nim nie gardzi, tylko że niechce być przymuszoną, wiedząc, że cały wiek ma pędzić z Mężem, życzyła tedy sobie mieć go obowiązanym, że go sobie sama obrała, i tym zawrzeć wymówkę, którąby potym mogły mieć, że mu zdradzała przed tym. Baron ten dyskurs poważywszy za słuszny, lubo bardzo delikacki, z podziewał się, że Eugenia do kresu wszystko miała doprowadzić, nigdy nie opuszczając ją napominać, ile mu się zdarzyło znią mówić. Salmina postrzegszy ich rozmawiających, osądziła, że nie omylnie Polak dworuje z Niemca, wiedząc go być jego konkurentem, a że w tym ufność położyła, że Siostra nie będzie się
nim nie gárdźi, tylko że niechce bydź przymuszoną, wiedząc, że cáły wiek ma pędźić z Mężęm, życzyłá tedy sobie mieć go obowiązánym, że go sobie samá obráłá, y tym záwrzeć wymowkę, ktorąby potym mogły mieć, źe mu zdradzáłá przed tym. Báron tęn dyskurs poważywszy zá słuszny, lubo bárdzo delikácki, z podźiewał się, że Eugenia do kresu wszystko miáłá doprowádźić, nigdy nie opuszczáiąc ią nápomináć, ile mu się zdárzyło znią mowić. Sálminá postrzegszy ich rozmawiáiących, osądźiłá, że nie omylnie Polak dworuie z Niemcá, wiedząc go bydź iego konkurrentem, á że w tym ufność położyłá, że Siostrá nie będźie się
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 47
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
bo tez nie pod Niebem ale pod namiotem sucho i pięknie stoi. Chodzą na krywają Dery Ciepłe Prześcieradła jedwabiami i złotem szyte, Zgoła w co tylko tchiesz to wszystko specjał. Słuszniec każdemu trzeba mieć ochotę do Wojny przeciwko Turczynowi. Bo się tym i Bogu przysłuzysz z nieprzyjacielem jego wojując. A już tez to Naród jest Delikacki nie tak pracowity jak przedtym bywał. Te ich Bogactwa i Dostatki zatopiły w delicjach1 już ich effeminarunt. Oni Tylko Tatarami a Brancami których zynszych narodów biorąc akomodują do Wojny Czyniąc znich Anczarów i szpalirów. Ale sami już zdelikatnieli i ta Mollities prędką im tez podobno przyniesie zgubę. Jako mamy praeiudicata że i inszym Narodom per
bo tez nie pod Niebem ale pod namiotem sucho y pięknie stoi. Chodzą na krywaią Dery Ciepłe Przescieradła iedwabiami y złotem szyte, Zgoła w co tylko tchiesz to wszystko specyjał. Słuszniec kozdemu trzeba miec ochotę do Woyny przeciwko Turczynowi. Bo się tym y Bogu przysłuzysz z nieprzyiacielem iego wojując. A iuz tez to Narod iest Delikacki nie tak pracowity iak przedtym bywał. Te ich Bogactwa y Dostatki zatopiły w delicyiach1 iuz ich effeminarunt. Oni Tylko Tatarami a Brancami ktorych zynszych narodow biorąc akkommoduią do Woyny Czyniąc znich Anczarow y szpalirow. Ale sami iuż zdelikatnieli y ta Mollities prędką im tez podobno przyniesie zgubę. Iako mamy praeiudicata że y inszym Narodom per
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 261v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
I całych majętności. Wiele gemba/ wiele Brzuch Pański potrzebuje/ który gdy potrawi Cokolwiek tam Rodzicy zbioru zostawili/ Do czegoż się ucieczesz? przydzie i koszulę Ostatnią z siebie przedać. Pomnię ja Szlachcica Który po Wojewodzu goście więc częstował/ A miał to za przysłowie. Cossa delicata. Aż się też on animusz skruczył delikacki/ Gdy na koniec nie było co i w gembę włożyć. Siła brzuch trawi i potrawi. Daleko z tąd do onąd. Inszy Król, inszy Pan Baranoski. Nosce te ipsum. Karz się przykładem Ikara, nie wylatui. SATYRA X. Miarą kotek mówi. Sera in fundo parsimonia. Skutki marnych zbytków i utrat
Y cáłych máiętnośći. Wiele gemba/ wiele Brzuch Páńśki potrzebuie/ ktory gdy potrawi Cokolwiek tám Rodźicy zbioru zostawili/ Do czegosz się vćieczesz? przydźie y koszulę Ostátnią z siebie przedáć. Pomnię ia Szlachćicá Ktory po Woiewodzu goście więc częstował/ A miał to zá przysłowie. Cossa delicata. Asz się tesz on ánimusz skruczył delikacki/ Gdy ná koniec nie było co y w gembę włożyć. Siła brzuch trawi y potrawi. Dáleko z tąd do onąd. Inszy Krol, inszy Pan Baranoski. Nosce te ipsum. Karz się przykłádem Ikara, nie wylatui. SATYRA X. Miárą kotek mowi. Sera in fundo parsimonia. Skutki marnych zbytkow y vtrat
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 29
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650