domowi mojemu do błogosławieństwa Bożego, abyśmy jego opieką opatrzeni na chwałę Bogu żyli szczęśliwie, i po długiem życiu tegoż Boga na wieki chwalili. Amen.
W tym roku miałem szwank, znosił mię bowiem koń w sankach jadącego, do Mińska, o pół mile do Trościeńca, potłukł mnie wywróconego, żem dużo i długo kawęczał.
Anno 1714. Rok ten zacząłem in reconciliatione z królem jegomością. Augustem elektorem Saksonii, od tak wielu lat czasu rewolucji niewidzącego i po pułtawskiej batalii za powrotem jego do Państwa i na tron jeszcze ni razu go non adorando. Zaczem z początkiem roku przybyłem do Warszawy, a to w legacji
domowi mojemu do błogosławieństwa Bożego, abyśmy jego opieką opatrzeni na chwałę Bogu żyli szczęśliwie, i po długiem życiu tegoż Boga na wieki chwalili. Amen.
W tym roku miałem szwank, znosił mię bowiem koń w sankach jadącego, do Mińska, o pół mile do Trościeńca, potłukł mnie wywróconego, żem dużo i długo kawęczał.
Anno 1714. Rok ten zacząłem in reconciliatione z królem jegomością. Augustem elektorem Saxonii, od tak wielu lat czasu rewolucyi niewidzącego i po pułtawskiéj batalii za powrotem jego do Państwa i na tron jeszcze ni razu go non adorando. Zaczém z początkiem roku przybyłem do Warszawy, a to w legacyi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 30
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i charty wyszły.
25^go^ widziałem się w Odelsku z przejeżdżającym ip. hetmanem polnym. Stamtąd jechałem do Hrajna, vocatus przez list, gdzie znalazłem ip. Sapiehę stolnika w. księstwa litew., z którym dawna przyjaźń wznowiona, a wszelkie ab utrinque urazy w amnescją puściły się. Piliśmy tego dnia dużo u p. cześnika, tańcowaliśmy, ja nocowałem tamże. Nazajutrz rano wróciłem do Usnarza.
29^go^ do Kamionki do obozu rzeczypospolitej, gdzie województw i powiatów pospolite ruszenie było, jechałem; stanąłem 2 Decembris. Przyjęty nie bardzo dobrze, na bójki trafiłem ex occasione bywania mojego i wznowionej przyjaźni u
i charty wyszły.
25^go^ widziałem się w Odelsku z przejeżdżającym jp. hetmanem polnym. Ztamtąd jechałem do Hrajna, vocatus przez list, gdzie znalazłem jp. Sapiehę stolnika w. księstwa litew., z którym dawna przyjaźń wznowiona, a wszelkie ab utrinque urazy w amnestyą puściły się. Piliśmy tego dnia dużo u p. cześnika, tańcowaliśmy, ja nocowałem tamże. Nazajutrz rano wróciłem do Usnarza.
29^go^ do Kamionki do obozu rzeczypospolitéj, gdzie województw i powiatów pospolite ruszenie było, jechałem; stanąłem 2 Decembris. Przyjęty nie bardzo dobrze, na bójki trafiłem ex occasione bywania mojego i wznowionéj przyjaźni u
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 63
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na Szczekarzewice ip. Denhofa łowczego w. księstwa lit., gdzieśmy byli częstowani bardzo, i dobrze napiwszy się, w nocy błądzili; na Tarłów, na Czmielów, miasteczko księżny jejmości Lubomirskiej marszałkowej koronnej, gdzie siedem niedziel zupełne czekaliśmy na przybycie króla imci szwedzkiego.
9 Novembris u ipana hetmana napiłem się dużo incognito, bo tylko hetman, ja i Lisowski faworyt ip. Potockiego strażnika koronnego i towarzysz, zasklepiwszy się we trzech, piliśmy wino w konfidencji et sine solennitatibus; my zdrowi nazajutrz, hetman chorował, dał się widzieć o zachodzie słońca.
