. Wprawdzie jeszcze niewszystkie roty, ale mam nadzieję, że i te, z przedniejszych i z starszych dobry przykład biorąc, uporu i zawzięcia swego poniechają. Uniżenie przytem i pokornie W. K. Mości, Panu memu miłościwemu, dziękuję za osobliwe o zdrowiu mojem obmyśliwanie. Znam ja wielką miłościwą łaskę, znam znaczne dobrodziejstwa W. K. Mści, Pana mego miłościwego, mnie szczodrobliwie pokazane; lecz niemniejszą stąd łaskę i dobrodziejstwo uznawam, gdy W. K. Mość, Pan mój miłościwy, z wrodzonej pobożności i dobrotliwości swej pańskiej nad zdrowiem mojem, które już z ła-
ski bożej niż przed tygodniem było teraz jest lepsze, politowanie i
. Wprawdzie jeszcze niewszystkie roty, ale mam nadzieję, że i te, z przedniejszych i z starszych dobry przykład biorąc, uporu i zawzięcia swego poniechają. Uniżenie przytém i pokornie W. K. Mości, Panu memu miłościwemu, dziękuję za osobliwe o zdrowiu mojém obmyślawanie. Znam ja wielką miłościwą łaskę, znam znaczne dobrodziejstwa W. K. Mści, Pana mego miłościwego, mnie sczodrobliwie pokazane; lecz niemniejszą ztąd łaskę i dobrodziejstwo uznawam, gdy W. K. Mość, Pan mój miłościwy, z wrodzonej pobożności i dobrotliwości swej pańskiej nad zdrowiem mojém, które już z ła-
ski bożej niż przed tygodniem było teraz jest lepsze, politowanie i
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 154
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
dostawa więcej/ tylko aby już nakoniec błogosławiąc WM. i laetoria życząc tempora przydawał uprzejmym afektem WM. Augustowe Plaudite. Niech się dobrze i wesoło dzieje tej miłej a spolnej IKM. i WM. Rzeczypospolitej i Ojczyźnie. Niech będzie tessera dożywotniego a nigdy nieodmiennego afektu dobrotliwa ręka pańska. Ta ręka która nieprzebrane łaski i dobrodziejstwa hojnie WM. szafowała. Ta ręka którą nieprzyjacioły gromił/ Ta ręka którą i teraz garnąc do siebie i do serca przytulając WM. jungit foedere dextram, spem omnem czyni/ daję zakład/ że lubo do prywatnego uchyli się cienia/ nigdy jednak dobroci swojej i miłości ku WM. i wszytkiej Rzeczypospolitej nie odmieni i każdego
dostawa więcey/ tylko aby iuż nakoniec błogosławiąc WM. i laetoria życząc tempora przydawał uprzeymym afektem WM. Augustowe Plaudite. Niech się dobrze i wesoło dźieie tey miłey á spolney IKM. i WM. Rzeczypospolitey i Oyczyźnie. Niech będźie tessera dożywotniego á nigdy nieodmiennego áfektu dobrotliwa ręká pánska. Tá ręká ktora nieprzebrane łáski i dobrodźieystwa hoynie WM. szafowałá. Ta ręka ktorą nieprzyiaćioły gromił/ Tá ręká ktorą i teraz gárnąc do siebie i do sercá przytuláiąc WM. jungit foedere dextram, spem omnem czyni/ daię zakład/ że lubo do prywatnego uchyli się ćienia/ nigdy iednák dobroći swoiey i miłośći ku WM. i wszytkiey Rzeczypospolitey nie odmieni i káżdego
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 19
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Paniej Mojej Miłościwej Pirrhy i Promotorki mojej/ z prostego kamienia człeka/ ex ligno Mercurium wyrabiać raczysz. Kiedy za rozświeceniem nagłym nie promienia ale całego słońca łaski W. KM. usta moje prawie kamienne otwierać się i verba conari poczynają. O jakoby należało/ aby usta tę pierwszą dziś wydały probę i przyjemny ogłos godnego za dobrodziejstwa W. K M podziękowania/ ale jeśli kiedyś na samę kontemplacją tantae Fortunae Krasomownych Pieczętarzów milknęły języki/ jeśli jakoby nieupatrzonym piorunem z-nagła zarażone obmierały dowcipy/ zarównie i moja teraz niedola/ że uciążony wielkością łaski WKM. słowa tracę/ nescio loqui. Podziękował jeden krótko/ ale dowcipnie i nader doskonale Panu swojemu: Effecisti
