, któraby porzniętej wystarczyła; i przylep do niej woskiem sztuki ponarzynane, tak ich ustawiając, aby koniec linii na ostatniej sztucce, z początkiem drugiej linii na pierwszej sztucce, stanął w kupie: a insze końce schodzące się w jednym punkcie porznięcia, wrowną, ile być może miarę na się zachodżyły. Czego cię sam domysł i używanie nauczy) (5. Ustawiwszy wszytkie części ponarzynane jako naporządniej, naznacz igiełką subtelną anguły na spodniej karcie całej, przekałając anguły wierzchnie. Nakoniec: Zdejmuj po części kartę ponarzynaną z całej, i od dżyurki do dziurki przeciągaj linie proste. A będziesz miał figurę przenieśoną na kartę z pola. PRZESTROGA. Aby
, ktoraby porzniętey wystárczyłá; y przylep do niey woskiem sztuki ponárzynáne, ták ich vstáwiáiąc, áby koniec linii ná ostátniey sztucce, z początkiem drugiey linii ná pierwszey sztucce, stánął w kupie: á insze końce zchodzące się w iednym punktćie porznięćia, wrowną, ile bydż może miárę ná się záchodżiły. Czego ćię sam domysł y vżywánie náuczy) (5. Vstáwiwszy wszytkie częśći ponárzynáne iáko naporządniey, náznácz igiełką subtelną ánguły ná spodniey kárćie cáłey, przekałáiąc ánguły wierzchnie. Nákoniec: Zdeymuy po częśći kártę ponárzynáną z cáłey, y od dżiurki do dźiurki przećiągay liniie proste. A będźiesz miał figurę przenieśoną ná kártę z polá. PRZESTROGA. Aby
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 62
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
zapłacić interesa swoje, to jego Natura, to zwyczaj. Czym wielki? Korupcjami, przekupstwem. Chrystus Rządca nie tak, Ego sum Pastor bonus. Jam pasterz dobry. Co tłumaczy Eutymius, Pastor bonus, hoc est verus. Pasterz dobry, to jest prawdziwy. Ale kiedy tylko postawa pasterza, nie prawda, domysł że pasterz, nie iścizna pasterstwa, już to pasterz nie dobry, bo nie prawdziwy. Nie tylko w-Filozofyj ale i w-pasterstwie, jednoż jest dobroć, i prawda, pasterz dobry, bo prawdziwy, Bonus, Verus. Ale kiedy Rządzca temu słowo da, temuż go nie dotrzyma, obiecuje, nie
zápłáćić interessa swoie, to iego Náturá, to zwyczay. Czym wielki? Korrupcyiami, przekupstwem. Christus Rządcá nie ták, Ego sum Pastor bonus. Iam pásterz dobry. Co tłumáczy Euthymius, Pastor bonus, hoc est verus. Pásterz dobry, to iest prawdźiwy. Ale kiedy tylko postawa pásterzá, nie prawdá, domysł że pásterz, nie iśćizna pásterstwá, iuż to pásterz nie dobry, bo nie prawdźiwy. Nie tylko w-Filozofyi ále i w-pásterstwie, iednoż iest dobroć, i prawdá, pásterz dobry, bo prawdźiwy, Bonus, Verus. Ale kiedy Rządzcá temu słowo da, temuż go nie dotrzyma, obiecuie, nie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 59
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
; stąd to pochodzi/ iż też i nagrubsze narody/ z przyrodzenia to mając/ w przeciwnościach i w niebezpieczeństwach/ podnoszą oczy do nieba: i rozumieją że tam króluje Autor i sprawca wszytkich rzeczy. Lecz zrozumieć/ iż ten nawyższy Pan/ jest bogiem/ to własna rzecz jest synów światłości. Ten zaś instinctus abo domysł przyrodzony o bogu/ jest mniej abo więcej wyrazisty i jasny w narodach/ wedle tego jako więcej abo mniej participant de vsu rationis, aut de virtute morali. Miedzy ludźmi Nowego świata/ nagrubszy są Cicimechi w nowej Hiszpaniej/ i ludzie w Brasilu: abowiem ci prowadząc żywot zgoła dziki i bestialski/ bez głowy/ bez
; ztąd to pochodźi/ iż też y nagrubsze narody/ z przyrodzenia to máiąc/ w przećiwnośćiách y w niebespieczeństwách/ podnoszą oczy do niebá: y rozumieią że tám kroluie Author y sprawcá wszytkich rzeczy. Lecz zrozumieć/ iż ten nawyższy Pan/ iest bogiem/ to własna rzecz iest synow świátłośći. Ten záś instinctus ábo domysł przyrodzony o bogu/ iest mniey ábo więcey wyráźisty y iásny w národách/ wedle teg^o^ iáko więcey ábo mniey participant de vsu rationis, aut de virtute morali. Miedzy ludźmi Nowego świátá/ nagrubszy są Cicimechi w nowey Hiszpániey/ y ludźie w Brásilu: ábowiem ći prowádząc żywot zgołá dźiki y bestiálski/ bez głowy/ bez
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 1
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ że to miejsce ma się tym wykładać: bo nigdziej tego w piśmie nie masz/ że to miejsce trudne/ ma się także rozumieć/ jako ono łacniejsze. Skądże tedy wiedzą? aza nie z domysłu i wymysłu swego? nie ma nic inszego po sobie/ nie ma pisma/ nie ma objawienia/ tylko własny domysł a wymysł ludzki. A tak stąd się zawiera/ że P. M. i na prawdzie i na rozumie szwankuje. wedle Alkoranu Tureckiego. Fol: 77. Wymysły i domysły ludzkie. Fol: 228. Pismo jest[...] Ale wymysły są ludzkie. Fol: 183.
