wycięci do szczętu.
Toruń 25 Septembris wybombardowany haniebnie zwłaszcza ta pierzeja gdzie August stawał. Posyłał król szwedzki, aby z fortecy kto chce wychodził, zwłaszcza białogłowy i dzieci, ale sasowie nikogo wypuścić nie chcieli. Szturm odłożony do kilku dni.
14^go^ Octobris Toruń wzięty nie szturmem, nie przez kapitulacją, ale poddał się na dyskrecją króla szwedzkiego. Oficjalistowie i komendant liberi et bene regalisati evaserunt. Piechoty 4,000 wzięto effective między regimenta szwedzkie.
Konfederacja wielkopolska coraz mocniejsza; accedebant Prusy, Sieradzkie, Łęczyckie, Płockie, Brze- skie, kujawskie województwa, Ziemia Dobrzyńska. Pod Łowicz jako prędko przyszli, a tymczasem Toruń był wzięty; tak zaraz król imć polski
wycięci do szczętu.
Toruń 25 Septembris wybombardowany haniebnie zwłaszcza ta pierzeja gdzie August stawał. Posyłał król szwedzki, aby z fortecy kto chce wychodził, zwłaszcza białogłowy i dzieci, ale sasowie nikogo wypuścić nie chcieli. Szturm odłożony do kilku dni.
14^go^ Octobris Toruń wzięty nie szturmem, nie przez kapitulacyą, ale poddał się na dyskrecyą króla szwedzkiego. Oficyalistowie i komendant liberi et bene regalisati evaserunt. Piechoty 4,000 wzięto effective między regimenta szwedzkie.
Konfederacya wielkopolska coraz mocniejsza; accedebant Prusy, Sieradzkie, Łęczyckie, Płockie, Brze- skie, kujawskie województwa, Ziemia Dobrzyńska. Pod Łowicz jako prędko przyszli, a tymczasem Toruń był wzięty; tak zaraz król imć polski
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 224
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
że go żona namówiła, aby też z siebie jakie staranie czynił w tej generalnej imienia naszego sprawie. Przez kilka dni zatem, przez które bawił się w Warszawie, mocno na mnie nalegał, abym odstąpił pretendowania karania publicznego baby kalumniatorki i abym z nim jechał do księcia kanclerza, i ślepą submisją oddał się na dyskrecją łaski jego. Czego gdy się obawiałem uczynić, aby księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego lit., tak mocno za nami oponującego się i starającego się, uczyniwszy to mimo wiadomości jego, nie urazić. A gdyby tylko książę kanclerz oderwał nas od protekcji księcia hetmana, dopieroż by nas, nie mających żadnej obrony,
że go żona namówiła, aby też z siebie jakie staranie czynił w tej generalnej imienia naszego sprawie. Przez kilka dni zatem, przez które bawił się w Warszawie, mocno na mnie nalegał, abym odstąpił pretendowania karania publicznego baby kalumniatorki i abym z nim jechał do księcia kanclerza, i ślepą submisją oddał się na dyskrecją łaski jego. Czego gdy się obawiałem uczynić, aby księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego lit., tak mocno za nami oponującego się i starającego się, uczyniwszy to mimo wiadomości jego, nie urazić. A gdyby tylko książę kanclerz oderwał nas od protekcji księcia hetmana, dopieroż by nas, nie mających żadnej obrony,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 726
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ na którą musiemy oczekawać. z Liworna/ 26. Iulii.
Dziś/ dziewiątego dnia z Palermo/ stanąl tu Okręt/ którego Kapitan referuje/ że krótko potym/ gdy Hiszpanowie przez zupełne 4. godzińy Zamkowi tamecznemu nad Wodą mocno ogniem dogrzewali/ poddał się nakoniec dnia 13. t. m. na ich dyskrecją zdjąwszy na dół Sabaudską Chorągiew. Garnizon który był ledwie 500. Człeka/ do Aresztu na Hiszpańskie wszytek przeniesiony Okręty. W Zamku naleziono Prowiantu dostatkiem/ i 104000. Talerów Pieniędzy. To sprawiwszy ruszyli się za raz kwapiąc/ pod Melazzo i Mesynę które chcą także ataquowac. z Mediolanu/ 27. Iulii.
Jak jeno
/ ná ktorą muśiemy oćzekawáć. z Liworná/ 26. Iulii.
