nie bez nas byli doskonałymi. wykład czyniąc/ zdają się mówić/ iż sprawiedliwi jeszcze zapłaty zaswe zasługi nieodnieśli: wiedzieć mamy/ iż oni nie o Koronach i Doskonałości Błogosławieństwa Dusz mówią/ ale o koronie i błogoławieństwie ciał: o którym na miejscu tym mówi i Błog Apostoł Paweł. Przez obietnicę abowiem rozumie się/ doskonałe Błogosławieństwo i dusz i ciał: którego jeszcze ni Abel/ ni Noe/ ni Abraham/ niPaweł/ ni inszy kto niemiał/ i teraz niema. A to dla tego/ żeby nie bez nas mieli. Co się widzieć daje i z sąmych słów Apostołskich/ owych/ vt non sine nobis consummarentur. Nie
nie bez nas byli doskonáłymi. wykład czyniąc/ zdáią sie mowić/ iż spráwiedliwi iescże zapłáty záswe zasługi nieodniesli: wiedźieć mamy/ iż oni nie o Koronách y Doskonáłośći Błogosłáwieństwá Dusz mowią/ ále o koronie y błogołáwieństwie ciał: o ktorym ná mieyscu tym mowi y Błog Apostoł Páweł. Przez obietnicę ábowiem rozumie sie/ doskonáłe Błogosłáwieństwo y dusz y ciał: ktorego iescze ni Abel/ ni Noe/ ni Abráhám/ niPáweł/ ni inszi kto niemiał/ y teraz niema. A to dla tego/ żeby nie bez nas mieli. Co sie widźieć dáie y z sąmych słow Apostolskich/ owych/ vt non sine nobis consummarentur. Nie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 34
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ jeśliby przykazanie więtszej włądze zakraczało: Druga/ gdy mu w czym nie podlega/ jako w spadkach sumnienia) powinien być/ gdy rzeczy kondycji swojej słuszne przykazuje; boć posuszeństwo trojakie jest: jedne nierozsądne/ i w niesłusznych rzeczach posłuszne; Drugie/ które posłusza w tym do czego jest przywiązane. Trzecie doskonałe/ które posłusza we wszytkich słusznych i przysstojnych rzeczach. W tym tedy gdy się obitać zechcesz/ Chrysta Pana naśladować zezwolisz/ który posłusznym był aż do śmierci: i za nim jako sam rzekł: Tam gdzie ja jestem/ chcę aby i sługa mój był/ pątnując Królestwa Niebieskiego dojdziesz. CVD VI. ROK PO
/ iesliby przykazánie więtszey włądze zákraczáło: Druga/ gdy mu w czym nie podlega/ iáko w spadkách sumnienia) powinien bydź/ gdy rzeczy conditiey swoiey słuszne przykázuie; boć posuszeństwo troiákie iest: iedne nierozsądne/ y w niesłusznych rzeczách posłuszne; Drugie/ ktore posłusza w tym do czego iest przywiązáne. Trzećie doskonáłe/ ktore posłusza we wszytkich słusznych y przysstoynych rzeczách. W tym tedy gdy się obitáć zechcesz/ Chrystá Páná násládowáć zezwolisz/ ktory posłusznym był áż do śmierći: y zá nim iáko sam rzekł: Tám gdzie ia iestem/ chcę áby y sługá moy był/ pątnuiąc Krolestwá Niebieskiego doydźiesz. CVD VI. ROK PO
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 111.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, równie jak ty dobrym i rozumnym, zbawienne i dobre, i ile większej liczbie, znać, żeś się domówił i dopomniał z sprawiedliwością wszelką; jeżeli zaś więcej jest takich w tak wybranym kongresie, że im się rada twoja nie zdaje, że zdanie twoje, choć ci się najlepsze zdawało, nie tak bardzo doskonałe było, godzi go się ustąpić, godzi się, aby cię przepisała poważniejsza w równości liczba. Przepisze raz ciebie, będzie tysiąc okazji, gdzie i ty z większą liczbą przepiszesz inszych. To to jest prawdziwe i rozsądne głosu wolnego zażycie, więc go cale nie znosi, i owszem, supponuje takowa rada, gdzie jest
