: Abowięc: połowicą CS, wiadomej ściany CB, przemultiplikuj krzyżową ST, będziesz miał pole jednego triangułu CTB; które pole tyle razów wzięte, ile jest ścian figury doskonałej, wystawi pole całej figury doskonałej. Ponieważ kwadrat na SC, i ST, jest równy triangułowi CTB, a temu insze trianguły są równe w figurze doskonałej.
Krzyżowej linii miarę wiedzieć będziesz, abo przez skalę, mając wiadomą którąkolwiek ścianę triangułu BTC: według Nauki 9 Zabawy 8: abo poprostu w ten sposób. Przez liczbę ścian figury doskonałej (6. naprzykład w sześciokącie) rozdziel liczbę gradusów całego cyrkułu 360. Połowica, kwocjenta (60) da anguł STC (
: Abowięc: połowicą CS, wiádomey śćiány CB, przemultyplikuy krzyżową ST, będżiesz miał polé iednego tryángułu CTB; ktore polé tyle rázow wźięte, ile iest śćian figury doskonáłey, wystáwi polé cáłey figury doskonáłey. Ponieważ kwádrat ná SC, y ST, iest rowny tryángułowi CTB, á temu insze tryánguły są rowne w figurze doskonáłey.
Krzyżowey linii miárę wiedźieć będżiesz, ábo przez skálę, máiąc wiádomą ktorąkolwiek śćiánę tryángułu BTC: według Nauki 9 Zabawy 8: ábo poprostu w ten sposob. Przez liczbę śćian figury doskonáłey (6. náprzykład w sześćiokąćie) rozdźiel liczbę gradusow cáłego cyrkułu 360. Połowicá, kwocyentá (60) da ánguł STC (
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 82
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
osobna pożytek, honor, wzajemnie wygody, i bezpieczeństwo dobra pospolitego promowali, spolnie się o to starając, jakoby Prawa Wolności i inne Prerogatywy Majestatu Pańskiego, Senatu, i Stanu Szlacheckiego według dawnego zwyczaju i kształtu na Sejmach, Sejmikach, Sądach i wszelkich Jurysdykcjach, Miastach, Dworach, wsiach, zgoła na każdym miejscu przy doskonałej i jednostajnej administracyj sprawiedliwości odmłodniały i zakwitły, na wieczne i pospolite Rzeczyposp: szczęście. Artykuł II.
ZA gruntowny fundament trwałego i nieporuszonego tego Pokoju J. K. M. z miłości i obowiązku Prawa o tym postanowionego, pewnym będąc wzajemnej od wszystkich Stanów Rzpltej ku sobie życzliwości i statecznej wierności wszystkie swoje wojska Saskie[...] ty
osobna pożytek, honor, wzaiemnie wygody, y bespieczeństwo dobra pospolitego promowali, spolnie się o to staraiąc, iakoby Prawa Wolnośći y inne Prerogatywy Majestatu Pańskiego, Senatu, y Stanu Szlacheckiego według dawnego zwyczaiu y kształtu na Seymach, Seymikach, Sądach y wszelkich Jurisdykcyach, Miastach, Dworach, wśiach, zgoła na każdym mieyscu przy doskonałey y iednostayney ádministracyi sprawiedliwośći odmłodniały y zakwitły, na wieczne y pospolite Rzeczyposp: szczęśćie. Artykuł II.
