, jako zdrajcę, releguje. Innym których za jego konfidentów miano, Jednym głowy, a drugim urzędy pobrano. Krótko mówiąc: tak wszystkie rzeczy się zmieszały, Wojsko, Dwór, Dywan, że się Stambuł zmienił cały. A kto Portę przed wczorem widział w swoim stanie, Pewnieby jej nie poznał dzisiaj, na Dywanie. Część Druga Wojna na Polskę ogłoszona
To zrobiwszy, Chorągiew prędko wywieszono Mahometańską, i zwiez wojnę ogłoszono Wyszły Wojskom fermany żwawe do ruszenia Bez zwłoki, nic na zimę nie mając baczenia, Do Bułgarów, Wołochów, dan ferman surowy, By prowiant na wojska był wcześnie gotowy. Na dziedzińcu zamkowym bunczuki zatknięto, I Cesarski
, iáko zdráycę, releguie. Innym ktorych zá iego konfidentow miáno, Jednym glowy, á drugim urzędy pobráno. Krotko mowiąc: ták wszystkie rzeczy się zmieszáły, Woysko, Dwor, Dywan, że się Stambuł zmienił cáły. A kto Portę przed wczorem widział w swoim stánie, Pewnieby iey nie poznał dzisiay, ná Dywánie. Część Druga Woyna na Polskę ogłoszona
To zrobiwszy, Chorągiew prędko wywieszono Máchometáńską, y zwiez woynę ogłoszono Wyszły Woyskom fermány żwawe do ruszenia Bez zwłoki, nic ná zimę nie máiąc baczenia, Do Bulgárow, Wołochow, dan ferman surowy, By prowiant ná woyska był wcześnie gotowy. Ná dziedzińcu zamkowym bunczuki zatknięto, I Cesárski
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 89
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
bliskie razi uszy. Janczarowie bez broni, laski tylko mają W rękach, które na piersiach złożone trzymają. Gdy się już ten tak długi szereg uszykował, Dalszej asystencyji sam mowty przodkował. Para koni w karetce, woźnica piechotą, Mołnów kupa szło wkoło, pieszą a z ochotą. W sobolach mowty siedział, na drogim dywanie, Zawój srogi, ledwo nie jak gniazdo bocianie. Za nim chan nowy jechał, ten w letnim kubraku, Tatarów kilkadziesiąt z nim samego braku. Potem, lubo nie zaraz, lecz po małej chwili Różnej szarży na koniech Turcy nastąpili. Urzędnicy wojskowi, przedniejsi baszowie, Cesarskiego szaraju dworscy ministrowie. Dalej siedm dzielnych koni
bliskie razi uszy. Janczarowie bez broni, laski tylko mają W rękach, które na piersiach złożone trzymają. Gdy się już ten tak długi szereg uszykował, Dalszej asystencyji sam mowty przodkował. Para koni w karetce, woźnica piechotą, Mołnów kupa szło wkoło, pieszą a z ochotą. W sobolach mowty siedział, na drogim dywanie, Zawój srogi, ledwo nie jak gniazdo bocianie. Za nim chan nowy jechał, ten w letnim kubraku, Tatarów kilkadziesiąt z nim samego braku. Potem, lubo nie zaraz, lecz po małej chwili Różnej szarży na koniech Turcy nastąpili. Urzędnicy wojskowi, przedniejsi baszowie, Cesarskiego szaraju dworscy ministrowie. Dalej siedm dzielnych koni
Skrót tekstu: GośPosBar_II
Strona: 458
Tytuł:
Poselstwo wielkie Stanisława Chomentowskiego...
Autor:
Franciszek Gościecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
O Tureckim Cesarzu i Dworze jego. Przyjęcie POSŁA Cudzoziemskiego u Porty.
