Tymczasem się dobrego napijamy wina, Przyjdzie ów i tak głosem: „Nie ze mnie przyczyna, Że charci i ogarzy, w tak dalekim chodzie, Wynużeni do psiarnie nie zajdą o głodzie.” „Tylko mi go wymyjcie, gdy tak nieporządny Ten pan” — rzekę; który już wycierpiał dzień sądny: Słysząc one dyskursy, pocił się jak w łaźni Niesłychanego wstydu, okrutnej bojaźni; A nas ani z ogary, ani pole z charty Nigdy tak, jako z błazna nie ucieszą żarty. Toż dwu myśliwców, wziąwszy koryto za rogi, Dźwigną; aż on pan leży, wyciągnąwszy nogi. Skoczywszy ja do niego co prędzej z zastola
Tymczasem się dobrego napijamy wina, Przyjdzie ów i tak głosem: „Nie ze mnie przyczyna, Że charci i ogarzy, w tak dalekim chodzie, Wynużeni do psiarnie nie zajdą o głodzie.” „Tylko mi go wymyjcie, gdy tak nieporządny Ten pan” — rzekę; który już wycierpiał dzień sądny: Słysząc one dyskursy, pocił się jak w łaźni Niesłychanego wstydu, okrutnej bojaźni; A nas ani z ogary, ani pole z charty Nigdy tak, jako z błazna nie ucieszą żarty. Toż dwu myśliwców, wziąwszy koryto za rogi, Dźwigną; aż on pan leży, wyciągnąwszy nogi. Skoczywszy ja do niego co prędzej z zastola
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 275
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pod nogam Królewskimi był. I skoro się prejentowali Królestwu/ cozstąpiwszy się/ postąpili krokiem ku Posłom: którzy odprawiwszy zwyczajne ceremonie/ Przedmowę zaczął Jego M. X. Biskup po łacinie/ a ponim I. M. P. Wojewoda: i oddali List/ który Królestwo oddali zaraz Kontowi de Briene. Zaczęli potym Dyskursy/ które tłumaczył Królestwu i Posłom P. Przyjemski Sekretarz tej Ambassady. Potym i sami rozmawiali Francuskim językiem/ w którym wielką eksperiencją mają. A potym do witania Królestwa/ każdego z Panów Polaków nazwiskiem Introduktór mianował/ którzy w tymże porządku retyrowali się na swoim miejscu. A po tej Audiencji/ tegoż wieczora d
pod nogám Krolewskimi był. Y skoro sie prejentowáli Krolestwu/ cozstąpiwszy się/ postąpili krokiem ku Posłom: ktorzy odpráwiwszy zwyczáyne ceremonie/ Przedmowę záczął Ieg^o^ M. X. Biskup po łáćinie/ á ponim I. M. P. Woiewodá: y oddáli List/ ktory Krolestwo oddáli záraz Contowi de Briene. Záczęli potym Dyskursy/ ktore tłumáczył Krolestwu y Posłom P. Przyiemski Sekretarz tey Ambássady. Potym y sámi rozmawiáli Francuskim ięzykiem/ w ktorym wielką experientią máią. A potym do witánia Krolestwá/ káżdego z Pánow Polakow nazwiskiem Introduktor miánował/ ktorzy w tymże porządku retyrowáli się ná swoim mieyscu. A po tey Audientiey/ tegoż wieczorá d
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: b3v
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
chrześcijańskich, że nie wdawa się w takowe sądy żaden świecki urząd bez zwierzchności papieskiej; a jeśli które królestwa mają co osobnego, jakich podomno mało, to z pozwolenia stolice Apostołskiej. Dalej wspominane są przez WM. rzeczy recesami sejmów przeszłych odkładane, a osobliwie kompozycja i dziesięciny. Nie chcemy się zawodzić o tym w długie dyskursy. Jawna i jasna rzecz jest o dziesięcinach, że stanowi duchownemu na wychowanie ich należą i jako statut Władysława króla w r. 1433 obmawia, na wyznanie zwierzchności Boga wszechmogącego nad nami pozwolone jest, i innych bardzo wiele dowodów jest i to, że od niemałego czasu podatki pospolite z nich bywają dawane. Ale tymi rzeczami
