. Jeżeliby zaś Rzeczpospolita Dobra Królewskie zastawiła, w summie znacznej, Intrata tych Dóbr powinna być kompensowana od Rzeczypospolitej Królowi jako o Ekonomii Nowodworskiej Roku 1654. i Szafelskiej 1661. Ekonomia Malborska od Hiberny wolna Roku 1674. Z Ekonomii kwarta powinna być płacona do Rawy, i wszystkich Dóbr do Stołu Królewskiego należących. Konsensa, Dożywocia, i Summy na Dobrach tych, za konsensem Sejmu stwierdzone utrzymać się powinny. Wykupno zawsze wolne Dóbr Królewskich, zastawnych, i na uznanie pretensyj Sejm delegować powinien. RZĄD POLSKI. RZAD POLSKI. RZĄD POLSKI: O DOBRACH KrólEWSKICH dla ZASŁUZONYCH.
KRól ma dyspozycją wolną rozdawania Starostw, i wszelkich Królewszczyzn, ale tylko zasłużonym
. Jeżeliby zaś Rzeczpospolita Dobra Królewskie zastawiła, w summie znaczney, Intrata tych Dóbr powinna być kompensowana od Rzeczypospolitey Królowi jako o Ekonomii Nowodworskiey Roku 1654. i Szafelskiey 1661. Ekonomia Malborska od Hiberny wolna Roku 1674. Z Ekonomii kwarta powinna być płacona do Rawy, i wszystkich Dóbr do Stołu Królewskiego należących. Konsensa, Dożywoćia, i Summy na Dobrach tych, za konsensem Seymu stwierdzone utrzymać śię powinny. Wykupno zawsze wolne Dóbr Królewskich, zastawnych, i na uznanie pretensyi Seym delegować powinien. RZĄD POLSKI. RZAD POLSKI. RZĄD POLSKI: O DOBRACH KROLEWSKICH dla ZASŁUZONYCH.
KRôl ma dyspozycyą wolną rozdawania Starostw, i wszelkich Królewszczyzn, ale tylko zasłużonym
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 151
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
podjęli. Uczynili to Ich
Mość et scenam continuant, bez żadnego Deus avertat prawom i Konstytucjom Koronnym, albo privatarum personarum praejudicium. Mam na to od Ich Mościów revers, ani się od ich poczciwości Braterskiej żadnego podstępu Żona i Sukcesorowie moi obawiać się niepowinni. Ale in omnem alienae fraudis attentationem, a zwłaszcza intuitu spokojnego dożywocia małżonki mojej, Bogiem moim świadczę, jakbym to na sądzie Jego partykularnym, na który się timorate gotuję, wyznawał, że tak jest, a nie inaczej. Eadem Christienae agonizantium conscientia testor , że non alia methodo wszedł w dzierżawę dziedzicznych dóbr moich Białej i Turza Jego M. Pan Kucharski, Skarbnik Sieradzki, i
podięli. Uczynili to Ich
Mość et scenam continuant, bez żadnego Deus avertat prawom y Konstytucyom Koronnym, albo privatarum personarum praejudicium. Mam na to od Ich Mościów revers, ani się od ich poczciwości Braterskiey żadnego podstępu Żona y Successorowie moi obawiać się niepowinni. Ale in omnem alienae fraudis attentationem, a zwłaszcza intuitu spokojnego dożywocia małżonki moiey, Bogiem moim świadczę, iakbym to na sądzie Jego partykularnym, na który się timorate gotuię, wyznawał, że tak iest, a nie inaczey. Eadem Christienae agonizantium conscientia testor , że non alia methodo wszedł w dzierżawę dziedzicznych dóbr moich Białey y Turza Jego M. Pan Kucharski, Skarbnik Sieradzki, y
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 415
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
tym nie postrzegła, owej dobroci nie zlękła, TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Która w nim wrodzona była, jemu samemu szkodziła. Prawa też mniej był świadomy, sprawy tej mało wiadomy; Przyjaciół też mało było, co w tej ugodzie szkodziło. On zaś człek był dobrowolny, prawa bojaźliwy i tam beze mnie się zgodził: odstąpił dożywocia mego i sumy kilkudziesiąt tysięcy.
