wielu takich dusz zatraceniu/ przez swe niedbalstwo przyczyną najdziemy się? Jeśli dbać o nich niechcemy przestańmysz mlekiem ich siebie karmić i wełną odziewać. Zaniechajmy nad nimi Episkopskiego tytułu zażywać: i chleb ten duchowny/ który jemy/ jakikolwiek on jest/ Cerkiewny jest/ czulejszym Pasterzom jeść ustąpmy. Gdyby one na nas cielesnych i dusznych szkód swych poiskiwać chciały/ jedno ciało i jednę duszę mając/ tak wielu każdy z nas czymbyśmy się viścili/ nierzkąc we czwornasób wrócili/ nie naujduję. Apologia Do Narodu Ruskiego.
Miejmy się przeto/ wszelkiej czci godni Ojcowie moi/ i Panowie do czułości/ miejmy się do miłości i pokoju a nie do trąb
wielu tákich dusz zátráceniu/ przez swe niedbálstwo przyczyną naydźiemy sie? Ieśli dbáć o nich niechcemy przestańmysz mlekiem ich śiebie karmić y wełną odźiewáć. Zániechaymy nád nimi Episkopskiego tytułu záżywáć: y chleb ten duchowny/ ktory iemy/ iákikolwiek on iest/ Cerkiewny iest/ cżuleyszym Pásterzom ieść vstąpmy. Gdyby one ná nas ćielesnych y dusznych szkod swych poiskiwáć chćiáły/ iedno ćiáło y iednę duszę máiąc/ ták wielu káżdy z nas cżymbysmy sie viśćili/ nierzkąc we czwornasob wroćili/ nie náuyduię. Apologia Do Narodu Ruskiego.
Mieymy sie przeto/ wszelkiey cżći godni Oycowie moi/ y Pánowie do czułośći/ mieymy sie do miłośći y pokoiu á nie do trąb
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 101
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pomnaża. O mensa admiranda, mówi Tertulianus, . Potwierdza tej mowy Tertullianowej i Ambroży święty/ gdy ten Naświętszy Sakrament/ męstwem dusze naszej/ niezwyciężoną przeciwko wszytkim występkom fortecą nazywa/ i mówi tak: . Pożywając abowiem tego chleba świętego/ takiego męstwa dusza nasza nabywa/ że się żadnym nieprawościom nie da zwyciężyć/ wszytkich dusznych i cielesnych nieprzyjaciół nie lęka się/ ma żadne ziemskie dostatki nie ułakomi się. Bo kiedy Żydzi na puszczy mieszkając/ wojowali z Amalechitami. (Amalech rozumie się populus lambens. który liże drugiego. I tak nas/ świat ciało/ i Czart/ liżąc się abo pochlebując do grzechu wiedzie) już byli skosztowali manny z
pomnaża. O mensa admiranda, mowi Tertulianus, . Potwierdza tey mowy Tertullianowey y Ambroży święty/ gdy ten Naświętszy Sákráment/ męstwem dusze nászey/ niezwyćiężoną przećiwko wszytkim występkom fortecą názywa/ y mowi ták: . Pożywáiąc ábowiem tego chlebá świętego/ takiego męstwá duszá nászá nábywa/ że się żadnym niepráwośćiom nie da zwyćiężyć/ wszytkich dusznych y ćielesnych nieprzyiaćioł nie lęka się/ má żádne źiemskie dostátki nie vłákomi się. Bo kiedy Zydźi ná puszczy mieszkáiąc/ woiowáli z Amálechitámi. (Amalech rozumie się populus lambens. ktory liże drugiego. Y ták nas/ świát ćiáło/ y Czárt/ liżąc się ábo pochlebuiąc do grzechu wiedźie) iuż byli zkosztowáli mánny z
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 43
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
do nauczenia rozumu i poznania co jest prawda ad arguendum. Do pokazania i wywodu/ co jest fałsz. Vtilis ad corripiendum et erudiendum, na wyprostowanie wolej. ad corripiendum żeby widząc co dobrego według niego się rządziła. I toć to jest opatrzone w pismach Z. Z. nam strawne na zmocnienie słabości i zwątlonych dusznych sił naszych/ w drodze podjętej zbawienia wiecznego napadających posilenie. Pragniemyć nieskończonego dobra tego/ ale widząc trudności i przeszkody często mało na samej nadziei nie szwankujemy. 5. Przetoż Bóg który dobrze wie tę słabości naszej przyczynę/ dał tę dzielność Pismom Z. Z. że tak przepisanymi dziwnie skutecznymi sposobami jako żywymi przykładami/
