, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., potem został podkomorzym brzeskim. Był chociaż dosyć wymowny, jako to na poselskich pokazał funkcjach. Dosyć miał i serca, którego dał próbę, już będąc hetmanem, w batalii z parcją stanisławowską i Szwedami pod Koniecpolem wygranej, ale nade wszystko osobliwszego był rozumu i rzadko widzianej dysymulacji, przy tym hojny i częstujący aż do zbytku. W województwie brzeskim natenczas prym trzymali kniaziowie Szujscy i Rusieccy, ludzie fortun znacznych, skoligowani z wielkimi domami, przy tym wymowni i odważni. Z tymi najpierwej przyszło mu się pasować, którzy widząc wielką jego popularność, przytłumić go chcieli, a miawszy od skoligowanych z sobą
, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., potem został podkomorzym brzeskim. Był chociaż dosyć wymowny, jako to na poselskich pokazał funkcjach. Dosyć miał i serca, którego dał próbę, już będąc hetmanem, w batalii z partią stanisławowską i Szwedami pod Koniecpolem wygranej, ale nade wszystko osobliwszego był rozumu i rzadko widzianej dysymulacji, przy tym hojny i częstujący aż do zbytku. W województwie brzeskim natenczas prym trzymali kniaziowie Szujscy i Rusieccy, ludzie fortun znacznych, skoligowani z wielkimi domami, przy tym wymowni i odważni. Z tymi najpierwej przyszło mu się pasować, którzy widząc wielką jego popularność, przytłumić go chcieli, a miawszy od skoligowanych z sobą
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 60
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
iść niż na te ożenienie. Z tym wszystkim, gdy się zbliżał termin wesela mego, pojechałem wcześnie z bratem moim pułkownikiem do Toporowa, gdzie było wesele naznaczone.
Aliści tam przyjechawszy, znaleźliśmy chorążego liwskiego barzo zamyślonego i szukającego pretekstu do odwleczenia, a na resztę i do zerwania tego aktu. Użyłem wielkiej dysymulacji, barzo się niby o to frasując, bo widziałem, że gdy ja także wzajemnie będę rezolwowanym zrywać się z tegoż aktu, tedy on odmieni swoją intencją i szlub przyspieszy. Udało mi się to. Im ja barzej prosiłem, tym on był trudniejszy. Na resztę, pożegnawszy go w nocy, tak
iść niż na te ożenienie. Z tym wszystkim, gdy się zbliżał termin wesela mego, pojechałem wcześnie z bratem moim pułkownikiem do Toporowa, gdzie było wesele naznaczone.
Aliści tam przyjechawszy, znaleźliśmy chorążego liwskiego barzo zamyślonego i szukającego pretekstu do odwleczenia, a na resztę i do zerwania tego aktu. Użyłem wielkiej dysymulacji, barzo się niby o to frasując, bo widziałem, że gdy ja także wzajemnie będę rezolwowanym zrywać się z tegoż aktu, tedy on odmieni swoją intencją i szlub przyspieszy. Udało mi się to. Im ja barzej prosiłem, tym on był trudniejszy. Na resztę, pożegnawszy go w nocy, tak
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 362
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986