i wesoły. Wrota tylne dostatnie szkarłatem czerwonym aż precz na mur obito, którymi wyprowadzano ciało. Wóz czarno obity. Z ciałem niżeli się ruszono perorował na miejscu J. X. Iwanicki Kanonik łucki, krótko ale smaczno. Trunna na wozie. Całón aksamitny czerwony, krzyż biały teletowy, kitajka biała nakoło całóna. Herby dostatnie na telecie karmazynowym. Słudzy całón z świecami białymi nieśli, w kapach karmazynowych aksamitnych. Tegoż aksamitu kapy na koniech i woźnicach. Szor ze srebrem aksamitny czerwony. Konie rosłe i bystre, które masztalerzów sześć, w atłasowych kapach czerwonych prowadzili, i z miejsca się ruszając, z dział bito. Konie poczęły na kieł
i wesoły. Wrota tylne dostatnie szkarłatem czerwonym aż precz na mur obito, którymi wyprowadzano ciało. Wóz czarno obity. Z ciałem niżeli się ruszono perorował na miejscu J. X. Iwanicki Canonik łucki, krótko ale smaczno. Trunna na wozie. Całón axamitny czerwony, krzyż biały teletowy, kitajka biała nakoło całóna. Herby dostatnie na telecie karmazynowym. Słudzy całón z świecami białymi nieśli, w kapach karmazynowych axamitnych. Tegoż axamitu kapy na koniech i woźnicach. Szor ze srebrem axamitny czerwony. Konie rosłe i bystre, które masztalerzów sześć, w atłasowych kapach czerwonych prowadzili, i z miejsca się ruszając, z dział bito. Konie poczęły na kieł
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 292
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
, wejzryjmy też i na dawne Polaków nagrobki, wzbudźmy w pamięci owe zeszłe przez krzywdę wieków Zasławskich, Ostrogskich, Zbarawskich, Żółkiewskich, Tarnowskich i insze stojące jeszcze chwalebnie w wielkich sukcesorach imiona, których pobożności, świętej munificencji, walecznych czynów i obfitych w tryjumfach awantażów dowodem i wiekopomną stoją pamięcią owe konsztowne i wyśmienite kościoły, dostatnie cenobija, niedobyte fortece, liczne amunicyje i insze Bogu i Rzeczypospolitej poświęcone bazyliki i fundusze. Słodkie tych tam panów wspomnienie wzbudza do zazdrości przeszłym wiekom serce, kiedy się uważa zeszła z życiem ich ojczyzny naszej szczęśliwość, kiedy się nie bez łez przypomina owa w nich cudowna i rezolutna na imię wiary świętej, wolności i narodu
, wejzryjmy też i na dawne Polaków nagrobki, wzbudźmy w pamięci owe zeszłe przez krzywdę wieków Zasławskich, Ostrogskich, Zbarawskich, Żółkiewskich, Tarnowskich i insze stojące jeszcze chwalebnie w wielkich sukcesorach imiona, których pobożności, świętej munificencyi, walecznych czynów i obfitych w tryjumfach awantażow dowodem i wiekopomną stoją pamięcią owe konsztowne i wyśmienite kościoły, dostatnie cenobija, niedobyte fortece, liczne amunicyje i insze Bogu i Rzeczypospolitej poświęcone bazyliki i fundusze. Słodkie tych tam panów wspomnienie wzbudza do zazdrości przeszłym wiekom serce, kiedy się uważa zeszła z życiem ich ojczyzny naszej szczęśliwość, kiedy się nie bez łez przypomina owa w nich cudowna i rezolutna na imię wiary świętej, wolności i narodu
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 172
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
/ po tym do Ponte Curen wieś 5 mil/ stej/ do Vogera 5 mil/ z Vogery do Pancaryna 8 mil/ potym do Cana 6 mil/ a tu stąd/ do Pauja Miasta masz 3 mile. Pauja, Ticinum.
MIasto Pauja, ma jedne nazwiskiem Ticinus, pod Miastem płynącą rzekę/ po który dostatnie płyną i chodżą okręty: w jednym dobrym/ i zyżnym/ położone miejszczu: z tąd il Giardyno do Milano nazwane. Jest pięknemi Kościoły/ i pozornemi przyozdobione budynkami/ mając przytym jeden zbyt szeroki/ i przestrony Rynek. Tamże jest jedna sławna Akademia, albo Uniuersitas, od Cesarza Karola Piątego/ na prośbę
/ po tym do Ponte Curen wieś 5 mil/ ztey/ do Vogera 5 mil/ z Vogeri do Pancarina 8 mil/ potym do Cana 6 mil/ á tu ztąd/ do Pauia Miástá masz 3 mile. Pauia, Ticinum.
