się co nie ugara. O jako wielmi pobłądzili oni Studenci/ za Króla AVGUSTA, którzy dla odwłoki sprawiedliwości z pacholików jednych/ hurmem wielkim z Krakowa/ z Akademii/ z Burs/ z Szkół wypadli/ i zaszli do Niemiec do Heretyków/ i z tamtąd nowych wiarek do Korony nanosili? Zbrzydzili sobie matką iż im dogody nie mogła uczynić/ w tym czego się byli naparli; a zaraz/ a teraz/ chcemy aby sprawiedliwość była. Górąco kąpani byli/ prędko wyskoczyli/ ze dżdża pod rynnę trafili/ od Scylli do Charybdy. Zal się Boże tak wiele dusz/ które na wieczne poszły potępienie. Ale było się czym obrazić do matki
się co nie vgara. O iáko wielmi pobłądźili oni Studenći/ zá Krolá AVGVSTA, którzy dla odwłoki spráwiedliwośći z pácholikow iednych/ hurmem wielkim z Krákowá/ z Akádemiey/ z Burs/ z Szkoł wypádli/ y zászli do Niemiec do Heretykow/ y z támtąd nowych wiárek do Korony nánośili? Zbrzydźili sobie mátką iż im dogody nie mogłá vczynić/ w tym czego się byli nápárli; á záraz/ á teraz/ chcemy áby spráwiedliwość byłá. Gorąco kąpáni byli/ prędko wyskoczyli/ ze dżdzá pod rynnę tráfili/ od Scylli do Chárybdy. Zal się Boże ták wiele dusz/ ktore ná wieczne poszły potępienie. Ale było się czym obráźić do mátki
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 73
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
/ a tym większy gdy drugiego tej proby uczysz/ i żeś tego sam nie raz doznał opowiadasz/ mianując i osławiajac niewinne osoby. Bo tu chociaż niewyraźnie diabła wzywasz/ który jest accusator fratrum, na pomoc/ i z niem robisz na zgubę/ i szkodę ludzką/ który jest cel i koniec szatańskiej usługi i dogody. Z strony drugiej rzeczy/ to jest/ z strony przestrogi zachowania abo powrócenia zdrowia: kiedy zażywają pewnych słów/ znaków/ ceremonyj płonnych na kształt baśni/ na uleczenie ludzi/ abo więc bydła schodzałęgo/ na zatrzymanie krwie/ na uśmierzenie boleści/ dla zachowania żywota i dobrego zdrowia/ aby go nieprzyjaciel nie mógł pożyć
/ á tym większy gdy drugiego tey proby vczysz/ y żeś tego sam nie raz doznał opowiadasz/ miánuiąc y osławiáiac niewinne osoby. Bo tu chociaż niewyráźnie diabłá wzywasz/ ktory iest accusator fratrum, ná pomoc/ y z niem robisz ná zgubę/ y szkodę ludzką/ ktory iest cel y koniec szátáńskiey vsługi y dogody. Z strony drugiey rzeczy/ to iest/ z strony przestrogi zachowánia ábo powrocenia zdrowia: kiedy zażywaią pewnych słow/ znákow/ ceremonyi płonnych ná kształt báśni/ ná vleczenie ludźi/ ábo więc bydłá zchodzałę^o^/ ná zátrzymánie krwie/ ná vsmierzenie boleśći/ dla zachowánia żywotá y dobrego zdrowia/ áby go nieprzyiaćiel nie mogł pożyć
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 28
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
miałolito nigdy iść trybem swym, tylko pro forma być? Co było po rokoszu? Lepiej było w inszą, albo i wszystkiego zaniechać, lepiej było porachować się przedtem, a tych maskar nie stroić. Więc albo i to co grzeczy, do czego sama szlachta była pochopna, chcąc poborem ratować Rzpltą, albo dla prędszej dogody zamysłów swoich ex nunc znaczną kolIektę? A wżdy i to mimo się puszczono, ani tego popierano. Nuż i kwarty, która jest Rzpltej własna, albo się było sromać wziąć, gdy na zamku była jej część w Lublinie pod on zjazd albo i pod rokosz, gdy już jawniejsza tego ukazała się potrzeba? Drugą połowicę