A lubo w tym pracowała macocha ma, w to się wdała, Leć zaś odstąpić musiała, kiedy trudność w tym widziała. Mój też, by się nie prawował, co chcieli, to ustępował. I tak tam konkludowali, owę zgodę podpisali.
Jakoś się wtenczas cieszyła, zła Fortuno
tym nie postrzegła, owej dobroci nie zlękła, TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Która w nim wrodzona była, jemu samemu szkodziła. Prawa też mniej był świadomy, sprawy tej mało wiadomy; Przyjaciół też mało było, co w tej ugodzie szkodziło. On zaś człek był dobrowolny, prawa bojaźliwy i tam beze mnie się zgodził: odstąpił dożywocia mego i sumy kilkudziesiąt tysięcy.
A lubo w tym pracowała macocha ma, w to się wdała, Leć zaś odstąpić musiała, kiedy trudność w tym widziała. Mój też, by się nie prawował, co chcieli, to ustępował. I tak tam konkludowali, owę zgodę podpisali.
Jakoś się wtenczas cieszyła, zła Fortuno
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 174
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
co widzi być przystojniejszego. Więcże na Rzedziochy narzekasz i na dożywocia; w którym siedząc Wdowa/ gdy pójdzie za Młodzika jakiego Piórkosia, pozawodzi dzieciom Majętności. Takci odpowiedam na to. Cóż my Białogłowy/ temu winny/ że u was takie prawa/ wyć to je piszecie nie my. Wy oprawy/ wy Dożywocia wymyśliliście/ i takeście je bardzo obwarowali/ że pospolicie nasze prawa żelaznym prawem zowiecie/ Wielce tedy nie słusznie w tym winę przypisujesz Białoglowom; ile na Wdowy tak bardzo bijesz/ jak wróbel na sowkę: znać bracie żeś nie do Wdowy golec/ kiedy tak na nie następujesz/ Wżdyć to i tobie
co widźi bydź przystoynieyszego. Więcże ná Rzedźiochy nárzekasz y ná dożywoćia; w ktorym siedząc Wdowá/ gdy poydźie zá Młodźiká iákiego Piorkośiá, pozáwodźi dźiećiom Máiętnośći. Tákći odpowiedam ná to. Coż my Białogłowy/ temu winny/ że u was tákie práwá/ wyć to ie piszećie nie my. Wy opráwy/ wy Dożywoćia wymyśliliśćie/ y tákeście ie bárdzo obwarowali/ że pospolićie násze práwá żeláznym práwem zowiećie/ Wielce tedy nie słusznie w tym winę przypisuiesz Białoglowom; ile ná Wdowy ták bárdzo bijesz/ iák wrobel ná sowkę: znáć bráćie żeś nie do Wdowy golec/ kiedy ták ná nie nástępuiesz/ Wzdyć to y tobie
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 24
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
pewności do grodu lwowskiego odesłać rozkazałem. Masz tedy Wć serce moje dożywocie na wszystkim i te trzysta tysięcy (osobny zaś zapis pour M. Marquis we Lwowie uczyniony na sto tysięcy); na starostwie jaworowskim i gniewskim dożywocie, i na pewnej wiosce, którąm teraz kupił pod Pielaskowicami. Na Stryju dlategom nie uczynił dożywocia, bo to jest pograniczne starostwo, wdowy go trzymać nie mogą; i dlatego się też starać kazałem nań o kupca. Solca jeśli dostanę, i na tym będziesz Wć moje serce miała dożywocie. Z p. chorążym sandomierskim jużem się tu zgodził o tę sumę p. Radziejowskiego. Dać mu nam za
pewności do grodu lwowskiego odesłać rozkazałem. Masz tedy Wć serce moje dożywocie na wszystkim i te trzysta tysięcy (osobny zaś zapis pour M. Marquis we Lwowie uczyniony na sto tysięcy); na starostwie jaworowskim i gniewskim dożywocie, i na pewnej wiosce, którąm teraz kupił pod Pielaskowicami. Na Stryju dlategom nie uczynił dożywocia, bo to jest pograniczne starostwo, wdowy go trzymać nie mogą; i dlatego się też starać kazałem nań o kupca. Solca jeśli dostanę, i na tym będziesz Wć moje serce miała dożywocie. Z p. chorążym sandomierskim jużem się tu zgodził o tę sumę p. Radziejowskiego. Dać mu nam za
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 271
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
zakazała się eksenterować, które było do jej defektów i otyłości srodze potrzebne. Ruszyłem się do Cetry na popas, gdzie zrzebce brata mego stoją. Na nocleg stanąłem w Koreliczach. 30. Wyprawiwszy marszałka mego IM pana Lipowicza, podkomorzego bracławskiego, przodem do Lipicznej, ruszyłem się do Niechniewicz dóbr moich dopiro spod dożywocia wyszłych, gdziem znalazł monstrum mi z Mińskiego przywiezione, z Kojdanowa, równie dóbr moich, cielę dwugłowne. Też miało dwa serca, i dwie spiny, nóg zaś tylko, jak zwyczaj, cztery. 31. Po nabożeństwie wielkopiątkowym grobyśmy obchodzili. Eadem die przyjąłem pana Narwojsza na administracją dóbr moich żmujdskich.
