to gorszy, nigdy nie usłuchnie: Rosół własne pomyje i kapusta chuda. Nierychło się domyślę, kara mu się uda; Dopieroż gdy od gęby obrócę mu karę Do zadku, wszytko dobrze, aż wszytko pod miarę. 345 (F). DEWOTKA
Pytam, kto jest, pijaną obaczywszy babę. Powiedzą mi: dewotka. Uważam sylabę; Tać prawdziwie, pomyślę: dwie literze z przodka Odjąwszy, nie zostanie, tylko sama wódka. 346 (F). TYTUŁ Z RZECZĄ ZGODNY
Prostąm się urodziła w Polsce białogłową, A dlaczegóż mię krzywą po łacinie zową? Lecz wszytko uważywszy, niech się nikt nie dziwi: I drewno, i
to gorszy, nigdy nie usłuchnie: Rosół własne pomyje i kapusta chuda. Nierychło się domyślę, kara mu się uda; Dopieroż gdy od gęby obrócę mu karę Do zadku, wszytko dobrze, aż wszytko pod miarę. 345 (F). DEWOTKA
Pytam, kto jest, pijaną obaczywszy babę. Powiedzą mi: dewotka. Uważam sylabę; Tać prawdziwie, pomyślę: dwie literze z przodka Odjąwszy, nie zostanie, tylko sama wódka. 346 (F). TYTUŁ Z RZECZĄ ZGODNY
Prostąm się urodziła w Polszczę białogłową, A dlaczegóż mię krzywą po łacinie zową? Lecz wszytko uważywszy, niech się nikt nie dziwi: I drewno, i
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 147
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wiedzie?” — „Tym się nie zbogaci.” „Czemuż tedy pan?” — „Nierad długów płaci.” DWIEMA SIOSTROM
Rodzoneście, a przecię różneście w tej mierze: Tyś, Zosiu, czysta, chociaż w kurewskim ubierze,
A siostra twoja kurwa, chociaż się tak nosi Jak dewotka, co chorym o jałmużnę prosi; U ciebie wszeteczny strój, u niej obyczaje; Ciebie suknia, a onę występek wydaje; Ona cnotliwa w samych skromnych strojach, a ty W rzeczy samej; tę gani fryj, a ciebie szaty. NA WDOWY
Gdybym miał pojąć, tę bym pojął wdowę, Której mężowi
wiedzie?” — „Tym się nie zbogaci.” „Czemuż tedy pan?” — „Nierad długów płaci.” DWIEMA SIOSTROM
Rodzoneście, a przecię różneście w tej mierze: Tyś, Zosiu, czysta, chociaż w kurewskim ubierze,
A siostra twoja kurwa, chociaż się tak nosi Jak dewotka, co chorym o jałmużnę prosi; U ciebie wszeteczny strój, u niej obyczaje; Ciebie suknia, a onę występek wydaje; Ona cnotliwa w samych skromnych strojach, a ty W rzeczy samej; tę gani fryj, a ciebie szaty. NA WDOWY
Gdybym miał pojąć, tę bym pojął wdowę, Której mężowi
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 62
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
raz w deszczyk złoty, To zasię w byka i w kształcie oboim Dogodził pannom i afektom swoim. Widzę, że ten bóg przewiedział był sztuki, Co do zalotnej należą nauki, Bo u białogłów i dziś ten przewiedzie, Co ma deszcz złoty a bycze narzędzie; I choćby ona była święta z nieba, Choć i dewotka, przecię do niej trzeba Czuć się, na portkach pociągać rzemyka, Mieć złoto w mieszku, korzeń jak u byka. JEDNEMU
Przestrzegałem cię, abyś u Filipa Nie bywał, bracie, choć ci wstaje pipa: Już ci raz była skaziła się cera, Że jej z trudnością poprawił Petera. Diabeł ci pomógł
raz w deszczyk złoty, To zasię w byka i w kształcie oboim Dogodził pannom i afektom swoim. Widzę, że ten bóg przewiedział był sztuki, Co do zalotnej należą nauki, Bo u białogłów i dziś ten przewiedzie, Co ma deszcz złoty a bycze narzędzie; I choćby ona była święta z nieba, Choć i dewotka, przecię do niej trzeba Czuć się, na portkach pociągać rzemyka, Mieć złoto w mieszku, korzeń jak u byka. JEDNEMU
Przestrzegałem cię, abyś u Filipa Nie bywał, bracie, choć ci wstaje pipa: Już ci raz była skaziła się cera, Że jej z trudnością poprawił Petera. Diabeł ci pomógł
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 318
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Świętych Pisarz, i sam świętego żywota, leży w Krakowie dwa palce całe u ręki mający.
