godzin, ludzie umierali, bydło zdychało. Ale ludzkie inwencje prędko wynalazły sposób uleczenia się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo też to nakształt osy, w tem tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; skąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami ip. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli łosi czternaście zdechłych. I gdzieindziej znajdowano padlinę zwierza.
W tymże roku, w Kurklach, psy mi gończe na wrzody w gardle, nieuleczone
godzin, ludzie umierali, bydło zdychało. Ale ludzkie inwencye prędko wynalazły sposób uleczenia się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo téż to nakształt osy, w tém tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; zkąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami jp. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli łosi czternaście zdechłych. I gdzieindziéj znajdowano padlinę zwierza.
W tymże roku, w Kurklach, psy mi gończe na wrzody w gardle, nieuleczone
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 361
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
że do zduna garki, Do Bochnie sól, do biegłych Holendrów zegarki, Żelazo niosę na Spisz, obrazy do Rzymu, Kiedy cię uczestnikiem swego czynię rymu, Który jako z pełnego, z twojej głowy, wora Sypie się do ksiąg, zacny chorąży Zatora. Nie gardź przecie, bo chociaż u ciebie się rodzi, Domowemu przewoźne piwo nie przeszkodzi. 395 (N). NIE CHŁOPSKI HUMOR W CHŁOPIE
Jeden z tej, co i dziewka, drugi ze wsi obcej, Marcin z Bartkiem, o nią się starali parobcy. Choć grzeczny i dorodny, wzgardziła Marcinem; Tamten zaś, że był ojca bogatszego synem, U niego się miąższego spodziewając
że do zduna garki, Do Bochnie sól, do biegłych Holendrów zegarki, Żelazo niosę na Spisz, obrazy do Rzymu, Kiedy cię uczestnikiem swego czynię rymu, Który jako z pełnego, z twojej głowy, wora Sypie się do ksiąg, zacny chorąży Zatora. Nie gardź przecie, bo chociaż u ciebie się rodzi, Domowemu przewoźne piwo nie przeszkodzi. 395 (N). NIE CHŁOPSKI HUMOR W CHŁOPIE
Jeden z tej, co i dziewka, drugi ze wsi obcej, Marcin z Bartkiem, o nię się starali parobcy. Choć grzeczny i dorodny, wzgardziła Marcinem; Tamten zaś, że był ojca bogatszego synem, U niego się miąższego spodziewając
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 168
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Bo ponieważ anima rerum jest ordo, a nie inszy czas nam zostaje, tylko to tempus acceptabile, którego by każdemu tchnąć, trzeba spieaculũ vitae wewnętrznego porządku, żebyśmy zgodnie hanc animam spiremus in unam, a zatym tak trzymam że się tu nie znydą inimici domestici ejus, aby mieli nieprzyjazną kontradykcją ostatnią wydrzeć duszę dobru domowemu.
Nominacja Marszałka. Ponieważ J. W. W. W. M. W. M. M. Panów jednostajny głos idemque velle na Nominacją Marszałka,tyle mi pozwala activitatis, abym Dyrektóra naszych obrad podał, zaczym unum é milibus łaskom Braterskim zalecić mi przyjdzie. Prawdać że tu Troes omnes, et Arcades
Bo ponieważ anima rerum jest ordo, á nie inszy czás nam zostáje, tylko to tempus acceptabile, ktorego by káżdemu tchnąć, trzebá spieaculũ vitae wewnętrznego porządku, żebyśmy zgodnie hanc animam spiremus in unam, á zátym ták trzymam że śię tu nie znydą inimici domestici ejus, áby mieli nieprzyjázną kontrádykcyą ostátnią wydrzeć duszę dobru domowemu.
