: znajdzi sobie Fortuno inszego, Niemasz czego zajźrzeć powniewasz szczęście igra z nami/ uwodzi natura człowieka/ a czasem płonna nadzieja. To doskonałość szczęścia najpewniejsza/ dobrze umrzeć z czego żadne nie może dojść jedno ten co dobrze zie. Doszedł ten zacny Młodzieniec zmarły doskonałość swojej/ o której inaczej rzecz nie może/ i dno to że żył dobrze/ bo zmarł pobożnie. Oczym acz sprawy wieku jego/ choć krótkiego świadczą/ ostatnie jednak słowa umierającego najpewniejszy nam koniec szczęśliwego lat swoich dokończenia jawnie opowiedają. Niezajczymy mu nieba/ owszem za nim od niego się skapiajmy/ czyniąc to/ czego on młodością sowią poświadczał: była w nim zawsze skromność
: znaydźi sobie Fortuno inszego, Niemász cżego záyźrzeć powniewasz szcżęśćie igra z námi/ vwodźi náturá cżłowieká/ á cżásem płonna nádźieiá. To doskonáłość szczęśćia naypewnieysza/ dobrze vmrzeć z czego żadne nie może doyść iedno ten co dobrze żie. Doszedł ten zacny Młodźieniec zmarły doskonáłość swoiey/ o ktorey ináczey rzecż nie może/ i dno to że żył dobrze/ bo zmarł pobożnie. Ocżym ácż spráwy wieku iego/ choć krotkiego świádcżą/ ostátnie iednák słowá vmieráiącego naypewnieyszy nam koniec szcżęśliwego lat swoich dokońcżenia iawnie opowiedáią. Niezáyczymy mu niebá/ owszem zá nim od niego sie zkapiaymy/ cżyniąc to/ cżego on młodośćią sowią poświádcżał: byłá w nim záwsze skromność
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
niech będzie okienko wyrznięte, najwięcej na cal w zwyż a na dwa cale w zdłuż Według której miary okienek przy tychże ścianach lokowane zwierciadła oskrób z swojej terminacyj, to jest blaszki. 5to. Wieko niech będzie z tafli czystej szklanej, albo z błonki jakiej przezroczystej, aby światło górą mogło dochodzić wewnątrz. 6to. Dno niech będzie wykładane. Na tym tedy dnie drewnianym jakie rozłożysz objecta, czyli maleńkie drzewka, czyli kwatery, szpalery, osobki, zwierza, myślistwo, pałace etc: lub jakiej chcesz inwencyj, multyplikowane długim szeregiem wydawać się oku będą, tym okienkiem patrzącemu.
XV. Inszy sposób katoptrycznej skrzyneczki konstrukcyj do reprezentowania na podziw
niech będzie okienko wyrznięte, naywięcey ná cal w zwyż á ná dwa cale w zdłuż Według ktorey miary okienek przy tychże ścianach lokowane zwierciadła oskrob z swoiey terminacyi, to iest blaszki. 5to. Wieko niech będzie z tafli czystey szklaney, álbo z błonki iákiey przezroczystey, áby swiatło gorą mogło dochodzić wewnątrz. 6to. Dno niech będzie wykładane. Ná tym tedy dnie drewnianym iákie rozłożysz objecta, czyli malenkie drzewka, czyli kwatery, szpalery, osobki, zwierza, myślistwo, pałáce etc: lub iákiey chcesz inwencyi, multyplikowane długim szeregiem wydawáć się oku będą, tym okienkiem pátrzącemu.
XV. Jnszy sposob katoptryczney skrzyneczki konstrukcyi do reprezentowania ná podziw
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y3
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
kąta do centrum skrzynki mają być ułożone perpendykularnie inne zwierciadła. Aby w sześć ściennej tej skrzynce było zwierciadłowych triangułów sześć, Albo co lepiej będzie, niech dwa trajnguły pobocznie sobie, w jeden się zamienią kwadrat, wyjąwszy średnią semidiametrową ścianę z pomiędzy dwóch trajngułów. 5to. Wieko dla komunikacyj światła ma być przezroczyste. 6to. Dno wykładane. Na którym według swojej inwencyj według podziału triangułów lub kwadratów rozłożywszy różne objecta po pod ścianami zewnętrznemi, widzieć będziesz multyplikowane, daleko i długim szeregiem z ukontentowaniem oka przez okienka patrzącym.