MIásto Pauia, ma iedne názwiskiem Ticinus, pod Miástem płynącą rzekę/ po ktory dostátnie płyną y chodżą okręty: w iednym dobrym/ y zyżnym/ położone mieysczu: z tąd il Giardino do Milano názwáne. Iest pięknemi Kośćioły/ y pozornemi przyozdobione budynkami/ máiąc przytym ieden zbyt szeroki/ y przestrony Rynek. Támże iest iedná sławna Academia, álbo Vniuersitas, od Cesárzá Károla Piątego/ ná prozbę
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 244
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
z tąd do Lody wesołego Miasta 10 mil/ z tego do Corlefro Wieś 10 mil/ stej do Pizzigiton Miasteczka 10. mil/ z tąddo Cremony Miasta Walnego 12. mil. Cremona
CRemona jest jedno Główne i wesołe Miasto/ od wymyślny Viuandy, i napojów/ mianowicie Win dobrych/ i w roźliczne frukty obfite i dostatnie: będąc na koło pozornemi ozdobione Baszty/ ulice chędogie/ i Pańskie budynki mając/ gromadne w dostatnią Szlachtę. Tu Kościół Farny o jednej okrągły i wysoki/ jednak niezmiernie piękny obaczysz Wieży. Zamek przytym Hiszpany osadzony/ gdyż do Milanu/ to należy miasto. Tam naostatek Kościół Dominika ś. a Klasztor
z tąd do Lodi wesołego Miástá 10 mil/ z tego do Corlefro Wieś 10 mil/ ztey do Pizzigiton Miásteczká 10. mil/ z tąddo Cremony Miástá Wálnego 12. mil. Cremoná
CRemoná iest iedno Głowne y wesołe Miásto/ od wymyślny Viuandy, y napoiow/ miánowićie Win dobrych/ y w roźliczne frukty obfite y dostátnie: będąc ná koło pozornemi ozdobione Bászty/ vlice chędogie/ y Páńskie budynki máiąc/ gromádne w dostátnią Sláchtę. Tu Kośćioł Fárny o iedney okrągły y wysoki/ iednák niezmiernie piękny obaczysz Wieży. Zamek przytym Hiszpány osádzony/ gdyż do Milanu/ to náleży miásto. Tám náostátek Kośćioł Dominiká ś. á Klasztor
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 253
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
wielkim nabożeństwie/ i pracach Klasztornych; są i Kapłani do służby Bożej/ ma i Odpusty zupełne/ na Zwiastowanie P. Mariej/ na ś. Benedykt/ i na ś. Szkolastykę. Miasta Krakowa 19. Kościół Z. ROCHA.
PRzy tym Kościele jest Szpital dla chorych Studentów/ w którym jest łożek 12. dostatnie według potrzeby ochędożne; mają tu chorzy wygodę/ Infirmarią ciepłą/ Doktorem/ Cyrulikiem/ i Apteką/ i też słusznym wyżywieniem. Prowizorami są PP. Rajcy Krak. ma swego Proboszcza/ który rezyduje przy tymże Kościele/ i chorym administruje śś. Sakramenta/ są i Odpusty/ także i Relikwije śś. Bożych/
wielkim nabożeństwie/ y pracách Klasztornych; są y Kápłani do służby Bożey/ ma y Odpusty zupełne/ ná Zwiástowánie P. Máriey/ ná ś. Benedykt/ y ná ś. Szkolástykę. Miástá Krákowá 19. Kośćioł S. ROCHA.
PRzy tym Kośćiele iest Szpital dla chorych Studentow/ w ktorym iest łożek 12. dostátnie według potrzeby ochędożne; máią tu chorzy wygodę/ Infirmáryą ćiepłą/ Doktorem/ Cyrulikiem/ y Apteką/ y też słusznym wyżywieniem. Prowizorámi są PP. Ráycy Krák. ma swego Proboszczá/ ktory residuie przy tymże Kośćiele/ y chorym ádministruie śś. Sákrámentá/ są y Odpusty/ tákże y Relikwiie śś. Bożych/
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 34
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
,
Dziś Pan, dziś cudak, I wnetże chudak Swą nędzę głosi,
Daj mu niewiele, Rzuć kąsek śmiele O to cię prosi.
