że papieżem obrany (kardynał) Konti, romanus d. 8 currentis i nominowany Innocentym KsIJI^tym^.
Dnia wczorajszego król imć rano o godzinie trzeciej pojechał do Saksonii, doniosłszy o tej drodze per circulares niektórym impp. senatorom, addito eo, że praevidit media do utrzymania tranquillitatis publicae et internae securitatis przez niniejszą radę, z której destynowany do cara imci regent koronny, a do Porty impan Popiel półkownik jego królewskiej mości i rzeczypospolitej starosta. Teraz ichmpanowie magnates co żywo się rozjeżdżają; impan kanclerz wielki koronny continuat sądy swoje et continuaturus one do świątek, (aż) do formowania instrukcji futuris plenipotenciariis ad tractatum generałem pacis, na który ma być gotowym, jak
że papieżem obrany (kardynał) Conti, romanus d. 8 currentis i nominowany Innocentym XIII^tym^.
Dnia wczorajszego król jmć rano o godzinie trzeciéj pojechał do Saxonii, doniosłszy o téj drodze per circulares niektórym jmpp. senatorom, addito eo, że praevidit media do utrzymania tranquillitatis publicae et internae securitatis przez niniejszą radę, z któréj destynowany do cara jmci regent koronny, a do Porty jmpan Popiel półkownik jego królewskiéj mości i rzeczypospolitéj starosta. Teraz ichmpanowie magnates co żywo się rozjeżdżają; jmpan kanclerz wielki koronny continuat sądy swoje et continuaturus one do świątek, (aż) do formowania instrukcyi futuris plenipotenciariis ad tractatum generałem pacis, na który ma być gotowym, jak
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 431
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
potym Lud to ofiarowaniem Cielca, Barana i Kozła; to Modlitwą nad ludem. Post też aż do wieczora, i inne obserwowali umartwienia Oddawał lud przytym dwóch Kozłów żywych, rzucał losy o nie Arcy Kapłan; który się BOGU na dostać na ofiarę za grzech, a który na wypuszczenie. Na tego co przez los destynowany był na wypuszczenie, wszystkie grzechy i karanie za grzechy walił i wyliczał, na głowę jego; żebrząc od BOGA, aby zgubę tego Kozła za karę ludziom powinną przyjął; w tym Człek na to destynowany wyprowadził go w lasy, aby był od bestii pozarty. Taka była Lustrátio albo Expiátio u Izraelitów; Na kształt której
potym Lud to ofiárowániem Cielca, Báráná y Kozłá; to Modlitwą nad ludem. Post też aż do wieczora, y inne obserwowali umartwienia Oddawał lud przytym dwoch Kozłow żywych, rzucał losy o nie Arcy Kápłan; ktory sie BOGU na dostáć ná ofiárę za grzech, á ktory ná wypuszczenie. Ná tego co przez los destynowány był ná wypuszczenie, wszystkie grzechy y káránie zá grzechy wálił y wyliczał, ná głowę iego; żebrząc od BOGA, áby zgubę tego Kozła zá kárę ludziom powinną przyiął; w tym Człek ná to destynowány wyprowádził go w lásy, áby był od bestyi pozárty. Taka byłá Lustrátio álbo Expiátio u Izraelitow; Ná kształt ktorey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 31
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kapłan; który się BOGU na dostać na ofiarę za grzech, a który na wypuszczenie. Na tego co przez los destynowany był na wypuszczenie, wszystkie grzechy i karanie za grzechy walił i wyliczał, na głowę jego; żebrząc od BOGA, aby zgubę tego Kozła za karę ludziom powinną przyjął; w tym Człek na to destynowany wyprowadził go w lasy, aby był od bestii pozarty. Taka była Lustrátio albo Expiátio u Izraelitów; Na kształt której, Poganie, swoje też mieli Oczyszczenie, u których Lustrare nic innego nie znaczyło, tylko Eksprare, to jest Oczyszczać. Czyścili tedy Wojska u Rzymianów według Liwiusza, dzień tej Ceremonii nazywając Armilustrium, i
