Broń Boże, a jeśli chcesz, więc po reformata, Toć nikogo nie morzy. Biegaj do klasztora Prosić, chłopcze, o księdza; moja żona chora.” 319 (P). CO CZAS ZNAJDZIE, CZAS GUBI
Ktoś powiedział: nic nad czas mędrszego; a drugi: Nic głupszego. Cóż tedy po dyspucie długiej? Tamten różne rzemiosła i nauki liczy, W których czas ludzi ćwiczył i dotychczas ćwiczy; Ten króle, mędrce, męże, rycerze, narody, Zamki, miasta, pałace, które, nie bez szkody, Zostawiwszy przy jednym, niepewnym imieniu,
W wiecznym, nie wetowanym pogrąził milczeniu. Pytasz: jaki ta
Broń Boże, a jeśli chcesz, więc po reformata, Toć nikogo nie morzy. Biegaj do klasztora Prosić, chłopcze, o księdza; moja żona chora.” 319 (P). CO CZAS ZNAJDZIE, CZAS GUBI
Ktoś powiedział: nic nad czas mędrszego; a drugi: Nic głupszego. Cóż tedy po dyspucie długiej? Tamten różne rzemiosła i nauki liczy, W których czas ludzi ćwiczył i dotychczas ćwiczy; Ten króle, mędrce, męże, rycerze, narody, Zamki, miasta, pałace, które, nie bez szkody, Zostawiwszy przy jednym, niepewnym imieniu,
W wiecznym, nie wetowanym pogrąził milczeniu. Pytasz: jaki ta
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 136
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Samson ślepy Burzył z Filistyny sklepy. 6. JAKI WIATR NAJZDROWSZY
Jaki by wiatr najzdrowszy, urosło pytanie. Kiedy każdy z siedzących swoje wyda zdanie, Aż się ktoś spodnim wiatrem umyślnie ozowie. Wszyscy: pfe; bon profizio Włoch, bodaj na zdrowie! I tak chociaż po izbie jałowcem zakadzą, Nie szerząc się w dyspucie wygraną mu dadzą. Tenże po małej chwili rzeźkim głosem kichnie. Wszyscy: Bożeć daj zdrowie, tylko Włoch ucichnie. Trudnoż, rzekę, obiema narodom dogodzić: Bodaj ci w Polsce kichać, a we Włoszech smrodzić. 7. SKĄD KSIĘŻA RZECZENI
Zgadni, czy się od książąt, czy od ksiąg ksiądz zowie
Samson ślepy Burzył z Filistyny sklepy. 6. JAKI WIATR NAJZDROWSZY
Jaki by wiatr najzdrowszy, urosło pytanie. Kiedy każdy z siedzących swoje wyda zdanie, Aż się ktoś spodnim wiatrem umyślnie ozowie. Wszyscy: pfe; bon profizio Włoch, bodaj na zdrowie! I tak chociaż po izbie jałowcem zakadzą, Nie szerząc się w dyspucie wygraną mu dadzą. Tenże po małej chwili rzeźkim głosem kichnie. Wszyscy: Bożeć daj zdrowie, tylko Włoch ucichnie. Trudnoż, rzekę, obiema narodom dogodzić: Bodaj ci w Polszczę kichać, a we Włoszech smrodzić. 7. SKĄD KSIĘŻA RZECZENI
Zgadni, czy się od książąt, czy od ksiąg ksiądz zowie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 209
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
znać po czole, Że zmyśla; i mnieć ledwie nie wywiedzie w pole, Com go tej uczył sztuki. O pojętność bystra! Jako widzę, przeszedłeś do razu magistra.” Im się ów bardziej sili, klnie, przysięga, krzywi, Śmieje ten, a jego się dowcipowi dziwi. I po długiej dyspucie niecnota weń weprze, Że schował, wedle rady ukradszy sam, wieprze. Toż kiedy miał odchodzić, klepiący go w ramię: „Jedz zdrów, sąsiadku — rzecze — a pomni też na mię.” Ten, barkami ruszywszy, wchodząc do gospody: „Bodajże go zabito! Jeszcze kpi do szkody.