Nominácya Márszáłka. Ponieważ J. W. W. W. M. W. M. M. Pánow jednostáyny głos idemque velle ná Nominacyą Márszáłka,tyle mi pozwála activitatis, ábym Dyrektora nászych obrad podáł, záczym unum é milibus łáskom Bráterskim zálećić mi przyidźie. Práwdáć że tu Troes omnes, et Arcades
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: L5
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
przy królu była, oddana Dymitrowi Wiśniowieckiemu, wojewodzie bełskiemu, hetmanowi polnemu, polna Jabłonowskiemu, wojewodzie ruskiemu. Marszałkowstwo wielkie koronne oddane Lubomirskiemu, staroście spiskiemu, nadworne Sieniawskiemu, cho- Rok 1676
rąstwo koronne Lubomirskiemu kawalerowi, obozienstwo koronne Koniecpolskiemu, krajectwo koronne Daniłowiczowi, koniuszostwo koronne Matczyńskiemu, królewskiej strony osobliwemu adherentowi i prawie domowemu, łowiectwo koronne Żelińskiemu, województwo bracławskie książęciu Konstantemu Wiśniowieckiemu, kasztelanią wołyńską Leduchowskiemu, kasztelanią brzyską litewską Piasoczyńskiemu, referendarstwo litewskie Dynofowi. Starostwa zaś i insze tenuty różne, między żołnierzów według zasług podzielone.
Z duchownych zaś urzędów, biskupstwo chełmińskie po Olszowskim arcybiskupie, oddane Miastkowskiemu, biskupstwo kujawskie Sarnowskiemu, biskupstwo łuckie Dąbskiemu, przemyskie
przy królu była, oddana Dymitrowi Wiśniowieckiemu, wojewodzie bełskiemu, hetmanowi polnemu, polna Jabłonowskiemu, wojewodzie ruskiemu. Marszałkowstwo wielkie koronne oddane Lubomirskiemu, staroście spiskiemu, nadworne Sieniawskiemu, cho- Rok 1676
rąstwo koronne Lubomirskiemu kawalerowi, obozienstwo koronne Koniecpolskiemu, krajectwo koronne Daniłowiczowi, koniuszostwo koronne Matczyńskiemu, królewskiej strony osobliwemu adherentowi i prawie domowemu, łowiectwo koronne Żelińskiemu, województwo bracławskie książęciu Konstantemu Wiśniowieckiemu, kasztelanią wołyńską Leduchowskiemu, kasztelanią brzyską litewską Piasoczyńskiemu, referendarstwo litewskie Dynofowi. Starostwa zaś i insze tenuty różne, między żołnierzów według zasług podzielone.
Z duchownych zaś urzędów, biskupstwo chełmińskie po Olszowskim arcybiskupie, oddane Miastkowskiemu, biskupstwo kujawskie Sarnowskiemu, biskupstwo łuckie Dąbskiemu, przemyskie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 454
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
rozchodzi. 33. Czemu zwierz dziki który jest jednego rodzaju jednakiej się też farby z drugiemi rodzi? To idzie naprzód że ledwie co przestawa z inszym narodem, i tak imaginacja Matek innej farby nie bierze tylo swoję własną. powtóre, iż żywność ma jednakową która humorów nie odmienia. co się oboje nie trafia bydłu domowemu. 34. Czemu zając cześciej się koci niżeli lew? Pewnie nie dla większego ciepła: ale że rzeczy słabsze prędzej do swojej doskonałości dochodzą, co nie tylo w zwierzu, ale i w drzewach, i kwiatach widziemy prędko zaś się dostaje, że nie mocno się zrasta ani są humory dobrze sporządzone, dla tego takie
