W roku Pańskim 1301 widziano strasznego Kometę (jako piszą) w tymże znaku niebieskim/ i w tymże czasie w którym się niniejszy pokazał. potym odnieślismy zwycięstwo wielkie nad Rusią/ która nie tylko swą mocą nam docierała/ ale złączywszy się też z Litweską i Tatarską. Roku Pańskiego 1314. nie jeden Kometa ale dwój był widzian który nam nic złego nie przyniósł/ i owszem nie długo potym znacznie się poczęła krzewić wiara Chrześcijańska miedzy niewiernemi za sprawą Krzyżaków. 1362. Kometa wielki nie przyniósł nam nic wielkiego. 1432. powieda nasz stary Kronikarz że się Kometa ukazał/ który znaczył śmierć Świdrygielowi/ za czym acz nic złego tym krajom nie
W roku Páńskim 1301 widźiano strásznego Kometę (iáko piszą) w tymże znáku niebieskim/ y w tymże czáśie w ktorym sie ninieyszy pokazał. potym odnieślismy zwyćięstwo wielkie nád Ruśią/ ktora nie tylko swą mocą nam doćieráłá/ ále złączywszy się też z Litweską y Tátárską. Roku Páńskiego 1314. nie ieden Kometá ále dwoy był widźian ktory nam nic złego nie przyniosł/ y owszem nie długo potym znácznie sie poczęłá krzewić wiárá Chrześciáńska miedzy niewiernemi zá spráwą Krzyżakow. 1362. Kometá wielki nie przyniosł nam nic wielkiego. 1432. powieda nász stáry Kronikarz że sie Kometá vkazał/ ktory znáczył śmierć Swidrygielowi/ zá czym ácz nic złego tym kráiom nie
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: Cv
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
jest krótkie zebranie Prawa Boskiego i Eksplikacje: która Arka tu konserwowała się lat koło 430. Awantury jej opisałem na początku Księgi tej mojej sub titulo Dubitantius. Namiot albo Przybytek, jeszcze Mojżeszów pięknie zwiniony, był także w Kościele reponowany, z Silo z Gabaon i Miasta Dawidowego przeniesiony. W rogach Arki Pańskiej byli dwój Cherubini z Oliwnego wyrobieni drzewa, złotem odziani, do siebie skrzydła rozciągnione mając jedne, drugie po ścianach pobocznych spuszczone, patrzący na siebie. Na wierzchu Arki między Cherubinami było Propitiatorium albo Blagalnia Katedra Boska i Majestat, złotem jak słońcem jaśniejąca, skąd BÓG odpowiedzi dawał według Chryzostoma słów: Si quando cognoscendum erat aliquid, è
iest krotkie zebránie Práwa Boskiego y Explikacye: ktorá Arká tu konserwowáła się lat koło 430. Awántury iey opisałem ná początku Księgi tey moiey sub titulo Dubitantius. Námiot albo Przybytek, ieszcze Moyżeszow pięknie zwiniony, był także w Kościele reponowány, z Silo z Gabaon y Miasta Dáwidowego przeniesiony. W rogach Arki Pańskiey byli dwoy Cherubini z Oliwnego wyrobieni drzewá, złotem odźiani, do siebie skrzydła rościągnione máiąc iedne, drugie po ścianách pobocznych spuszczone, patrzący ná siebie. Ná wierzchu Arki między Cherubinámi było Propitiatorium albo Blagálnia Katedrá Boska y Maiestat, złotem iak słońcem iaśnieiąca, zkąd BOG odpowiedźi dáwáł według Chryzostomá słow: Si quando cognoscendum erat aliquid, è
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 550
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
a trzy dni przed Pełnią/ także trzy po Pełni/ nosząc go na gołym ciele Frasowliwym. O Jelenich Opichach/ Rozdział 49.
LIbanotis Theophrasti. prima et secunda et tertia. Libanotis Teofrasti II. Opich Jeleni 2. biały. Hirtzwurtz. Libanotis Theophrasti III. Opich Jeleni czarny. 1.
TRojaki Jeleni Opich/ dwój biały/ to jest mały i wielki. Trzeci czarny/ Opich biały Jeleni/ mniejszy/ ma korzeń biały/ miąższy na wierzchu którego wychodzą jako szczecinki jakie/ albo szczotka/ zbronatna szarawe/ kołem jako szczotka pochodzące. Korzeń zapachu przyjemnego/ jako kramne kadzidło/ smaku ostrogorzkiego. Liścia Opichu wodnego/ jeno więtsze/ krzyżowate
á trzy dni przed Pełnią/ tákże trzy po Pełni/ nosząc go ná gołym ćiele Frásowliwym. O Ielenich Opichách/ Rozdźiał 49.