chrześcijańskich, że nie wdawa się w takowe sądy żaden świecki urząd bez zwierzchności papieskiej; a jeśli które królestwa mają co osobnego, jakich podomno mało, to z pozwolenia stolice Apostolskiej. Dalej wspominane są przez WM. rzeczy recesami sejmów przeszłych odkładane, a osobliwie kompozycya i dziesięciny. Nie chcemy się zawodzić o tym w długie dyskursy. Jawna i jasna rzecz jest o dziesięcinach, że stanowi duchownemu na wychowanie ich należą i jako statut Władysława króla w r. 1433 obmawia, na wyznanie zwierzchności Boga wszechmogącego nad nami pozwolone jest, i innych bardzo wiele dowodów jest i to, że od niemałego czasu podatki pospolite z nich bywają dawane. Ale tymi rzeczami
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 237
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
piątek consumatio adulterii. Ustąpiła nauka Chrystusowa opieszałości, lenistwu, głupstwu i niesposobności. Cóż bowiem żałosnego, czyli raczej śmiesznego nie przynoszą owe tekstów Pisma świętego wykłady, moralizacyje i używania? Co autorów nazwiska eksplikacyje? Co rzecz sama w stosowaniu jak figi do nosa? Co kazania i egzhorty całe? Albo w posiedzeniu kwestyje, dyskursy i rezolucyje? Będzie to tam: Benedictus Deus in Sion – pobłogosławił Bóg Symeonowi; będzie: In potentatibus virtus dextera eius – usiadł na prawicy Jego. Będzie: Terribilis ut castrorum acies ordinata – na straszne kapłaństwo poświęcona. Będzie i owo coś nie od rzeczy: Quid pro quo vos estis saltare, albo Seneka matrona
piątek consumatio adulterii. Ustąpiła nauka Chrystusowa opieszałości, lenistwu, głupstwu i niesposobności. Cóż bowiem żałosnego, czyli raczej śmiesznego nie przynoszą owe tekstów Pisma świętego wykłady, moralizacyje i używania? Co autorów nazwiska eksplikacyje? Co rzecz sama w stosowaniu jak figi do nosa? Co kazania i egzhorty całe? Albo w posiedzeniu kwestyje, dyskursy i rezolucyje? Będzie to tam: Benedictus Deus in Sion – pobłogosławił Bóg Symeonowi; będzie: In potentatibus virtus dextera eius – usiadł na prawicy Jego. Będzie: Terribilis ut castrorum acies ordinata – na straszne kapłaństwo poświęcona. Będzie i owo coś nie od rzeczy: Quid pro quo vos estis saltare, albo Seneka matrona
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 230
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
miał być od nich chwalony. Dał był i Pogańskim narodom rozmaitych Mędrców i Filozofów/ aby lud błędny do znajomości prawdziwego Boga przywodzili/ który ten świat stworzył/ i tak mądrze rozrządził/ tak pięknie przyozdobił. Lecz i Żydzi najadszy się chleba w ziemi obiecanej/ częstokroć od mandatów jego odstępowali/ i Filozofowie wdawszy się w Dyskursy wielkie/ więcej niż im pozwolono było/ o Panu Bogu gadać poczęli. A tak i ci/ i owi pomyliwszy koncepty swoje od rozkoszy w ziemię więcej/ niżeli w niebo patrzyli/ i o dobrym mieniu raczej/ niż o Panu Bogu myślili. Niechciał jednak do końca zapomnieć narodu ludzkiego Bóg Wszechmogący/ który na
miał bydź od nich chwalony. Dał był y Pogáńskim narodom rozmáitych Mędrcow y Philozophow/ áby lud błędny do znáiomości prawdźiwego Bogá przywodźili/ ktory ten świát stworzył/ y ták mądrze rozrządźił/ ták pięknie przyozdobił. Lecz y Zydźi náiadszy się chlebá w źiemi obiecáney/ częstokroć od mándatow iego odstępowáli/ y Philozophowie wdawszy się w dyszkursy wielkie/ więcey niż im pozwolono było/ o Pánu Bogu gádáć poczęli. A ták y ći/ y owi pomyliwszy koncepty swoie od roskoszy w źiemię więcey/ niżeli w niebo pátrzyli/ y o dobrym mieniu ráczey/ niż o Pánu Bogu myślili. Niechćiał iednák do końcá zápomnieć narodu ludzkiego Bog Wszechmogący/ ktory ná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 2
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
: a ten, sam był zrobiony z miecza owego, którym Abraham Izaaka, chciał Bogu zabić na ofiarę na gorze Moria. Gdzie GŁOWA, RĘKA, PALEC, Z, Jana Chrzciciela?