ZA gruntowny fundament trwałego y nieporuszonego tego Pokoiu J. K. M. z miłośći y obowiązku Prawa o tym postanowionego, pewnym będąc wzaiemney od wszystkich Stanow Rzpltey ku sobie życzliwośći y stateczney wiernośći wszystkie swoie woyska Saskie[...] ty
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Bv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
nie rozerwanym żadną potęgą i fakcyją wojsk swoich ciele. Nie bywało żołdowych borgów, defektów wysłużonej należytości, nuży i ruiny aż do ostatniego żołnierzów fałatka, bo jako hetmani wszelakich ordynansów swoich i dyspozycji wielkie u żołnierza mieli bezpieczeństwo i skutek, zażywając go do woli i sławy narodu odważnie i skromnie, tak żołnierz wzajemnie w doskonałej wodzów swoich stymie wszelkie miewał ukontentowanie i satysfakcyją należytości, a tak hetmani bez wojska, wojsko bez hetmanów nie bywało niesfornie, bo ci ciało jego na sobie, owo duszę ich w sobie miewali competenter, czym Rzeczpospolita żyjąc silno i swobodnie ani się niszcząc na bezrządne i prywatne wojskowych zdzierstwa i opresyje, posiłek z siebie dawała
nie rozerwanym żadną potęgą i fakcyją wojsk swoich ciele. Nie bywało żołdowych borgów, defektów wysłużonej należytości, nuży i ruiny aż do ostatniego żołnierzów fałatka, bo jako hetmani wszelakich ordynansów swoich i dyspozycyi wielkie u żołnierza mieli bezpieczeństwo i skutek, zażywając go do woli i sławy narodu odważnie i skromnie, tak żołnierz wzajemnie w doskonałej wodzów swoich stymie wszelkie miewał ukontentowanie i satysfakcyją należytości, a tak hetmani bez wojska, wojsko bez hetmanów nie bywało niesfornie, bo ci ciało jego na sobie, owo duszę ich w sobie miewali competenter, czym Rzeczpospolita żyjąc silno i swobodnie ani się niszcząc na bezrządne i prywatne wojskowych zdzierstwa i opresyje, posiłek z siebie dawała
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 285
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. 269. 2. O Niemocie, i głuchocie duchownej: i o lekarstwie na nie. 277. 3. O Sposobie leczenia grzesznych. 285.
Na Jedenastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Straży Anielskiej. 297. 2. O Błogosławieństwie Pochodzącym z widzenia Pana Chrystusowego. 305. 3. O doskonałej miłości Chrześcijańskiego człowieka. 314 Na Dwunastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Trądzie duchownym. 327. 2. O Władzy danej Kapłanom od Pana Boga, na leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Uleczeniu trądu dusznego przez Pana Chrystusa. 342. SUMMARYVSZ
Na Trzynastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1
. 269. 2. O Niemoćie, y głuchoćie duchowney: y o lekarstwie ná nie. 277. 3. O Sposobie leczenia grzesznych. 285.
Ná Iedenastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Straży Anyelskiey. 297. 2. O Błogosłáwieństwie Pochodzącym z widzenia Páná Chrystusowego. 305. 3. O doskonáłey milośći Chrześćiáńskiego człowieká. 314 Ná Dwunastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Trądźie duchownym. 327. 2. O Władzy dánej Kápłanom od Páná Bogá, ná leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Vleczeniu trądu dusznego przez Páná Chrystusá. 342. SVMMARYVSZ
Ná Trzynastą Niedźielę po SS. Troycy. 1
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 8 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
. O Trądzie duchownym. 327. 2. O Władzy danej Kapłanom od Pana Boga, na leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Uleczeniu trądu dusznego przez Pana Chrystusa. 342. SUMMARYVSZ
Na Trzynastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Opatrzności Boskiej, około człowieka grzesznego. 353. 2. O Doskonałej służbie Bożej. 357. 3. O Przystojnym staraniu się dobrego mienia. 365.
Na Czternastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Wyzwoleniu dusze naszej przez Chrystusa P. od śmierci wiekujestej. 379 2. O Prędkiej śmierci ludzi młodych. 384. 3. O Władzy Pana Chrystusowej, i panowaniu nad śmiercią
. O Trądźie duchownym. 327. 2. O Władzy dánej Kápłanom od Páná Bogá, ná leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Vleczeniu trądu dusznego przez Páná Chrystusá. 342. SVMMARYVSZ
Ná Trzynastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Opátrznośći Boskiey, około człowieká grzesznego. 353. 2. O Doskonáłey slużbie Bożey. 357. 3. O Przystoynym stárániu się dobrego mienia. 365.
Ná Czternastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Wyzwoleniu dusze nászey przez Chrystusa P. od śmierci wiekuiestey. 379 2. O Prędkiey śmierći ludźi młodych. 384. 3. O Władzy Páná Chrystusowey, y pánowániu nád śmierćią
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Waszej Królewskiej Mości składa podziękę. Jeżeli bowiem przez lat dwadzieścia kilka z osobliwszym dla narodu naszego zaszczytem każde głównego trybunału koło imieniem wielkiego Augusta i dobroczynnego ojcowskiego serca Waszej Królewskiej Mości chełpiło się dowodami, dopiero słów dostatecznych nie wynajdzie do oświadczenia zupełnej chluby i ukontentowania, które odnosi z łaski Waszej Królewskiej Mości, widząc się w swojej doskonałej powadze wielowładną Waszej Królewskiej Mości utrzymanej ręką, w tym właśnie najuciemiężliwszym czasie, gdy mu wolność w ustanowieniu swobody, w wydaniu sprawiedliwych wyroków mocą wydrzeć chciała dufająca w siły uciemiężliwe dla niższych wyniosłość.