21 Novembris, byłem u ip. Denhofa łowczego w. księstwa lit
na Szczekarzewice jp. Denhoffa łowczego w. księstwa lit., gdzieśmy byli częstowani bardzo, i dobrze napiwszy się, w nocy błądzili; na Tarłów, na Czmielów, miasteczko księżny jejmości Lubomirskiéj marszałkowéj koronnéj, gdzie siedem niedziel zupełne czekaliśmy na przybycie króla imci szwedzkiego.
9 Novembris u jpana hetmana napiłem się dużo incognito, bo tylko hetman, ja i Lisowski faworyt jp. Potockiego strażnika koronnego i towarzysz, zasklepiwszy się we trzech, piliśmy wino w konfidencyi et sine solennitatibus; my zdrowi nazajutrz, hetman chorował, dał się widziéć o zachodzie słońca.
21 Novembris, byłem u jp. Denhoffa łowczego w. księstwa lit
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 110
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zawziętej Litwy, siła nierządu znalazłem, a przecie na pierwszym zaraz dniu przybycia mego, z dobrymi ludźmi, jako to: ip. Pancerzyńskim podstolim oszmiańskim, Politańskim, Snarskiemi i t. d. napiłem się.
20 Octobris był u mnie ip. Massalski marszałek grodzieński i insi ichmoście, piłem z nimi dużo i upiłem się winem. Nazajutrz jechaliśmy wszyscy do Zubrzycy ip. Pancerzyńskiego, tameśmy też nie próżnowali. Znowu wszyscy do mnie wrócili się. Wziąłem od p. Pancerzyńskiego pięknego charta czerwonego Galanta.
27^go^ polowałem z ip. marszałkiem grodzieńskim koło Złobowszczyzny, Repli i Żubowszczyzny i koło pp. Glińskich,
zawziętéj Litwy, siła nierządu znalazłem, a przecie na pierwszym zaraz dniu przybycia mego, z dobrymi ludźmi, jako to: jp. Pancerzyńskim podstolim oszmiańskim, Politańskim, Snarskiemi i t. d. napiłem się.
20 Octobris był u mnie jp. Massalski marszałek grodzieński i insi ichmoście, piłem z nimi dużo i upiłem się winem. Nazajutrz jechaliśmy wszyscy do Zubrzycy jp. Pancerzyńskiego, tameśmy téż nie próżnowali. Znowu wszyscy do mnie wrócili się. Wziąłem od p. Pancerzyńskiego pięknego charta czerwonego Galanta.
27^go^ polowałem z jp. marszałkiem grodzieńskim koło Złobowszczyzny, Repli i Żubowszczyzny i koło pp. Glińskich,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 116
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kwatery nie od króla imci polskiego; ciężki to był marsz bardzo, bo od Torunia aż do Grodna nie odpoczywaliśmy nigdzie, nagle szliśmy bez wygód i w stancjach i w prowiantach, nieraz w lesie pod dębem albo sosną nocleg i kwatera nasza była; a jeszczem miał szwank z konia i nogem był sobie dużo stłukł, który ból bardzo mi się przykrzył, ile bez ciepłej często chałupy.
Do Grodna stanąwszy, ipp. Sapiehowie za królem szwedzkim nic w Grodnie nie bawiącym się, poszli, a jam został na dni kilka i potem z królem imść polskim maszerowałem w lepszych wygodach i kompanii polskiej więcej mając: marszt ten
kwatery nie od króla imci polskiego; ciężki to był marsz bardzo, bo od Torunia aż do Grodna nie odpoczywaliśmy nigdzie, nagle szliśmy bez wygód i w stancyach i w prowiantach, nieraz w lesie pod dębem albo sosną nocleg i kwatera nasza była; a jeszczem miał szwank z konia i nogęm był sobie dużo stłukł, który ból bardzo mi się przykrzył, ile bez ciepłéj często chałupy.