, równie jak ty dobrym i rozumnym, zbawienne i dobre, i ile większej liczbie, znać, żeś się domówił i dopomniał z sprawiedliwością wszelką; jeżeli zaś więcej jest takich w tak wybranym kongressie, że im się rada twoja nie zdaje, że zdanie twoje, choć ci się najlepsze zdawało, nie tak bardzo doskonałe było, godzi go się ustąpić, godzi się, aby cię przepisała poważniejsza w równości liczba. Przepisze raz ciebie, będzie tysiąc okkazyj, gdzie i ty z większą liczbą przepiszesz inszych. To to jest prawdziwe i rozsądne głosu wolnego zażycie, więc go cale nie znosi, i owszem, supponuje takowa rada, gdzie jest
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 234
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
uczonymi niezliczonymi ludźmi napełnione. Pojrzeć na edukacyją młodzieży należytą. Zapatrzyć się i na manufaktury tysiączne, aby tego, co kraj niesie, zażyć, aby bez obcych, ile można, obejść się towarów, a swoich inszym krajom udzielać, na monety własnej złotej i srebrnej, nigdy nie brakującej, mnogość, na min krajowych doskonałe zażycie, na fabryk publicznych i krajowi użytecznych magnificencyją, mosty, kanały, tamy, groblę, śluzy, mury, bruki, fortece, drogi publiczne ,dla wszystkich wygody, dla bezpieczeństwa, dla obrony, w dobrym wszystko zachowane stanie, na austeryje, wjezdne domy, do najęcia obcym i swym
gościom rezydencyje po miastach
uczonymi niezliczonymi ludźmi napełnione. Pojrzeć na edukacyją młodzieży należytą. Zapatrzyć się i na manufaktury tysiączne, aby tego, co kraj niesie, zażyć, aby bez obcych, ile można, obejść się towarów, a swoich inszym krajom udzielać, na monety własnej złotej i srebrnej, nigdy nie brakującej, mnogość, na min krajowych doskonałe zażycie, na fabryk publicznych i krajowi użytecznych magnificencyją, mosty, kanały, tamy, groblę, śluzy, mury, bruki, fortece, drogi publiczne ,dla wszystkich wygody, dla bezpieczeństwa, dla obrony, w dobrym wszystko zachowane stanie, na austeryje, wjezdne domy, do najęcia obcym i swym
gościom rezydencyje po miastach
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 244
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacja tylko rozumu, bo szczęście doskonałe ze wszech miar nie jest to podział ludzkiego narodu, a mądrość ludzka, by z największą swoją usilnością, więcej sobie obiecować nie może, tylko tyle, iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacyja tylko rozumu, bo szczęście doskonałe ze wszech miar nie jest to podział ludzkiego narodu, a mądrość ludzka, by z największą swoją usilnością, więcej sobie obiecować nie może, tylko tyle, iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 297
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
każdego z osobna na swojch mieszczach opisanych, jako naprzod: Wasko, Mikołaj Krawczyk, Andrzej Bulat, Hryczko Kapłanik, Łukasz Snieżek, Oleksa Włodaczę, Wojciech Kusznierz. (p. 277)
3774. (33) Zapis Grzegorza lasczorka z Moskwiną o zamordowanie męża jej — Pod tym ze sądem zagajonem stało się dostateczne i doskonałe jednanie między tymi przerzeczonemi wyżej osobami, t. i. między Grzegorzem lasczorkiem a między Anną Moskwiną i z dziatkami jej o zamordowanie Andrzeja Męża jej a ojca tych dziatek, która to Anna Moskwina stojącz i z dziatkami swymi przed prawem gaynem i s przyjacielem swym Sebastianem Miskowiczem i s prokuratorem swym Maciejem Długoszem, wojtem Wolej Kamborskiej