Widziałeś zwykłym twym, Najjaśniejszy Panie, przejrzeniem, co cierpiała i co miała ucierpieć strażnica praw i stróżów swoboda. Coś tam
Waszej Królewskiej Mości składa podziękę. Jeżeli bowiem przez lat dwadzieścia kilka z osobliwszym dla narodu naszego zaszczytem każde głównego trybunału koło imieniem wielkiego Augusta i dobroczynnego ojcowskiego serca Waszej Królewskiej Mości chełpiło się dowodami, dopiero słów dostatecznych nie wynajdzie do oświadczenia zupełnej chluby i ukontentowania, które odnosi z łaski Waszej Królewskiej Mości, widząc się w swojej doskonałej powadze wielowładną Waszej Królewskiej Mości utrzymanej ręką, w tym właśnie najuciemiężliwszym czasie, gdy mu wolność w ustanowieniu swobody, w wydaniu sprawiedliwych wyroków mocą wydrzeć chciała dufająca w siły uciemiężliwe dla niższych wyniosłość.
Widziałeś zwykłym twym, Najjaśniejszy Panie, przejrzeniem, co cierpiała i co miała ucierpieć strażnica praw i stróżów swoboda. Coś tam
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 743
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ro- O Ekonomice, mianowicie o Dziesięcinach,
botnikowi, konserwatorowi, nie masz dać przy najmniej Decimam partem, a szczerze, nie żałując, nie fałszując.
Życia LUDZKIEGO przy dłużenia sekret i industria.
Tu kładę tę materię; rozumiem, że connexè, bo to najlepsża Ekonomika, życia konserwacja przez regularność. Jako bowiem w doskonałej Ekonomice jest anima rerum, dobre rozporządzenie, tak wżyciu Ludzkim wszelki temperament, i regularność, jego zachowaniu i prolongacyj służyć zwykł nie omylnie. Żeby wino dłużej się konserwowało, w szpiżarni legumina na dłuższą się zachowała sustentacją, końmi, wołami dłużej się aby pracowało, Ekonomicznych zażywamy sposobów; dopieroż w prolongacyj życia, a
ro- O Ekonomice, mianowicie o Dziesięcinach,
botnikowi, konserwatorowi, nie masz dać przy náymniey Decimam partem, a szczerze, nie żałuiąc, nie fałszuiąc.
ZYCIA LUDZKIEGO przy dłużenia sekret y industria.
Tu kłádę tę materyę; rozumiem, że connexè, bo to naylepsźa Ekonomika, życia konserwacya przez regularność. Iako bowiem w doskonałey Ekonomice iest anima rerum, dobre rozporządzenie, tak wżyciu Ludzkim wszelki temperament, y regularność, iego zachowaniu y prolongacyi służyć zwykł nie omylnie. Zeby wino dłużey się konserwowało, w szpiżarni legumina na dłuższą się zachowała sustentacyą, końmi, wołami dłużey się aby pracowało, Ekonomicznych zazywamy sposobow; dopieroż w prolongácyi życia, a
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 500
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z pomocą czartowską odmienić/ mówię o odmianie niepowietrznej/ ale powierzchownej/ z powietrza i zwaporów inną tworząc powierzchowną postać. Tak o niektórych twierdzą że się przewierzgnęli w wilki/ bo się ile mogą do wilczy postaci przysposabiają/ chodząc na rękach i na nogach/ a diabeł przydaje ostatek/ aby się zdali wpostaci wilczej doskonałej. Potym je opanowawszy odmienia im fantazja/ i czyni w nich animusz abo serce srogiej bestii dzikiej. Czego snadnie dokazać może wzruszywszy i pomieszawszy humory w nich/ przydając nie co według potrzeby z rzeczy jadowitych choć przyrodzonych potym chyżością wilczą ciało ono i tam i sam kieruje. Jako mille artifex. Stadże bywa iż tacy
