regnum in se divisum desolabitur. Wszelkie Królestwo w-sobie rozdzielone, spustoszeje, i jeżeli do zgody nie przyjdziemy, musiałoby się samo pismo nie prawdzić (co niepodobna) gdybyśmy zginąć nie mieli desolabitur. A sążeśmy ludzie duchowni tak z-Panem Bogiem naszym zjednoczeni, abyśmy godni byli uprosić zgodę Korony? Drodzy moi prostacy, Extollite manus vestras in sancta podnoście ręce wasze ku świątnicy Pańskiej, rękami waszemi które wam dla prac prawie zwielbłądziały, wyżebrzcie zgodę Koronie 3. Drugie przystosowanie tych słów. Modicum et non videbitis me. Maluczko i nie oglądacie mię, niech będzie dla tych, co ich to lub lata podeszłe, lub
regnum in se divisum desolabitur. Wszelkie Krolestwo w-sobie rozdźielone, zpustoszeie, i ieżeli do zgody nie przyidźiemy, muśiáłoby się samo pismo nie prawdźić (co niepodobna) gdybyśmy zginąć nie mieli desolabitur. A sążeśmy ludźie duchowni ták z-Panem Bogiem nászym ziednoczeni, ábyśmy godni byli uprośić zgodę Korony? Drodzy moi prostacy, Extollite manus vestras in sancta podnośćie ręce wásze ku świątnicy Páńskiey, rękámi wászemi ktore wam dla prac práwie zwielbłądźiáły, wyżebrzćie zgodę Koronie 3. Drugie przystosowánie tych słow. Modicum et non videbitis me. Máluczko i nie oglądaćie mię, niech będźie dla tych, co ich to lub látá podeszłe, lub
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 94
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dla wiadomości Króla Jego Mości, samże też ustnie, na audienciej opowiedziałem I. K. Mości cóż tedy z grzeszyłem. Tu następuje potwarz, na którą śmiać się raczej, nie gniewać muszę, żem całował Związkowych w głowę, na Królestwo mię promowować obiecujących, mówiąc: w Waszych to ręku mój drodzy Bracia. Pytam miły Delatorze, gdzież to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z jednym Bo jeźli ze wszytkiemi, to w Kole abo schadzce, appello do Wojska, i Pułków, łacno dojść, jeśli i kiedy publice ta rzecz była, jeżeli na bankiecie, przypomni sobie, gdzieś widział
dla wiádomośći Krolá Iego Mośći, samże też vstnie, ná audienciey opowiedźiałem I. K. Mośći cosz tedy z grzeszyłem. Tu nástępuie potwarz, ná ktorą śmiać się ráczey, nie gniewáć muszę, żem cáłował Zwiąskowych w głowę, ná Krolestwo mię promowowáć obiecuiących, mowiąc: w Wászych to ręku moy drodzy Brácia. Pytam miły Delatorze, gdźiesz to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z iednym Bo ieźli ze wszytkiemi, to w Kole ábo zchadzce, appello do Woyská, y Pułkow, łácno doyść, ieśli y kiedy publicè tá rzecz byłá, ieżeli ná bánkiećie, przypomni sobie, gdźieś widźiał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 130
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
magnam Popularitatem, u Wojska i u ziemianów choć się o to niestarał togo nieraz przy jego Ludzkości jak to zwykło bywać w komplementach od Żołnierzów Doboszujących takie potykały słowa,: Tobie zacny Panie trzeba unas być królem Polskim, To on tez uwazając swoję dignitatem i zasługi w Ojczyźnie mawiał. W Waszych to rękach moi drodzy bracia i Niedziwowac bo to quisque suae fortunae faber i nieczytałem tego przykładu żeby się kto wyłamował ex occasione Regnandi z tych tedy racyj wpadł u ludzi w podobieństwo ze sobie życzy wielkiej królestwa powagi. Co choć by był jawnie pokazał i wdał się w konkurencyją niebyło go o co sądzić. Bo zwyczajnie każdy sobie
magnam Popularitatem, u Woyska y u ziemianow choc się o to niestarał togo nieraz przy iego Ludzkosci iak to zwykło bywac w komplementach od Zołnierzow Doboszuiących takie potykały słowa,: Tobie zacny Panie trzeba unas bydz krolem Polskim, To on tez uwazaiąc swoię dignitatem y zasługi w Oyczyznie mawiał. W Waszych to rękach moi drodzy bracia y Niedziwowac bo to quisque suae fortunae faber y nieczytałem tego przykładu zeby się kto wyłamował ex occasione Regnandi z tych tedy racyi wpadł u ludzi w podobienstwo ze sobie zyczy wielkiey krolestwa powagi. Co choc by był iawnie pokazał y wdał się w konkurencyią niebyło go o co sądzić. Bo zwyczaynie kozdy sobie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 190v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wami kupczyć będą przez obłudne słowa? Czy nie o tych to gadkach Paweł drugi pisze, Że nikomu, prócz jednej przydadzą się pysze? Zwykle się w próżnujących głowach dymy rodzą, A kopcąc ludzkie uszy, językiem wychodzą. Jako więc w pustych ulach mrówki, osy, myszy Gnieżdżą się — pycha to jest, moi drodzy mniszy, Niezwyczajnymi słowy chcieć, jako na próbie, Opiniją mądrości w ludziach sprawić sobie. Filozofskie to dzieło. Dosyć jest na księżą, Że i grzech, i świat słowy bożymi zwyciężą. 11. PRZYRODZONĄ GŁADKOŚĆ WYMYŚLNA OZDOBA SZPECI
Uważając dzisiejsze płci niewieściej bryże, Jako pięchrzy, maluje, tylko się nie liże (Choć
wami kupczyć będą przez obłudne słowa? Czy nie o tych to gadkach Paweł drugi pisze, Że nikomu, prócz jednej przydadzą się pysze? Zwykle się w próżnujących głowach dymy rodzą, A kopcąc ludzkie uszy, językiem wychodzą. Jako więc w pustych ulach mrówki, osy, myszy Gnieżdżą się — pycha to jest, moi drodzy mniszy, Niezwyczajnymi słowy chcieć, jako na próbie, Opiniją mądrości w ludziach sprawić sobie. Filozofskie to dzieło. Dosyć jest na księżą, Że i grzech, i świat słowy bożymi zwyciężą. 11. PRZYRODZONĄ GŁADKOŚĆ WYMYŚLNA OZDOBA SZPECI
Uważając dzisiejsze płci niewieściej bryże, Jako pięchrzy, maluje, tylko się nie liże (Choć
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 11
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987