Kápłan; ktory sie BOGU na dostáć ná ofiárę za grzech, á ktory ná wypuszczenie. Ná tego co przez los destynowány był ná wypuszczenie, wszystkie grzechy y káránie zá grzechy wálił y wyliczał, ná głowę iego; żebrząc od BOGA, áby zgubę tego Kozła zá kárę ludziom powinną przyiął; w tym Człek ná to destynowány wyprowádził go w lásy, áby był od bestyi pozárty. Taka byłá Lustrátio álbo Expiátio u Izraelitow; Ná kształt ktorey, Pogánie, swoie też mieli Oczyszczenie, u ktorych Lustrare nic innego nie znáczyło, tylko Exprare, to iest Oczyszczać. Czyścili tedy Woyská u Rzymianow według Liwiusza, dzień tey Ceremonii názywáiąc Armilustrium, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 31
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
kłaniać nie kazał, mówiąc: Dominum Deum solum adorabis, owszem wchodząc Dzieciątkiem do Egiptu, je wywracał, i przez Sług swoich. SABASZU też nie zniósł żadnym terminem w Ewangelii swojej, tylko strictam iego observantiam relaksował, pozwalając woła albo Osła z studni wyratować w Sabasz. Ze zaś dzień Sobotni na Sabaszowy, alias świąteczny destynowany. Odpowiedzieć nato: według Nauki Z. Tomasza Doktora Anielskiego, iż było to tylko praeceptum Caeremoniale, dlatego wolno było Apostołom po śmierci Chrystusowej, częścią dla dystynkcyj od Żydów, częścią dla Uczczenia Rezurekcji Pańskiej, i Zesłania Ducha Świętego w Dzień Niedzielny trafiających się, Niedzielę za dzień Świąteczny posłanowić; a Soboty odstąpić
kłaniać nie kazał, mowiąc: Dominum Deum solum adorabis, owszem wchodząc Dzieciątkiem do Egyptu, ie wywracał, y przez Sług swoich. SABASZU też nie zniosł żadnym terminem w Ewangelii swoiey, tylko strictam iego observantiam relaxował, pozwalaiąc woła albo Osła z studni wyratować w Sabasz. Ze zaś dzień Sobotni na Sabaszowy, alias swiąteczny destynowany. Odpowiedzieć nato: według Nauki S. Tomasza Doktora Anielskiego, iż było to tylko praeceptum Caeremoniale, dlatego wolno było Apostołom po śmierci Chrystusowey, częścią dla dystinkcyi od Zydow, częścią dla Uczczenia Resurrekcyi Pańskiey, y Zesłania Ducha Swiętego w Dzień Niedzielny tráfiaiących się, Niedzielę za dzień Swiąteczny posłanowić; a Soboty odstąpić
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1091
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że tego roku to być nie może, gdyż tam innego już destynowali przyjaciela swego, a nie powiedział mi kogo. Wpadła mi tedy opinia, że Sosnowskiego tam destynowali. Gdy zatem Sosnowski jechał razem ze mną z Boćków do Rasny dla pożyczenia pieniędzy u ojca mego, spytałem się go in confidentia, jeżeli jest destynowany na funkcją deputacką z powiatu kowieńskiego. Sosnowski nie chciał mi się otworzyć z sekretem i owszem odpowiedział, że był namawiany na funkcją deputacką, ale widząc wielkich domów emulacje, nie chciał się podjąć.
1743
Jednakże ja umyśliłem jechać do Kowna, spodziewając się, że łaska Zabiełły i Sirucia mogą brata mego zrobić kolegą
że tego roku to być nie może, gdyż tam innego już destynowali przyjaciela swego, a nie powiedział mi kogo. Wpadła mi tedy opinia, że Sosnowskiego tam destynowali. Gdy zatem Sosnowski jechał razem ze mną z Boćków do Rasny dla pożyczenia pieniędzy u ojca mego, spytałem się go in confidentia, jeżeli jest destynowany na funkcją deputacką z powiatu kowieńskiego. Sosnowski nie chciał mi się otworzyć z sekretem i owszem odpowiedział, że był namawiany na funkcją deputacką, ale widząc wielkich domów emulacje, nie chciał się podjąć.