DOstaje mi się w wielu czytać miejscach o Częściach Ciała Z. JANA Marszałka i Chrzciciela Chrystusowego, i częste słyszę w tej materyj dyskursy, ale nie fundamentalne: dalekie te głosy od głosu wołającego na puszczy: błądzą choć o tym racjocynują który przyszedł rectas facere semitas. Nie będzie to inepta materia między przeszłemi mego dubitanciusza kwestyami i te annectere; gdzie Ciała Poprzednika Chrystusowego jaka obraca się cząstka? Godzien był tam przez Aniołów pogrzebu gdzie Mojżesz Prawodawca śmiertelnego zażywa odpoczynku
: a ten, sam był zrobiony z miecza owego, ktorym Abraham Izaaká, chciał Bogu zabić ná ofiarę na gorze Moria. Gdzie GŁOWA, RĘKA, PALEC, S, Iana Chrzciciela?
DOstaie mi się w wielu czytać mieyscach o Częściach Ciała S. IANA Marszałka y Chrzciciela Chrystusowego, y częste słyszę w tey materyi dyskursy, ale nie fundamentalne: dalekie te głosy od głosu wołaiącego na puszczy: błądzą choć o tym racyocynuią ktory przyszedł rectas facere semitas. Nie będzie to inepta materia między przeszłemi mego dubitanciusza kwestyami y te annectere; gdzie Ciała Poprzednika Chrystusowego iaka obraca się cząstka? Godzień był tam przez Aniołow pogrzebu gdzie Moyżesż Prawodawca śmiertelnego zażywa odpoczynku
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 150
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ci mogą dać sprawę/ że wszędy brzegi morskie są wyższe nad morze. Nie bawiąc się tedy więcej temi subtylnościami/ ani o przyrodzonym biegu (motum Latini vocant) wody Dyskurując/ ani też o tym jako się zatrzymawa woda morska/ i śpiesząc się właśnie do tego co własnego i przyzwoitego jest Medykowi/ zamykam te wszystkie dyskursy słowy Joba. Quis conclusit ostijs mare, quādo erumpebat quasi de vulua procedens? Circumdedi illud terminis meis, & posui vectem & ostia, & dixi, Vsque huc venies, & non procedes amplius , & hic confringes tumentes fluctus tuos . Moc tedy Boska i dobroć nigdy nie ogarniona/ i niewymowióna/ tak rozporządzila wszystkie
ći mogą dáć spráwę/ że wszędy brzegi morskie są wyzsze nád morze. Nie báwiąc się tedy więcey temi subtylnośćiámi/ áni o przyrodzonym biegu (motum Latini vocant) wody diszkuruiąc/ áni też o tym iáko się zátrzymawa wodá morska/ y śpiesząc się właśnie do tego co własnego y przyzwoitego iest Medykowi/ zámykam te wszystkie diskursy słowy Iobá. Quis conclusit ostijs mare, quādo erumpebat quasi de vulua procedens? Circumdedi illud terminis meis, & posui vectem & ostia, & dixi, Vsque huc venies, & non procedes amplius , & hic confringes tumentes fluctus tuos . Moc tedy Bozka y dobroć nigdy nie ogárniona/ y niewymowióna/ ták rozporządźilá wszystkie
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 24.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
: jako widzimy i w samych wodach cieplicznych/ kiedy one ciepłe bierze w naczynie jakie z źrzodła samego/ gdy postoi godzinę jednę abo dwie/ tedy ostydnie i oziębnie/ a przedsię nie traci ani zapachu/ ani smaku/ ani mocy onej materii z którą jest zmieszana. Tak tedy już odprawiwszy o wszytkich wodach cieplicznych te dyskursy/ już też czas mówić o naszej wodzie we Skle/ dla której te wszytkie mowy wprzód się odprawiły/ aby łatwiejsza o niej mogła być nauka. O Cieplicach Rozdział Dwudziesty wtóry. Aryst: Sect: 24. Proble: 17. Aryst: 2. Meteor. cap: O Cieplicach Rozdział Dwudziesty wtóry.