zakazała się eksenterować, które było do jej defektów i otyłości srodze potrzebne. Ruszyłem się do Cetry na popas, gdzie zrzebce brata mego stoją. Na nocleg stanąłem w Koreliczach. 30. Wyprawiwszy marszałka mego JM pana Lipowicza, podkomorzego bracławskiego, przodem do Lipicznej, ruszyłem się do Niechniewicz dóbr moich dopiro spod dożywocia wyszłych, gdziem znalazł monstrum mi z Mińskiego przywiezione, z Kojdanowa, równie dóbr moich, cielę dwugłowne. Też miało dwa serca, i dwie spiny, nóg zaś tylko, jak zwyczaj, cztyry. 31. Po nabożeństwie wielkopiątkowym grobyśmy obchodzili. Eadem die przyjąłem pana Narwojsza na administracją dóbr moich żmujdskich.
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 33
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
jegomości Wiszniowieckiego, drugiego jej męża, spadłych. Który głupią uwiedziony tejże na początkach miłością, wszystkich swych dóbr uczynił dożywocie, które mu się, równie jako i drugim głupie czyniącym, raz, że źle nadało, bo roku w wdowim nie wybywszy stanie, za mąż się pokwapiła, po wtóre z tejże łaski dożywocia sobie do wieczności prędszą przysposobił drogę. Czego każdy równie czyniący ma się pewniej nieba i piekła spodziewać tej za dożywocie wdzięczności, a upewniam nie innej. Wiem, że się tą słuszną ekspresją, na której potwierdzenie przysiąc gotówem, niejednej solą stanę w oku, lecz jako nigdy sub onych regimine nie byłem, ni
jegomości Wiszniowieckiego, drugiego jej męża, spadłych. Który głupią uwiedziony tejże na początkach miłością, wszystkich swych dóbr uczynił dożywocie, które mu się, równie jako i drugim głupie czyniącym, raz, że źle nadało, bo roku w wdowim nie wybywszy stanie, za mąż się pokwapiła, po wtóre z tejże łaski dożywocia sobie do wieczności prędszą przysposobił drogę. Czego kóżdy równie czyniący ma się pewniej nieba i piekła spodziewać tej za dożywocie wdzięczności, a upewniam nie innej. Wiem, że się tą słuszną ekspresją, na której potwierdzenie przysiąc gotówem, niejednej solą stanę w oku, lecz jako nigdy sub onych regimine nie byłem, ni
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 58
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
raczy łaskawie przedłużyć na pociechę i konsolacją do niej nas krwią należących. 26. Już, jak widzę, straszne znaki sądu pańskiego się zbliżają, kiedy codziennie co prawie auditui horrendum słysząc, dziś mię doszła wiadomość: od waszmość pana Nowosielskiego podkomorzego lubelskiego syn, nie zważając na prawa natury od Boga postanowionego, przy tym tyż dożywocia ojcu na łukowskie starostwo, jako od tegoż cedowane z łaski, uczynionego przeciwko praw naszych i boskich obirać rezolwował się. Co ja widząc, jako w pomocnika od ojca proszony, przykład tak słyszenia straszny syna bezbożnego, przy tym tyż niewdzięcznika łask ojcowskich, na zbicie onego fatalnych imprez ludzi pięćdziesiąt posłałem. Których -
raczy łaskawie przedłużyć na pociechę i konsolacją do niej nas krwią należących. 26. Już, jak widzę, straszne znaki sądu pańskiego się zbliżają, kiedy codziennie co prawie auditui horrendum słysząc, dziś mię doszła wiadomość: od waszmość pana Nowosielskiego podkomorzego lubelskiego syn, nie zważając na prawa natury od Boga postanowionego, przy tym tyż dożywocia ojcu na łukowskie starostwo, jako od tegoż cedowane z łaski, uczynionego przeciwko praw naszych i boskich obirać rezolwował się. Co ja widząc, jako w pomocnika od ojca proszony, przykład tak słyszenia straszny syna bezbożnego, przy tym tyż niewdzięcznika łask ojcowskich, na zbicie onego fatalnych imprez ludzi pięćdziesiąt posłałem. Których -