Do Grodna stanąwszy, jpp. Sapiehowie za królem szwedzkim nic w Grodnie nie bawiącym się, poszli, a jam został na dni kilka i potém z królem imść polskim maszerowałem w lepszych wygodach i kompanii polskiéj więcéj mając: marszt ten
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 134
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Dwór to przykro aegretulit że in scio Rege et non consentiente to stało się, a przecie revocare nie mógł gradum. Senat wszystek, et populus malkontent że ta promulgacja publiczna, przeciwna bono publico i traktatom, których z szwedami pragnęli. Ale najbardziej malkontent p. Ogiński i na dwór i na Pocieja. Zamieszali się tedy dużo. Wołłowicz też pisarz wiel. księstwa lit. promulgavit swój przywilej na podskarbstwo wielkiego księstwa litewskiego, ale to wszystko podobno niepewne. Vide infra.
Podjazd dwutysięczny litewski pod komendą p. Nowosielskiego zbił podjazd szwedzki czterechset koni i komendanta Funka grzecznego kawalera wziął żywcem, insi zniesieni i wycięci do szczętu.
Toruń 25 Septembris wybombardowany haniebnie
Dwór to przykro aegretulit że in scio Rege et non consentiente to stało się, a przecie revocare nie mógł gradum. Senat wszystek, et populus malkontent że ta promulgacya publiczna, przeciwna bono publico i traktatom, których z szwedami pragnęli. Ale najbardziéj malkontent p. Ogiński i na dwór i na Pocieja. Zamieszali się tedy dużo. Wołłowicz téż pisarz wiel. księstwa lit. promulgavit swój przywilej na podskarbstwo wielkiego księstwa litewskiego, ale to wszystko podobno niepewne. Vide infra.
Podjazd dwutysięczny litewski pod komendą p. Nowosielskiego zbił podjazd szwedzki czterechset koni i komendanta Funka grzecznego kawalera wziął żywcem, insi zniesieni i wycięci do szczętu.
Toruń 25 Septembris wybombardowany haniebnie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 224
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
znacznego koligatom dodaje przeciw szwedowi.
Ipana Pocieja hetmana litewskiego konwokacja szlachty do Wilna annihilitur reskryptami i uniwersałami królewskiemi; o to urażony król, że jura majostatis zabrał hetman, że conventicula czynił i t. d., tem bardziej że się też obawiał, aby co przeciw królowi i wojskom saskim nie wyniknęło, na co się dużo zbierało, skąd wojska liczne saskie król do Litwy sprowadził i onemi rozerwał zamysły. Województwa też i powiaty revocaruut swoje postanowienie metu sasów, którzy wielce ciemiężyli nobilitatem, wprzódy przechodami i wypoczynkami, potem kontrybucjami.
W Litwie ustały zamysły i namówione czasu konwokacji sposoby, przeciw saskim zamysłom i nałożonym ciężkim kontrybucjom, ale w Polsce wielki
znacznego kolligatom dodaje przeciw szwedowi.
Jpana Pocieja hetmana litewskiego konwokacya szlachty do Wilna annihilitur reskryptami i uniwersałami królewskiemi; o to urażony król, że jura majostatis zabrał hetman, że conventicula czynił i t. d., tém bardziéj że się téż obawiał, aby co przeciw królowi i wojskom saskim nie wyniknęło, na co się dużo zbierało, zkąd wojska liczne saskie król do Litwy sprowadził i onemi rozerwał zamysły. Województwa téż i powiaty revocaruut swoje postanowienie metu sasów, którzy wielce ciemiężyli nobilitatem, wprzódy przechodami i wypoczynkami, potém kontrybucyami.
