mój miły bracie, coć też było po tem, Niepotrzebnym się cale zarażać kłopotem? Alboś szalał, alboś się natenczas był upił, Kiedyś szyderstwo z siebie w tym urzędzie kupił. Na kiegoż kata w Polsce pieniędzy nie tracić, Gdy trzeba, choć kto błaznem chce zostać, zapłacić? Leśne driady i wy, morskie wiedzcie nimfy, Że ten pan dzisia został kpem za swoje tynfy. 230. NA GĘSTE NOBILITACJE
Z Warszawy, bom po to słał, piszą mi, umyślnie, Że się chłopstwa sroga rzecz do szlachectwa ciśnie. Nie mogłem tylko z wielkim wyrzec serca bólem, Że szlachcic został, chłopi
mój miły bracie, coć też było po tem, Niepotrzebnym się cale zarażać kłopotem? Alboś szalał, alboś się natenczas był upił, Kiedyś szyderstwo z siebie w tym urzędzie kupił. Na kiegoż kata w Polszczę pieniędzy nie tracić, Gdy trzeba, choć kto błaznem chce zostać, zapłacić? Leśne dryjady i wy, morskie wiedzcie nimfy, Że ten pan dzisia został kpem za swoje tynfy. 230. NA GĘSTE NOBILITACJE
Z Warszawy, bom po to słał, piszą mi, umyślnie, Że się chłopstwa sroga rzecz do szlachectwa ciśnie. Nie mogłem tylko z wielkim wyrzec serca bólem, Że szlachcic został, chłopi
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 328
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987