kazdego z osobna na swoych miesczach opisanych, iako naprzod: Wasko, Mikołay Krawczyk, Andrzey Bulat, Hryczko Kapłanik, Łukasz Snieżek, Olexa Włodaczę, Woyciech Kusznierz. (p. 277)
3774. (33) Zapis Grzegorza lasczorka z Moskwiną o zamordowanie męża iey — Pod tym ze sądem zagaionem stało sie dostateczne y doskonałe iednanie między tymi przerzeczonęmi wyszey osobami, t. i. między Grzegorzem lasczorkiem a między Anną Moskwiną y z dziatkami iey o zamordowanie Andrzeia męza iey a oycza tych dziatek, ktora to Anna Moskwina stoiącz y z dziatkami swymi przed prawęm gaynęm y s przyjacielem swym Sebastyanęm Miskowiczem y s prokuratoręm swym Macieiem Długoszęm, woytęm Woley Kamborskiey
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 435
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
z pochwałą, wam o takim słyszeć z zbudowaniem Wielmożnym śp. Jerzym Matuszewicu, staroście stokliskim, trafiło się. Słuchajcież, abyście to potomnym powiedzieć umieli wiekom, co o nim usłyszycie. Słuchajcie, a usłyszawszy, jakie przy wysokim urodzeniu (które zwyczajnie innym do przestępstwa praw boskich i ludzkich przyczyną bywa) życie doskonałe było. Tak się nad pańską, chrześcijańską cnotą jego jak nad towarem z cudzych krajów przywiezionym i nigdy nie widzianym zdumiawszy, uznacie propozycji mojej prawdę i wniesiecie, że ten Łabędź jako jedyny Feniks żył i umarł.
Zacznijmy od urodzenia, które sławne imiona od pospolitego ludzi gminu wydzielając, powagą ich stwierdzone cnoty przykładniejszymi do naśladowania
z pochwałą, wam o takim słyszeć z zbudowaniem Wielmożnym śp. Jerzym Matuszewicu, staroście stokliskim, trafiło się. Słuchajcież, abyście to potomnym powiedzieć umieli wiekom, co o nim usłyszycie. Słuchajcie, a usłyszawszy, jakie przy wysokim urodzeniu (które zwyczajnie innym do przestępstwa praw boskich i ludzkich przyczyną bywa) życie doskonałe było. Tak się nad pańską, chrześcijańską cnotą jego jak nad towarem z cudzych krajów przywiezionym i nigdy nie widzianym zdumiawszy, uznacie propozycji mojej prawdę i wniesiecie, że ten Łabędź jako jedyny Feniks żył i umarł.
Zacznijmy od urodzenia, które sławne imiona od pospolitego ludzi gminu wydzielając, powagą ich stwierdzone cnoty przykładniejszymi do naśladowania
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 481
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z jakiego kruszcu, jakośmy dopiero namienili, bądź zamykając je w pudle zrobionym z blach, które nazywają piekarskiemi przykrywkami: tym sposobem ogień gasnie, i zostawia substancją czarną, lekką, dziurkowatą, łatwą bardzo do przyjęcia w siebie ognia, niknącą prędko, i nie wydającą prawie nic płomienia i należytej gorącości. Otoż wyobrażenie doskonałe tego rodzaju węglów, które ja nazywam żarem. Można je też bez zaszkodzenia dalszemu ich używaniu wodą zagasic. Lecz przytym trzeba zachować należytą miarę, żeby nie było za wiele ani za mało; a węgle przy zagaszeniu trzeba żelaznemi grabiami przerobić i potym cienko rozrzucić. Te węgle żarzyste, gdyby większe około nich było staranie