1743
Jednakże ja umyśliłem jechać do Kowna, spodziewając się, że łaska Zabiełły i Sirucia mogą brata mego zrobić kolegą
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 199
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kościół, ludzi sto księcia krajczego pilnowało i jak po jezuicku przebrawszy się, z drugim jezuitą pojechał do Lublina.
Tymczasem nastąpiło Boże Narodzenie i Nowy Rok, na który z Piotrkowa przyjechał brat mój, pułkownik teraźniejszy, jakom wyżej namienił. Tenże brat mój po Nowym Roku 1746 do Piotr-
kowa pojechał, a ja destynowany byłem od księcia, teraźniejszego kanclerza, abym jechał w piński powiat w takowym interesie:
Książę Michał Korybut Wiśniowiecki, pierwej kanclerz wielki W. Ks. Lit., a potem wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit., miał primo voto księżniczkę Dolską, marszałkównę nadworną lit., z którą
kościół, ludzi sto księcia krajczego pilnowało i jak po jezuicku przebrawszy się, z drugim jezuitą pojechał do Lublina.
Tymczasem nastąpiło Boże Narodzenie i Nowy Rok, na który z Piotrkowa przyjechał brat mój, pułkownik teraźniejszy, jakom wyżej namienił. Tenże brat mój po Nowym Roku 1746 do Piotr-
kowa pojechał, a ja destynowany byłem od księcia, teraźniejszego kanclerza, abym jechał w piński powiat w takowym interesie:
Książę Michał Korybut Wiśniowiecki, pierwej kanclerz wielki W. Ks. Lit., a potem wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit., miał primo voto księżniczkę Dolską, marszałkównę nadworną lit., z którą
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 253
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
urodzenia księżny podkanclerzyny w Grodnie przytomnej, wielka festivitas była i dalej asesoria kontynuowała się. Podczas tejże asesorii kombinacja między Siruciem, starostą kowieńskim, potem miecznikiem lit., a teraz kasztelanem witebskim, a Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., po wielkich zwadach za mediacją księcia podkanclerzego nastąpiła. Siruć naówczas był destynowany do laski następującego trybunału i miał deputatem stanąć z Grodna, a Horain, podkomorzy wileński, destynowany do laski skarbowej, miał stanąć z Kowna, syn zaś jego, horodniczy wileński, miał stanąć deputatem z Wołkowyska. Kołłątaj, chorążyc wołkowyski, nie chciał żadną miarą ustępować Horainowi deputacji i już mu dali pokój. Ja był
urodzenia księżny podkanclerzyny w Grodnie przytomnej, wielka festivitas była i dalej asesoria kontynuowała się. Podczas tejże asesorii kombinacja między Siruciem, starostą kowieńskim, potem miecznikiem lit., a teraz kasztelanem witebskim, a Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., po wielkich zwadach za mediacją księcia podkanclerzego nastąpiła. Siruć naówczas był destynowany do laski następującego trybunału i miał deputatem stanąć z Grodna, a Horain, podkomorzy wileński, destynowany do laski skarbowej, miał stanąć z Kowna, syn zaś jego, horodniczy wileński, miał stanąć deputatem z Wołkowyska. Kołłątaj, chorążyc wołkowyski, nie chciał żadną miarą ustępować Horainowi deputacji i już mu dali pokój. Ja był
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 336
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
że asesorii kombinacja między Siruciem, starostą kowieńskim, potem miecznikiem lit., a teraz kasztelanem witebskim, a Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., po wielkich zwadach za mediacją księcia podkanclerzego nastąpiła. Siruć naówczas był destynowany do laski następującego trybunału i miał deputatem stanąć z Grodna, a Horain, podkomorzy wileński, destynowany do laski skarbowej, miał stanąć z Kowna, syn zaś jego, horodniczy wileński, miał stanąć deputatem z Wołkowyska. Kołłątaj, chorążyc wołkowyski, nie chciał żadną miarą ustępować Horainowi deputacji i już mu dali pokój. Ja byłem tak szczęśliwy, że mu na resztę wyperswadowałem i poszedłem z nim do księcia podkanclerzego
