/ gdyż się zaraz z młodu do tego przyzwyczaili/ że sobie gorzałką/ piwem/ winem/ albo jakim inszym napojem podpijać muszą.
Aleć się zwyczajem nie wymówią/ ponieważ więcej na Boga/ i rozkaz jego/ a niż na zwyczaj poglądać mają.
(5.) Są też/ co powiadają: Bóg jest dobrotliwy/ łaskawy i miłosierny/ kiedy będę miał umrzeć/ będę go prosił/ aby mi grzechy moje/ miedzy którymi jest i pijaństwo/ odpuścił. Sir. 5. v. 7. seq.
. Prawdę mówisz/ że Bóg jest łaskawy i miłosierny/ ale jest przy tym i sprawiedliwy; A kto na łaskę i
/ gdyż śię záraz z młodu do tego przyzwyczáili/ że sobie gorzałką/ piwem/ winem/ álbo jákim inszym napojem podpijáć muszą.
Aleć śię zwyczájem nie wymowią/ ponieważ więcey ná Bogá/ y roskaz jego/ á niż ná zwyczay poglądáć máją.
(5.) Są też/ co powiádáją: Bog jest dobrotliwy/ łáskáwy y miłośierny/ kiedy będę miał umrzeć/ będę go prośił/ áby mi grzechy moje/ miedzy ktorymi jest y pijáństwo/ odpuśćił. Sir. 5. v. 7. seq.
. Prawdę mowisz/ że Bog jest łáskáwy y miłośierny/ ále jest przy tym y spráwiedliwy; A kto ná łáskę y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 36.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Ipan Butwiłowski, dawny domu naszego sługa, w Miarkołowicach cztery mile od Czeczerska, die 28 Julii, 1696 Panu Bogu ducha oddał. Bądź Panie duszy jego miłościw, którąś odkupił drogą krwią swoją. Poczciwy był sługa.
Romanowski, kucharz stary dawny nasz w Mińsku, 25^go^ decembris 1697 Panu Bogu ducha oddał. Niech będzie dobrotliwy Bóg miłościw duszy jego.
Pana Michała Daszkiewicza, w Czeczersku na podstarostwie będącego, panowie Szelutowie w zamku porąbali, z których ran umarł. Człowiek był poczciwy. Requiescat in sancta pace. Umarł w wieku lat 37.
Pan Byliński lutnista i skrzypek, przedni człowiek, wielce dobry, dni swoje, na suchoty chorując,
Jpan Butwiłowski, dawny domu naszego sługa, w Miarkołowicach cztery mile od Czeczerska, die 28 Julii, 1696 Panu Bogu ducha oddał. Bądź Panie duszy jego miłościw, którąś odkupił drogą krwią swoją. Poczciwy był sługa.
Romanowski, kucharz stary dawny nasz w Mińsku, 25^go^ decembris 1697 Panu Bogu ducha oddał. Niech będzie dobrotliwy Bóg miłościw duszy jego.
Pana Michała Daszkiewicza, w Czeczersku na podstarostwie będącego, panowie Szelutowie w zamku porąbali, z których ran umarł. Człowiek był poczciwy. Requiescat in sancta pace. Umarł w wieku lat 37.
