wspizarni potym pusto: Lukullowe dzisiaj gody Tantalowe lutro głody Chwalę co się piędzią mierzą Obiad miarkując z Wieczerzą: I tak Sąsiad swych hodują: Ze na jutro zostawują. Bo uczczęsz ja tym Sąsiady/ Pyszne kładąc im obiady? Kto znich mądry/ gdy to widzi/ Z zbytku szydząc/ zemnie szydzi. Jak za dawnej w Rzymie chwile Sławny bywał bańkiet Sylle Gdzie w Tyber gdy Wina lali Bacha z Tetydą swatali. I na ucztę twą Antoni Kleopatra perłę roni Topiąc/ Ceny tej bez mała/ Ze Milion kosztowała. O dobrysz chleb/ gdy jest/ zsolą/ Damy gościom zdobrą wolą A domowe z nim przysmaki Kapłon/ Gęś/
wspizárni potym pusto: Lukullowe dźiśiay gody Tántálowe lutro głody Chwalę co się piędźią mierzą Obiad miárkuiąc z Wieczerzą: Y ták Sąśiad swych hoduią: Ze ná iutro zostáwuią. Bo vczczęsz ia tym Sąśiády/ Pyszne kłádąc im obiády? Kto znich mądry/ gdy to widźi/ Z zbytku szydząc/ zemnie szydźi. Iák zá dáwney w Rzymie chwile Sławny bywał báńkiet Sylle Gdźie w Tyber gdy Winá lali Bachá z Tetydą swátáli. Y ná vcztę twą Antoni Kleopátrá perłę roni Topiąc/ Ceny tey bez máłá/ Ze Million kosztowáłá. O dobrysz chleb/ gdy iest/ zsolą/ Dámy gośćiom zdobrą wolą A domowe z nim przysmáki Kapłon/ Gęś/
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 190
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
o sobie i porządnym sposobem zniesienia tych rzeczy z siebie, ludzie sobie sposobiać, a po większej części z cudzoziemców IKM. począł; wiemy o rajtarach p. Wajerowych wiemy i o drugich, co przy granicy niedaleko Wielunia leżą, są wieści o przymykaniu się drugich ku naszemu Śląsku. Więc też i na sejmie podług onej dawnej rady miasto satysfakcjej zmykano na ludzie dobre nie jedno żywe, ale i umarłe, że ich sławę i postępki kłuszano, opacznie udawano, puszczając drugim strach w oczy, aby mówić i przeciwić się nie śmieli. Nawet ta deklaracja, o której tu dowiedziałem się, IKMci z strony zaniechania tego roku drogi do Szwecji,
o sobie i porządnym sposobem zniesienia tych rzeczy z siebie, ludzie sobie sposobiać, a po większej części z cudzoziemców JKM. począł; wiemy o rajtarach p. Wajerowych wiemy i o drugich, co przy granicy niedaleko Wielunia leżą, są wieści o przymykaniu się drugich ku naszemu Śląsku. Więc też i na sejmie podług onej dawnej rady miasto satysfakcyej zmykano na ludzie dobre nie jedno żywe, ale i umarłe, że ich sławę i postępki kłuszano, opacznie udawano, puszczając drugim strach w oczy, aby mówić i przeciwić się nie śmieli. Nawet ta deklaracya, o której tu dowiedziałem się, JKMci z strony zaniechania tego roku drogi do Szwecyej,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 289
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
oczu do razu wyczyta. 260 (P). W DOBRYM BYCIE PRZYJACIEL
Gore dom, a gospodarz biedny, co się zdarzy, Choć go iskry osypą, choć go nieraz sparzy, Wynosi swoje sprzęty i, czego już ręką Dostać nie może, z ognia wywłóczy osęką. Aż i szczurek ucieka z swojej jamy dawnej, A ten go uchwyciwszy, choć barzo zabawny: „Dokądże, przyjacielu? Dokąd bieżysz ale? Dobrym ci był, póki mój dom zostawał w cale, A teraz mnie w nieszczęściu zostawujesz” — rzecze, I z tym rzuci do ognia, że się w nim upiecze. Siłaż dziś takich szczurków, siła
oczu do razu wyczyta. 260 (P). W DOBRYM BYCIE PRZYJACIEL
Gore dom, a gospodarz biedny, co się zdarzy, Choć go iskry osypą, choć go nieraz sparzy, Wynosi swoje sprzęty i, czego już ręką Dostać nie może, z ognia wywłóczy osęką. Aż i szczurek ucieka z swojej jamy dawnej, A ten go uchwyciwszy, choć barzo zabawny: „Dokądże, przyjacielu? Dokąd bieżysz ale? Dobrym ci był, póki mój dom zostawał w cale, A teraz mnie w nieszczęściu zostawujesz” — rzecze, I z tym rzuci do ognia, że się w nim upiecze. Siłaż dziś takich szczurków, siła
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 115
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