z iakiego kruszcu, iakośmy dopiero namienili, bądź zamykaiąc ie w pudle zrobionym z blach, ktore nazywaią piekarskiemi przykrywkami: tym sposobem ogień gasnie, i zostawia substancyą czarną, lekką, dziurkowatą, łatwą bardzo do przyięcia w siebie ognia, niknącą prędko, i nie wydaiącą prawie nic płomienia i należytey gorącosci. Otoż wyobrażenie doskonałe tego rodzaiu węglow, ktore ia nazywam żarem. Można ie też bez zaszkodzenia dalszemu ich używaniu wodą zagasic. Lecz przytym trzeba zachowac należytą miarę, żeby nie było za wiele ani za mało; a węgle przy zagaszeniu trzeba żelaznemi grabiami przerobić y potym cienko rozrzucić. Te węgle żarzyste, gdyby większe około nich było staranie
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 5
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
/ a na padoły i równiny z góry patrzy/ tak na uznanie natury poddanych/ trzeba być Panem/ na uznanie natury Panów trzeba być poddanym. Ja też tak powiadam/ że na uznanie R.P. trzeba być motio, na uwagę Vitae ciuilis, trzeba priua a[...] gere. nie inaczy jako na przypatrzenie się doskonałe Komedyej trzeba siedzieć przed theatrum. Zaczym mieć WM. z tąd słusznej nie możesz wymówki. Aluboś W. M. stan Duchowny i spokojny przed się wziął/ nie dla tego jednak wyzułeś się z wrodzońego przeciw Ojczyźnie afektu/ który dobrą radą oświadczyć możesz. Gdyż jako Pismo Z. mówi: Anima viri sancti enunciat
/ á ná pádoły y rowńiny z gory pátrzy/ ták ná vznáńie natury poddánych/ trzeba bydz Pánem/ ná vznanie natury Pánow trzeba bydz poddanym. Ia też ták powiadam/ że ná vznánie R.P. trzeba bydz motio, ná vwagę Vitae ciuilis, trzeba priua a[...] gere. ńie ináczy iáko ná przypátrzeńie się doskonáłe Komedyey trzebá śiedzieć przed theatrum. Záczym mieć WM. z tąd słuszney ńie możesz wymowki. Aluboś W. M. stan Duchowny y spokoyny przed śię wźiął/ ńie dla tego iednák wyzułeś śię z wrodzońego przećiw Oyczyznie áfektu/ ktory dobrą rádą oświadczyć możesz. Gdyż iáko Pismo S. mowi: Anima viri sancti enunciat
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: B3
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
ogniów zakrywa się. Galen: de Konstyt: artis. Plinius lib:[...] . cap: 103. O Cieplicach Plinius. Rozdział Szesnasty. O Cieplicach Rozdział Siedmnasty. Ogień każdy bez podpału nie może być, a iż ognia podziemnego podpałem jest ropa, abo klej, i siarka.
PRzedsię nie już to koniec/ i doskonałe pokazanie skąd te wody ciepliczne/ gorącość abo ciepłość mają: gdyśmy to dowodnie wywiedli/ że ciepło podziemne/ które się na wielu miejscach najduje/ zagrzewa one wody/ które ciepłe na wierzch ziemie wynikają. Abowiem nie dosyć jest to pokazać/ potrzeba jeszcze to wywieść na jakiej materycy bawi się ten ogień podziemny/ to
ogniow zákrywa się. Galen: de Constit: artis. Plinius lib:[...] . cap: 103. O Cieplicách Plinius. Rozdźiał Sżesnasty. O Cieplicách Rozdział Siedmnasty. Ogień káżdy bez podpału nie może bydź, á iż ogniá podźiemnego podpałem iest ropá, ábo kliy, y śiárká.
PRzedśię nie iuż to koniec/ y doskonáłe pokazánie zkąd te wody ćieplicżne/ gorącość ábo ćiepłość máią: gdysmy to dowodnie wywiedli/ że ćiepło podźiemne/ ktore się ná wielu mieyscách náyduie/ zágrzewa one wody/ ktore ćiepłe ná wierzch źiemie wynikáią. Abowiem nie dosyć iest to pokázáć/ potrzebá ieszcże to wywieść ná iákiey máterycy báwi sie ten ogień podźiemny/ to
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 104.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617