Tak bywa duszno Tym, co łańcuszno, Bogato, strojno
Żyją odęci, W próżności chęci Dumno i hojno:
W tysiączne ślady Idą przykłady Tymże podobne,
Gdzie się zmieniły Dostatnie siły w żebractwa drobne: DUCHOWNE.
Drży srogość Fatów Na Potentatów Służących światu,
I gdy w rezerwie, Na czas nieprzerwie Lat bujnych kwiatu,
Bardziej się sroży Śmierć gdy w obroży Swej ich prowadzi,
I ciężej Panom, Grozi Hetmanom, Niżli czeladzi.
Już nie komenta, Za dokumenta Tej prawdy śpiewam,
Prawdę
,
Dźiś Pan, dźiś cudak, Y wnetże chudak Swą nędzę głośi,
Day mu niewiele, Rzuć kąsek śmiele O to ćię prośi.
Tak bywa duszno Tym, co łáńcuszno, Bogáto, stroyno
Zyią odęći, W prożnośći chęći Dumno y hoyno:
W tyśiączne ślády Idą przykłády Tymże podobne,
Gdźie się zmieniły Dostátnie śiły w żebractwá drobne: DVCHOWNE.
Drży srogość Fátow Ná Potentatow Służących świátu,
Y gdy w rezerwie, Ná czás nieprzerwie Lat buynych kwiátu,
Bárdźiey się sroży Smierć gdy w obroży Swey ich prowadźi,
Y ćiężey Pánom, Groźi Hetmánom, Niżli czeládźi.
Iuż nie kommentá, Zá dokumentá Tey prawdy śpiewam,
Prawdę
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 30
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
/ nie widać onej starej w żołnierstwie ćwiczyzny. Atoż z tej miary potęga Polska słabieje. Podźmy ad peccuniam, do pieniędzy/ do dostatku/ tego niewiem co ma w skarbie Korona; Podskarbym też być niechcę/ abym miał rachować intraty i prowenta Polskie: w tym się podobno nie oszukam że nie tak dostatnie jakoby czas teraźniejszy potrzebował. Przystąpimy ad faedera do przyjaźni i przymierza z pogranicznemi sąsiady. Wiemy jakie przymierze z Tatary/ Wiemy jakie z Moskwą/ wiemy jakie z Szwedem. Ambrozy święty powiedział Non possunt esse inter eosiura pacis, inter quos est bellum fidei. Trudnosz to o spokojne przymierze z Sąsiadem takim z którym
/ nie widáć oney stárey w żołnierstwie ćwiczyzny. Atoż z tey miáry potęgá Polska słábieie. Podźmy ad peccuniam, do pieniędzy/ do dostátku/ tego niewiem co ma w skárbie Koroná; Podskárbym też być niechcę/ ábym miał ráchowáć intráty y prowenta Polskie: w tym się podobno nie oszukam że nie ták dostátnie iákoby czás teraznieyszy potrzebował. Przystąpimy ad faedera do przyiáźni y przymierzá z pogránicznemi sąśiády. Wiemy iákie przymierze z Tátáry/ Wiemy iákie z Moskwą/ wiemy iákie z Szwedem. Ambrozy święty powiedźiał Non possunt esse inter eosiura pacis, inter quos est bellum fidei. Trudnosz to o spokoyne przymierze z Sąśiádem tákim z ktorym
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 23
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
albo gdybyśmy my na nież jako i na Bławaty/ i insze rzeczy/ których barziej na luxum niż na potrzebę używamy/ pieniędzy gdy nam nimi W Polsce się wszystko rodzi krom wina, korzenia a Jadwabiu. Dyskurs o Cenie
płacą tak nie obracali: Żadneby snadź na świecie Państwo nie było w skarby tak dostatnie jako nasza Polska. Doszedł tego miedzy inszymi przed lat kilkanastą znosząc się z ludźmi w Handlach biegłymi on sławnej pamięci/ a wysoką mądrością/ i wielką eksperiencją potomnym wiekom zalecony Senator MikołaJ WOLSKI Marszałek Koronny; iż za te towary które do obcych z Polski wychodzą/ jako Zyta/ Pszenice/ Jęczmiony/ Owsy/ Jagły/
álbo gdybysmy my ná nież iáko y ná Błáwaty/ y insze rzeczy/ ktorych bárźiey ná luxum niż ná potrzebę vżywamy/ pieniędzy gdy nam nimi W Polszcze się wszystko rodzi krom winá, korzenia á Iadwabiu. Discurs o Cenie