Pan Byliński lutnista i skrzypek, przedni człowiek, wielce dobry, dni swoje, na suchoty chorując,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 395
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
ale z tyłu je uważa, Każdego od nich ogon żądłisty odraża. Gdy od końca poczyna mądry swoje chęci, Zbrzydnie mu piekło pewnie, niebo go przynęci. 244 (D). RÓŻNICA MIĘDZY DOBRYM A ZŁYM
Bije Pan Bóg dobrego, bije złego wzajem, Obadwa płaczą, ale różnym obyczajem. Tamtego jako ociec karze dobrotliwy, Tego jako złoczyńcę sędzia sprawiedliwy. Śmieje się zły na świecie, po śmierci się smuci, W żałobie chodzi dobry tu, a tam ją zruci. Złym wszytko złe, choćby co najlepszego było, Dobrym, choćby najgorzej, dobrze, zdrowo, miło. Dobry radość, zły ma żal, myśląc o pogrzebie,
ale z tyłu je uważa, Każdego od nich ogon żądłisty odraża. Gdy od końca poczyna mądry swoje chęci, Zbrzydnie mu piekło pewnie, niebo go przynęci. 244 (D). RÓŻNICA MIĘDZY DOBRYM A ZŁYM
Bije Pan Bóg dobrego, bije złego wzajem, Obadwa płaczą, ale różnym obyczajem. Tamtego jako ociec karze dobrotliwy, Tego jako złoczyńcę sędzia sprawiedliwy. Śmieje się zły na świecie, po śmierci się smuci, W żałobie chodzi dobry tu, a tam ją zruci. Złym wszytko złe, choćby co najlepszego było, Dobrym, choćby najgorzej, dobrze, zdrowo, miło. Dobry radość, zły ma żal, myśląc o pogrzebie,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 109
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Jana Damascena/ którego Zyzani abo nie słuchał/ abo głuchymi uszyma słuchał: który sermone de ijs qui ob dormierunt infide, w Cerkwi naszej czytać się zwykłym/ tak o nim mówi. Powiadają Bogiem natchnieni mężowie/ że przy skonaniu każdego człowieka/ jakoby na wagach wszytkie ludzkie sprawy i uczynki ważone bywają/ gdzie siebie i dobrotliwy Pan Bóg (słuchajmy namilejszy otwartymi uszyma/ co Z. ten Doktor powiada/ gdzie mówi/ siebie i dobrotliwy Pan Bóg) wielmożnością mocy swej stawi/ który jest sprawiedliwy/ mądry/ dobry/ i silny/ abo prawdziwiej rzekszy/ sama sprawiedliwość/ mądrość/ dobroć/ i moc Hypostatna. jak sprawiedliwy/ tedy opuszczonemu
Janá Dámáscená/ ktorego Zyzáni ábo nie słuchał/ ábo głuchymi vszymá słuchał: ktory sermone de ijs qui ob dormierunt infide, w Cerkwi nászey czytáć sie zwykłym/ ták o nim mowi. Powiádáią Bogiem nátchnieni mężowie/ że przy skonániu káżdego człowieká/ iákoby ná wagách wszytkie ludzkie spráwy y vczynki ważone bywáią/ gdźie śiebie y dobrotliwy Pan Bog (słuchaymy namileyszy otwártymi vszymá/ co S. ten Doktor powiáda/ gdźie mowi/ śiebie y dobrotliwy Pan Bog) wielmożnośćią mocy swey stáwi/ ktory iest spráwiedliwy/ mądry/ dobry/ y silny/ ábo prawdźiwiey rzekszy/ sámá spráwiedliwość/ mądrość/ dobroć/ y moc Hypostátna. iák spráwiedliwy/ tedy opuszcżonemu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 28
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
infide, w Cerkwi naszej czytać się zwykłym/ tak o nim mówi. Powiadają Bogiem natchnieni mężowie/ że przy skonaniu każdego człowieka/ jakoby na wagach wszytkie ludzkie sprawy i uczynki ważone bywają/ gdzie siebie i dobrotliwy Pan Bóg (słuchajmy namilejszy otwartymi uszyma/ co Z. ten Doktor powiada/ gdzie mówi/ siebie i dobrotliwy Pan Bóg) wielmożnością mocy swej stawi/ który jest sprawiedliwy/ mądry/ dobry/ i silny/ abo prawdziwiej rzekszy/ sama sprawiedliwość/ mądrość/ dobroć/ i moc Hypostatna. jak sprawiedliwy/ tedy opuszczonemu bogactw swych udziela/ jak mądry/ niedostatki ubogiego napełnia/ jak dobry/ stworzenie rąk swoich zbawia: jak silny