znać po czole, Że zmyśla; i mnieć ledwie nie wywiedzie w pole, Com go tej uczył sztuki. O pojętność bystra! Jako widzę, przeszedłeś do razu magistra.” Im się ów bardziej sili, klnie, przysięga, krzywi, Śmieje ten, a jego się dowcipowi dziwi. I po długiej dyspucie niecnota weń weprze, Że schował, wedle rady ukradszy sam, wieprze. Toż kiedy miał odchodzić, klepiący go w ramię: „Jedz zdrów, sąsiadku — rzecze — a pomni też na mię.” Ten, barkami ruszywszy, wchodząc do gospody: „Bodajże go zabito! Jeszcze kpi do szkody.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 236
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Ławkę, kobierzec, korzeń niosą byczy. O wielki chodzi Szwedowi wstyd z bólem; Prosi, żeby się mógł obaczyć z królem. Prosi o mały godziny kawałek. Że dać nie może, sprawia się marszałek. Tamten, że Pretfic dał kartkę oto tę; Ten, że mu wszelką odcięto sprawotę. Po długiej tedy dyspucie z stron obu, Nie mogąc naleźć inszego sposobu, Dano Niemcowi pikietę bez oka, Aż wystąpiła przez pludry posoka, Że nieboraczek do gospody ledwie Zaszedł w godzinę potem czyli we dwie. Pyta król Tryzny, jeśli go z kredytu Uwolnił wedle posłanego kwitu. „I owszem — rzecze — aż napełnił worki.” „
Ławkę, kobierzec, korzeń niosą byczy. O wielki chodzi Szwedowi wstyd z bólem; Prosi, żeby się mógł obaczyć z królem. Prosi o mały godziny kawałek. Że dać nie może, sprawia się marszałek. Tamten, że Pretfic dał kartkę oto tę; Ten, że mu wszelką odcięto sprawotę. Po długiej tedy dyspucie z stron obu, Nie mogąc naleźć inszego sposobu, Dano Niemcowi pikietę bez oka, Aż wystąpiła przez pludry posoka, Że nieboraczek do gospody ledwie Zaszedł w godzinę potem czyli we dwie. Pyta król Tryzny, jeśli go z kredytu Uwolnił wedle posłanego kwitu. „I owszem — rzecze — aż napełnił worki.” „
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 243
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ten prosto; „Nie trzeba gładysza Do twarzy, która oczu nie ma, Mościa pani! Od czegóż noc? niesłusznie i mnie Waszmość gani.” 515 (N). OMYŁKA KSIĘŻA
Pleban ewangelią o króliku czytał, Co mu Pan córkę wskrzesił, a potem się pytał, Jaki by to był królik. Po dyspucie długiej: „Różne rzeczy Bóg stworzył dla ludzkiej usługi: Rysie, sobole, lisy, każde w swym rodzaju, Aż i króliki; wszytko to mówiło w raju. Podobniej ci by kszykać, nie mówić wężowi,
Tak plugawej gadzinie, wżdy do Ewy mówi. Mówiła i oślica, jako wiecie, sama, Gdy
ten prosto; „Nie trzeba gładysza Do twarzy, która oczu nie ma, Mościa pani! Od czegóż noc? niesłusznie i mnie Waszmość gani.” 515 (N). OMYŁKA KSIĘŻA
Pleban ewangeliją o króliku czytał, Co mu Pan córkę wskrzesił, a potem się pytał, Jaki by to był królik. Po dyspucie długiej: „Różne rzeczy Bóg stworzył dla ludzkiej usługi: Rysie, sobole, lisy, każde w swym rodzaju, Aż i króliki; wszytko to mówiło w raju. Podobniej ci by kszykać, nie mówić wężowi,
Tak plugawej gadzinie, wżdy do Ewy mowi. Mówiła i oślica, jako wiecie, sama, Gdy
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 412
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się sączy; Do którego, o dobrej czujący drużynie, Zbiegnę: aż z Apollinem zastanę boginie. Siedząc na niskim brzegu, kędy woda cieśniej Z szumem spada, te grały, te śpiewały pieśni: Te altem, te dyszkantem, te wdzięcznym tenorem, Raz każda pojedynkiem, drugi wszytkie chorem. Apollo bierze przodek po dyspucie długiej; Rozlega się z obu stron głośne echo strugi. Tamże wiecznej pamięci, wiecznej sławy matka, Bogini Mnemosyna, była im za świadka: Ta chwaliła koncepty, miarkowała głosy. Tam też kęs helikońskiej nazbierawszy rosy, Dostawszy pióra, które lotny Pegaz zronił, W gęstym krzaku rozwitej leszczynym się schronił. Piszę przez trzecie