srogiego nasłała I Kanny szarłatnymi potoki oblała. Gardzisz świeżych frasunków pociechy dawnymi, Patrzajże co się dzieje z sąsiadkami twymi. Wej państwa kwitnącego żywicielka ona, Włoska ziemia narodom na łup wystawiona. Francja pojmana przed Angliki drżała, Chciwym z siebie Hiszpanom zdobycz znaczną dała. Czeska kraina, siostra twoja, spustoszona. Próżno do dawnej czci swej wzdycha utrapiona. Której godność tytułu cesarskiego dana, Można niemiecka rzesza strachem zwojowana, Jeszcze nie wojną, prędko na ziemię upadła I pod nogi hardego zwyciężce podpadła. Pan tak szerokowładny, co świat na wsze strony I przestronymi objął ocean ramiony, Hiszpan smętny z Holendry w trefny pokoj wstąpił. Poddanym (z
srogiego nasłała I Kanny szarłatnymi potoki oblała. Gardzisz świeżych frasunkow pociechy dawnymi, Patrzajże co się dzieje z sąsiadkami twymi. Wej państwa kwitnącego żywicielka ona, Włoska ziemia narodom na łup wystawiona. Francya poimana przed Angliki drżała, Chciwym z siebie Hiszpanom zdobycz znaczną dała. Czeska kraina, siostra twoja, spustoszona. Prożno do dawnej czci swej wzdycha utrapiona. Ktorej godność tytułu cesarskiego dana, Można niemiecka rzesza strachem zwojowana, Jeszcze nie wojną, prędko na ziemię upadła I pod nogi hardego zwyciężce podpadła. Pan tak szyrokowładny, co świat na wsze strony I przestronymi objął ocean ramiony, Hiszpan smętny z Holendry w trefny pokoj wstąpił. Poddanym (z
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 405
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
czasy uwolnieni są, i powrót do tychże albo nowych z jakiegokolwiek pretekstu albo tytułu Związków zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na wojnę, które samemu J. K. M. póki żyje według Praw Ojczystych należy, na potomne czasy zabronione jest, pod winami w Prawie opisanemi.
§ 2. Żeby zaś słodkim dawnej wolności i przywróconej spokojności zażywaniem wszystkie Stany i Państwa Rzpltej jako najprędzej oddaliwszy wojenne niewczasy podług kondycyj i Praw w Traktacie przytomnym, za zgodą stron opisanych cięszyć się omgły; Powagą Sejmu Walnego Pacificationis nakształt Sejmu A. 1673. Konfederacją Gołębską zakończającego, zaraz nastąpi. Który to Sejm na ożywienie Praw i przywrócenie zwyczajnej formy,
czasy uwolnieni są, y powrot do tychże albo nowych z iakiegokolwiek pretextu albo tytułu Związkow zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na woynę, ktore samemu J. K. M. poki żyie według Praw Oyczystych należy, na potomne czasy zabronione iest, pod winami w Prawie opisanemi.
§ 2. Żeby zaś słodkim dawney wolnośći y przywroconey spokoynośći zażywaniem wszystkie Stany y Państwa Rzpltey iako nayprędzey oddaliwszy woienne niewczasy podług kondycyi y Praw w Traktaćie przytomnym, za zgodą stron opisanych ćięszyć się omgły; Powagą Seymu Walnego Pacificationis nakształt Seymu A. 1673. Konfederacyą Gołębską zakończaiącego, zaraz nastąpi. Ktory to Seym na ożywienie Praw y przywrocenie zwyczayney formy,
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie. My co na Chrystusowym ciele przestawamy, Nie schudniem, bowiem głodu nigdy nie uznamy. Przyjmiż i to ode mnie na znak dawnej chęci, A mnie jakoś zwykł swoich mieć także w pamięci. ANATOMIA MARTYNUSA LUTRA
Gdy już Martinus Luter brał się do Plutona, Widząc, że mu ustawa w ciele siła ona, Która go wichrowatym i chytrym czyniła, Aby się sława jego jeszcze roznieciła - Jaki był za żywota nieprzyjaciel cnocie, Aby po zeszciu
tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie. My co na Chrystusowym ciele przestawamy, Nie schudniem, bowiem głodu nigdy nie uznamy. Przyjmiż i to ode mnie na znak dawnej chęci, A mnie jakoś zwykł swoich mieć także w pamięci. ANATOMIA MARTYNUSA LUTRA
Gdy już Martinus Luter brał się do Plutona, Widząc, że mu ustawa w ciele siła ona, Która go wichrowatym i chytrym czyniła, Aby się sława jego jeszcze roznieciła - Jaki był za żywota nieprzyjaciel cnocie, Aby po zeszciu
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 360
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
jak grzech w-cię wszedł, tak i poufanie ustało. 5. Ale i Tobie Panie nasz wspominamy przeszłe lata: Vbi sunt misericordiae tuae antiquae Domine. Kędy miłosierdzia twoje dawne Panie, czemu się męstwo Polskie do Tatar przeniosło! kędy poufanie dawne, które Pan do poddanych, poddani do Pana miewali! Daj nam łaskę zgody dawnej Panie, Panie wieków, przyprowadź nam dawne lata, tobie cześć i chwała na wieki, Amen. KAZANIE II KAZANIE WTÓRE NA NIEDZIELĘ WTÓRĄ PO WIELKIEJ NOCY.