do náuczeniá rozumu y poznániá co iest prawdá ad arguendum. Do pokázániá y wywodu/ co iest fałsz. Vtilis ad corripiendum et erudiendum, ná wyprostowánie woley. ad corripiendum żeby widząc co dobrego według niego się rządźiła. I toć to iest opátrzone w pismách S. S. nám strawne ná zmocnienie słábośći y zwątlonych dusznych śił naszych/ w drodze podiętey zbáwienia wiecznego nápádaiących pośilenie. Pragniemyć nieskończonego dobra tego/ ále widząc trudnośći y przeszkody często máło ná samey nádźiei nie szwánkuiemy. 5. Przetoż Bog ktory dobrze wie tę słabośći nászey przyczynę/ dał tę dźielność Pismom S. S. że ták przepisánymi dźiwnie skutecznymi sposobámi iáko żywymi przykłádámi/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 176
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
dobrodziejstw do ciała i duszy należących/ dla siebie i dusz sobie powierzonych/ krwią nadroższą Chrystusową odkupionych/ którzyby nie tylko sami powinni grzechów się wystrzegać i śś. być przed Bogiem i ludźmi/ lecz i drugich od złości odwodzić/ a do cnoty i świątobliwości przywodzić/ a oni szaleni/ nie tylko sobie wielkości dobrodziejstw dusznych i cielesnych źle zażywając/ nawiętsze zawsze męki i potępienie zarabiaja/ lecz i drugich/ których mieliby być niejakiemiś Zbawicielami złym przykładem i żywotem swoim ku potępieniu pobudzają i ciągną. A tacy sa naprzykład źli Biskupi/ kapłani/ Zakonnicy/ Kaznodzieje/ Spowiednicy/ Plebani/ tudzież PP. rozmaici/ urzędnicy/ gospodarze
dobrodźieystw do ćiałá y duszy náleżących/ dlá śiebie y dusz sobie powierzonych/ krwią nadroższą Chrystusową odkupionych/ ktorzyby nie tylko sámi powinni grzechow sie wystrzegáć y śś. być przed Bogiem y ludźmi/ lecz y drugich od złosći odwodźić/ á do cnoty y świątobliwośći przywodźić/ á oni szaleni/ nie tylko sobie wielkośći dobrodźieystw dusznych y ćielesnych źle záżywáiąc/ náwiętsze záwsze męki y potępienie zárabiaia/ lecz y drugich/ ktorych mieliby byc nieiákiemiś Zbáwićielámi złym przykłádem y żywotem swoim ku potępieniu pobudzáią y ćiągną. A tácy sa naprzykłád źli Biskupi/ kápłáni/ Zakonnicy/ Káznodźieie/ Spowiednicy/ Plebáni/ tudźiesz PP. rozmaići/ vrzędnicy/ gospodarze
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 161
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Apostołskiej dla złości/ na którą się temi czasy świat rspasał/ ale i dla poratowania/ ochrony/ i ubezpieczenia samych Sędziów sumnienia: aby dopiero po jarapie nieuciekalisię o resolucją i radę do duchownych/ ściśnieni złym sumnieniem przez swoje nieostrożność w takich sądach/ Co się barzo często przytrafia. Dla których wzwyż pomienionych niebezpieczeństw i uszczerpków Dusznych w takowych sądach/ wiele zacnych wprawie biegłych sędziów/ urzędu tego odbiegli/ niechcąc nikomu Duszą śłużyć. I owszem w prawie świeckim obwarowano/ że taki poenae talionis et vitae periculo obnoxius. Jako czytamy L. Non tantum, ff. de appellationibus, et L. Addictos C. eodem, to jest/ takiego
Apostolskiey dla złośći/ ná ktorą się temi czásy świát rspasał/ ale y dla porátowánia/ ochrony/ y vbespieczenia sámych Sędziow sumnienia: áby dopiero po iárapie nieućiekáliśię o resolutią y rádę do duchownych/ śćiśnieni złym sumnieniem przez swoie nieostrożność w tákich sądách/ Co się bárzo często przytráfia. Dla ktorych wzwysz pomienionych niebespieczeństw y vsczerpkow Dusznych w tákowych sądách/ wiele zacnych wpráwie biegłych sędziow/ vrzędu tego odbiegli/ niechcąc nikomu Duszą śłużyć. Y owszem w práwie świeckim obwárowano/ że táki poenae talionis et vitae periculo obnoxius. Iáko czytamy L. Non tantum, ff. de appellationibus, et L. Addictos C. eodem, to iest/ tákiego
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 22
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
etc. jako wyżej. V. Święci Aniołowie etc. R. Abyśmy nie zgineli etc. jako wyżej. Modlmy się. O Święte Mocy! o potężni Duchowie, którzy dziwnie rzeczy i cuda czynicie, prosiemy was usilnie, żebyśmy w wszelkich cnotach ochotnie postępowali, i za waszą pomocą od wszelkich doczesnych i dusznych przypadków, byli zachowani. Anielska. HYMN.
