Pierwsza z tych dwu Herezja/ znosi się Cerkiewnymi za umarłe w Cerkwi naszej modlitwami. A druga/ Sakramentem pokuty: której częścią istotną jest dosyćczynienie. Bo jeśliby to była prawda/ czego nas i Cerkiew naszę naucza Ortolog/ ofiary zaduszne za umarłe/ Pamiątki/ jałmużna/ i inne za nie dziejące się od Cerkwie dobrodziejstwa/ być by musiały nadaremne i niepotrzebne. i pobożnych ludzi włosiennice/ posty/ jałmużny/ ranne wstawanie/ długie na modlitwach stanie/ ciała udręczenie rozmaite: a wkrótce rzekszy/ Tajemnica pokuty/ ktoa zależy na skrusze serdecznej/ na spowiedzie ustnej/ i na dosyćczynieniu pobożnych uczynków cielesnych/ być by musiała w Cerkwi Pana Chrystusowej
Pierwsza z tych dwu Hęrezya/ znośi sie Cerkiewnymi zá vmárłe w Cerkwi nászey modlitwámi. A druga/ Sákrámentem pokuty: ktorey częśćią istotną iest dosyćcżynienie. Bo ieśliby to byłá prawdá/ czego nas y Cerkiew nászę náucza Ortolog/ ofiáry zaduszne zá vmárłe/ Pámiątki/ iáłmużná/ y inne zá nie dźieiące sie od Cerkwie dobrodźieystwá/ bydź by muśiáły nádaremne y niepotrzebne. y pobożnych ludźi włośiennice/ posty/ iáłmużny/ ránne wstawánie/ długie ná modlitwách stanie/ ciałá vdręcżenie rozmáite: á wkrotce rzekszy/ Táiemnicá pokuty/ ktoa zależy ná skrusze serdeczney/ ná spowiedźie vstney/ y ná dosyćczynieniu pobożnych vczynkow cielesnych/ bydź by muśiáłá w Cerkwi Páná Christusowey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 64
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jakoby nieupatrzonym piorunem z-nagła zarażone obmierały dowcipy/ zarównie i moja teraz niedola/ że uciążony wielkością łaski WKM. słowa tracę/ nescio loqui. Podziękował jeden krótko/ ale dowcipnie i nader doskonale Panu swojemu: Effecisti Caesar ut vivam, et moriar ingratus. Taż i mojaa perora/ który i żyjąc i umierając nigdy dobrodziejstwa dzisiejszego równo wdzięcznością nie odsłużę. Służyć jednak będę póki tylko i żyć/ całą wiarą/ prawdziwą uniżonością/ morigero obsequio/ zdrowiem moim WKM. i Ojczyźnie. Nie dozwolę zasypiać na ręku moich od tak wielu wieków donoszonemu Ćwikowi/ aby żartkim polotem nie muscas jakie/ których Aquila non captat, ale znamienite i Geniusz
iakoby nieupatrzonym piorunem z-nagłá zarażone obmieráły dowćipy/ zárownie i moia teraz niedola/ że ućiążony wielkośćią łáski WKM. słowá trácę/ nescio loqui. Podźiękował ieden krotko/ ále dowcipnie i nader doskonale Pánu swoiemu: Effecisti Caesar ut vivam, et moriar ingratus. Táż i moiaá perorá/ ktory i żyiąc i umieráiąc nigdy dobrodźieystwá dźieśieyszego rowno wdźięcznośćią nie odsłużę. Służyć iednák będę poki tylko i żyć/ całą wiarą/ prawdźiwą uniżonośćią/ morigero obsequio/ zdrowiem moim WKM. i Oyczyźnie. Nie dozwolę zásypiáć na ręku moich od tak wielu wiekow donoszonemu Cwikowi/ aby żártkim polotem nie muscas iakie/ ktorych Aquila non captat, ále známienite i Geniusz
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 23
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
i obraz w wiele innych tabliczek, kanaków, pierścionków, łańcuszków, maneli, koron, koralów, kielichów, lichtarzów, ampułek, miednic srebrnych i innych znaków ze złota, srebra i różnych materii, od różnych osób na pamiątkę otrzymanych, dobrodziejstw przy obrazie sieprskim Naświętszej Panny zostawionych, które, że ani roku, ani dobrodziejstwa wziętego, ani imion tych, którzy je otrzymali, wyrażonych nie mają, dlatego tu i dla samej wielkości liczby tabliczek, tu się położyć nie mogły.