R.
Poboż: Rajmund Franciszkan Spowiednik Z. Salomei,ód niej o zbawieniu upewniony.
Pobożny Ryczywoł w Poznaniu leżący.
Z.
Z. STANISŁAW SZEPANOWSKI Biskup Krakowski Męczennik.
Poboż: Świętosława, Mieszczka Kazimierska Z. Stanisława Dewotka.
Poboż: Szymon Biskup Płocki co dnia Mszę Z. śpiewający, w paskach, w postach mortyfikat.
Z. Salomea Kolomanna Króla Halickiego Panna Zona, potym Franciszkanka, leży w Krakowie. EUROPAo Królestwie Polskim,
Poboż: Stanisław de Brzeście Franciszkan ze 36. Bracią Zakonnemi od Tatarów w Wilnie zabity, Roku 1341.
Swiętych Pisarz, y sam świętego żywota, leży w Krákowie dwá palce całe u ręki maiący.
R.
Poboż: Raymund Fránciszkan Spowiednik S. Salomei,od niey o zbáwieniu upewniony.
Pobożny Ryczywoł w Poznániu leżący.
S.
S. STANISŁAW SZEPANOWSKI Biskup Krákowski Męczennik.
Poboż: Swiętosławá, Mieszczká Kaźimierska S. Stanisłáwa Dewotka.
Poboż: Szymon Biskup Płocki co dnia Mszę S. spiewáiący, w paskach, w postach mortyfikat.
S. Salomea Kolomanná Krola Halickiego Panná Zoná, potym Fránciszkanká, leży w Krákowie. EUROPAo Krolestwie Polskim,
Poboż: Stanisław de Brzeście Fránciszkan ze 36. Bracią Zákonnemi od Tátarow w Wilnie zábity, Roku 1341.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 414
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
i z wieczora. Tak że koszula tylko między nami. Ale ten sekret chceszli zgadnąć która, Pewnikiem mego poradź się ogona. Mam tam w nim srokę, wygada się ona. Nie rozumieszli, idźże do winnice, Tam mnie obaczysz większą połowicę. 39. Kunica.
U drzwi kościelnych lubom nie dewotka Mieszkam; zamykam nie drzwi, bom nie kłodka; Nabożnam, ale moje nabożeństwo. Gdy go uważysz, szczyre jest błazeństwo.
Co drudzy za gwałt wielki więc miewają To mnie za cnotę księża przyznawają, Która do nieba ludziom drogę ściele, Kiedy za szyję trzymam przy kościele. 40. Łaska pańska.
Nie pisz
i z wieczora. Tak że koszula tylko między nami. Ale ten sekret chceszli zgadnąć ktora, Pewnikiem mego poradź się ogona. Mam tam w nim srokę, wygada się ona. Nie rozumieszli, idźże do winnice, Tam mnie obaczysz większą połowicę. 39. Kunica.
U drzwi kościelnych lubom nie dewotka Mieszkam; zamykam nie drzwi, bom nie kłodka; Nabożnam, ale moje nabożeństwo. Gdy go uważysz, szczyre jest błazeństwo.
Co drudzy za gwałt wielki więc miewają To mnie za cnotę księża przyznawają, Ktora do nieba ludziom drogę ściele, Kiedy za szyję trzymam przy kościele. 40. Łaska pańska.
Nie pisz
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 82
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910