Przecię P. M. woła/ że się
/ że to mieysce ma się tym wykłádáć: bo nigdźiey tego w pismie nie mász/ że to mieysce trudne/ ma się tákże rozumieć/ iáko ono łácnieysze. Skądże tedy wiedzą? áza nie z domysłu y wymysłu swego? nie ma nic inszego po sobie/ nie ma pismá/ nie ma obiáwienia/ tylko własny domysł á wymysł ludzki. A ták stąd się záwiera/ że P. M. y ná prawdźie y ná rozumie szwánkuie. wedle Alkoranu Tureckiego. Fol: 77. Wymysły y domysły ludzkie. Fol: 228. Pismo iest[...] Ale wymysły są ludzkie. Fol: 183.
Przećię P. M. woła/ że się
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 45
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
to sublunarne przez wyciągnienie ekshalacyj i waporów ziemnych szkodliwych, czyli planetalne przez rodzaj swój, z planet własności, a potym przez influencją w żywioły ziemne, i samego człowieka, różnych nie miały skutków sprawować, złych albo dobrych. Lecz determinować który planeta które skutki, komu, kiedy, gdzie, ziści, jedyny wieszczbiarzów jest domysł.
XXXIX. Co się tycze gwiazd nowych? te różnemi czasy obserwowali Astronomowie, że przedtym niewidziane na jaki czas Zjawiły się między stałemi gwiazdami na firmamencie, i znowu zniknęły. Jako to w roku 1600. w konstelacyj łabędzia. W roku 1604. w konstelacyj Węzownika. W roku 1572. w znaku Kasjopei etc.
to sublunarne przez wyciągnienie exhalacyi y waporow ziemnych szkodliwych, czyli planetalne przez rodzay swoy, z planet własności, á potym przez influencyą w żywioły ziemne, y samego człowieka, rożnych nie miały skutkow sprawowáć, złych álbo dobrych. Lecz determinowáć ktory planeta ktore skutki, komu, kiedy, gdzie, ziści, iedyny wieszczbiarzow iest domysł.
XXXIX. Co się tycze gwiazd nowych? te rożnemi czasy obserwowáli Astronomowie, że przedtym niewidziane ná iáki czas ziawiły się między stałemi gwiazdami ná firmamencie, y znowu zniknęły. Jáko to w roku 1600. w konstellacyi łábędzia. W roku 1604. w konstellacyi Węzownika. W roku 1572. w znaku kassyopei etc.
Skrót tekstu: BystrzInfAstron
Strona: N3v
Tytuł:
Informacja Astronomiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jest przyjemnym światłem oświecone Przez które na gościniec obłąkani przyszli, A więźniowie z niewolej na swobodę wyszli Usiłujesz zatłumić? spuszczam mądrych zdaniu, Co jest lepszego z tych dwóch mieć wposzanowaniu? Czyli nieśmiertelnego Boga jedynego W Trójcy Ojca i Syna i Ducha Świętego Zrzodło dóbr, niewybraną wszelkich dóbr szafarnie, Którego Państwa ludzki domysł nieogarnie, I chwały, i potęgi, przed którego tronem Niebieskie ufy stoją z powolnym pokłonem Tysiącami, którego chwała niezmierzona, I po Niebie, i Ziemi słynie różniesiona; Którego kreatury wszytkie wszechmocnością Są stworzone, i mądrą dotąd opatrznością Zachowane? Czyli też przeklęte szatany, I wychwalać za Bogi niezmyślne bałwany, Których chwała
iest przyiemnym świátłem oświecone Przez ktore ná gośćiniec obłąkáni przyszli, A więźniowie z niewoley ná swobodę wyszli Vśiłuiesz zátłumić? spuszczam mądrych zdániu, Co iest lepszego z tych dwuch mieć wposzánowániu? Czyli nieśmiertelnego Bogá iedynego W Troycy Oycá y Syná y Duchá Swiętego Zrzodło dobr, niewybráną wszelkich dobr száfárnie, Ktorego Páństwá ludzki domysł nieogárnie, Y chwały, y potęgi, przed ktorego thronem Niebieskie vfy stoią z powolnym pokłonem Tyśiącámi, ktorego chwałá niezmierzona, Y po Niebie, y Ziemi słynie roznieśiona; Ktorego kreátury wszytkie wszechmocnośćią Są stworzone, y mądrą dotąd opatrznością Záchowáne? Czyli też przeklęte szátány, Y wychwaláć zá Bogi niezmyślne báłwány, Ktorych chwałá
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 237
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