infide, w Cerkwi nászey czytáć sie zwykłym/ ták o nim mowi. Powiádáią Bogiem nátchnieni mężowie/ że przy skonániu káżdego człowieká/ iákoby ná wagách wszytkie ludzkie spráwy y vczynki ważone bywáią/ gdźie śiebie y dobrotliwy Pan Bog (słuchaymy namileyszy otwártymi vszymá/ co S. ten Doktor powiáda/ gdźie mowi/ śiebie y dobrotliwy Pan Bog) wielmożnośćią mocy swey stáwi/ ktory iest spráwiedliwy/ mądry/ dobry/ y silny/ ábo prawdźiwiey rzekszy/ sámá spráwiedliwość/ mądrość/ dobroć/ y moc Hypostátna. iák spráwiedliwy/ tedy opuszcżonemu bogactw swych vdźiela/ iák mądry/ niedostátki vbogiego nápełnia/ iák dobry/ stworzenie rąk swoich zbáwia: iák śilny
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 28
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Z którą jeden nam Bóg/ jedna wiara/ jedne Sakramenta/ jedna nadzieja zbawienia/ jeden żywot/ jedna śmierć: życzymyż sobie z nią/ przez środek miłości/ i jednej Cerkwie: a zatym i jednego Królestwa Niebieskiego: aby go wszytkim nam Wschodniej i Zachodnej Cerkwie synów dostąpić/ prze niewymowne miłosierdzie swoje zdarzyć raczył/ dobrotliwy Pan Bóg. Którego my w każdych dniowych i nocnych modlitwach naszych Cerkiewnych publicznych/ i domowych prywatnych/ wszytką duszą naszą prosić powinni jesteśmy/ aby nas chcące i nie chcące zbawił: i na kosztowną swoję wieczerzą/ którymi on sam wie sądami wniść przymusić raczył. Amen. Stań się. Daj to Boże. o Przodkowaniu
Z ktorą ieden nam Bog/ iedná wiárá/ iedne Sákrámentá/ iedná nádźieiá zbáwienia/ ieden żywot/ iedná śmierć: życzymyż sobie z nią/ przez środek miłośći/ y iedney Cerkwie: á zátym y iedne^o^ Krolestwá Niebieskiego: áby go wszytkim nam Wschodney y Zachodney Cerkwie synow dostąpić/ prze niewymowne miłośierdźie swoie zdárzyć raczył/ dobrotliwy Pan Bog. Ktorego my w káżdych dniowych y nocnych modlitwách nászych Cerkiewnych publicznych/ y domowych priwatnych/ wszytką duszą nászą prośić powinni iestesmy/ áby nas chcące y nie chcące zbáwił: y ná kosztowną swoię wiecżerzą/ ktorymi on sam wie sądámi wniść przymuśić raczył. Amen. Stań się. Day to Boże. o Przodkowániu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 201
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
trwa. Wjednym że Roku, Królestwośmy prawie stracili, i ledwie nie odebrali, O to cię Panie Boże mój, nazwę Bogiem Polaków, Bogiem Cudownym, Dominus tecum Pan z-tobą Narodzie Polski. Rozkochajcie się Polacy w-Panu Bogu waszym, by i tem też tytułem, że Bóg Polaków jest, Bóg tak dobrotliwy na naród nasz. Czybym ja był sam, w-tak bogatej kazał stule! czybyście wy byli stanęli tu w-tych sobolach, rysiach, bławatach! Ty stanie białogłowski, w-ozdobach twoich, i klejnotach! gdy by był nie był Bóg ten Polaków, Bóg nad nami cudowny,
trwa. Wiednym że Roku, Krolestwośmy práwie ztráćili, i ledwie nie odebráli, O to ćię Pánie Boże moy, názwę Bogiem Polakow, Bogiem Cudownym, Dominus tecum Pan z-tobą Narodźie Polski. Rozkochayćie się Polacy w-Pánu Bogu wászym, by i tem też tytułem, że Bog Polakow iest, Bog ták dobrotliwy ná narod nász. Czybym ia był sam, w-ták bogátey kazał stule! czybyśćie wy byli stánęli tu w-tych sobolách, ryśiach, błáwatach! Ty stanie białogłowski, w-ozdobách twoich, y kleynotách! gdy by był nie był Bog ten Polakow, Bog nád námi cudowny,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 13
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
fortuna traktuje/ do której abyśmy przypuszczeni byli pokornie prosimy. Tegoż upomnienie się Wakansów.
NAm zatym NK. PNM. do szczodrobliwej ręki W. KM. drogę ściele prawo. Ciśniemy się do niej powtórnie. Bo panem, non sulmina piastuje/ garniemy się pokornie do odrobin Chleba Pańskiego adipis próżni. Bo jako dobrotliwy Bóg/ tak i WKM. dla wszytkich łask Pańskich skarbnice otwierasz. Szukamy penu obfitości legis paenarum niewinni. Aczci się obawiam/ by mi wielkiego Aleksandra słowy nie odpowiedziano. Adeoné inventus est aliquis, qui post omnia desideraret aliquid. Albowiem gdziekolwiek okiem WKM. rzucisz Populus tuus sumus. Liczysz ale nie zliczysz
fortuna tráktuie/ do ktorey ábyśmy przypuszczeni byli pokornie prośimy. Tegoz vpomnienie się Wákánsow.