rozchodźi. 33. Czemu zwierz dźiki ktory iest iednego rodzáiu iednákiey się też farby z drugiemi rodźi? To idzie naprzod że ledwie co przestawá z inszym národem, y ták imaginácyia Mátek inney farby nie bierze tylo swoię własną. powtore, iż żywność ma iednakową ktora humorow nie odmienia. co się oboie nie trafia bydłu domowemu. 34. Czemu zaiąc cześćiey się koći niżeli lew? Pewnie nie dla większego ćiepłá: ále że rzeczy słabsze prędzey do swoiey doskonáłośći dochodzą, co nie tylo w zwierzu, ále y w drzewách, y kwiátách widziemy prętko záś się dostáie, że nie mocno się zrasta áni są humory dobrze zporządzone, dla tego tákie
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 267
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
członków rozdzielonych: mierność abo śrzodek jest w więtszej części członków: gdyż niektóre z nich/ jako jest Hiszpania/ Peru/ i Meksicum/ są przez się dosyć wielkie: zaczym to państwo ma te wszytkie rzeczy czego potrzebuje i ta i owa rzecz; to jest/ potężność wielką przeciw nieprzyjaciołom zwierzchnym/ i ubezpieczenie przeciw napsowaniu domowemu. Przydam do tego/ iż za morskimi siłami/ mogą się zjednoczyć wespół wszytkie członki tego państwa/ o którym mówimi. Bo jako Augustus Cesarz przez armatę/ którą trzymał/ jednę u Rauenny/ a drugą u Missenum/ ubezpieczał wszytko państwo Rzymskie; tak też król Katolik przez armaty/ któreby chował/ jednę na
członkow rozdźielonych: mierność ábo śrzodek iest w więtszey częśći członkow: gdyż niektore z nich/ iáko iest Hiszpánia/ Peru/ y Mexicum/ są przez się dosyć wielkie: záczym to páństwo ma te wszytkie rzeczy czego potrzebuie y tá y owá rzecz; to iest/ potężność wielką przećiw nieprzyiaćiołom zwierzchnym/ y vbespieczenie przećiw nápsowániu domowemu. Przydam do tego/ iż zá morskimi śiłámi/ mogą się ziednoczyć wespoł wszytkie członki tego páństwá/ o ktorym mowimi. Bo iáko Augustus Cesarz przez ármatę/ ktorą trzymał/ iednę v Ráuenny/ á drugą v Missenum/ vbespieczał wszytko páństwo Rzymskie; ták też krol Kátholik przez ármaty/ ktoreby chował/ iednę ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 187
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
osiadłości/ ale też wszytkie wolności/ zdrowie/ i całość Rzeczyposp: zawisła. Miejmy tych którzy prawo dobrze rozumieją/ pisać wybornie/ mówić i radzić subtelnie umieją/ wszytko to fraszka/ gdy nie będzie pewny żołnierz na granicy: Czego teraz z wielką szkodą i sromotą naszą doznawamy/ nie mogąc się chłopstwu grubemu/ tak domowemu/ jako i sprosnemu odegrać. W prawdzieć teraz za tym gospodarstwem i kupiectwem zdadzą się więtsze bogactwa/ więcej złota i srebra/ skrojniej chodziemy/ hojniej żyjemy: ale jako nasz Polski Poeta napiał: Cóż potym? kiedy siedziem jak na ledzi, A granic na nas lada kto wiedzie. Czego żebyśmy ujść mogli/
ośiádłośći/ ále też wszytkie wolnośći/ zdrowie/ y cáłość Rzeczyposp: záwisłá. Mieymy tych ktorzy práwo dobrze rozumieią/ pisáć wybornie/ mowić y rádźić subtelnie vmieią/ wszytko to frászká/ gdy nie będźie pewny żołnierz ná gránicy: Czego teraz z wielką szkodą y sromotą nászą doznawámy/ nie mogąc się chłopstwu grubemu/ ták domowemu/ iáko y sprosnemu odegráć. W prawdźieć teraz zá tym gospodárstwem y kupiectwem zdádzą się więtsze bogáctwá/ więcey złotá y srebrá/ skroyniey chodźiemy/ hoyniey żyiemy: ále iáko nász Polski Poeta nápiał: Coż potym? kiedy śiedziem iák ná ledźi, A gránic ná nas ládá kto wiedzie. Czego żebysmy vyść mogli/
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 139
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625