Boga w Trójcy jedynego/ Ojca nierodzonego/ Syna rodzonego a Ducha ś. pochodzącego. Czy jeszczeście nie poznali jednorodzonego Syna Bożego (który dla człowieka i dla zbawienia jego zstąpił z nieba/ i wcielił się z Ducha świętego/ i z Mariej Dziewice) prawdziwego i doskonałego Boga/ i prawdziwego i doskonałego człowieka/ w dwojej istności/ a w jedynej Personie chwalebnego. Izaliście się jeszcze nie okrzcili w imię Ojca/ i Syna/ i ś. Ducha/ na odpuszczenie grzechów? Izaliście się jeszcze nie stali uczestnikami żywot dających tajemnic Ciała/ i Krwie Syna Bożego/ na drzewie krzyżowym za grzechy wszystkiego świata wylanej. Jeszczeżeście nie uwierzyli
Bogá w Troycy iedynego/ Oycá nierodzonego/ Syná rodzone^o^ á Duchá ś. pochodzącego. Cży ieszcżeśćie nie poználi iednorodzonego Syná Bożego (ktory dla cżłowieká y dlá zbáwienia iego zstąpił z niebá/ y wćielił się z Duchá świętego/ y z Máriey Dźiewice) prawdźiwego y doskonáłego Bogá/ y prawdźiwego y doskonáłego cżłowieká/ w dwoiey istnośći/ á w iedyney Personie chwalebnego. Izaliśćie się ieszcże nie okrzćili w imie Oycá/ y Syná/ y ś. Duchá/ ná odpuszcżenie grzechow? Izaliśćie się ieszcże nie stáli vcżestnikámi żywot dáiących táiemnic Ciáłá/ y Krwie Syná Bożego/ ná drzewie krzyżowym zá grzechy wszystkiego świátá wylaney. Ieszcżeżeśćie nie vwierzyli
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 29
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
byś też i ty zgoła Sądzić miała, podle mnie w tej mierze wydoła. Owiec u mnie na polach ruskich tysiąc chodzi. Tyle drugie z nich co rok jagniąt się przypłodzi. Tu koło mnie kóz tysiąc; mleka mam bohato, Mam świeże całą zimę, świeże całe lato. Potrafię też na gęślach i o dwojej kwincie, Jako więc na aktejskim grawał Aracyncie Amfijon, muzyk derski, gdy chodził za stady, A lasy i zwierz dziki szedł za jego szlady. Cóż po tym? Gdy ja próżno śpiewam, próżno proszę, Gdy od ciebie żal jawny i wzgardę odnoszę, Okrutna Filli! Lecz i ja mało rozumny, Co narzekaniem
byś też i ty zgoła Sądzić miała, podle mnie w tej mierze wydoła. Owiec u mnie na polach ruskich tysiąc chodzi. Tyle drugie z nich co rok jagniąt się przypłodzi. Tu koło mnie kóz tysiąc; mleka mam bohato, Mam świeże całą zimę, świeże całe lato. Potrafię też na gęślach i o dwojej kwincie, Jako więc na aktejskim grawał Aracyncie Amfijon, muzyk derski, gdy chodził za stady, A lasy i źwierz dziki szedł za jego szlady. Cóż po tym? Gdy ja próżno śpiewam, próżno proszę, Gdy od ciebie żal jawny i wzgardę odnoszę, Okrutna Filli! Lecz i ja mało rozumny, Co narzekaniem
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 11
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
tylko Aptekarze/ ale i baby Oman/ tak w Cukrze/ jako w Miedzie/ tym sposobem: Na wiosnę/ gdy poczyna z ziemię liście puszczać/ kopają go: a oskrobawszy i ochędożywszy zwierzchu/ krają go w talarki/ albo w kociki pomierne/ ani zbytnie cienko/ ani nazbyt miąższo: i odwarzają we dwojej wodzie/ żeby zbytnia z niego gorzkość odeszła. Potym na przetak/ abo na chusty wykładają/ żeby przecuchnął z zbytniej wilgotności wodnistej/ i tak potym na on Cukier/ albo Miód przewarzony przygęstszym/ nie gorąco leją/ i niechają go tak stać/ od godziny/ do godziny/ aż on Cukier/ albo Miód/
tylko Aptekárze/ ále y báby Oman/ ták w Cukrze/ iáko w Miedźie/ tym sposobem: Ná wiosnę/ gdy poczyna z źiemię liśćie pusczáć/ kopáią go: á oskrobawszy y ochędożywszy zwierzchu/ kráią go w tálarki/ álbo w koćiki pomierne/ áni zbytnie ćienko/ áni názbyt miąższo: y odwarzáią we dwoiey wodźie/ żeby zbytnia z niego gorzkość odeszłá. Potym ná przetak/ ábo ná chusty wykłádáią/ żeby przecuchnął z zbytniey wilgotnośći wodnistey/ y ták potym ná on Cukier/ álbo Miod przewárzony przygęstszym/ nie gorąco leią/ y niecháią go ták stać/ od godźiny/ do godźiny/ áż on Cukier/ álbo Miod/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 60
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
: O, jako zmienił od męża onego, kiedy sam zbójcę nie okróconego, co mu był wegnał tyłem w jamę woły, udusił w dymie, dopadszy go wpoły.