Dźiś/ dziewiątego dńiá z Pálermo/ stánąl tu Okręt/ ktorego Kápitan referuie/ że krotko potym/ gdy Hiszpánowie przez zupełne 4. godźińy Zamkowi tamećznemu nad Wodą mocno ogńiem dogrzewáli/ poddał śię nakońiec dńiá 13. t. m. ná ich discretią zdiąwszy na doł Sabaudską Chorągiew. Garnizon ktory był ledwie 500. Człeka/ do Aresztu ná Hiszpáńskie wszytek przenieśiony Okręty. W Zamku naleźiono Prowiantu dostátkiem/ y 104000. Talerow Pieniędzy. To spráwiwszy ruszyli śię zá raz kwápiąc/ pod Melázzo y Messynę ktore chcą tákże áttáquowac. z Mediolanu/ 27. Iulii.
Iák ieno
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 23
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
gdzie indziej wtym podobnych okazijach zażywać tu musiemy ostróżności. z Palermo/ 14. Iulii.
Okoliczności wzięcia tutećźnego Zamku/ te są zosobna: Ze gdy Hiszpani przeszłą całą Noc strzelali/ na koniec w Zamku Chamadę bić poczęto/ to jest na znak poddawania się swojego Hiszpanom którzy też zaraz przypadszy przyjęli ich poddawających się na dyskrecją. Garnizonu wnim było tylko 480. Człeka; Najwietsza znich ćżęść była Piemontańskich Szwajcarów/ którzy wszyscy przyjęli zaraz Słuzbę u Hiszpanów/ drugich odesłano do Kagliary Miasta Sardynijskiego. Namięśnik Królewski Graf Mafej udał się z ostatkiem swoich ku Sirakuzie/ tak że go już niemógł dognać Generał Lieutenant Hiszpański Spinota; rozumieją jednak że
gdźie indziey wtym podobnych okkáziiach zázywáć tu muśiemy ostroznośći. z Pálermo/ 14. Iulii.
Okolicżnośći wźięćia tutećźnego Zamku/ te są zosobná: Ze gdy Hiszpáni przeszłą cáłą Noc strzeláli/ ná końiec w Zamku Chámadę bic poczęto/ to iest ná znák poddawáńia śię swoiego Hiszpánom ktorży tesz záraz przypadszy przyięli ich poddawáiących śię ná diszkretią. Gárnizonu wnim było tylko 480. Człeká; Naywietsza zńich ćźęść byłá Piemontáńskich Szwáycárow/ ktorży wszyscy przyięli záraz Słuzbę u Hiszpánow/ drugich odesłano do Kágliary Miastá Sárdiniiskiego. Namięśńik Krolewski Graf Máffey udał śię z ostátkiem swoich ku Sirákuzie/ ták że go iusz niemogł dognáć Generał Lieutenánt Hiszpánski Spinota; rozumieią iednák że
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 26
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
czynieł Relacją: Iż tedy znowu teraz/ teraźniejsza Neapolitańska Poczta toż samo prawie tylko Konfirmuje; lubo niejakie rzeczy samej/ przydawając okoliczności. A osobliwie że nie za długo i cała nieomylnie będzie od Hiszpanów oswobodzona Sicilia/ i owszem że tam zostawieni i opuszczeni Ludzie Hiszpańscy nie mogąc mieć żadnej Nadzieje/ jakiego Sukursu/ niechybnie na Dyskrecją Ludziom naszym/ poddać się koniecznie będą musieli; A zatym już tegoż samego więcej razy nie powtarzając/ do tąd pozostały/ Komunikujemy Regestr/ z Imienia pobranych/ od Angelskięj Floty Okrętów/ Dział/ Ludzi/ i na Okrętach będących Komendantów. Z Okrętów zatym był najwiętszy: 1. St. Filip/ mający na
czynieł Relatią: Iż tedy znowu teraz/ terázńieysza Neápolitáńska Posztá tosz sámo práwie tylko Confirmuie; lubo nieiakie rzeczy sámey/ przydawáiąc okolicznośći. A osobliwie że nie zá długo y cáła nieomylńie będzie od Hiszpánow oswobodzona Sicilia/ y owszęm że tám zostawieni y opuszczeni Ludźie Hiszpáńscy nie mogąc mieć żadney Nádźieie/ iákiego Sukkursu/ niechybńie ná Discretią Ludźiom nászym/ poddáć się końiecżńie będą muśieli; A zátym iusz tegosz sámego więcey rázy nie powtarzáiąc/ do tąd pozostały/ Communikuięmy Regestr/ z Imięnia pobranych/ od Angelskięy Floty Okrętow/ Dział/ Ludźi/ y ná Okrętách będących Commendántow. Z Okrętow zátym był naywiętszy: 1. St. Philipp/ máiący ná
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 58
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
ryżowej dostanie porcyj. I wolno mu wypocząć, choć trzy dni zabawi Z tej ochoty żyć będzie, z worka nic niestrawi. Poselstwa Wielkiego do Turek.
