obozów jechała, A miedzy nie z swarami gniewy rozsiewała; Nakoniec okrutniejszem grozi jej karaniem, Jeśli ich nie uczyni swem własnem mieszkaniem.
XXXIX.
Gdy tak ramiona, głowę i grzbiet z każdej strony Niezgoda od anioła miała potłuczony, Drży nędzna i czegoś się spodziewa gorszego, Bieży prosto w przepaści piekła podziemnego I tam dwujętne miechy porywa, któremi Waśni chce wzniecać miedzy królmi pogańskiemi, Aby w sercach ich znowu były odnowione, Co zostały przed bitwą na czas umorzone.
XL.
Rodomonta, Rugiera, króla tatarskiego Tak grzeje jędza brzydka, iż zaraz do swego Agramanta, by się bić pozwolił, bieżeli I wprzód słuszne przyczyny gniewów powiedzieli. Więc
obozów jechała, A miedzy nie z swarami gniewy rozsiewała; Nakoniec okrutniejszem grozi jej karaniem, Jeśli ich nie uczyni swem własnem mieszkaniem.
XXXIX.
Gdy tak ramiona, głowę i grzbiet z każdej strony Niezgoda od anioła miała potłuczony, Drży nędzna i czegoś się spodziewa gorszego, Bieży prosto w przepaści piekła podziemnego I tam dwujętne miechy porywa, któremi Waśni chce wzniecać miedzy królmi pogańskiemi, Aby w sercach ich znowu były odnowione, Co zostały przed bitwą na czas umorzone.
XL.
Rodomonta, Rugiera, króla tatarskiego Tak grzeje jędza brzydka, iż zaraz do swego Agramanta, by się bić pozwolił, bieżeli I wprzód słuszne przyczyny gniewów powiedzieli. Więc
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 330
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905