Paniey Moiey Miłościwey Pirrhy i Promotorki moiey/ z prostego kamieniá człeká/ ex ligno Mercurium wyrabiać raczysz. Kiedy zá rozświeceniem nagłym nie promienia ále cáłego słońca łaski W. KM. usta moie prawie kamienne otwierać się i verba conari poczynáią. O iákoby należało/ aby usta tę pierwszą dźiś wydały probę i przyiemny ogłos godnego zá dobrodźieystwá W. K M podźiękowania/ ale iesli kiedyś ná samę kontemplácyą tantae Fortunae Krasomownych Pieczętarzow milknęły ięzyki/ ieśli iakoby nieupatrzonym piorunem z-nagłá zarażone obmieráły dowćipy/ zárownie i moia teraz niedola/ że ućiążony wielkośćią łáski WKM. słowá trácę/ nescio loqui. Podźiękował ieden krotko/ ále dowcipnie i nader doskonale Pánu swoiemu: Effecisti
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 23
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
te vivimus, movemut, et sumus. Co człowiek to WKM. nowych Dobrodziejstw Emporium, co osoba to benignitatis et clementiae WKM. exercitium. Chleb i bujne kłosy arma sunt WKM./ wiernym zaś poddanym źniwo. I na zimnym marmurze virtutis praemia quisque oprimus possidet, a pod czas i pióro ustanie Dobrodziejstwa podpisując. Zgoła servire tibi regnare est. O cóżby tedy już więcej prosić/ o to fatygować Majestat WKM. nie wszytko snadź odgłos odniósł. Objawiła się część jakaś w-ziemiaństwie naszym/ którą WKM. deferimus pokornie suplikując/ abyś pro arbitrio, któreć Dii terraque dedere miłościwie dysponował.
A że
te vivimus, movemut, et sumus. Co człowiek to WKM. nowych Dobrodźieystw Emporium, co osobá to benignitatis et clementiae WKM. exercitium. Chleb i buyne kłosy arma sunt WKM./ wiernym záś poddánym źniwo. I na źimnym mármurze virtutis praemia quisque oprimus possidet, a pod czás i pioro ustánie Dobrodźieystwá podpisuiąc. Zgołá servire tibi regnare est. O cożby tedy iuż więcey prośić/ o to fátigowáć Máiestat WKM. nie wszytko snadź odgłos odniosł. Obiáwiłá się część iakaś w-źiemiánstwie nászym/ ktorą WKM. deferimus pokornie suplikuiąc/ ábyś pro arbitrio, ktoreć Dii terraque dedêre miłośćiwie disponował.
A że
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 42
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
nam tylko pożądany sprawił pokoj/ w-ręce nieprzyjacielowi podawałeś. Majorem charitatem nemo habet, quàm qui vitam suam, addo et Patriam in pendit amori civium. Najduje się i jest tak wiele wiernych poddanych W. K. M./ in quorum pectoribus altrix omnium virtutum gratitudo mieszka. Ta będzie za wszytkie dobrodziejstwa nagroda nie tylko w osobie W. K. M./ ale też i natis natorum, et qui nascentur ab illis. Doznawasz tego i doznasz W. K. M. w osobie Królewicza Jego Mci Władysława/ którego ochota i dla spolnej Ojczyzny odwaga aby na tym Sejmie z-przystojną wdzięcznością przyjęta była/ jako to było
nam tylko pożądány spráwił pokoy/ w-ręce nieprzyiaćielowi podawałeś. Majorem charitatem nemo habet, quàm qui vitam suam, addo et Patriam in pendit amori civium. Nayduie się i iest ták wiele wiernych poddánych W. K. M./ in quorum pectoribus altrix omnium virtutum gratitudo mieszka. Ta będźie zá wszytkie dobrodźieystwá nagrodá nie tylko w osobie W. K. M./ ale też i natis natorum, et qui nascentur ab illis. Doznawasz tego i doznasz W. K. M. w osobie Krolewica Ie^o^ Mći Władysłáwá/ ktorego ochotá i dla spolney Oyczyzny odwagá áby ná tym Seymie z-przystoyną wdźięcznośćią przyiętá byłá/ iáko to było