Piękny, przyznam, porządek mają te tu Chany, Bodajby do równego wzbudził Chrześcijany! Których pierwsza intrata, i wyderek z gości: W karczmach, na dyskrecją Żydowskiej chciwości. Puszczonych, mówić zwykłej: gdy z gościa niebędę Miał intraty, a skąd ja zapłacę aręde? Turków szczególne staranie o wygodę podróżnych
Jednak Turcy; szczegułną w tym pobożność mają; Kiedy się o podróżnych wygodę starają. Wielkie na to fundusze, przy tych Chanach łożą, By gość swą miał wygodę,
ryżowey dostánie porcyi. I wolno mu wypocząć, choć trzy dni zabáwi Z tey ochoty żyć będzie, z worka nic niestráwi. Poselstwá Wielkiego do Turek.
Piękny, przyznam, porządek máią te tu Chany, Bodayby do rownego wzbudził Chrześciány! Ktorych pierwsza intráta, y wyderek z gości: W kárczmách, ná dyskrecyą Zydowskiey chciwości. Puszczonych, mowić zwykłey: gdy z gościa niebędę Miał intráty, á zkąd ia zapłácę áręde? Turkow szczegulne stáránie o wygodę podrożnych
Iednak Turcy; szczegułną w tym pobożność máią; Kiedy się o podrożnych wygodę stáráią. Wielkie ná to fundusze, przy tych Chánách łożą, By gość swą miał wygodę,
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 76
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
poddani W. K. M. niczego nie wyglądają z taką tęskliwością/ jako widzieć W. K. M. jak najprędzej w Małżeństwie postanowionego; Co nie będzie mogło być, sine dilationibus tam extraordinarijs, quam incuitabilibus, jeśli W. K. M. będzie chciał dalej myśli swoje obrócić: Wdawszy się zatym na dyskrecją fortuitis casibus, które mogłyby się nie zgadzać z pokojem/ et cum commercijs inter Angliam et Hispaniamnunc intercedentibus; Jako dochodzić się może z czytania pewnej Książecki drukowanej/ na stronę Portugalską/ w której ruptura pacis ponitur pro infallibili, et suadere conatur, że commercia Hiszpańskie/ nie są Anglii potrzebne/ przy racjach tak
ṕoddáni W. K. M. nicżego nie wyglądáią z táką tęskliwośćią/ iáko widźieć W. K. M. iak nayṕrędzey w Małżeństwie postanowionego; Co nie będźie mogło bydź, sine dilationibus tam extraordinarijs, quam incuitabilibus, iezli W. K. M. będźie chćiał dáley myśli swoie obroćić: Wdawszy się zátym ná diskrecyą fortuitis casibus, ktore mogłyby się nie zgadzáć z pokoiem/ et cum commercijs inter Angliam et Hispaniamnunc intercedentibus; Iáko dochodźić się może z cżytánia ṕewney Xiążecki drukowáney/ ná stronę Portugálską/ w ktorey ruptura pacis ponitur pro infallibili, et suadere conatur, że commercia Hiszṕáńskie/ nie są Angliey ṕotrzebne/ ṕrzy rácyách ták
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 259
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
tchnącego powietrzem. Skorom się tu pokazał w Warszawie, wnet na mnie oczy, i serca swe obróciły. Jedna się nad drugą przesadza, ażeby się mogła mi podobać. Trzy czte-
ry razem częstokroć na tęż samę godzinę mię zapraszają. Czy mogę ja razem wszystkich pełnić rozkazy? mam wielkie stąd umartwienie. Trzeba mieć dyskrecją! Nie wątpię że i teraz w mojej stancyj musi mię czekać kilka biletów, ale niech mi wybaczą, muszę pierwej kończyć interes przyjaciela.
BYWALSKA. Cóż Wm Pan za konwersacją miewasz z niemi.