miałolito nigdy iść trybem swym, tylko pro forma być? Co było po rokoszu? Lepiej było w inszą, albo i wszystkiego zaniechać, lepiej było porachować się przedtem, a tych maskar nie stroić. Więc albo i to co grzeczy, do czego sama szlachta była pochopna, chcąc poborem ratować Rzpltą, albo dla prędszej dogody zamysłów swoich ex nunc znaczną kolIektę? A wżdy i to mimo się puszczono, ani tego popierano. Nuż i kwarty, która jest Rzpltej własna, albo się było sromać wziąć, gdy na zamku była jej część w Lublinie pod on zjazd albo i pod rokosz, gdy już jawniejsza tego ukazała się potrzeba? Drugą połowicę
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 112
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tymi dobrodziejstwy zakropieni/ dostąpiwszy faworu Pańskiego/ faworu bogatego/ wyśmienitej już na Plebaniach/ już na fundacjach intraty/ śmiele z Kongratulantem Boskim wesołą mutetę wyśpiewywają. Dextera Domini exaltauit nos, non moriemur, sed viuemus, et narrabimus operaDomini. I możesz już ta ręka na sobie przewieść? aby po takiej szkodzie/ i dogody swej utracie nie bolała i nie truchlała? Atoli jednak na zajątrzone żalem serce. Na śmierć narzekamy, a przecię ją miedzy sobą tuczymy. POLITYCZNY. Ioãnis secũdi Ducis Cliuiae o swym pożyciu hyeroglifik. Jaśnie Wielm: Jego Mość X. ORATOR Biskup śmierć śmiercią swoją przewyciężył. Pod jakim grobem cny Biskup będzie spoczywał. POLITYCZNY
tymi dobrodźieystwy zákropieni/ dostąpiwszy fauoru Páńskiego/ fauoru bogátego/ wyśmienitey iuż ná Plebániách/ iuż ná fundácyách intraty/ śmiele z Kongrátulántem Boskim wesołą mutetę wyśpiewywáią. Dextera Domini exaltauit nos, non moriemur, sed viuemus, et narrabimus operaDomini. Y możesz iuż tá ręká ná sobie przewieść? áby po tákiey szkodźie/ y dogody swey vtráćie nie boláłá y nie truchláłá? Atoli iednák ná záiątrzone żalem serce. Ná śmierć nárzekamy, á przećię ią miedzy sobą tuczymy. POLITYCZNY. Ioãnis secũdi Ducis Cliuiae o swym pożyćiu hyeroglifik. Iásnie Wielm: Iego Mość X. ORATOR Biskup śmierć śmierćią swoią przewyćiężył. Pod iákim grobem cny Biskup będźie spoczywał. POLITYCZNY
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 71
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
jeśli masz trochę jakiego futerka.
JÓZEF ad Mariam
Miła panno, bym nie wiem jaką miał ciepłotę, Dałbym ja, sama widzisz tę moję ochotę: Zbiegałem wszytek rynek i wszytkie ulice, Aż mi namni w latarni nie zostało świece, Com biegał po miasteczku szukając gospody Dla twojego połogu i twojej dogody.
Nie mogłem tak dobrego człowieka nadbieżeć, Który by był dał w domu swoim tobie leżeć. Jeślić kąta w potrzebie ty dać żałowali, Pewnie by i poduszki pożyczyć nie chcieli. Jak mogło być najlepiej, takem posługował, A tom ci i drobnego sianka nagotował. Mam sam jeszcze skoreczkę barana dobrego
jeśli masz trochę jakiego futerka.
JÓZEF ad Mariam
Miła panno, bym nie wiem jaką miał ciepłotę, Dałbym ja, sama widzisz tę moję ochotę: Zbiegałem wszytek rynek i wszytkie ulice, Aż mi namni w latarni nie zostało świece, Com biegał po miasteczku szukając gospody Dla twojego połogu i twojej dogody.
Nie mogłem tak dobrego człowieka nadbieżeć, Który by był dał w domu swoim tobie leżeć. Jeślić kąta w potrzebie ty dać żałowali, Pewnie by i poduszki pożyczyć nie chcieli. Jak mogło być najlepiej, takem posługował, A tom ci i drobnego sianka nagotował. Mam sam jeszcze skoreczkę barana dobrego
Skrót tekstu: DialKrótOkoń
Strona: 98
Tytuł:
Dialog krótki na święto narodzenia Pana Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989