LIbanotis Theophrasti. prima et secunda et tertia. Libanotis Theophrasti II. Opich Ieleni 2. biały. Hirtzwurtz. Libanotis Theophrasti III. Opich Ieleni czarny. 1.
TRoiáki Ieleni Opich/ dwoy biały/ to iest máły y wielki. Trzeći czarny/ Opich biały Ieleni/ mnieyszy/ ma korzeń biały/ miąższy ná wierzchu ktorego wychodzą iáko sczećinki iákie/ álbo sczotká/ zbronatná száráwe/ kołem iáko sczotká pochodzące. Korzeń zapáchu przyiemnego/ iáko kramne kádźidło/ smáku ostrogorzkiego. Liśćia Opichu wodnego/ ieno więtsze/ krzyżowáte
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 165
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
z liściem w winie warząc a w oliwie/ i to na Nyrki/ próg łona/ i w krok co nacieplej przykładając czyni. (Plat) Miesięczną zbudza
Miesięczną chorobę Paniam zastanowioną/ z przyczyny zimnej/ wywodzi/ naparzając się w tym zielu w winie warzonym. Sok z Górzyszu/ albo Żywica z Wieprzyńca. Sok dwój.
Dwojaki Sok z tego ziela bywa. Jeden który się tak na kłączu/ jako na korzeniu jego skrzepły znajduje/ jako Żywica jaką. A ten potężniejszy daleko jest w swych skutkach/ i trwalszy niżli drugi/ który bądź z ziela jego samego/ bądź z korzenia bywa wyżęty. Nauka używania
Ten w trunku ma być
z liśćiem w winie wárząc á w oliwie/ y to ná Nyrki/ prog łoná/ y w krok co naćiepley przykłádáiąc czyni. (Plat) Mieśięczną zbudza
Mieśięczną chorobę Pániam zástánowioną/ z przyczyny źimney/ wywodźi/ náparzáiąc sie w tym zielu w winie wárzonym. Sok z Gorzyszu/ álbo Zywicá z Wieprzyńcá. Sok dwoy.
Dwoiáki Sok z tego źiela bywa. Ieden ktory sie ták ná kłączu/ iáko ná korzeniu iego skrzepły znáyduie/ iáko Zywicá iáką. A ten potężnieyszy dáleko iest w swych skutkách/ y trwálszy niżli drugi/ ktory bądź z źiela iego sámego/ bądź z korzeniá bywa wyżęty. Náuká vzywánia
Ten w trunku ma być
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 199
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
iż zdaleka ostrym drzewcem/ albo oszczepem zraniają/ to dla tego czynią/ iż z bliska do tego Soku przystąpić nie śmieją/ który człowieka do śmierci obraża. W tych skórach go na słońcu wysuszają/ aż zgęstnieje/ jako Żywica/ a potym zebrawszy chowają. Księgi Pierwsze.
Z tego Drzewka/ albo Ziela Sok dwój bywa. Jeden wielkości Wilczego grochu/ lśniący jako Sarcocola. Drugi na skórach spiekły/ do szkła podobny. Ten bywa fałszowany Sarcocolią/ a klejem/ który fałsz nie łatwie poznać: boby się namniej tym języka dotknął/ tedy tak barzo sczmi i pali/ jako Euforbium własne. Miejsce/ i Wybór.
W Krainach
iż zdáleká ostrym drzewcem/ álbo osczepem zraniáią/ to dla tego czynią/ iż z bliská do tego Soku przystąpić nie śmieią/ ktory człowieká do śmierći obraża. W tych skorách go ná słońcu wysuszáią/ áż zgęstnieie/ iáko Zywicá/ á potym zebrawszy chowáią. Kśięgi Pierwsze.
Z tego Drzewká/ álbo Ziela Sok dwoy bywa. Ieden wielkośći Wilczego grochu/ lśniący iáko Sárcocola. Drugi ná skorách spiekły/ do skłá podobny. Ten bywa fałszowány Sárcocolią/ á kliiem/ ktory fałsz nie łatwie poznáć: boby sie namniey tym ięzyká dotknął/ tedy ták bárzo sczmi y pali/ iáko Euforbium własne. Mieysce/ y Wybor.