z pomocą czártowską odmienić/ mowię o odmianie niepowietrzney/ ale powierzchowney/ z powietrza y zwaporow inną tworząc powierzchowną postáć. Tak o niektorych twierdzą że sie przewierzgnęli w wilki/ bo się ile mogą do wilczy postáći przysposabiaią/ chodząc na rękách y na nogach/ á diabeł przydáie ostátek/ áby się zdali wpostáći wilczey doskonałey. Potym ie opánowawszy odmienia im fántázya/ y czyni w nich animusz abo serce srogiey bestiey dzikiey. Czego snadnie dokazać może wzruszywszy y pomieszawszy humory w nich/ przydáiąc nie co według potrzeby z rzeczy iadowitych choć przyrodzonych potym chyżośćią wilczą ćiało ono y tam y sam kieruie. Iako mille artifex. Stadże bywa iż tácy
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 40
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
co ziechali wiele potracili, ci zaś co w Domu pozostali, naśmiewają się ex rigore. I stąd też i Całej Rzeczypospolitej Sancita znacznie in vilipensionem poszły, i tylko w druku, ale non in executione zostają, bo nulla indagatio rei Constitutae bywa. Wsie że się jakokolwiek utrzymują, lubo jeszcze nie tak, jakoby przy doskonałej Ekonomij należało, jest niepośledna racja: że Poddani na zaciągach cały czas strawiwszy, nie są distracti a vitiis i od próżnowania arcentur, i gdy im Kaznodzieje przekładać zwykli, przed oczy, że ich zaciągi, stają się im utorowaną do Nieba drogą, pewnieby nie taką mieli, do wlasnych Panów ontypatyą. Potym owa
co ziechali wiele potracili, ci zaś co w Domu pozostali, naśmiewaią się ex rigore. Y ztąd też y Cáłey Rzeczypospolitey Sancita znacznie in vilipensionem poszły, y tylko w druku, ale non in executione zostaią, bo nulla indagatio rei Constitutae bywa. Wsie że się iákokolwiek utrzymuią, lubo ieszcze nie ták, iákoby przy doskonałey Ekonomiy náleżało, iest niepośledna rácya: że Poddani ná zaciągach cáły czas stráwiwszy, nie są distracti a vitiis y od prożnowania arcentur, y gdy im Káznodzieie przekładáć zwykli, przed oczy, że ich záciągi, staią się im utorowáną do Nieba drogą, pewnieby nie táką mieli, do wlasnych Pánow ontypatyą. Potym owa
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 198
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
tedy in supplementum zupełnej zapłaty, po cztery złote z dymu, podług ostatnich abjurat na Rok jeden, et pro hac sola vice pozwalamy, Salva libera optione Województwom i Powiatom, albo Pójść pospolitym Ruszeniem do Boku Naszego, ad operationes belli, albo wydać po cztery złote z Dymu, tą kondycją; aby przy takowej zapłacie doskonałej, dyscyplina Militaris serió przykazana i zachowana była, w przechodach, Stanowiskach, żadnych krzywd, nieczyniąc: a na Konstytucjach jednym szczególnie Dachem kontentując się, sub solutione damnorum et injuriarum, przez Namiestników lub Komendę mających, w Trybunale Skarbowym, i Głównym, repetendarum, podług Prawa Koequacyj, et praevio juramento na szkody;
tedy in supplementum zupełney zapłaty, po cztery złote z dymu, podług ostatnich ábjurat na Rok ieden, et pro hac sola vice pozwalamy, Salva libera optione Woiewodztwom y Powiatom, albo Poyść pospolitym Ruszeniem do Boku Naszego, ad operationes belli, albo wydać po cztery złote z Dymu, tą kondycyą; aby przy takowey zápłaćie doskonałey, dyscyplina Militaris serió przykazana y zachowana była, w przechodach, Stanowiskach, żadnych krzywd, nieczyniąc: á ná Konstytucyach iednym szczegulnie Dachem kontentuiąc się, sub solutione damnorum et injuriarum, przez Námiestnikow lub Kommendę maiących, w Trybunale Skarbowym, y Głownym, repetendarum, podług Prawa Koequacyi, et praevio juramento na szkody;
Skrót tekstu: KonstLubLit
Strona: 118
Tytuł:
Konsytucje W. X. Lit. na tymże Sejmie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739