Głosu mego słuchać będą. Wiara, ucha i ręku, potrzebuje. 6. Przypozwały się cnoty. Cóż, abo się powadziły? nie powadziły! bo cnot
iák grzech w-ćię wszedł, ták i poufánie vstáło. 5. Ale i Tobie Pánie nász wspominamy przeszłe látá: Vbi sunt misericordiae tuae antiquae Domine. Kędy miłośierdźia twoie dawne Pánie, czemu się męstwo Polskie do Tátár przeniosło! kędy poufánie dawne, ktore Pan do poddánych, poddáni do Páná miewáli! Day nam łáskę zgody dawney Pánie, Pánie wiekow, przyprowadź nam dawne látá, tobie cześć i chwałá ná wieki, Amen. KAZANIE II KAZANIE WTORE NA NIEDZIELĘ WTORĄ PO WIELKIEY NOCY.
Głosu mego słucháć będą. Wiárá, uchá i ręku, potrzebuie. 6. Przypozwáły się cnoty. Coż, ábo się powádźiły? nie powádźiły! bo cnot
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 44
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
5. nad Wisłą położone należy do Biskupa Chełmińskiego. Przedtym to miasto ozdobniejsze było miejscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądów Prowincyj Pruskiej, jako się pokazuje z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas wojny z Krzyżakami do partyj Krzyżackiej wiązało się; zaczym odsądzone od swojej dawnej rangi i prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawnej jego wspaniałości są Kościoły i inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatów: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Bródnicki, Nowomiejski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, która rozciąga się nad Drwęcą między D.
5. nad Wisłą położone należy do Biskupa Chełmińskiego. Przedtym to miasto ozdobnieysze było mieyscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądow Prowincyi Pruskiey, iako się pokazuie z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas woyny z Krzyżakami do partyi Krzyżackiey wiązało się; zaczym odsądzone od swoiey dawney rangi y prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawney iego wspaniałości są Kościoły y inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatow: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Brodnicki, Nowomieyski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, ktora rozciąga się nad Drwęcą między D.
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 144
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
ozdobniejsze było miejscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądów Prowincyj Pruskiej, jako się pokazuje z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas wojny z Krzyżakami do partyj Krzyżackiej wiązało się; zaczym odsądzone od swojej dawnej rangi i prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawnej jego wspaniałości są Kościoły i inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatów: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Bródnicki, Nowomiejski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, która rozciąga się nad Drwęcą między D. i Z. ma swego Chorążego i Sędziego Ziemskiego, Starostwo Grodowe Kowalewskie
ozdobnieysze było mieyscem Trybunału całych Prus przed ustanowieniem Sądow Prowincyi Pruskiey, iako się pokazuie z Prawa rzeczonego Jus Culmense, a przeto prym miało między innemi Pruskiemi miastami: Ale że pod czas woyny z Krzyżakami do partyi Krzyżackiey wiązało się; zaczym odsądzone od swoiey dawney rangi y prerogatywy, Biskupom Chełmińskim na zawsze oddane zostało. Znakiem dawney iego wspaniałości są Kościoły y inne struktury dosyć piękne.
3tio. Dzieli się na 7 Powiatow: Chełmiński, Toruński, Grudziądzki, Radzyński, Kowalewski, Brodnicki, Nowomieyski, te ostatnie dwa czynią Ziemię Michałowską, ktora rozciąga się nad Drwęcą między D. y Z. ma swego Chorążego y Sędziego Ziemskiego, Starostwo Grodowe Kowalewskie
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 144
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Rzpltą podzielona koniecznie być musi; zatym idzie, że dobry patriota każdy winien jest z jednej strony Majestatowi miłość i wierność, a oraz z drugiej strony winien jest Rzpltej staranie się o utrzymanie jej powszechnej wolności, jej praw i swobód; i tak musi dzielić się między panem i panią. Tymczasem zaś, ponieważ według tej dawnej i prawdziwej maksymy: wolność ludu nieprzyjemna jest panującym, stąd lnvisa est dominantibus libertas populi.
więc idzie (wnoszą nasi republikanci), że monarchija i wolność ludu są sobie naturalnie przeciwne: gdzie się tamta więcej rozprzestrzenia, tam druga bardziej kurczyć się musi, co się jednej ujmuje, drugiej się przydaje, co jednej przyrasta
Rzpltą podzielona koniecznie być musi; zatym idzie, że dobry patryjota każdy winien jest z jednej strony Majestatowi miłość i wierność, a oraz z drugiej strony winien jest Rzpltej staranie się o utrzymanie jej powszechnej wolności, jej praw i swobód; i tak musi dzielić się między panem i panią. Tymczasem zaś, ponieważ według tej dawnej i prawdziwej maksymy: wolność ludu nieprzyjemna jest panującym, stąd lnvisa est dominantibus libertas populi.
więc idzie (wnoszą nasi republikanci), że monarchija i wolność ludu są sobie naturalnie przeciwne: gdzie się tamta więcej rozprzestrzenia, tam druga bardziej kurczyć się musi, co się jednej ujmuje, drugiej się przydaje, co jednej przyrasta
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 259
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955