i obraz w wiele innych tabliczek, kanaków, pierścionków, łańcuszków, maneli, koron, koralów, kielichów, lichtarzów, ampułek, miednic srebrnych i innych znaków ze złota, srebra i różnych materiej, od różnych osób na pamiątkę otrzymanych, dobrodziejstw przy obrazie sieprskim Naświętszej Panny zostawionych, które, że ani roku, ani dobrodziejstwa wziętego, ani imion tych, którzy je otrzymali, wyrażonych nie mają, dlatego tu i dla samej wielkości liczby tabliczek, tu się położyć nie mogły.
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 307
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
. Który uprzyjmie tego życząc/ abyś wiele takich/ jako on był/ Synów miała/ i wiedząc o tym że bez nauki szpetnie Szlachcicowi/ z wielkim sumptem i niemałą przewagą fundował Akademią/ dla Szlachcica Polskiego/ która/ jako wiele już ludzi znacznych narodziła/ wszystkim rzecz jawna. I ja będąc uczestnikiem tak wielkiego dobrodziejstwa/ na każdym placu non videri sed esse gratus volo. I Pana Boga za fortunne powodzenie przezacnego Domu Jego Mści Pana Tomasza Zamojskiego prosić nie przestanę. Aleć już czas/ zostawiwszy Dworzany przy Panie swym/ postąpić dalej. Ukazałem dowodami poważnemi/ że w głowie Cnota/ ponieważ jest z nieba/ własny pokoj
. Ktory vprziymie tego życząc/ ábyś wiele tákich/ iáko on był/ Synow miáłá/ y wiedząc o tym że bez náuki szpetnie Szláchćicowi/ z wielkim sumptem y niemałą przewagą fundował Akádemią/ dla Szláchćicá Polskiego/ ktora/ iáko wiele iuż ludźi znácznych národźiłá/ wszystkim rzecz iáwna. Y ia będąc vczestnikiem ták wielkiego dobrodzieystwá/ ná káżdym plácu non videri sed esse gratus volo. Y Páná Bogá zá fortunne powodzenie przezacnego Domu Iego Mśći Páná Thomaszá Zamoyskiego prośić nie przestánę. Aleć iuż czás/ zostáwiwszy Dworzány przy Pánie swym/ postąpić dáley. Vkazałem dowodámi poważnemi/ że w głowie Cnotá/ ponieważ iest z niebá/ własny pokoy
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: Bv
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
natoczyć, Aby miał czarnosiwy wąs swój w czym omoczyć. Nie zje, jeno ćwierć mięsa na swoim obiedzie, A przy tym beczka wina z piwnice wyjedzie. O dzbanie mój kochany, toć dziwnie smakujesz, A nigdy swoim smakiem nikogo nie strujesz! Dla ciebie mój tatuchnik stołka w niebie dostał I potem z twego bogiem dobrodziejstwa został. Już tam teraz przed bogi z pępem się uwija, Co który nie dosączy, tego on dopija. W kufel jedno raz wejrzy swym wspaniałym okiem, Dzban zaraz cały wytchnie jednym jego wzrokiem. To bóg tak, a wy, ludzie, co wam ziemia rodzi, Ten napój pijcie, niech wam gardziel
natoczyć, Aby miał czarnosiwy wąs swój w czym omoczyć. Nie zje, jeno ćwierć mięsa na swoim obiedzie, A przy tym beczka wina z piwnice wyjedzie. O dzbanie mój kochany, toć dziwnie smakujesz, A nigdy swoim smakiem nikogo nie strujesz! Dla ciebie mój tatuchnik stołka w niebie dostał I potem z twego bogiem dobrodziejstwa został. Już tam teraz przed bogi z pępem się uwija, Co który nie dosączy, tego on dopija. W kufel jedno raz wejrzy swym wspaniałym okiem, Dzban zaraz cały wytchnie jednym jego wzrokiem. To bóg tak, a wy, ludzie, co wam ziemia rodzi, Ten napój pijcie, niech wam gardziel
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 258