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 66
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
i prope parricidae, tu filii obsequentes. Ta jest Patria W. K. M. non haereditate sed amore civium parta. V każdego z-nas bezpiecznie wyśpisz się na łonie W. K. M. Tu Potomstwo W. K. M. póki go będzie stawało habebit tutum receptum. Jednym słowem rzekszy/ tu za Dobrodziejstwa uznasz W. K. M. wdzięczność/ gdzieindziej perielitaberis de vita. Nie dla tego to mówię/ abyś W. K. M. nie miał i nie umiał discernere, co Polska co Szwecja. Znasz to W. K. M./ że hîc amaris, illic odio haberis. A to wszytko
i prope parricidae, tu filii obsequentes. Tá iest Patria W. K. M. non haereditate sed amore civium parta. V káżdego z-nas bespiecznie wyśpisz się ná łonie W. K. M. Tu Potomstwo W. K. M. poki go będźie stawáło habebit tutum receptum. Iednym słowem rzekszy/ tu zá Dobrodźieystwá uznasz W. K. M. wdźięczność/ gdźieindźiey perielitaberis de vita. Nie dla tego to mowię/ ábyś W. K. M. nie miał i nie umiał discernere, co Polská co Szwecya. Znasz to W. K. M./ że hîc amaris, illic odio haberis. A to wszytko
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 73
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
to inaczej nie może.
Owóż ten patriota, który zna doskonale swoję powinność ku Rzpltej, musi się starać przez honor i sumnienie, aby odwracał wszystko, co by kolwiek było ze szkodą i uszczerbkiem Ojczyzny. Ale jakże on bronić ma, ile powinien, praw i wolności Rzepltej, widząc w absolutnych rękach pana wszystkie dobrodziejstwa, wakanse i łaski, które go mogą szczęśliwym uczynić? Będzie on mówił, będzie czynił dla Rzepltej, ale straci, o którą się stara, królewszczyznę lub starostwo, lub krzesło w senacie. On, jego dzieci i jego familia gorliwości jego poczują skutki, poniżeni będą czołgać się w ubóstwie.
Gdzież więc szukać
to inaczej nie może.
Owóż ten patryjota, który zna doskonale swoję powinność ku Rzpltej, musi się starać przez honor i sumnienie, aby odwracał wszystko, co by kolwiek było ze szkodą i uszczerbkiem Ojczyzny. Ale jakże on bronić ma, ile powinien, praw i wolności Rzepltej, widząc w absolutnych rękach pana wszystkie dobrodziejstwa, wakanse i łaski, które go mogą szczęśliwym uczynić? Będzie on mówił, będzie czynił dla Rzepltej, ale straci, o którą się stara, królewszczyznę lub starostwo, lub krzesło w senacie. On, jego dzieci i jego familija gorliwości jego poczują skutki, poniżeni będą czołgać się w ubóstwie.
Gdzież więc szukać
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 260
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i opressiej. Majestat ów łaskawości i clemencjej, dopuścił Król Jego Mość obrócić w Majestat surowości i nieubłagania. Matka pszczół żądła niema. Dopuścił I. K. Mość tej to przewieść złośliwości; że co przedtym Królowie Polscy byli z Poddanemi, jako Ojcowie z dziećmi, i onych przygarnywali; co przedtym z rąk Pańskich dobrodziejstwa za cnoty i usługi odbierali; co przedtym łaskawość tychże Panów wzbudzała, tychże Poddanych do cnot i dzielności; teraz stronić, teraz się bać, oględywać, i lękać piorunów Mandatowych, Kryminalasa Majestatis, konfiscacij, wygnania trzeba. Taż to jest szczęśliwość pod Panem wolnie obranym toż Panującego szczęście gdy jako przed