się sączy; Do którego, o dobrej czujący drużynie, Zbiegnę: aż z Apollinem zastanę boginie. Siedząc na niskim brzegu, kędy woda cieśniej Z szumem spada, te grały, te śpiewały pieśni: Te altem, te dyszkantem, te wdzięcznym tenorem, Raz każda pojedynkiem, drugi wszytkie chorem. Apollo bierze przodek po dyspucie długiej; Rozlega się z obu stron głośne echo strugi. Tamże wiecznej pamięci, wiecznej sławy matka, Bogini Mnemosyna, była im za świadka: Ta chwaliła koncepty, miarkowała głosy. Tam też kęs helikońskiej nazbierawszy rosy, Dostawszy pióra, które lotny Pegaz zronił, W gęstym krzaku rozwitej leszczynym się schronił. Piszę przez trzecie
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 107
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Thoma. Z młodu od kondy[...] cypułów Bos zwany, co słysząc Albertus Magnus jego Magister mawiał : Bos hic si mugire ceperit, totum mundum boatu suo replebit. Drugi nie mały Luminarz Albertus Magnus, wielki natury Scrutator, lat 30. statuę actu gadającą formujący. Z łaski Matki Najświętszej jak eloquentissimus, tak też na publicznej Dyspucie z jej determinacyj silentiarius. Monor nie mały tego Zakonu, mieć 4. Papiczów ex sua Familia, O Wierze Katolickiej, którą zdobią Zakony.
to jest Innocencjusz a III. Benedykta XI. Piusa V. Benedykta XIII, z Ursynów. Kardynałów 45. z teraźniejlzemi więcej : Arcy Biskupów 129. Biskupów 762. Magistros
Thoma. Z młodu od kondy[...] cypułow Bos zwany, co słysząc Albertus Magnus iego Magister mawiał : Bos hic si mugire ceperit, totum mundum boatu suo replebit. Drugi nie mały Luminárz Albertus Magnus, wielki natury Scrutator, lat 30. statuę actu gadaiącą formuiący. Z łáski Matki Nayświętszey iák eloquentissimus, ták też ná publiczney Dyspucie z iey determinácyi silentiarius. Monor nie mały tego Zakonu, mieć 4. Papicżow ex sua Familia, O Wierze Katolickiey, ktorą zdobią Zakony.
to iest Innocencyusz á III. Benedykta XI. Piusa V. Benedykta XIII, z Ursynow. Kardynáłow 45. z teraźnieylzemi więcey : Arcy Biskupow 129. Biskupow 762. Magistros
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1034
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Synodu: a Marek Efeski Namieśnik Patriarchy Antiocheńskiego krzykiem tylko nie racjami Celebris, dlatego wyklęty od Józefa Patriarchy Carogrodzkiego lat 80 Unii wygłądającego; gdzie też uczyniwszy przez Testament piękne Wiary Katolickiej wyznanie, Sacramentis munitus, życie zakończył Pogrzeb mając od tak wielkich uszanowany Gości. Tenże Marek Efeski Biskup, potym z pasyj i krzyku na Dyspucie z Bartłomiejem Dominikanem z Teologi, rozchorował się, umarł. Bezsarion Niceński, a Izydor Ruski Metropolici, na Mądrych Głowach Kardynalskie odnieśli Kapelusze. Cesarza zaraz z nieukontentowaniem Grecy przyjęli w Carogrodzie, Deputatów Azymitami, Apostatami, Łacinńskami, zdraj- O Schizmie Greckiej
cami Wiary tytułując. Do Kościoła Z. Zofii nie chodzili, Izydora Kardynała