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Rzym/ ziemia Włoska/ Syciliska wyspa/ i Sardyńska. Królestwo Hiszpańskie/ Niemieckie/ i Brytańskie. Tego Organum summa ta jest. Cesarz Konstantyn Chrześcijański nieprzyjaciel/ trądem zarażony we śnie od Piotra i Pawła Apostoów napomniony/ aby się Sylwestrowi Papieżowi Rzymskiemu do uleczenia podał/ natychmiast skoro był ochrzczony uzdrowion. W nagrodę tak wielkiego dobrodziejstwa/ temuż Sylwestrowi i jego sukcesorom darował miasto Rzym/ i wszystko zachodnie Cesarstwo/ przytym i Koronę swoję złotą/ i Sceptrum/ i insze Cesarskie insignia, aby więtszą powagę Papież Rzymski miał/ niż sam Cesarz. Nakoniec zaklina swoje sukcesory/ aż do skończenia świata/ wiecznym ogniem piekielnym/ jeśliby który
Rzym/ źiemiá Włoska/ Syciliska wyspá/ y Sardyńska. Krolestwo Hiszpáńskie/ Niemieckie/ y Brytáńskie. Tego Orgánum summá tá iest. Cesarz Constántyn Chrześćiáński nieprzyiaćiel/ trądem záráżony we snie od Piotrá y Páwłá Apostoow nápomniony/ áby się Sylwestrowi Papieżowi Rzymskiemu do vlecżenia podał/ nátychmiast skoro był okrzcżony vzdrowion. W nagrodę ták wielkiego dobrodźieystwá/ temuż Sylwestrowi y ie^o^ successorom dárował miásto Rzym/ y wszystko zachodnie Cesárstwo/ przytym y Koronę swoię złotą/ y Sceptrum/ y insze Cesárskie insignia, áby więtszą powagę Papież Rzymski miał/ niż sam Cesarz. Nákoniec záklina swoie successory/ áż do skońcżenia świátá/ wiecżnym ogniem piekielnym/ ieśliby ktory
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 57v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. Nie dogodzi mu kolatorów dobrodziejstwo, nie pomoże parafijanów ludzkość, w posiedzeniu i na stypie miejsce, uczynność, ukłon, obserwancja i konwersacja nie do gustu będzie, wszytko hardzie, niewdzięcznie i ekstraordynaryjnie jako piołun niestrawnie przyjmuje, nie pomiarkowawszy się z lichotą swoją i podłą charakteru folgą, że go Bóg w nim przez nieobjętość dobrodziejstwa dobroci i miłości Swojej, jakoby nieoszacowany diament w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i przygany, który odpust i kiermasz bez pogorszenia i
. Nie dogodzi mu kollatorów dobrodziejstwo, nie pomoże parafijanów ludzkość, w posiedzeniu i na stypie miejsce, uczynność, ukłon, obserwancyja i konwersacyja nie do gustu będzie, wszytko hardzie, niewdzięcznie i ekstraordynaryjnie jako piołun niestrawnie przyjmuje, nie pomiarkowawszy się z lichotą swoją i podłą charakteru folgą, że go Bóg w nim przez nieobjętość dobrodziejstwa dobroci i miłości Swojej, jakoby nieoszacowany dyjament w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i przygany, który odpust i kiermasz bez pogorszenia i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 229
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, aby nas nabożnymi widziano i taksowano; drudzy, bojąc się klątew i publikacji z ambony, raz przynajmniej w rok na Wielkanoc to z wielką biedą czyniemy. Insi z nabożeństwa i dla pozyskania łaski Boskiej w potrzebach swoich, wszyscy jednak bez nabożeństwa, bez ferworu, bez serca, bez miłości Boskiej i rewerencji tak górnego dobrodziejstwa i sakramentu zażywamy.
Stanisław: Tak jest, mój kochany bracie, dlatego też w łasce Boskiej tyle korzystamy po spowiedziach naszych, jako i ów z poprawy zdrowia, co się zaraz po wziętym lekarstwie bez pamięci opije.
Mikołaj: Ba, i wiarę dobrą w łasce Boskiej traciemy, że się prośbom i intencjom naszym nie
, aby nas nabożnymi widziano i taksowano; drudzy, bojąc się klątew i publikacyi z ambony, raz przynajmniej w rok na Wielkanoc to z wielką biedą czyniemy. Insi z nabożeństwa i dla pozyskania łaski Boskiej w potrzebach swoich, wszyscy jednak bez nabożeństwa, bez ferworu, bez serca, bez miłości Boskiej i rewerencyi tak górnego dobrodziejstwa i sakramentu zażywamy.
