Jako formę postawić w piecu/ trzeba umieć. Jakie oko uczynić by się dobrze grzało Przez nie w piecu: a węgla nie wiele gorzało.
Bo gdy łupę długo dmie pożytku ubywa/ W węglu szkoda/ wdęciu omieszkanie bywa. Trzeba i węgle często na piecu polewać/ Bo to siła kosztuje trzeba go szaonwać.
Każdy dymarz który jest w tym dziele ćwiczony. Ma mieć kiedy dąć puści piec dobrze rozgrzany. Bo kiedy jest ciepły piec szpieszniej dęcie idzie/ I Węgla (tym sposobem) nie wiele się zejdzie.
A w piecu zaś surowym rzadko co uparzy. Samej tylko żużele nawięcej nastwarzy. A stąd bywa żelazo zawżdy gnojowate/ Nie czyste
Iáko formę postáwić w piecu/ trzebá vmieć. Iákie oko vczynić by sie dobrze grzało Przez nie w piecu: á węgla nie wiele gorzáło.
Bo gdy łupę długo dmie pożytku vbywa/ W węglu szkodá/ wdęćiu omieszkánie bywa. Trzebá y węgle często ná piecu polewáć/ Bo to śiłá kosztuie trzebá go száonwáć.
Káżdy dymarz ktory iest w tym dźiele ćwiczony. Ma mieć kiedy dąć puśći piec dobrze rozgrzany. Bo kiedy iest ćiepły piec szpieszniey dęćie idźie/ Y Węgla (tym sposobem) nie wiele sie zeydźie.
A w piecu záś surowym rzadko co vpárzy. Sámey tylko żużele nawięcey nástwárzy. A stąd bywa żelázo záwżdy gnoiowáte/ Nie czyste
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: I3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
piasku dobrze węgle cudzić. Bo żelazo złe bywa gdy rudą przepędzi. Także i kiedy węgla z piasku nie wycudzi.
I żużele nie trzeba w piecu nazbyt trzymać Wiele/ boby do rynku nie mogly przedymać Przed nią miechy: i w miechy zawżdy się nalei Zużele: ażelazo w piecu surowieje.
Prędkoć szkodęvczyni dymarz niedbały/ A zwłaszcza pijanica abo i ospały. Spali łupę prędziuchno kiedy nie pilnuje Pieca/ i miechy głupim puszczanim zepsuje. Kowale.
DO kowania żelaza ćwiczonych kowali/ Którzyby dobrze kować żelazo umieli. Nabądź że ich sobie wczas: a nigdy lichoty Nie chowaj/ do takowej kowalskiej roboty.
A jeślibyś nie mógł
piasku dobrze węgle cudźić. Bo żelázo złe bywa gdy rudą przepędźi. Tákże y kiedy węgla z piasku nie wycudźi.
Y żużele nie trzebá w piecu názbyt trzymáć Wiele/ boby do rynku nie mogly przedymáć Przed nią miechy: y w miechy záwżdy sie nálei Zużele: áżelázo w piecu surowieie.
Prędkoć szkodęvczyni dymarz niedbáły/ A zwłasczá piianicá ábo y ospáły. Spali łupę prędźiuchno kiedy nie pilnuie Piecá/ y miechy głupim pusczánim zepsuie. Kowale.
DO kowánia żelázá ćwiczonych kowali/ Ktorzyby dobrze kowáć żelázo vmieli. Nábądź że ich sobie wczás: á nigdy lichoty Nie choway/ do tákowey kowálskiey roboty.
A ieslibyś nie mogł
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: I4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612