płácą ták nie obracáli: Zadneby snádź ná świećie Páństwo nie było w skárby ták dostátnie iáko nászá Polska. Doszedł tego miedzy inszymi przed lat kilkánastą znosząc się z ludźmi w Hándlách biegłymi on sławney pámięći/ á wysoką mądrośćią/ y wielką experientią potomnym wiekom zálecony Senator MIKOLAY WOLSKI Márszáłek Koronny; iż zá te towáry ktore do obcych z Polski wychodzą/ iáko Zytá/ Pszenice/ Ięczmiony/ Owsy/ Iágły/
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Fijv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
króla czasu wszelkiego tak wojny, jako pokoju. I nie darmo w tym moim dyskursie uczynionym do najaśniejszego króla polskiego, pana mego miłościwego, i do senatu mówię, że cekauzy są obroną nie tylko czasu wojny, ale i czasu pokoju, bo przynoszą wielką trudność nieprzyjacielowi do naruszenia całości Rzeczypospolitej, to jest, gdy są dostatnie i sporządzone gotowością dział od mądrych ludzi i doświadczonych. Drugiego napominania zaniecham — powinności tych, którzy radzą jako koniuszym, kawalkatorom i dalej inszym w tym moim dyskursie. Pamiętaj, puszkarzu, abyś w każdą rzecz trzymał cekauz dobrze sporządzony i jako dobry opiekun jego upominał często króla samego, a nie przez trzecią osobę,
króla czasu wszelkiego tak wojny, jako pokoju. I nie darmo w tym moim dyskursie uczynionym do najaśniejszego króla polskiego, pana mego miłościwego, i do senatu mówię, że cekauzy są obroną nie tylko czasu wojny, ale i czasu pokoju, bo przynoszą wielką trudność nieprzyjacielowi do naruszenia całości Rzeczypospolitej, to jest, gdy są dostatnie i sporządzone gotowością dział od mądrych ludzi i doświadczonych. Drugiego napominania zaniecham — powinności tych, którzy radzą jako koniuszym, kawalkatorom i dalej inszym w tym moim dyskursie. Pamiętaj, puszkarzu, abyś w każdą rzecz trzymał cekauz dobrze sporządzony i jako dobry opiekun jego upominał często króla samego, a nie przez trzecią osobę,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 160
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
bez turbaciej, jako to w nocy.
20 Mai. Przyszliśmy do Bruksel w dzień zesłania Ducha Św. przededniem. Tuśmy zastali IM. Pana Jana Potockiego, który natenczas rezydował z Ksciem IM. Radziwiłem. To miasto ma w sobie siła rzeczy pięknych do widzenia, jako to kościoły starożytn e barzo piękne i dostatnie, między inszemi u Ojców Karmelitów bosych na górze leży zabity Polak Imci Pan Krzysztof Rozrażewski, którego nagrobek barzo kosztowny marmurowy jest od rodzonego nieboszczykowskiego IM. Pana Jakuba wystawiony, z opisaniem dzieł i sławy onego. Zamek ma też godność swoją i zalecenie do widzenia peregrinom, bo jest proporcji barzo pięknej i sumptu wielkiego, przy
bez turbaciej, jako to w nocy.
20 Mai. Przyszliśmy do Bruxel w dzień zesłania Ducha Św. przededniem. Tuśmy zastali JM. Pana Jana Potockiego, który natenczas rezydował z Xciem JM. Radziwiłem. To miasto ma w sobie siła rzeczy pięknych do widzenia, jako to kościoły starożytn e barzo piękne i dostatnie, między inszemi u Ojców Karmelitów bosych na górze leży zabity Polak Imci Pan Krzysztof Rozrażewski, którego nagrobek barzo kosztowny marmurowy jest od rodzonego nieboszczykowskiego JM. Pana Jakóba wystawiony, z opisaniem dzieł i sławy onego. Zamek ma też godność swoją i zalecenie do widzenia peregrinom, bo jest proporciej barzo pięknej i sumptu wielkiego, przy
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 51
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883