XVI. Sposób aby w zwierciedle osoba przed zwierciadłem stojąca siebie widzieć niemogła: lecz na przykład obraz Świętego, lub Koczkodona jakiego.
kąta do centrum skrzynki maią być ułożone perpendykularnie inne zwierciadła. Aby w sześć ścienney tey skrzynce było zwierciadłowych tryangułow sześć, Albo co lepiej będzie, niech dwa traynguły pobocznie sobie, w ieden się zámienią kwadrat, wyiąwszy szrednią semidyametrową ścianę z pomiędzy dwoch trayngułow. 5to. Wieko dla kommunikácyi swiátła ma być przezroczyste. 6to. Dno wykładane. Ná ktorym według swoiey inwencyi według podziału tryangułow lub kwadratow rozłożywszy rożne objecta po pod ścianámi zewnętrznemi, widzieć będziesz multyplikowane, dáleko y długim szeregiem z ukontentowaniem oka przez okienka patrzącym.
XVI. Sposob áby w zwierciedle osoba przed zwierciadłem stoiąca siebie widzieć niemogła: lecz ná przykład obraz Swiętego, lub Koczkodona iákiego.
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y3
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
dziewczyna luba przed tą wonią Umknie ust i twym zasłoni się dłonią, I w najgorętszej na łóżku potrzebie Leży z daleka i zadkiem do ciebie. NA JEDNEGO
Sam z złota pijesz, nam szklane kielichy Dajesz i mówisz: dla zdrowia, nie z pychy. Wiem, że nie z pychy; o to idzie, że dno Szklane by zgadło, że wino nie jedno.
dziewczyna luba przed tą wonią Umknie ust i twym zasłoni się dłonią, I w najgorętszej na łóżku potrzebie Leży z daleka i zadkiem do ciebie. NA JEDNEGO
Sam z złota pijesz, nam szklane kielichy Dajesz i mówisz: dla zdrowia, nie z pychy. Wiem, że nie z pychy; o to idzie, że dno Szklane by zgadło, że wino nie jedno.
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 357
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Koła czyniąc i srogie tam i sam miotania, Idzie za długą liną, nie mogąc przez dzięki Wydrzeć się, od tak mocnej przyciągniony ręki.
XLIII.
Tak wiele z gęby leje krwie na wody słone, Że to dziś morze może nazywać czerwone, Które tak mocno bije i tłucze, że wały Rozstępując się, morskie dno ukazowały. Czasem je tak wysoko ciska, że macają Same nieba i słońce jasne zasłaniają; Huczą na straszliwy dźwięk, który się rozlega, Góry, lasy dalekie, gdzie jedno dosięga.
XLIV.
Proteus na wierzch z jamy wyszedł na huk srogi I patrząc na Orlanda nie bez wielkiej trwogi, Gdy wlazł i wylazł z
Koła czyniąc i srogie tam i sam miotania, Idzie za długą liną, nie mogąc przez dzięki Wydrzeć się, od tak mocnej przyciągniony ręki.
XLIII.
Tak wiele z gęby leje krwie na wody słone, Że to dziś morze może nazywać czerwone, Które tak mocno bije i tłucze, że wały Rozstępując się, morskie dno ukazowały. Czasem je tak wysoko ciska, że macają Same nieba i słońce jasne zasłaniają; Huczą na straszliwy dźwięk, który się rozlega, Góry, lasy dalekie, gdzie jedno dosięga.
XLIV.
Proteus na wierzch z jamy wyszedł na huk srogi I patrząc na Orlanda nie bez wielkiej trwogi, Gdy wlazł i wylazł z
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 237
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nieustało.
Trzęsienie w Limie i w Bazylei.
1630 - 31 W Nera przy Banda około pułnocy ziemia otworzyła się, morze zalało domy nie dalekie brzegów.