Stanisław: Tak jest, mój kochany bracie, dlatego też w łasce Boskiej tyle korzystamy po spowiedziach naszych, jako i ów z poprawy zdrowia, co się zaraz po wziętym lekarstwie bez pamięci opije.
Mikołaj: Ba, i wiarę dobrą w łasce Boskiej traciemy, że się prośbom i intencyjom naszym nie
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 242
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
da psu. To jest człowiekowi grzesznemu/ tedy się rozpuknie i zdechnie. Bo grzesznego człowieka sam Pan Zbawiciel psem nazywa/ gdy u Mateusza świętego mówi: Non est bonum mittere panem filiorum canibus. I takim psem był Judasz/ który wziąwszy w usta swoje Ciało i krew Pana Zbawiciela swojego/ zapomniał zaraz od stołu odszedszy dobrodziejstwa rak wielkiego/ iż go uczynił uczestnikiem Bóstwa swojego/ i nakarmił go Ciałem i krwią swoją przenadroższą. Poszedł do Żydów szukając pieniędzy/ i przedał Pana swojego. A pieniądze odebrawszy Crepuit medius, et diffusa sunt viscera eius. Stąd Doktor jeden nabożny; Gdy tedy Chrystus Pan do uczniów swoich mówi: Nolite sanctum dare canibus
da psu. To iest człowiekowi grzesznemu/ tedy się rozpuknie y zdechnie. Bo grzesznego człowieká sam Pan Zbáwićiel psem názywa/ gdy v Mátheuszá świętego mowi: Non est bonum mittere panem filiorum canibus. Y tákim psem był Iudasz/ ktory wźiąwszy w vstá swoie Ciáło y krew Páná Zbáwićielá swoiego/ zápomniał záraz od stołu odszedszy dobrodźieystwá rák wielkiego/ iż go vczynił vczestnikiem Bostwá swoiego/ y nákarmił go Ciáłem y krwią swoią przenadroższą. Poszedł do Zydow szukáiąc pieniędzy/ y przedał Páná swoiego. A pieniądze odebrawszy Crepuit medius, et diffusa sunt viscera eius. Ztąd Doktor ieden nabożny; Gdy tedy Chrystus Pan do vczniow swoich mowi: Nolite sanctum dare canibus
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 52
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
factum est. Już nie ma się więcej nic człowiek spodziewać/ kiedy już Chrystus stawszy się dla zbawienia naszego człowiekiem/ sprawił nam ten bankiet na wieczerzy swojej/ abyśmy Ciała i krwie jego pożywając/ dostąpili wiecznego zbawienia w niebie. Mówi przeto Ambroży święty: . Dziwna rzecz jest powiada/ iż ludzie tak są niewdzięczni dobrodziejstwa Pana Chrystusowego/ który nas śmiercią swoją z wiecznej niewoli Szatańskiej odkupiwszy dał nam na pokarm Ciało swoje własne/ aby go ludzie pożywając dostąpili żywota wiecznego/ i weszli na onę wieczerzą niebieską niewypowiedzianą. A ludzie przecię do tego pokarmu się zbawiennego nie kwapią/ nie cisną się do tej wieczerzy Pańskiej. A kiedy komu obiecujesz sztukę
factum est. Iuż nie ma się więcey nic człowiek spodźiewáć/ kiedy iuż Chrystus stawszy się dla zbáwienia nászego człowiekiem/ spráwił nam ten bánkiet ná wieczerzy swoiey/ ábysmy Ciáłá y krwie iego pożywáiąc/ dostąpili wiecznego zbáwienia w niebie. Mowi przeto Ambroży święty: . Dźiwna rzecz iest powiáda/ iż ludźie ták są niewdźięczni dobrodźieystwá Páná Chrystusowego/ ktory nas śmierćią swoią z wieczney niewoli Szátáńskiey odkupiwszy dał nam ná pokarm Ciáło swoie własne/ áby go ludźie pożywáiąc dostąpili żywotá wiecznego/ y weszli ná onę wieczerzą niebieską niewypowiedźianą. A ludźie przećię do tego pokármu się zbáwiennego nie kwápią/ nie ćisną się do tey wieczerzy Páńskiey. A kiedy komu obiecuiesz sztukę
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 78
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649