KONIEC.
: iáko widźimy y w samych wodach ćieplicżnych/ kiedy one ćiepłe bierze w nacżynie iákie z źrzodła samego/ gdy postoi godźinę iednę abo dwie/ tedy ostydnie y oźiębnie/ á przedśię nie tráći áni zapáchu/ áni smaku/ áni mocy oney máteryey z ktorą iest zmieszana. Ták tedy iuż odpráwiwszy o wszytkich wodách ćieplicżnych te dyscursy/ iuż też cżas mowić o nászey wodźie we Skle/ dla ktorey te wszytkie mowy wprzod się odpráwiły/ áby łatwieysza o niey mogłá bydź náuká. O Cieplicách Rozdźiał Dwudźiesty wtory. Arist: Sect: 24. Proble: 17. Arist: 2. Meteor. cap: O Cieplicách Rozdźiał Dwudźiesty wtory.
KONIEC.
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 123.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
, vel alio quouis modo corpus mouere, malum. Omne siquidem nimium; naturae inimicum. Contrà verò, quod paulatim fit, tutum: cùm aliàs, tum vbi ab vno, ad aliud facienda est muratio. A dla czegoby gwałtowne używanie w napoju szklanej wody mogło przyrodzenie zwątlić i zatłumić/ barzo długie o tym dyskursy musiałbym czynić/ które Medycy dobrze wiedzą: a pacjenci Medykom wierzyć powinni/ chcęli być zdro- wymi. Trzecia nauka jest/ nie mają tej wody nigdy pic pacjenci zimnej; ale ciepłą: to jest aby barziej ciepła była a niżeli letnia: aby nie tak gorąca jako ukrop: a potrzeba onę grzać w
, vel alio quouis modo corpus mouere, malum. Omne siquidem nimium; naturae inimicum. Contrà verò, quod paulatim fit, tutum: cùm aliàs, tum vbi ab vno, ad aliud facienda est muratio. A dla cżegoby gwałtowne vżywánie w napoiu śkláney wody mogło przyrodzenie zwątlić y zatłumić/ barzo długie o tym discursy muśiałbym cżynić/ ktore Medycy dobrze wiedzą: á pácyenći Medykom wierzyć powinni/ chcęli bydź zdro- wymi. Trzećia náuká iest/ nie máią tey wody nigdy pic pácyenći źimney; ále ćiepłą: to iest áby bárźiey ćiepła byłá á niżeli letnia: áby nie ták gorąca iáko vkrop: á potrzebá onę grzać w
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 177.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
IKMci przyszli, a jutro za więtszym czasem ostatek odprawili; czego gdyby nie uczynili, pokazaliby się tym samym, że jako początek dali, dalszego chcą być niepokoju autorami, czego IKM., jako zwierzchność od Pana Boga dana, zabraniać ma. Gdy z tym przyjechano do nich, schyliło się ku wieczorowi; prowadzieli dyskursy o tych rzeczach szerokie. Pokazał im IMP. Wojewoda, że to nie jest miejsce takie, ani sąd, pod którymby i on miał co odkrywać i rozsądek o tym był jaki. Przeto, że tego wszytkiego czas nie znosi, w tym dosyć uczynią woli IKMci, że się do domów rozjadą, a z
JKMci przyszli, a jutro za więtszym czasem ostatek odprawili; czego gdyby nie uczynili, pokazaliby się tym samym, że jako początek dali, dalszego chcą być niepokoju autorami, czego JKM., jako zwierzchność od Pana Boga dana, zabraniać ma. Gdy z tym przyjechano do nich, schyliło się ku wieczorowi; prowadzieli dyskursy o tych rzeczach szerokie. Pokazał im JMP. Wojewoda, że to nie jest miejsce takie, ani sąd, pod którymby i on miał co odkrywać i rozsądek o tym był jaki. Przeto, że tego wszytkiego czas nie znosi, w tym dosyć uczynią woli JKMci, że się do domów rozjadą, a z
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 163
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918