Synodu: á Marek Efeski Namieśnik Patryarchy Antiocheńskiego krzykiem tylko nie racyami Celebris, dlatego wyklęty od Iozefa Patryarchy Carogrodzkiego lat 80 Unii wygłądaiącego; gdzie też uczyniwszy przez Testament piękne Wiary Katolickiey wyznanie, Sacramentis munitus, życie zakończył Pogrzeb maiąc od tak wielkich uszanowany Gości. Tenże Marek Efeski Biskup, potym z pasyi y krzyku na Dyspucie z Bartłomieiem Dominikanem z Teologi, rozchorował się, umarł. Bessarion Niceński, á Izydor Ruski Metropolici, na Mądrych Głowach Kardynalskie odnieśli Kapelusze. Cesarza zaraz z nieukontentowaniem Grecy przyięli w Carogrodzie, Deputatow Azymitami, Apostatami, Łacinnskami, zdray- O Schizmie Greckiey
cami Wiary tytułuiąc. Do Kościoła S. Zofii nie chodzili, Izydora Kardynała
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1144
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ALBERTUSA albo Wojciecha Błogosławionego, cognomentô Wielkiego, Zakonu Kaznodziejskiego 15. Września. Był natione Szwab, główny Filozof. Matka Najś: mu się pokazawszy mówiła: Sapientiae studio incumbe. Uczył w Paryżu i w Kolonii Agrypininy. Mistrz Z. Tomasza z Akwinu, Biskup Ratisboneński, które złożywszy Z. Zakonnik, na publicznej dyspucie, według Proroctwa Matki Najś. zamilknął. On to w Kolonii Wilhelmowi mniemanemu Cesarzowi, w ogrodzie Dominikańskim podczas zimy cięszkiej sprawił bankiet, na którym frukta nowe, i kwiaty pokazały się, i ptastwo śpiewające dało się słyszeć. Potrawy jacyś niewidani nosili pokojowi, jako świadczy Kwiatkiewicz sub Anno 1348. lat mając 87.
ALBERTUSA albo Woyciecha Błogosławionego, cognomentô Wielkiego, Zakonu Kaznodzieyskiego 15. Wrzesnia. Był natione Szwab, głowny Filozof. Matka Nayś: mu się pokazawszy mowiła: Sapientiae studio incumbe. Ucżył w Paryżu y w Kolonii Agryppininy. Mistrz S. Tomasza z Akwinu, Biskup Ratisboneński, ktore zlożywszy S. Zakonnik, na publicżney dyspucie, według Proroctwa Matki Nayś. zamilknął. On to w Kolonii Wilhelmowi mniemanemu Cesarzowi, w ogrodzie Dominikańskim podcżas zimy cięsżkiey sprawił bankiet, na ktorym frukta nowe, y kwiaty pokazały się, y ptastwo spiewaiące dało się słyszeć. Potrawy iacyś niewidani nosili pokoiowi, iako swiadcży Kwiatkiewicż sub Anno 1348. lat maiąc 87.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 125
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
powagi Królewskiej Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarżyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyj Przegadywanie: nie ładnie: przegadywali tam z sobą mądrzy; miasto: dysputowali. Nieładnie; odpowiadać na dyspucie. Rządziciel. Kierowacz. Nauczyciel. Lepiej: Doktor Święty N. całego Świata, praecipue o PolscE
Discipulus, Dyscypuł Decretum, Dekret AEstimator, Estymator AEmulatio, Emulacja Electio, Ekskludowany Exclusns, Egzekucja, Executio, Fasses Forum, Forum, sąd który, Frequentia, Frekwencja Favor, fawor Fatum, Fatum Figura, Figura
powagi Krolewskiey Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarzyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyi Przegadywanie: nie ładnie: przegadywali tam z sobą mądrzy; miasto: dysputowali. Nieładnie; odpowiadać na dyspućie. Rządziciel. Kierowacz. Nauczyciel. Lepiey: Doktor Święty N. całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
Discipulus, Dyscypuł Decretum, Dekret AEstimator, Estymator AEmulatio, Emulacya Electio, Exkludowany Exclusns, Exekucya, Executio, Fasses Forum, Forum, sąd ktory, Frequentia, Frekwencya Favor, fawor Fatum, Fatum Figura, Figura
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756