NAm zátym NK. PNM. do szczodrobliwey ręki W. KM. drogę śćiele prawo. Ciśniemy się do niey powtornie. Bo panem, non sulmina piastuie/ garniemy się pokornie do odrobin Chlebá Páńskiego adipis prożni. Bo iáko dobrotliwy Bog/ ták i WKM. dla wszytkich łask Páńskich skárbnice otwierasz. Szukamy penu obfitośći legis paenarum niewinni. Aczći się obáwiam/ by mi wielkiego Aleksandrá słowy nie odpowiedźiano. Adeoné inventus est aliquis, qui post omnia desideraret aliquid. Albowiem gdźiekolwiek okiem WKM. rzućisz Populus tuus sumus. Liczysz ále nie zliczysz
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 42
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
jakom i ja tobie przykazał: Jeśli kto jest bez nagany/ Mąż jednej żony/ syny wierne mający/ nie obwinione ani poddane zbytkowi. Abowiem Biskup ma być bez przygany/ jako szafarz Boży/ nie pyszny/ nie gniewliwy/ nie opiły/ nie bijący/ nie chciwy zysku szkaradnego: ale wdzięcznie goście przyjmujący/ dobrotliwy/ trzeźwy/ sprawiedliwy/ święty/ powściągliwy/ któryby się trzymał wiernych słów/ które są wedle nauki/ iżby mógł napominać przez zdrową naukę/ i przekonać tych którzy się sprzeciwiają. Dzisiejszy zaś moi Biskupowie i Arcybiskupowie/ wszystkę tę Apostołską naukę za się zarzuciwszy/ nogami jej nieporządku/ chciwością śrebra zaślepieni/ podeptali.
iákom y ia tobie przykazał: Ieśli kto iest bez nágány/ Mąż iedney żony/ syny wierne máiący/ nie obwinione áni poddáne zbytkowi. Abowiem Biskup ma być bez przygány/ iáko száfarz Boży/ nie pyszny/ nie gniewliwy/ nie opiły/ nie biiący/ nie chćiwy zysku szkárádnego: ále wdźięcżnie gośćie przyimuiący/ dobrotliwy/ trzeźwy/ spráwiedliwy/ święty/ powśćiągliwy/ ktoryby się trzymał wiernych słow/ ktore są wedle náuki/ iżby mogł nápomináć przez zdrową náukę/ y przekonáć tych ktorzy się sprzećiwiáią. Dźiśieyszy záś moi Biskupowie y Arcybiskupowie/ wszystkę tę Apostolską náukę zá śię zárzućiwszy/ nogámi iey nieporządku/ chciwośćią śrebrá záślepieni/ podeptáli.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 14
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
mi ostatecznym gniewem Twoim i karaniem wiecznym. Jednak ja nigdy desperować nie będę o łasce Twojej, ale patrzając na nieskończony ocean abo nieprzebrane morze miłosierdzia Twojego, tam się udaję i od Ciebie, Boga zagniewaniego, uciekam i apeluję do Ciebie, Boga najmiłosierniejszego, abyś mię nie jako Sędzia sprawiedliwy sądził, ale jako Ociec dobrotliwy grzechy i niedostatki moje miłosiernie ogarnął.
Uciekam się także do najświętszych ran Syna Twojego a Zbawiciela mojego, Chrystusa Jezusa, i jego-ć krew, także mękę wszystkę przenadroższą za sobą prezentuję. Udaję się i do przemożnej przyczyny Matki Jezusowej, Panny Przenaświętszej, także świętych Bożych, a osobliwie patronów moich.
Na ostatek wrzucam się w
mi ostatecznym gniewem Twoim i karaniem wiecznym. Jednak ja nigdy desperować nie będę o łasce Twojej, ale patrzając na nieskończony ocean abo nieprzebrane morze miłosierdzia Twojego, tam się udaję i od Ciebie, Boga zagniewaniego, uciekam i apeluję do Ciebie, Boga najmiłosierniejszego, abyś mię nie jako Sędzia sprawiedliwy sądził, ale jako Ociec dobrotliwy grzechy i niedostatki moje miłosiernie ogarnął.
Uciekam się także do najświętszych ran Syna Twojego a Zbawiciela mojego, Chrystusa Jezusa, i jego-ć krew, także mękę wszystkę przenadroższą za sobą prezentuję. Udaję się i do przemożnej przyczyny Matki Jezusowej, Panny Przenaświętszej, także świętych Bożych, a osobliwie patronów moich.
Na ostatek wrzucam się w
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 139
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004