1631 Trzęsienie ziemi około Wezuwiusza, morze w niektórych miejscach ustąpiło, w innych bałwany do niezmiernej wysokości podniosły się. 10 Grudnia obywatele około Wezuwiusza słyszeli jęczenia podziemne. Dno paszczęki tej ognistej podniosło się aż do wierzchołku góry; 26 Grudnia dobrze przed wschodem słońca, ziemia z okropnym szelestem trząść się zaczęła. W krótce pękła, i wylała rzekę ognistą, z wirami dymu i popiołu, które aż do Carogrodu zaniesione były. Lekarz jeden kazał siebie spuścić roku 1629 do tej paszczęki, tam widział
nieustało.
Trzęsienie w Limie y w Bazylei.
1630 - 31 W Nera przy Banda około pułnocy ziemia otworzyła się, morze zalało domy nie dalekie brzegow.
1631 Trzęsienie ziemi około Wezuwiusza, morze w niektórych mieyscach ustąpiło, w innych bałwany do niezmierney wysokości podniosły się. 10 Grudnia obywatele około Wezuwiusza słyszeli ięczenia podziemne. Dno paszczęki tey ognistey podniosło się aż do wierzchołku góry; 26 Grudnia dobrze przed wschodem słońca, ziemia z okropnym szelestem trząść się zaczęła. W krotce pękła, y wylała rzekę ognistą, z wirami dymu y popiołu, które aż do Carogrodu zaniesione były. Lekarz ieden kazał siebie spuścić roku 1629 do tey paszczęki, tam widział
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 109
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
spalonemi wyrzucając, mniej jak w pół godziny część owę miasta ogień w popiół obrócił. Pod czas tego trzęsienia powietrze zagrzane nakształt ognia paliło. Nie daleko Schage-Strand w Irlandyj północej góra jedna znaczna trzęsieniem ziemi w nocy zapadła. Na jej miejscu ukazało się jezioro głębokie, a drugie nierównie głębsze o pułtory mile wyschło, a dno jego podnioslo się wyżej nad brzegi i nad ziemię otaczającą.
Czterdzieści sześć Zorze północe: w samym Grudniu 14. a w Październiku 10 świeciły.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 11 calów, 4 2/3 linie.
1727. 9 Listopada trzęsienie ziemi w nowej Anglij. 9 Grudnia miedzy 10 i 11 wieczorną: tamże
spalonemi wyrzucaiąc, mniey iak w puł godziny część owę miasta ogień w popioł obrocił. Pod czas tego trzęsienia powietrze zagrzane nakształt ognia paliło. Nie daleko Schage-Strand w Jrlandyi pułnocney gora iedna znaczna trzęsieniem ziemi w nocy zapadła. Na iey mieyscu ukazało się iezioro głębokie, á drugie nierownie głębsze o pułtory mile wyschło, á dno iego podnioslo się wyżey nad brzegi y nad ziemię otaczaiącą.
Czterdzieści sześć Zorze pułnocne: w samym Grudniu 14. á w Październiku 10 świeciły.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 11 calow, 4 2/3 linie.
1727. 9 Listopada trzęsienie ziemi w nowey Angliy. 9 Grudnia miedzy 10 y 11 wieczorną: tamże
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 181
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w Brigue, w Lutym, zaś osim razy.
12 Stycznia trzęsienie ziemi na granicach Czeskich, skutkiem jego były powodź w minach, i kurzawy siarczyste z ziemi wypadające, które kopaczów kruszcowych rozpędziły.
W nocy z 13 na 14 Stycznia w pośród burzliwego wiatru ziemia w wiosce Polskiej Osermissen otworzyła się na 32 stopy wszerz, dno zaś napełnione było wodą, którego jednak powrozem, na 500 stop długim dosiąc nie można było.
26 Stycznia trzęsienie ziemi w Kolonij, w Bonn, w Brug, i w całej niższej Argen.
2 Lutego w Arau, i na różnych myejscach w Szwajcaryj i we Włoszech. 14. w Neapolum, w Malcie po
w Brigue, w Lutym, zaś osim razy.