DZIWAKIEWICZ. Inspiruję im manierę Paryską, bo ja chcę żeby nawet konwersacje moje dążyły do uszczęśliwienia Ojczyzny. Za pozwoleniem..
tchnącego powietrzem. Skorom się tu pokazał w Warszawie, wnet na mnie oczy, y serca swe obrociły. Iedna się nad drugą przesadza, ażeby się mogła mi podobać. Trzy czte-
ry razem częstokroć na tęż samę godzinę mię zapraszaią. Czy mogę ia razem wszystkich pełnić rozkazy? mam wielkie ztąd umartwienie. Trzeba mieć dyskrecyą! Nie wątpię że y teraz w moiey stancyi musi mię czekać kilka biletow, ale niech mi wybaczą, muszę pierwey kończyć interess przyiaciela.
BYWALSKA. Coż Wm Pan za konwersacyą miewasz z niemi.
DZIWAKIEWICZ. Inspiruię im manierę Paryską, bo ia chcę żeby nawet konwersacye moie dążyły do uszczęśliwienia Oyczyzny. Za pozwoleniem..
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 101
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
lubo się z rozumem zgadzać/ lubo się od niego różnić zdadzą. I dla tego nie od rzeczy/ moim zdaniem/ nie którzy mądrzy Autorowie/ przyrównywają Królestwa/ i Państwa/ do Okrętu po morzu żeglującego. Gdy albowiem zechcemy uważyć/ jako te pływające Machiny żadnego nie zostawują dróg swoich sladu/ jako są wystawione na dyskrecją rozmaitych wiatrów i nawalności/ i jako przez różne obroty/ i kręte obchody do zamierzonego Portu przychodzą/ musiemy przyznać że są prawdziwym wizerunkiem rządu politycznego/ który równym sposobem żadnego nie zostawuje utajonych rad swoich znaku/ często lada przeciwnością uniesiony w niespodziewane w pada błędy/ i podług odmiany nie określonych okoliczności/ przedsiewzięte sprawy kierować musi
lubo się z rozumem zgadzáć/ lubo się od niego rożnić zdádzą. Y dla tego nie od rzeczy/ moim zdániem/ nie ktorzy mądrzy Authorowie/ przyrownywáią Krolestwá/ y Páństwá/ do Okrętu po morzu żegluiącego. Gdy álbowiem zechcemy vważyć/ iáko te pływáiące Máchiny żadnego nie zostáwuią drog swoich sládu/ iáko są wystáwione ná dyskrecyą rozmáitych wiátrow y nawálnośći/ y iáko przez rożne obroty/ y kręte obchody do zámierzonego Portu przychodzą/ muśiemy przyznáć że są prawdźiwym wizerunkiem rządu politycznego/ ktory rownym sposobem żadne^o^ nie zostáwuie vtáionych rad swoich znáku/ często ledá przećiwnośćią vnieśiony w niespodźiewáne w pada błędy/ y podług odmiány nie okryślonych okolicznośći/ przedśiewźięte spráwy kierowáć muśi
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 1
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
żeby poszedł do konfederacji sandomierskiej, stawiając mu przed oczy, jako Szwed do gruntu zbity, Moskal z potencją do Polski przyszedł i do końca szwedzkich adherentów konać chce; upewnił też Fleming starostę Bobrujskiego, że się przy buławie litewskiej utrzyma. A tak widząc starosta Bobrujski koniunktury króla Stanisława chylące się bardzo, poddał wojsko litewskie na dyskrecją strony konfederacji sandomierskiej, lecz się zawiódł na słowie i asekuracji Fleminga. A tu dopiero król Stanisław począł desperować o swoich dalszych progresach, gdy go wojsko litewskie odstąpiło.
§. 23. Przeszedł za Moskwą i hetman przez Wisłę, a Szwedzi posłyszawszy, że wojsko litewskie poszło na stronę przeciwną, Moskwa i z hetmanem wielkim
żeby poszedł do konfederacyi sandomirskiéj, stawiając mu przed oczy, jako Szwed do gruntu zbity, Moskal z potencyą do Polski przyszedł i do końca szwedzkich adherentów konać chce; upewnił téż Fleming starostę Bobrujskiego, że się przy buławie litewskiéj utrzyma. A tak widząc starosta Bobrujski konjunktury króla Stanisława chylące się bardzo, poddał wojsko litewskie na dyskrecyą strony konfederacyi sandomirskiéj, lecz się zawiódł na słowie i assekuracyi Fleminga. A tu dopiéro król Stanisław począł desperować o swoich dalszych progressach, gdy go wojsko litewskie odstąpiło.
§. 23. Przeszedł za Moskwą i hetman przez Wisłę, a Szwedzi posłyszawszy, że wojsko litewskie poszło na stronę przeciwną, Moskwa i z hetmanem wielkim
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 156
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849