poddanych zwyciężyła łaskawie. Która tworzyła sławne Majestatowi i Rp. potrzebne kreatury sadziła triumfalne po wszytkich Państwach swoich laury i nagruntowniejszą wszytkich ozdób koronę oliwny pożądanego pokoju wieniec szczęśliwie nam uwiła. Oddała ten wielki depozyt w ręce pomienionego tego wielkiego WKM. Pieczętarza/ w-którego domu ustawiczna Przodków WKM. i samego WKM łaska i dobroczynność heroicas praemians virtutes Lasek/ Pieczęci/ Buław i wszytkich i więtszych w tej Ojczyźnie ozdób i preeminencyj dziedziczny że tak rzekę skład uczyniła. Na którego złożyła oraz tak dalece konfidencją swoje Pańską/ że Władysławowi świętej i wielkiej i słodkiej pamięci Królowi potym i Panu naszemu (którego cokolwiek miały mądrość dzielność grzeczność szczęście i sława tak hojnie
poddánych zwyćiężyłá łáskáwie. Ktora tworzyłá sławne Máiestatowi i Rp. potrzebne kreátury sádźiłá tryumfalne po wszytkich Páństwách swoich laury i nagruntownieyszą wszytkich ozdob koronę oliwny pożądánego pokoiu wieniec szczęśliwie nam uwiłá. Oddáłá ten wielki depozyt w ręce pomienionego tego wielkiego WKM. Pieczętarzá/ w-ktorego domu ustawiczna Przodkow WKM. i sámego WKM łáská i dobroczynność heroicas praemians virtutes Lasek/ Pieczęći/ Buław i wszytkich i więtszych w tey Oyczyźnie ozdob i preeminencyi dźiedźiczny że tak rzekę skład uczyniłá. Ná ktorego złożyłá oraz ták dalece konfidencyą swoie Páńską/ że Włádysłáwowi świętey i wielkiey i słodkiey pámięći Krolowi potym i Pánu nászemu (ktorego cokolwiek miáły mądrość dźielność grzeczność szczęśćie i sławá ták hoynie
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 43
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, gdzie więcej wagi ma strach niż miłość, gdzie bronią, i mocą Trony się gruntują, nie Poddanych miłością gdzie w sercach, w ustach, w postępkach czytać: Oderint, dum metuant, i gdzie pokazując przestrach, i lękanie potencją, z najduje się niezbożna jedynowładnego panowania chciwość i ambicja. Aby Królowie tylko łaske dobroczynność Piąty. Poddanym czynili żadnej przy Majestacie nie mieli ostrości. A którzy źli, na tych miecz, karę Marszałkowie, Starostowie, Trybunały mieć powinne. I którzy Królowie tak się sprawowali, to było dobrze, è diuerso teraz. Punkt VI. Expeditionem nostram in Lithuaniam contra Moscum eneruâsti, quîn imò ne Exercitus auxiliaretur
, gdźie więcey wagi ma strách niż miłość, gdźie bronią, y mocą Throny się gruntuią, nie Poddánych miłośćią gdźie w sercách, w vstách, w postępkách czytáć: Oderint, dum metuant, y gdźie pokázuiąc przestrách, y lękánie potentią, z náyduie się niezbożna iedynowładnego pánowánia chćiwość y ambitia. Aby Krolowie tylko łáske dobroczynność Piąty. Poddánym czynili żadney przy Máiestaćie nie mieli ostrośći. A ktorzy źli, ná tych miecz, karę Márszałkowie, Stárostowie, Trybunały mieć powinne. Y ktorzy Krolowie ták się spráwowáli, to było dobrze, è diuerso teraz. PVNCT VI. Expeditionem nostram in Lithuaniam contra Moscum eneruâsti, quîn imò ne Exercitus auxiliaretur
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 66
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Kaznodziejów podwodzono, aby szczypali imię i życie moje z łaski Bożej u każdego dobrego i cnotliwego niezganione. Katedry prawdy i słowa Bożego, z Katedry fałszu i kłamstwa aby obracali: w Wolnej zaprawdę z rodziłem się Rzeczyposp: w której zmusu nikt nic czynić niepowinien, i kiedy łaska, abo Pańska nie zagrzewa dobroczynność, komużby się tedy chciało być, pracować, koszt ważyć, i niszczyć się przy takiej niewdzięczności Nienarabiałem ja z Tymfem, z Boratiniem, anim nic de publico nie brał na tameczną rezydencją, jako wiele którzy za to czasu swego Panu Bogu odpowiedzą, którzy złożone od Rzeczyposp: na Wojsko w Złocie