y oppressiey. Máiestat ow łáskáwośći y clemencyey, dopuśćił Krol Iego Mość obroćić w Máiestat surowośći y nieubłagánia. Mátká pszczoł żądła niema. Dopuśćił I. K. Mość tey to przewieść złośliwośći; że co przedtym Krolowie Polscy byli z Poddánemi, iáko Oycowie z dźiećmi, y onych przygárnywáli; co przedtym z rąk Páńskich dobrodźieystwá zá cnoty y vsługi odbieráli; co przedtym łáskáwość tychże Pánow wzbudzáłá, tychże Poddánych do cnot y dźielnośći; teraz stronić, teraz się bać, oględywáć, y lękáć piorunow Mándatowych, Criminalasa Majestatis, confiscaciy, wygnánia trzebá. Táż to iest szczęśliwość pod Pánem wolnie obránym toż Pánuiącego szczęśćie gdy iáko przed
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 51
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie dał się był tak poznać Twórca świata Jak naszym, z łaski swojej: prze co w tak błąd srogi Wpadły, że i lada co chwaliły za Bogi. I (jeśli dzieje ich są godne jakiej wiary) Przez duchy złe robili wszystko, a przez czary. Atoli, aby wszelkie dusze Chrześcijańskie Uznawały nad sobą Dobrodziejstwa Pańskie, Niechaj się i pismom ich przypatrza, i sprawie. Lecz Ty, Ziemiańską pracą, przyjm, proszę, łaskawie KrólV mój: A oddając cześć Bogu, że kraje Poddane Tobie, insze mają obyczaje. Ciesz się, że Włoski Naso, zrzuciwszy swe szaty, Wdział Giermak, i z Twymi się umawia Sarmaty
nie dał się był ták poznáć Tworcá świátá Iák nászym, z łáski swoiey: prze co w ták błąd srogi Wpádły, że y ládá co chwaliły zá Bogi. Y (iesli dźieie ich są godne iákiey wiáry) Przez duchy złe robili wszystko, á przez czáry. Atoli, áby wszelkie dusze Chrześćiáńskie Vznawáły nád sobą Dobrodźieystwá Páńskie, Niechay się y pismom ich przypátrza, y spráwie. Lecz Ty, Ziemiáńską pracą, przyim, proszę, łáskawie KROLV moy: A oddáiąc cześć Bogu, że kráie Poddáne Tobie, insze máią obyczáie. Ciesz się, że Włoski Naso, zrzućiwszy swe száty, Wdźiał Giermak, y z Twymi się vmawia Sármáty
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 4
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jedności ciała swego przyłączyła/ i spolnie z nią naprzeciw nieprzyjaciół Bożych i Chrystusowych walczyła/ obiedwie za jedną wraziech niebezpiecznych/ ustawicznie z sobą o ramie stawały/ społem Ariusza/ Nestoriusza/ Eutichesa/ Sabelliusza/ Macedoniusza/ Honoriusza/ Dioscora/ i drugich Kacerzów zwyciężyli/ i przeklęctwu oddali. Ale jako skoro Wschodniej Cerkwie dobrodziejstwa znieważać/ i życzliwa jej chętliwego w miłości przyjęcia społecznością/ nie wiem jakim duchem pogardzać/ a panowanie i władzę nieograniczoną sobie przywłaszczać poczęła stawiąc hardzie wyniosłe przeciwko niej rogi. Błogosławionych Ojców ustawy chytrym umysłem powariowała/ snać aby dobrodziejkę i Matkę swą przez nogę rzuciła. Sztrofowana była z tego od Wschodniej Cerkwie/ napominana i od
iedności ćiáłá swego przyłącżyłá/ y spolnie z nią náprzećiw nieprzyiaćioł Bożych y Chrystusowych wálcżyłá/ obiedwie zá iedną wráźiech niebespiecżnych/ vstáwicżnie z sobą o rámie stawáły/ społem Ariuszá/ Nestoriuszá/ Eutichesá/ Sábelliuszá/ Mácedoniuszá/ Honoriuszá/ Dioscorá/ y drugich Kácerzow zwyćiężyli/ y przeklęctwu oddáli. Ale iáko skoro Wschodniey Cerkwie dobrodźieystwá znieważáć/ y życżliwa iey chętliwego w miłości przyięćia społecżnośćią/ nie wiem iákim duchem pogardzáć/ á pánowánie y władzę nieogranicżoną sobie przywłaszcżáć pocżęłá stáwiąc hárdzie wyniosłe przećiwko niey rogi. Błogosłáwionych Oycow vstáwy chytrym vmysłem powáriowáłá/ snać áby dobrodźieykę y Mátkę swą przez nogę rzućiłá. Sztrofowána byłá z tego od Wschodniey Cerkwie/ nápominána y od
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610