagroda.” Toż wszytkie w sobie siły zebrawszy do kupy,
Uderzy jaje, że się rozpierzchną skorupy; Żółtek mu z gęby ciecze po nieszczęsnej lamie. Wszyscy w śmiech; ten rad, że się swej popisał damie, Która głową kiwając, pojrzawszy nań mile: „Daj go katu, kto by rzekł o tak wielkiej sile.” 243. ZAKŁAD SŁUGI Z PANEM
Poszedł o zakład z panem jeden sługa, Że nie doleży trzech plag od kańczuga. Lecz skoro go pan raz i drugi zatnie, Powiesi kańczug; ów,
Czego nie życzę, o to zakładać się szkoda.” Rzecze ów: „Łaska twoja będzie mi nagroda.” Toż wszytkie w sobie siły zebrawszy do kupy,
Uderzy jaje, że się rozpierzchną skorupy; Żółtek mu z gęby ciecze po nieszczęsnej lamie. Wszyscy w śmiech; ten rad, że się swej popisał damie, Która głową kiwając, pojźrawszy nań mile: „Daj go katu, kto by rzekł o tak wielkiej sile.” 243. ZAKŁAD SŁUGI Z PANEM
Poszedł o zakład z panem jeden sługa, Że nie doleży trzech plag od kańczuga. Lecz skoro go pan raz i drugi zatnie, Powiesi kańczug; ów,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 298
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
równej zgoła nie najduję. Wolną szyję swą niosę pod twe jarzmo złote, A ty łaskawie przyjąć racz szczyrą ochotę.
Jeszcze taka w mych oczu żadna nie postała, Któraby się urodą z tobą równać śmiała. Bo gdy cię tylko w myślach swych konterfetuję, Wszytko to bez pochlebstwa w tobie upatruję, Co hożej służy damie. Wzrostuś jest pięknego, Gestów wdzięcznych i chodu prawie wspaniałego. W tobie siostry gracje mieszkanie obrały, Stąd swe każdy twój członek ma osobne chwały. Włos w przyrodzoną falę ślicznie pokręcony, Przyjemniejszy, niżby był balsamem zmoczony. Czoło wesołe w swojej bieli i gładkości, Najśliczniejszy przewyższa polor słoniej kości. Brwi wyniosłe
rownej zgoła nie najduję. Wolną szyję swą niosę pod twe jarzmo złote, A ty łaskawie przyjąć racz szczyrą ochotę.
Jeszcze taka w mych oczu żadna nie postała, Ktoraby się urodą z tobą rownać śmiała. Bo gdy cię tylko w myślach swych konterfetuję, Wszytko to bez pochlebstwa w tobie upatruję, Co hożej służy damie. Wzrostuś jest pięknego, Gestow wdzięcznych i chodu prawie wspaniałego. W tobie siostry gracye mieszkanie obrały, Ztąd swe każdy twoj członek ma osobne chwały. Włos w przyrodzoną falę ślicznie pokręcony, Przyjemniejszy, niżby był balsamem zmoczony. Czoło wesołe w swojej bieli i gładkości, Najśliczniejszy przewyższa polor słoniej kości. Brwi wyniosłe
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 236
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
pocieszy, co teraz mię smuci. By też przyszło uderzyć czołem i Rzymowi, A ku trwalszemu rzeczy nachylić związkowi. Przetoż śliczna H... widząc moje chęci, W niewywietrzałej nigdy chowaj mię pamięci. I choć krótkim responsem uśmierz moje żale. Teraz przyjm niski ukłon i życzliwe wale. 775. Wotum tej damie, której waleta napisana jest pagina 1098
Ta, kwoli której muza ten wiersz czyni, Nieporownana w piękności bogini, Niech żyje zdrowa, niech nieba życzliwe Zna bez odmiany; Parki nieskwapliwe Niech życia pasma złotego nie skąpią, Póki się zorze w oceanie kąpią. Tylko to sobie kładę na wymowie, Żeby nie tylko samo trwało
pocieszy, co teraz mię smuci. By też przyszło uderzyć czołem i Rzymowi, A ku trwalszemu rzeczy nachylić związkowi. Przetoż śliczna H... widząc moje chęci, W niewywietrzałej nigdy chowaj mię pamięci. I choć krotkim responsem uśmierz moje żale. Teraz przyjm nizki ukłon i życzliwe wale. 775. Wotum tej damie, ktorej waleta napisana jest pagina 1098
Ta, kwoli ktorej muza ten wiersz czyni, Nieporownana w piękności bogini, Niech żyje zdrowa, niech nieba życzliwe Zna bez odmiany; Parki nieskwapliwe Niech życia pasma złotego nie skąpią, Poki się zorze w oceanie kąpią. Tylko to sobie kładę na wymowie, Żeby nie tylko samo trwało
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 266
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911