Káznodźieiow podwodzono, áby szczypáli imię y żyćie moie z łáski Bożey v káżdego dobrego y cnotliwego niezgánione. Káthedry prawdy y słowá Bożego, z Káthedry fałszu y kłamstwá áby obracali: w Wolney záprawdę z rodźiłem się Rzeczyposp: w ktorey zmusu nikt nic czynić niepowinien, y kiedy łáská, ábo Páńska nie zágrzewa dobroczynność, komużby się tedy chćiało bydź, prácowáć, koszt ważyć, y niszczyć się przy tákiey niewdźięcznośći Nienárabiałem ia z Tymphem, z Borátiniem, ánim nic de publico nie brał ná támeczną residentią, iáko wiele ktorzy zá to czásu swego Pánu Bogu odpowiedzą, ktorzy złożone od Rzeczyposp: ná Woysko w Złoćie
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 77
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
własny pokoj ma mieć/ ta bowiem urodzonego prawdziwym Szlachcicem czyni: bo jako obraz od rzemiestnika wystawiony jest bez dusze/ i żadnego pożytku nie czyniący: tak bez cnoty urodzony. Postawiłem przed nią inszych nie wspominając/ jako drobniejszych (które przecię z tymi przodkującemi/ chce aby się wiązały) sprawiedliwość/ cierpliwość/ dobroczynność/ wspaniały Animusz i Naukę. Owo zgoła niechaj będzie szlachcic zwieciadłem Cnot wszystkich/ niechaj jako z czystej krynice promienie dobroci wynikają/ aby nic niegodnego abo nieprzystojnego w nim/ coby oszpecić abo naganić zacny stan jego miało/ nie znalazło się. Praestaret certe asinum nasci, quam cernere deteriores plusquam se inclarescere. Plato de
własny pokoy ma mieć/ tá bowiem vrodzonego prawdziwym Szláchćicem czyni: bo iáko obraz od rzemiestniká wystáwiony iest bez dusze/ y żadnego pożytku nie czyniący: ták bez cnoty vrodzony. Postáwiłem przed nią inszych nie wspomináiąc/ iáko drobnieyszych (ktore przećię z tymi przodkuiącemi/ chce áby się wiązáły) spráwiedliwość/ ćierpliwość/ dobroczynność/ wspániáły Animusz y Náukę. Owo zgołá niechay będźie szláchćic zwiećiádłem Cnot wszystkich/ niechay iáko z czystey krynice promienie dobroći wynikáią/ áby nic niegodnego ábo nieprzystoynego w nim/ coby oszpećić ábo nágánić zacny stan iego miáło/ nie ználázło się. Praestaret certe asinum nasci, quam cernere deteriores plusquam se inclarescere. Plato de
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: Bv
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
? Milczałem na Dekret, honor mój na cały świat niesprawiedliwie szarpiący. Umartwiełem tak wiele Paskwilów, uciążliwych poczciwości mojej Pism, abym tylko prawdziwą pokorą mógł I. K. Mości ubłagać, i zdrowia Ojczyzny uszczypliwe poświęcił prassy. Wżdyć i Lwa srogiego dzikość ma dosyć, widzieć zwierzęta inne, sobie upokorzone. Dobroczynność Ojczyźnie to będzie, gdy łaskę uznam przywróconą, i pzyjęta prożby Wm. M. M. Panów powaga, nic Majestatu Pańskiego nie umniejszy, i owszem wszyscy tą Jego Królewskiej Mości zostalibyście Wm. M. M. Panowie obwiązani łaskawością. Copia Listu Senatora
Protestuję się i w tym przed Wm. M.
? Milczałem ná Decret, honor moy ná cáły świát niespráwiedliwie szárpiący. Vmartwiełem ták wiele Páskwilow, vćiążliwych poczćiwośći moiey Pism, ábym tylko prawdźiwą pokorą mogł I. K. Mośći vbłagáć, y zdrowia Oyczyzny vszczypliwe poświęćił prássy. Wzdyć y Lwá srogiego dźikość ma dosyć, widźieć źwierzętá inne, sobie vpokorzone. Dobroczynność Oyczyznie to będzie, gdy łáskę vznam przywroconą, y pzyjęta prożby Wm. M. M. Pánow powagá, nic Máiestatu Pánskiego nie vmnieyszy, y owszem wszyscy tą Iego Krolewskiey Mośći zostálibyśćie Wm. M. M. Pánowie obwiązáni łáskáwośćią. Copia Listu Senatorá
Protestuię się y w tym przed Wm. M.