W Kráinách
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 206
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ojczyste królestwa IKM. P. N. miłościwego gwałtownie (złamawszy wiarę panu swemu) odjął, któż tego nie widzi? Sed vos prudentius de islis. Od węgierskiej ziemie securitatem omnino obmyśleć potrzeba. JSam tua res agitur, paries cum proximus ardet. Na szparze siedzą niebożęta Podgórzanie. Ale jakoż wżdy temu zabieżeć mamy? Dwój sposób jest obrony w tej Koronie: jeden pospolitym ruszeniem, drugi poborami. Oba mi się nie podobają. Pierwszy tardum et infinitum chaos. Czemu? Niżliby bowiem do pospolitego ruszenia przyszło, rzecz tak jasna jako słońce, że Tatarowie, wziąwszy auxilia tureckie, splądrowaliby Koronę, że gorzej nie rzekę, bodaj i
ojczyste królestwa JKM. P. N. miłościwego gwałtownie (złamawszy wiarę panu swemu) odjął, któż tego nie widzi? Sed vos prudentius de islis. Od węgierskiej ziemie securitatem omnino obmyśleć potrzeba. JSam tua res agitur, paries cum proximus ardet. Na szparze siedzą niebożęta Podgórzanie. Ale jakoż wżdy temu zabieżeć mamy? Dwój sposób jest obrony w tej Koronie: jeden pospolitym ruszeniem, drugi poborami. Oba mi się nie podobają. Pierwszy tardum et infinitum chaos. Czemu? Niżliby bowiem do pospolitego ruszenia przyszło, rzecz tak jasna jako słońce, że Tatarowie, wziąwszy auxilia tureckie, splądrowaliby Koronę, że gorzej nie rzekę, bodaj i
Skrót tekstu: VotSejmCz_II
Strona: 226
Tytuł:
Votum szlachcica polskiego pisane na sejmiki i sejm roku pańskiego 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nie przynależą. Trzecie cnoty są/ których nabywamy pilnością/ pracą/ i zwyczajem: które tak dalece rozciągają się w umyśle ludzkim/ jak dalece rozciąga się rozum. A iż rozum przynależy do części dusze/ abo według własności samej/ abo według uczestnictwa. Właśnie przynależy myśli ludzkiej/ uczestnictwem żądzy zmyślonej: przeto też będzie dwój sposób ludzkiej cnoty: jeden przynależący do myśli ludzkiej: drugi do żądzy smysłów. Pierwszy sposób cnot zowiemy/ cnoty umyślne/ rozumne/ na samej myśli ludzkiej zasiadłe: drugi sposób cnot zowiemy/ cnoty obyczajne/ zwyczajne/ na zwyczaju zależące/ abo obyczaje dobre. Obyczajna cnota dwojaka jest/ abo zasiadła na niejakiej zacności przewyższającej
nie przynależą. Trzećie cnoty są/ ktorych nábywamy pilnośćią/ pracą/ y zwyczaiem: ktore tak dálece rośćiągáią się w vmysle ludzkim/ iák dalece rośćiąga się rozum. A iż rozum przynależy do częśći dusze/ ábo według własnośći samey/ ábo według vczestnictwá. Własnie przynależy myśli ludzkiey/ vczestnictwem żądzey zmyśloney: przeto też będźie dwoy sposob ludzkiey cnoty: ieden przynależący do myśli ludzkiey: drugi do żądzey smysłow. Pierwszy sposob cnot zowiemy/ cnoty vmyślne/ rozumne/ na samey myśli ludzkiey záśiádłe: drugi sposob cnot zowiemy/ cnoty obyczayne/ zwyczáyne/ ná zwyczáiu zależące/ abo obyczáie dobre. Obyczáyna cnota dwoiáka iest/ ábo záśiádłá ná nieiákiey zacnośći przewyższáiącey
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 143
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
biorą/ o rzeczach nawiętszych rady szperają/ jako do tego doszło. Urząd potym co sądzi zamilczeć/ milczy/ co też pożytecznego baczy/ pospólstwu do wiadomości donosi. O Rzeczypospolitej nie dozwalają mówić/ chyba w Radzie abo na Sejmie. Historia potrzebna często do tych ksiąg wszytkich Cezarowych. Księgi VI. o wojnie Francuskiej. Dwój lud we Francjej. Druidowie co są. G. Juliusza Cezara Patrz tych Pogan. Roków czas i miesyce. I u Pogan Źięża uprzywilejowani Księgi VI. o wojnie Francuskiej. Nauka Druidów rozmaita. Tak pierwszy o duszach uczył Pitagóras Filozof. Drugi stan szlachecki. Powinność ich. Francuzowie nabożni. Złe to nabożeństwo. Okrucieństwo