Kto insze dzieła w rzewliwej żałobie policzy, które przypominał sobie? To hydrę, to lwa, to paszczęki trojej w łańcuchu prowad z podziemnych podwojej. “Też to ramiona krąg nieba dźwigały, by sobie wytchnął Atlas na czas mały, też obaliły Anteusza ręce?”. I więcej mówił w ciężkiej onej męce, aż na ostatek przy sosnowej klecie oddał na zgonie strzały Filoklecie. Cóż ci się zda ten, którego równamy z mężem, co nadeń pod słońcem
: O, jako zmienił od męża onego, kiedy sam zbójcę nie okróconego, co mu był wegnał tyłem w jamę woły, udusił w dymie, dopadszy go wpoły.
Kto insze dzieła w rzewliwej żałobie policzy, które przypominał sobie? To hydrę, to lwa, to paszczeki trojej w łańcuchu prowad z podziemnych podwojej. “Też to ramiona krąg nieba dźwigały, by sobie wytchnął Atlas na czas mały, też obaliły Anteusza ręce?”. I więcej mówił w ciężkiej onej męce, aż na ostatek przy sosnowej klecie oddał na zgonie strzały Filoklecie. Cóż ci się zda ten, którego równamy z mężem, co nadeń pod słońcem
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 220
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
pokropiwszy, zwierza obżywił.
Lew tego, co pies pocznie, tak ma zwyczaj z rodu, Nigdy nie je, chociajby miał zdychać od głodu. Jakoż lepiej głód cierpieć w pokoju, niż ręki Przed -niegodnym człowiekiem nadstawiać przez dzięki. Bo choćby Firyduna bogactwy przechodził, Sam Bóg nim gardzi, gdy się w dwojej płci urodził; A atłas na niegodnym takim jest człowiecze, Jak farba z złotem, kiedy nią mur kto powlecze. POWIEŚĆ XII.
Mojżesz prorok (którego dusza niech ma pokój boży), obaczył jednego ubogiego człowieka, który od nagości w piasek się zagrzebłszy, wolał: — „Mojżeszu! módl się za mną Bogu
pokropiwszy, zwierza obżywił.
Lew tego, co pies pocznie, tak ma zwyczaj z rodu, Nigdy nie je, chociajby miał zdychać od głodu. Jakoż lepiéj głód cierpieć w pokoju, niż ręki Przed -niegodnym człowiekiem nadstawiać przez dzięki. Bo choćby Firyduna bogactwy przechodził, Sam Bóg nim gardzi, gdy się w dwojéj płci urodził; A atłas na niegodnym takim jest człowiecze, Jak farba z złotem, kiedy nią mur kto powlecze. POWIEŚĆ XII.
Mojżesz prorok (którego dusza niech ma pokój boży), obaczył jednego ubogiego człowieka, który od nagości w piasek się zagrzebłszy, wolał: — „Mojżeszu! módl się za mną Bogu
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 135
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879