, nikt wiary poecie. Jednego tylko chwalą, ale wielce brydzą: Choć łabędzia nie słyszą, feniksa nie widzą. Nie strzeżmy się i mówmy prawdę sobie oba: Nie wszytko, co nam samym, wszytkim się podoba. Bojąc, że się jastrząbom nie tak, jak jej, sowa, Podobają sowięta, w ciasnym duplu chowa. A na cóż i nam chwalić? Żeby ludzi śmieszyć? Lepiej z swoją robotą w zanadrzu się cieszyć. Jeśli ufamy, że nam nie uczyni sromu — Nie kryjąc jej, na widok wyprowadzić z domu. 154. ROBAK, CO W OGNIU, DRUGI, CO SIĘ W STARYM ŚNIEGU LĄGNIE
O dwu czytam
, nikt wiary poecie. Jednego tylko chwalą, ale wielce brydzą: Choć łabędzia nie słyszą, feniksa nie widzą. Nie strzeżmy się i mówmy prawdę sobie oba: Nie wszytko, co nam samym, wszytkim się podoba. Bojąc, że się jastrząbom nie tak, jak jej, sowa, Podobają sowięta, w ciasnym duplu chowa. A na cóż i nam chwalić? Żeby ludzi śmieszyć? Lepiej z swoją robotą w zanadrzu się cieszyć. Jeśli ufamy, że nam nie uczyni sromu — Nie kryjąc jej, na widok wyprowadzić z domu. 154. ROBAK, CO W OGNIU, DRUGI, CO SIĘ W STARYM ŚNIEGU LĄGNIE
O dwu czytam
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 92
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987