Pan Jezus ubiczowany, Cierniem ukoronowany: Oto Człowiek Aniołowie, Mężem boleści się zowie. Ojcze nasz etc., i dziewięć pozdrów: N. P. Chwała bądź Bogu etc. jako wyżej. Po pięćdziesiątkroć tysięcy niechaj cię błogosławią Panno Matko przechwalebna Maria, Wszystkie święte niebieskie
etc. iáko wyżey. V. Swięći Aniołowie etc. R. Abyśmy nie zgineli etc. iáko wyżey. Modlmy się. O Swięte Mocy! o potężni Duchowie, którzy dźiwnie rzeczy y cudá czynićie, prośiemy was uśilnie, żebyśmy w wszelkich cnotách ochotnie postępowali, y zá wászą pomocą od wszelkich doczesnych y dusznych przypadkow, byli zachowáni. Anielska. HYMN.
Pan Iezus ubiczowány, Cierniem ukoronowány: Oto Człowiek Aniołowie, Mężem boleśći się zowie. Oycze nász etc., y dżiewięć pozdrow: N. P. Chwałá bądz Bogu etc. iáko wyżey. Po pięćdźieśiątkroć tyśięcy niechay cię błogosłáwią Pánno Mátko przechwálebná Márya, Wszystkie święte niebieskie
Skrót tekstu: KoronBractw
Strona: A8
Tytuł:
Koronka Bractwa ss. Aniołów Stróżów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1737
Data wydania (nie wcześniej niż):
1737
Data wydania (nie później niż):
1737
łatwiejsze, niżeli poznawanie własności, które jest nierównie trudniejsze, a prawie niedościgłe po większej części Bogu zostawio- nie, niżeli ludziom pozwolone. Tak Matematyka w porządku nauk jest pierwsza i łatwiejsza; (łatwiej bowiem wielkość pojmują siły duszne, choć jeszcze mniej wydoskonalone) niżeli Filozofia, która ćmi wielce swój obiekt dla niewspartych pierwszą wiadomością dusznych potencyj. P. Gdyby się uformował jaki pałac ku wszelkiej dobroci postawiony, jakiby nad nim był rezon Idyoty Matematyka, Filozofa, Retora, Poety Teologa. F. Idyota poznałby go być, a być naprzykład z drzewa, a nie z kamienia; z dachem gontowym, a nie słomianym, uznałby
łatwieysze, niżeli poznawanie własności, ktore iest nierownie trudnieysze, a prawie niedościgłe po większey części Bogu zostawio- ne, niżeli ludziom pozwolone. Tak Mathematyka w porządku nauk iest pierwsza y łatwieysza; (łatwiey bowiem wielkość poymuią śiły duszne, choć ieszcze mniey wydoskonalone) niżeli Filozofia, ktora ćmi wielce swoy obiekt dla niewspartych pierwszą wiadomością dusznych potencyi. P. Gdyby się uformował iaki pałac ku wszelkiey dobroci postawiony, iakiby nad nim był rezon Idyoty Mathematyka, Filozofa, Retora, Poety Teologa. F. Idyota poznałby go być, a być naprzykład z drzewa, a nie z kamienia; z dachem gontowym, a nie słomianym, uznałby
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 58
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
znamienite, I z sobą rozmawiali, krąg lotnego słońca Zagasł, a swojego też dzień dopędził końca. Zaczym wstawszy zwyczajne pacierze mówili. A Bogu powinną cześć, i dzięki czynili. O BARLAAMIE I JOZAFACIE ŚŚ. Kiedy zaś przyszedł czas jeść, Barlaam zgotował Hojny stół, którym gościa wspaniale częstował. Ten stół od potraw dusznych smakiem z Nieba różny Był, ale cielesnego prawie smaku próżny: Potrawy bowiem były surowe, ogródne; Starca ręką sadzone, do strawy mniej zgodne; To jest, trochę owocu z palmy, której zgoła Było w tej puszczy mało; przytym leśne zioła. Gdy tedy winną dziękę Bogu uczynili, Ciało swe tym pokarmem