biorą/ o rzeczách nawiętszych rady szperáią/ iáko do tego doszło. Vrząd potym co sądźi zámilczeć/ milczy/ co też pożytecznego baczy/ pospolstwu do wiádomośći donośi. O Rzeczypospolitey nie dozwaláią mowić/ chybá w Rádźie ábo ná Seymie. Historya potrzebna często do tjch kśiąg wszytkich Cezárowych. Kśięgi VI. o woynie Fráncuskiey. Dwoy lud we Francyey. Druidowie co są. G. Iuliuszá Cezárá Pátrz tych Pogan. Rokow czás y miesyce. Y v Pogan Źięża vprzywileiowáni Kśięgi VI. o woynie Fráncuskiey. Náuká Druidow rozmáita. Ták pierszy o duszách vczył Pithágorás Filozoph. Drugi stan szláchecki. Powinnosć ich. Fráncuzowie nabożni. Złe to nabożeństwo. Okrućieństwo
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 139.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
ognia serce się skurczyło/ Ba snadź się już na poły we mnie przepaliło. MELE. Święty to ogień/ pali nie spala; podżega/ Nie psuje szczęśliwy jest/ w kim ta iskra lega. Lecz że ty nań narzekasz/ snadny fortel na to/ Ochynąć się w krynicy/ a wszak teraz lato. Dwój pożytek z kąpania brud się zmyje z ciała/ I pożoga się zgasi któraś ty potniała. ATAL. Kiedyby tam zaść gdzie się Dianna kąpywa: Jest tam na młode ciałka prawie wodka żywa. MELE. Wszakże i tam trafiwa: by mię tylko ona Kaźń uszła/ co zmieniła w Jeleń Akteona. Przyszłoliby do
ogniá serce się skurcżyło/ Bá snadz się iuż ná poły we mnie przepaliło. MELE. Swięty to ogień/ pali nie spala; podżega/ Nie psuie sczęśliwy iest/ w kim tá iskrá lega. Lecz że ty nań nárzekasz/ snádny fortel ná to/ Ochynąć się w krynicy/ á wszák teraz láto. Dwoy pożytek z kąpánia brud się zmyie z ćiáłá/ Y pożogá się zgáśi ktoráś ty potniáłá. ATAL. Kiedyby tám zaść gdzie się Dyánná kąpywa: Iest tám ná młode ćiałká práwie wodká żywa. MELE. Wszákże y tám tráfiwá: by mię tylko oná Kazń uszłá/ co zmieniłá w Ieleń Akteoná. Przyszłoliby do
Skrót tekstu: ChełHGwar
Strona: C3
Tytuł:
Gwar leśny
Autor:
Henryk Chełchowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630
wszech Frigijskich miastach: krąg świata zachodzi. Tej Niobe/ nim była szła za mąż/ zaznała; Jak na Sypilu panną w Meonach mieszkała. Lub jej nie mogłukarac/ jej ziemki traf srogi/ Przodek puszczać/ a nigdy nie zachodzić z bogi. Z wielu miar jeżyła się. jednak ni wysokie Grody męskie/ ni dwój ród/ ni władze szerokie Tak ją beztwiły/ lub się i z tąd kokoszyła/ Jak dzieci: i uszłaby za mać szczęsną była/ By była głupia k sobie nie baczyła tego. Bo Manto Prorokini cora Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślakach wyraźnie Wieszczyła: Następujcie Ismenowny raźnie: Przysparzajcie Latonie/ w społz
wszech Frigiyskich miástách: krąg świátá záchodźi. Tey Niobe/ nim byłá szłá zá mąż/ záznáłá; Iák ná Sypilu pánną w Meonách mieszkáłá. Lub iey nie mogłvkárác/ iey źiemki tráf srogi/ Przodek puszczáć/ á nigdy nie záchodźić z bogi. Z wielu miar ieżyłá się. iednák ni wysokie Grody męzkie/ ni dwoy rod/ ni władze szerokie Ták ią bestwiły/ lub się y z tąd kokoszyłá/ Iák dźieći: y vszłáby zá máć szczęsną byłá/ By byłá głupia k sobie nie baczyłá tego. Bo Mánto Prorokini corá Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślákách wyráźnie Wieszczyłá: Nástępuyćie Ismenowny ráźnie: Przysparzayćie Látonie/ w społz
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 141
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636