12 Stycznia trzęsienie ziemi na granicach Czeskich, skutkiem iego były powodź w minach, y kurzawy siarczyste z ziemi wypadające, ktore kopaczow kruszczowych rozpędziły.
W nocy z 13 na 14 Stycznia w posrzod burzliwego wiatru ziemia w wiosce Polskiey Osermissen otworzyła się na 32 stopy wszerz, dno zaś napełnione było wodą, ktorego iednak powrozem, na 500 stop długim dosiąc nie można było.
26 Stycznia trzęsienie ziemi w Koloniy, w Bonn, w Brug, y w całey niższey Argen.
2 Lutego w Arau, y na rożnych myeyscach w Szwaycariy y we Włoszech. 14. w Neapolum, w Malcie po
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 113
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Caraibes nazwanych. VViadomo, iż Japonia częstym ziemi trzęsieniom podlega. Około zaś wyspów Karaibes często nowe wyspy ze dna na wierzch wychodzą. Jako tedy trzęsienia ziemi, i oderwanie się wyspy odedna pochodzi od ogniów podziemnych, tak też wnosić możemy, iż wiatry, i kurzawy z pod morza wypadające tęż samę mają przyczynę. Dno albowiem przyległe tym wyspom musi być tejże samej natury. A jeżeli ognie podziemne, całe obłoki, i wyspy mogą wynieść w górę, daleko łacniej ryby na ziemię wyrzucić zdolne będą.
Deszcz wełny. Wiatry burzliwe odzierając drzewa niektóre z materyj do wełny podobnych, albo wełne niektórych zwierząt, lub owiec trzodami na polu od
Caraibes nazwanych. VViadomo, iż Japonia częstym ziemi trzęsieniom podlega. Około zaś wyspow Karaibes często nowe wyspy ze dna na wierzch wychodzą. Jako tedy trzęsienia ziemi, y oderwanie się wyspy odedna pochodzi od ogniow podziemnych, tak też wnosić możemy, iż wiatry, y kurzawy z pod morza wypadaiące tęż samę maią przyczynę. Dno albowiem przyległe tym wyspom musi być teyże samey natury. A ieżeli ognie podziemne, całe obłoki, y wyspy mogą wynieść w gorę, daleko łacniey ryby na ziemię wyrzucić zdolne będą.
Deszcz wełny. Wiatry burzliwe odzieraiąc drzewa niektore z materyi do wełny podobnych, albo wełne niektorych zwierząt, lub owiec trzodami na polu od
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 256
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
i owszem, pan cechmistrz i urzędem, i szalbierstwem wszystkich owych przechodzi. A jakoż ci wszyscy sprawiedliwości dogodzić i karać surowo mają, kiedy się bez kolejnego na siebie występku żadną miarą obejść nie mogą?
Pójdźmy do szynków. Jakież tam sumnienie? pytam się. Kwaterka jako igła sudanna, szkło kufla półmiary zabierze, dno w garniec do połowy wlezie, piana to wszytko przerośnie. A drop pohany, siedząc przy czopie, zlewki, które miary i ceny nie dochodzą, w gardło swoje szynkuje, mogąc je przynajmniej na podciwszy obróc ić pożytek.
Pójdźmy do nabożeństwa i chwały boskiej. Ale och! jako się zawiedziemy, kiedyż bowiem
i owszem, pan cechmistrz i urzędem, i szalbierstwem wszystkich owych przechodzi. A jakoż ci wszyscy sprawiedliwości dogodzić i karać surowo mają, kiedy się bez kolejnego na siebie występku żadną miarą obejść nie mogą?
Pójdźmy do szynków. Jakież tam sumnienie? pytam się. Kwaterka jako igła sudanna, szkło kufla półmiary zabierze, dno w garniec do połowy wlezie, piana to wszytko przerośnie. A drop pohany, siedząc przy czopie, zlewki, które miary i ceny nie dochodzą, w gardło swoje szynkuje, mogąc je przynajmniej na podciwszy obróc ić pożytek.
Pójdźmy do nabożeństwa i chwały boskiej. Ale och! jako się zawiedziemy, kiedyż bowiem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 202
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962