známienite, Y z sobą rozmawiáli, krąg lotnego słońcá Zágasł, á swoiego też dźień dopędźił końcá. Zaczym wstawszy zwyczayne pacierze mowili. A Bogu powinną cześc, y dźięki czynili. O BARLAAMIE Y IOZAPHACIE ŚŚ. Kiedy záś przyszedł czás ieść, Bárláám zgotował Hoyny stoł, ktorym gośćiá wspániále częstował. Ten stoł od potraw dusznych smákiem z Niebá rożny Był, ále ćielesnego práwie smáku prożny: Potráwy bowiem były surowe, ogrodne; Stárcá ręką sádzone, do stráwy mniey zgodne; To iest, troche owocu z palmy, ktorey zgołá Było w tey puszczy máło; przytym leśne źiołá. Gdy tedy winną dźiękę Bogu vczynili, Ciáło swe tym pokármem
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 283
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
strachy to jest od Szwedów i od wody Rzecze Wojewoda. już to prawda że to terminy były niedobre ale tez Panie Bracie masz Waszec nad Całe Wojsko bo W. Wojujesz po Morzu a Wojsko na lądzie Chciał Waszec zburzyć sam i przed nami Honoris Palmam wziąć. Jam odpowiedział jeżeli Chrystus Pan dnia dzisiejszego zburzył Regnum Nieprzyjaciół Dusznych toć i nam trzeba starać się. żebyśmy burzyli Regna Nieprzyjaciół Cielesnych A ponieważ WMM Pan sam mówisz że dwojaką manierą wojuję to ja tez proszę o dwojaką zapłatę i wodną i lądową tak ci nazartowawszy się poszli na Nabozeństwo zazyłem tedy przez poniedziałek i wtorek Nabożeństwa. Mówią mi drudzy już teraz będziesz wolał dziesięć mil jechać lądem
strachy to iest od Szwedow y od wody Rzecze Woiewoda. iuz to prawda że to terminy były niedobre ale tez Panie Bracie masz Waszec nad Całe Woysko bo W. Woiuiesz po Morzu a Woysko na lądzie Chciał Waszec zburzyć sam y przed nami Honoris Palmam wziąc. Iam odpowiedział iezeli Chrystus Pan dnia dzisieyszego zburzył Regnum Nieprzyiacioł Dusznych toc y nam trzeba starać się. żebysmy burzyli Regna Nieprzyiacioł Cielesnych A poniewaz WMM Pan sam mowisz że dwoiaką manierą woiuię to ia tez proszę o dwoiaką zapłatę y wodną y lądową tak ci nazartowawszy się poszli na Nabozęnstwo zazyłęm tedy przez poniedziałek y wtorek Nabozęnstwa. Mowią mi drudzy iuz teraz będziesz wolał dziesięc mil iechac lądem
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 67v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Lew ryczy: Biada! nic Panu nie niosę w zdobyczy. Potym w modlitwę, jak w stalową zbroję, Ufam, że mię ta obroni w tej wojnie,
Co moment prawie w ten się kiryś stroję, I już nie mały czas żyję spokojnie. Mocna to Brama nad Baszty i wieże, Co nas od dusznych Nieprzyjaciół strzeże. Często na pamięć przywodzę czas przeszły, Jak marnie zginął, jak upłynął z wodą, Na czym dni, lata, i godziny zeszły, Komu wiek młody dostał się z urodą? Ach! ciężko wspomnieć niecnoty w nałogu! Czart się tym cieszył, co miało być BOGU. Spytam: powiedz mi Święta
Lew ryczy: Biada! nic Panu nie niosę w zdobyczy. Potym w modlitwę, iák w stalową zbroię, Ufam, że mię ta obroni w tey woynie,
Co moment práwie w ten się kiryś stroię, Y iuż nie mały czas żyię spokoynie. Mocna to Brama nád Baszty y wieże, Co nas od dusznych Nieprzyiacioł strzeże. Często ná pámięć przywodzę czas przeszły, Ják márnie zginął, iák upłynął z wodą, Ná czym dni, láta, y godziny zeszły, Komu wiek młody dostał się z urodą? Ach! cięszko wspomnieć niecnoty w náłogu! Czárt się tym cieszył, co miało bydź BOGU. Spytam: powiedz mi Swięta
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 185
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752