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 41
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
: tu przechodzi ludzkiego języka siły. I pewnie Królewskiej Jego odezwy zażyła Opatrzność na odmianę serca niezbożności samej, i na zachowanie nam Pana. Lecz jaką miarę zadumienia znajdziemy na niesłychaną wspaniałość Królewskiej Dobroci? Wydziercy swojego życia, niegodne jego ubeśpiecza[...] Pańskim swoim. Choćby podziwienia naszego, szkaradność niezwyczajna zbrodni z jednej; a nadludzka prawie dobroczynność z drugiej strony nie dzieliła; jeszczebyśmy równego nieznajdowali tej Stanisława Augusta cnocie albo pierwszej albo jedynej. ZA ZACHOWANIE KRÓLA Ecclesi: 48. KAZ: DZIĘKCZY: PANU BOGU ZA ZACHOWANIE KRÓLA KAZ: DZIĘKCZY: PANU BOGU
Kiedyżbym skończył, gdybym chciał to wszystko przełożyć, co wielkość zachowanego nam w
: tu przechodzi ludzkiego ięzyka siły. I pewnie Królewskiey Jego odezwy zażyła Opatrzność na odmianę serca niezbożności samey, i na zachowanie nam Pana. Lecz iaką miarę zadumienia znaydziemy na niesłychaną wspaniałość Królewskiey Dobroci? Wydziercy swoiego życia, niegodne iego ubeśpiecza[...] Pańskim swoim. Choćby podziwienia naszego, szkaradność niezwyczayna zbrodni z iedney; a nadludzka prawie dobroczynność z drugiey strony nie dzieliła; ieszczebyśmy równego nieznaydowali tey Stanisława Augusta cnocie albo pierwszey albo iedyney. ZA ZACHOWANIE KRÓLA Ecclesi: 48. KAZ: DZIĘKCZY: PANU BOGU ZA ZACHOWANIE KRÓLA KAZ: DZIĘKCZY: PANU BOGU
Kiedyżbym skończył, gdybym chciał to wszystko przełożyć, co wielkość zachowanego nam w
Skrót tekstu: PiramKaz
Strona: 16
Tytuł:
Kazanie na wotywie dziękczynienia Panu Bogu za zachowanie Króla Jegomości z przypadku niesłychanego
Autor:
Grzegorz Piramowicz
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
dokazał/ starając się/ żeby kościoły były budowane wielkie i spaniałe: żeby były opatrowane dobrymi intratami/ ozdobione świetno/ i opatrzone wszytkim tym/ czego tylo było potrzeba ku odprawowaniu obrządków Boskich/ ku sprawowaniu świętych Sakramentów/ i ku wszelakiej służbie Boskiej przystojnej. Aleć nic więcej w nim nie świeciło/ jako miłość i dobroczynność ku ubogim i niedostatecznym; czego jeszcze po dziś dzień znać po wszytkim królestwie Mechioakańskim/ wiele jasnych dowodów: Abowiem niemasz tam miasta/ ani osady by namniejszej i nauboższej/ żeby nie miała i gospody dla pielgrzymów/ i szpitala dla chorych. Dla zatrzymania i dla opatrowania tych miesyc pobożnych (które nie mają intraty ustawicznej
dokazał/ stáráiąc się/ żeby kośćioły były budowáne wielkie y spániáłe: żeby były opátrowáne dobrymi intratámi/ ozdobione świetno/ y opátrzone wszytkim tym/ czego tylo było potrzebá ku odpráwowániu obrządkow Boskich/ ku spráwowániu świętych Sákrámentow/ y ku wszelákiey służbie Boskiey przystoyney. Aleć nic więcey w nim nie świećiło/ iáko miłość y dobroczynność ku vbogim y niedostátecznym; czego iescze po dźiś dźień znáć po wszytkim krolestwie Mechioákáńskim/ wiele iásnych dowodow: Abowiem niemász tám miástá/ áni osády by namnieyszey y nauboższey/ żeby nie miáłá y gospody dla pielgrzymow/ y szpitalá dla chorych. Dla zátrzymánia y dla opátrowánia tych miesyc pobożnych (ktore nie máią intraty vstáwiczney
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 63
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
zacnej Pary łaską i Dobrodziejstwem W. K. M. Dnia dzisiejszego spojonej. Wydawa się w oczach Naszych dosyć łaski i faworu Pańskiego, kiedyś tego Kawalera w młodym wieku jego przybrał do pokoju swego Pańskiego, aby w Pałacu Pańskim polerował młodość swoję, i sposobił ją do dalszych usług Pańskich; Aliści nie tu stanęła Dobroczynność W. K. M. prędko z Pokoju przeniosła go do gabinetu swego Pańskiego, powierzyła mu Sygnetu swego Królewskiego, konkredowała mu tajemnych Rad et intimos accessus, przypuściła do sekretnych Liftów uczyniła interpretem i tłumaczem Woli swojej Pańskiej intymowanej przez najskrytsze ceduły; Aleć ledwo co i tam miejsca zagrzał, kiedy W. K.