że asesorii kombinacja między Siruciem, starostą kowieńskim, potem miecznikiem lit., a teraz kasztelanem witebskim, a Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., po wielkich zwadach za mediacją księcia podkanclerzego nastąpiła. Siruć naówczas był destynowany do laski następującego trybunału i miał deputatem stanąć z Grodna, a Horain, podkomorzy wileński, destynowany do laski skarbowej, miał stanąć z Kowna, syn zaś jego, horodniczy wileński, miał stanąć deputatem z Wołkowyska. Kołłątaj, chorążyc wołkowyski, nie chciał żadną miarą ustępować Horainowi deputacji i już mu dali pokój. Ja byłem tak szczęśliwy, że mu na resztę wyperswadowałem i poszedłem z nim do księcia podkanclerzego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 336
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
niwczym imp. Szeluttę, moją niewinność wyjustyfikował i jo. w. ks. mć dobrodzieju, jako pan sprawiedliwy, wtenczas kiedym ja już o tym cale zdesperował, przyjąłeś mnie do łaski swojej. Potem oskarżony o komisją wohyńską, jest tu przytomny imć pan kanclerz wielki koronny, który dekret komisji wohyńskiej destynowany a Majęstate egzaminował. Niechże wyzna rzetelnie przed w. ks. mcią dobrodziejem, jeżeli we mnie najmniejszą winę znalazł.
A wtem książę kanclerz przerwał mi mówienie tymi słowy:
— I panna Ossolińska, i komisja wohyńska są bagatele, ale coście wm. panowie z bratem swoim pułkownikiem zrobili z Flemingiem, podskarbim lit
niwczym jmp. Szeluttę, moją niewinność wyjustyfikował i jo. w. ks. mć dobrodzieju, jako pan sprawiedliwy, wtenczas kiedym ja już o tym cale zdesperował, przyjąłeś mnie do łaski swojej. Potem oskarżony o komisją wohyńską, jest tu przytomny jmć pan kanclerz wielki koronny, który dekret komisji wohyńskiej destynowany a Maiestate egzaminował. Niechże wyzna rzetelnie przed w. ks. mcią dobrodziejem, jeżeli we mnie najmniejszą winę znalazł.
A wtem książę kanclerz przerwał mi mówienie tymi słowy:
— I panna Ossolińska, i komisja wohyńska są bagatele, ale coście wm. panowie z bratem swoim pułkownikiem zrobili z Flemingiem, podskarbim lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 460
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, hetman wielki lit., byl naówczas na kontraktach we Lwowie, a potem miałem jeszcze jakąkolwiek nadzieją i w kasztelanie witebskim, a tym bardziej w marszałku kowieńskim, tak dawnym przyjacielu i świeżym szwagrze moim, że tak szkodliwej dla mnie rzeczy nie uczynią. Rozumiałem też, że Pac, pisarz lit., destynowany do deputacji z powiatu kowieńskiego i do laski trybunalskiej, nie będzie tak w rozum obrany, aby Fleminga za kolegę swego dobierał. A na resztę Panu Bogu te myśli i kłopoty moje z zupełną do woli jego świętej rezygnacją oddawszy, dalej z Wilna do Mińska pojechałem.
A tymczasem Fleming podskarbi, upewniwszy sobie przez danie
, hetman wielki lit., byl naówczas na kontraktach we Lwowie, a potem miałem jeszcze jakąkolwiek nadzieją i w kasztelanie witebskim, a tym bardzej w marszałku kowieńskim, tak dawnym przyjacielu i świeżym szwagrze moim, że tak szkodliwej dla mnie rzeczy nie uczynią. Rozumiałem też, że Pac, pisarz lit., destynowany do deputacji z powiatu kowieńskiego i do laski trybunalskiej, nie będzie tak w rozum obrany, aby Fleminga za kolegę swego dobierał. A na resztę Panu Bogu te myśli i kłopoty moje z zupełną do woli jego świętej rezygnacją oddawszy, dalej z Wilna do Mińska pojechałem.
A tymczasem Fleming podskarbi, upewniwszy sobie przez danie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 624
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986