W Litwie ustały zamysły i namówione czasu konwokacyi sposoby, przeciw saskim zamysłom i nałożonym ciężkim kontrybucyom, ale w Polsce wielki
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 307
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
memoria, a naprzód:
Peterwaradyn miasto, nie jest tak mocne, jako sama cytadella: dlatego też od turków miasto w wielkiem było niebezpieczeństwie, albowiem ubiegli turcy fortecę, chcąc przez potęgę i wielką mającą z Belgradu artylerią, dobyć i nim wojsko cesarskie pod Futak z tamtej strony Peterwaradynu zbliżyło się, oni pod tę porę dużo gościli. To miasto było granicą i bezpieczeństwem całego państwa cesarskiego, albowiem dla turków pierwszy klucz, potem Gran, Budzyń i Wiedeń, a tak ferride atakować musieli. Pół mili to miasto od Karłowiczu, gdzie sławny ów traktat karłowicki: vide infra o Karłowiczu.
Szturmowali całe niedziel trzy, a zatem mając nieprzymuszoną myśl do
memoria, a naprzód:
Peterwaradyn miasto, nie jest tak mocne, jako sama cytadella: dlatego téż od turków miasto w wielkiém było niebezpieczeństwie, albowiem ubiegli turcy fortecę, chcąc przez potęgę i wielką mającą z Belgradu artyleryą, dobyć i nim wojsko cesarskie pod Futak z tamtéj strony Peterwaradynu zbliżyło się, oni pod tę porę dużo gościli. To miasto było granicą i bezpieczeństwem całego państwa cesarskiego, albowiem dla turków pierwszy klucz, potém Gran, Budzyń i Wiedeń, a tak ferride attakować musieli. Pół mili to miasto od Karłowiczu, gdzie sławny ów traktat karłowicki: vide infra o Karłowiczu.
Szturmowali całe niedziel trzy, a zatém mając nieprzymuszoną myśl do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 376
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, gdy przez jeden okop, przez drugi i trzeci koniem przesadził, (te okopy są około winnych gór dla zwierza dzikiego, jeleni i świń dzikich), na czwartym okopie koń nie przesadziwszy, związał się pod nim, który prędko się schwyciwszy, a pana pozbywszy z siebie, uciekł, a tym czasem turcy nacierali dużo i gdy chciał się salwować sposobem przez własnego swego regimentu żołnierza, obligując i pro- sząc, aby mu swego podał konia, dając cokolwiek miał przy sobie, worek cały czerwonych złotych pieniędzy, odpowiedział: „generale mój, niech cię Bóg sekunduje, a dla mnie milsze życie, niż te pieniądze.” A tym czasem
, gdy przez jeden okop, przez drugi i trzeci koniem przesadził, (te okopy są około winnych gór dla zwierza dzikiego, jeleni i świń dzikich), na czwartym okopie koń nie przesadziwszy, związał się pod nim, który prędko się schwyciwszy, a pana pozbywszy z siebie, uciekł, a tym czasem turcy nacierali dużo i gdy chciał się salwować sposobem przez własnego swego regimentu żołnierza, obligując i pro- sząc, aby mu swego podał konia, dając cokolwiek miał przy sobie, worek cały czerwonych złotych pieniędzy, odpowiedział: „generale mój, niech cię Bóg sekunduje, a dla mnie milsze życie, niż te pieniądze.” A tym czasem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 378
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą im. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo się dużo strzelali wzajemnie, jednak niewiele z strony republikantów zabito; którym ochotnikiem chciano od lasu i tego fortelu zażyć, aby panów Sapiehów w pole i z wojskiem wywabić mogli, ale oni trzymając się mordicus tego fortelu, gdy z armat poczęto dokuczać znacznie szlachcie, straż pierwsza republikantów uderzywszy na prawe skrzydło przeciwnych złamała je za posiłkiem województw
czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą jm. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo się dużo strzelali wzajemnie, jednak niewiele z strony republikantów zabito; którym ochotnikiem chciano od lasu i tego fortelu zażyć, aby panów Sapiehów w pole i z wojskiem wywabić mogli, ale oni trzymając się mordicus tego fortelu, gdy z armat poczęto dokuczać znacznie szlachcie, straż pierwsza republikantów uderzywszy na prawe skrzydło przeciwnych złamała je za posiłkiem województw
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 191
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955