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 110
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Krewni dowiodszy, że to Macierzyste Dobra, choćby i dziesięć donacyj jeden drugiemu czynił, odebrać mogą. I tidem także i dożywocie jest sprawiedliwie, ile kiedy jest od Zony wniosek, że ponieważ Mąż z Zoną dorabiają się wspulnie chleba i Fortuny, żeby Vsum fructum Dubr zobopulnych jedno przeżywszy drugie; dośmierci swej miało Vsus Dożywocia sprawiedliwy jest i dobry, ale abusus często bardzo zły; to jest po Polsku, zwyczaj i zażywanie Dożywocia jest słuszny i prawny, ale dożywocia złe zażywanie, niesłuszne. A naprzód, kiedy z Urody z Familij weźmie kto hołysza Pannę, Dzieci z nią zostawi albo i Krewnych, czy jestże słuszna, aby ta
Krewni dowiodszy, że to Maćierzyste Dobra, choćby y dziesięć donacyi ieden drugiemu czynił, odebrać mogą. I tidem także y dożywocie iest sprawiedliwie, ile kiedy iest od Zony wniosek, że ponieważ Mąz z Zoną dorabiaią się wspulnie chleba y Fortuny, żeby Vsum fructum Dubr zobopulnych iedno przeżywszy drugie; dośmierći swey miało Vsus Dożywocia sprawiedliwy iest y dobry, ale abusus często bardzo zły; to iest po Polsku, zwyczay y zazywanie Dożywoćia iest słuszny y prawny, ale dożywoćia złe zazywanie, niesłuszne. A naprzod, kiedy z Vrody z Familij weźmie kto hołysza Pannę, Dzieći z nią zostawi albo y Krewnych, czy iestże słuszna, aby ta
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 50
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
tidem także i dożywocie jest sprawiedliwie, ile kiedy jest od Zony wniosek, że ponieważ Mąż z Zoną dorabiają się wspulnie chleba i Fortuny, żeby Vsum fructum Dubr zobopulnych jedno przeżywszy drugie; dośmierci swej miało Vsus Dożywocia sprawiedliwy jest i dobry, ale abusus często bardzo zły; to jest po Polsku, zwyczaj i zażywanie Dożywocia jest słuszny i prawny, ale dożywocia złe zażywanie, niesłuszne. A naprzód, kiedy z Urody z Familij weźmie kto hołysza Pannę, Dzieci z nią zostawi albo i Krewnych, czy jestże słuszna, aby ta co nic nieprzyczyniła Substancyj Mężowej swoją, siedziała wniej i zażywała do śmierci swojej, a na to
tidem także y dożywocie iest sprawiedliwie, ile kiedy iest od Zony wniosek, że ponieważ Mąz z Zoną dorabiaią się wspulnie chleba y Fortuny, żeby Vsum fructum Dubr zobopulnych iedno przeżywszy drugie; dośmierći swey miało Vsus Dożywocia sprawiedliwy iest y dobry, ale abusus często bardzo zły; to iest po Polsku, zwyczay y zazywanie Dożywoćia iest słuszny y prawny, ale dożywoćia złe zazywanie, niesłuszne. A naprzod, kiedy z Vrody z Familij weźmie kto hołysza Pannę, Dzieći z nią zostawi albo y Krewnych, czy iestże słuszna, aby ta co nic nieprzyczyniła Substancyi Mężowey swoią, siedziała wniey y zazywała do śmierci swoiey, á na to
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 50
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730