te imiona jedynie z samego upodobania ludzkiego są nadane konstelacjom. J jako lew mógł być nazwany cielęciem, rak żółwiem, tak i konstelacje. Ba znajdują się Świętsi Astronomowie co 12. znaków Niebieskich całego Zodiaku, imionami 12. Apostołów nazywają. J wszystkim innym konstelacjom nowe imiona nadali od rzeczy świętych przysposobione. Dopieroż bajeczny domysł, że kto się rodzi pod znakiem Barana, taki, będzie pyszny, niestateczny, wszeteczny. Kto pod znakiem Byka oszust, obżerca, małomowiący. Kto pod Bliźnięty: dowcipny, muzykę kochający. Kto pod rakiem: że niestatek, kupiec. Kto pod lwem: że okrutnik, łakomy, zdzierca, mocny. Kto
te imiona iedynie z samego upodobania ludzkiego są nádane konstellacyom. J iáko lew mogł być nazwany cielęciem, rak żołwiem, ták y konstellacye. Ba znayduią się Swiętsi Astronomowie co 12. znakow Niebieskich cáłego Zodyaku, imionami 12. Apostołow názywáią. J wszystkim innym konstellacyom nowe imiona nádáli od rzeczy swiętych przysposobione. Dopieroż báieczny domysł, że kto się rodzi pod znákiem Barana, táki, będzie pyszny, niestáteczny, wszeteczny. Kto pod znákiem Byká oszust, obżerca, máłomowiący. Kto pod Bliźnięty: dowcipny, muzykę kocháiący. Kto pod rákiem: że niestátek, kupiec. Kto pod lwem: że okrutnik, łákomy, zdzierca, mocny. Kto
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 5
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
odchodzącemu do Ojczyzny swej Sarmacie, w herbie nadał rożą, który potym Porajem nazwano. Ze zaś Sarmatowie Wandali, Gallia i Włoską ziemię weksowali w krótce, domyślą się Parysius, że jeden z nich Doliwa rzeczony, pokoj od Galliena w roże ułożony zapalił, skąd za herb, trzy mu roże nadano. Ten jednak domysł, nie tylko, że autora żadnego nie ma po sobie, ale i podobieństwa, Rożycki u Okolskiego twierdzi, że ten herb nabyty za Leszka Czarnego pod zamkiem Liw, od jednego z Porajczyków i Rożyców; ale i to utrzymać aję nie może: bo Leszek Czarny, dopiero w Polsce panować począł po roku 1279;
odchodzącemu do Oyczyzny swey Sármácie, w herbie nadał rożą, ktory potym Poráiem nazwano. Ze záś Sármátowie Wandali, Gállia y Włoską źiemię wexowáli w krotce, domyślą się Parisius, że ieden z nich Doliwa rzeczony, pokoy od Galliena w roże ułożony zapalił, zkąd zá herb, trzy mu roże nádano. Ten iednák domysł, nie tylko, że autora żadnego nie ma po sobie, ale y podobieństwá, Rożycki u Okolskiego twierdźi, że ten herb nabyty za Leszka Czarnego pod zamkiem Liw, od iednego z Porayczykow y Rożycow; ale y to utrzymáć aię nie może: bo Leszek Czarny, dopiero w Polszcze pánowáć począł po roku 1279;
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 52
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
dekokrów/ plastrów/ smarowania/ kurzenia: które rzeczy chociaj ostre i gorące są jednak na oko widziemy/ że gorącym wątrobom nie szkodzą/ owszem im najpotężniejsze/ im gorętsze/ tym skuteczniejsze bywają/ im suższe tym pożyteczniejsze. stąd i pieczystego i sucharów zażywamy. Totedy około natury i przyrodzenia France powiedziawszy/ o wodzie łatwy domysł być może. Druzbacka woda ponieważ grube i lipkie wilgotności purguje/ trawi/ niszczy/ suszy/ Francy może być pożyteczna/ nie Lęckowska. Ani ten skrupuł mym zdaniem nie zawadzi/ że woda jest/ która z natury wilgotna jest/ bo i w dekoktach także woda jest/ w niej drzewo/ salsę/ i insze
dekokrow/ plastrow/ smárowánia/ kurzenia: ktore rzeczy choćiay ostre y gorące są iednak ná oko widźiemy/ że gorącym wątrobom nie szkodzą/ owszem im naypotężnieysze/ im gorętsze/ tym skutecznieysze bywaią/ im suższe tym pożytecznieysze. ztąd y pieczystego y sucharow zażywamy. Totedy około nátury y przyrodzenia Fránce powiedźiawszy/ o wodźie łátwy domysł bydź może. Druzbácka wodá ponieważ grube y lipkie wilgotnośći purguie/ trawi/ niszczy/ suszy/ Fráncy może bydź pożyteczna/ nie Lęckowska. Ani ten skrupuł mym zdániem nie záwádźi/ że wodá iest/ ktora z nátury wilgotna iest/ bo y w dekoktach tákże wodá iest/ w niey drzewo/ salsę/ i insze
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 20
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635