zácney Páry łáską y Dobrodźieystwem W. K. M. Dnia dźisieyszego spoioney. Wydáwá się w oczách Nászych dosyć łáski y fáworu Páńskiego, kiedyś tego Káwálerá w młodym wieku iego przybráł do pokoiu swego Páńskiego, áby w Páłácu Páńskim polerowáł młodość swoię, y sposobił ią do dálszych usług Páńskich; Aliści nie tu stanęła Dobroczynność W. K. M. prętko z Pokoiu przeniosłá go do gábinetu swego Páńskiego, powierzyłá mu Sygnetu swego Krolewskiego, konkredowáłá mu táiemnych Rád et intimos accessus, przypuśćiłá do sekretnych Liftow uczyniłá interpretem y tłumaczem Woli swoiey Páńskiey intymowáney przez náyskrytsze ceduły; Aleć ledwo co y tám mieyscá zágrzáł, kiedy W. K.
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 4
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
, który z ukrytą pociechą jej pochwał słucha.
Zaprawia umysł dziatek swych do mądrości, a przykład jej układa im obyczaje.
Słowo jej jest dla nich ustawą; spojrzenie jej nakazuje im posłuszeństwo.
Mówi, i domownicy natychmiast biegą; wskaże najmniejsze chcenie, jużci jej wola wykonana; ponieważ miłość napełnia ich serca, a dobroczynność jej, nogom ich skrzydła przyprawia.
Nie nadyma się powodzeniem, a w przeciwności cierpliwie leczy rany zadane od nieszczęścia.
Łagodzi troski i niepokoje meża przez swoje rady, cieszy go przez swe pieszczoty i przymilenia; a on swe serce w ręku jej składa, i pociechę sowitą z nich odbiera.
Szczęśliwy, po raz jeszcze
, ktory z ukrytą pociechą iey pochwał słucha.
Zaprawia umysł dziatek swych do mądrości, a przykład iey układa im obyczaie.
Słowo iey iest dla nich ustawą; spoyrzenie iey nakazuie im posłuszeństwo.
Mowi, y domownicy natychmiast biegą; wskaże naymnieysze chcenie, iużci iey wola wykonana; ponieważ miłość napełnia ich serca, á dobroczynność iey, nogom ich skrzydła przyprawia.
Nie nadyma się powodzeniem, á w przeciwności cierpliwie leczy rany zadane od nieszczęścia.
Łagodzi troski y niepokoie meża przez swoie rady, cieszy go przez swe pieszczoty y przymilenia; á on swe serce w ręku iey składa, y pociechę sowitą z nich odbiera.
Szczęśliwy, po raz ieszcze
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 34
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
według swej zasługi, od Stwórcy Sędziego sprawiedliwą i nieśmiertelną nadgrodę.
W ten czas zadrży winowajca i zatwardziały przestempca; ale serce sprawiedliwego radością będzie napełnione.
Bój się Pana po wszystkie dni żywota swego, chodż w ścieżkach jego, które ci śladami naznaczył; niech cię roztropność ostrzega, wstrzemieżliwość powściąga, sprawiedliwość za rękę wiedzie, dobroczynność rozgrzewa wnętrzności twoje, a wdzięczność twoja ku Niebu, niech cześć w tobie wzbudza, którąś mu powinien. Tym sposobem zażywać szczęścia najczystszego będziesz, w biegu życia twego śmiertelnego i dojdziesz z czasem najwyższej szczęśliwości, której Wieczność będzie. KONIEC PRZYDATEK. POWIESC MORALNA. NA TE SŁOWA PISMA BożeGO:
Quare via impiorum prosperatur,
według swey zasługi, od Stworcy Sędziego sprawiedliwą y nieśmiertelną nadgrodę.
W ten czas zadrży winowayca y zatwardziały przestęmpca; ale serce sprawiedliwego radością będzie napełnione.
Boy się Pana po wszystkie dni żywota swego, chodż w ścieszkach iego, ktore ci śladami naznaczył; niech cię rostropność ostrzega, wstrzemieżliwość powściąga, sprawiedliwość za rękę wiedzie, dobroczynność rozgrzewa wnętrzności twoie, á wdzięczność twoia ku Niebu, niech cześć w tobie wzbudza, ktorąś mu powinien. Tym sposobem zażywać szczęścia nayczystszego będziesz, w biegu życia twego śmiertelnego y doydziesz z czasem naywyższey szczęśliwości, ktorey Wieczność będzie. KONIEC PRZYDATEK. POWIESC MORALNA. NA TE SŁOWA PISMA BOZEGO:
Quare via impiorum prosperatur,
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 65
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767