POSEŁ od Narodu którego do Porty przybywszy, naprzód Wielkiemu Wezyrowi oddaje Credentiales od swego Pryncypała, lub Rzeczypospolitej, eksplikuje contenta onychże. Dzień potym naznaczony bywa publicznej audiencyj przy największej ostentacyj, najczęściej w dzień ten, kiedy Janczarom żołd trzy miesięczny oddają w Dywanie. Tam Poseł prowadzony bywa, aby i summ Janczarom wyliczonych, i samych Janczarów napatrzył się z admiracją i aprehensyą. Potym stół srebrną pokryty miednicą bez obrusów, serwet, nożów, na misach przedniej Porcellany, specjalnemi potrawami zastawiony bywa. Do którego Poseł,Wielki Wezyr, Radni Wezyrowie, TEFTERDAR, aliàs Poddskarbi zasiadają.
O Tureckim Cesarzu y Dworze iego. Przyięcie POSŁA Cudzoźiemskiego u Porty.
POSEŁ od Národu ktorego do Porty przybywszy, náprzod Wielkiemu Wezyrowi oddáie Credentiales od swego Pryncypała, lub Rzeczypospolitey, explikuie contenta onychże. Dźień potym náznaczony bywá publiczney audyencyi przy náywiększey ostentácyi, náyczęściey w dźień ten, kiedy Iánczarom żołd trzy miesięczny oddáią w Dywánie. Tam Poseł prowádzony bywá, aby y summ Ianczarom wyliczonych, y samych Ianczarow nápatrzył się z admirácyą y apprehensyą. Potym stoł srebrną pokryty miednicą bez obrusow, serwet, nożow, ná misach przedniey Porcellany, specyalnemi potráwami zástawiony bywá. Do ktorego Poseł,Wielki Wezyr, Rádni Wezyrowie, TEFTERDAR, aliàs Poddskarbi zásiadaią.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 491
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Kawalerskich do Kartaginy posłałała pierścieni. Trzecią tandem wojną cale od Rzymianów zniesieni Kartaginczykowie, głowy już podnieść nie mogli, chyba pod miecz Rzymski: w te tedy trzeciej Wojny czasy KartagO z ziemią zrownana ex Mandato Senatu Rzymskiego. Piąte Królestwo Barbaryj jest TRYPOLITAŃSKIE, a raczej Rzecz-Pospolita Trypolitańska od Dywana, od Daj albo Dazego Prezydującego w Dywanie, rządzona, jak Algierska i Tunetańska, Turczyna uznająca Protektora, płacąc mu haracz. Stolica tu TRIPOLIS di Barbaria, stek Żydów, Turków, Maurów, Otaki na niewolników Chrześcijańskich. Szóste w Barbaryj Królestwo BARKAN od Stolicy Barka zwane. Tu jest Pustynia BARCE, w której śrzodku był Ammona Kościół, odpowiedzi dającego;
Kawálerskich do Kartaginy posłałała pierścieni. Trzecią tandem woyną cale od Rzymianow zniesieni Kartáginczykowie, głowy iuż podnieść nie mogli, chyba pod miecz Rzymski: w te tedy trzeciey Woyny czasy CARTHAGO z ziemią zrownaná ex Mandato Senatu Rzymskiego. Piąte Krolestwo Barbaryi iest TRYPOLITANSKIE, á raczey Rzecz-Pospolita Trypolitańska od Dywána, od Day albo Dazego Prezyduiącego w Dywánie, rządzoná, iak Algierska y Tunetańska, Turczyná uznáiąca Protektorá, płácąc mu harácz. Stolica tu TRIPOLIS di Barbaria, stek Zydow, Turkow, Maurow, Otaki ná niewolnikow Chrześciańskich. Szoste w Barbaryi Krolestwo BARKAN od Stolicy Barka zwáne. Tu iest Pustynia BARCE, w ktorey śrzodku był Ammoná Kościoł, odpowiedźi daiącego;
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 631
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Artyleryj i Generalny Komendant Wojsk Rosyjskich wyprawiwszy Regiment Butyrski Prostym traktem ku Ukrainie sam dla pożegnania dobrych przyjaciół tu zbiegł w nocy w Niedzielę, Stąd 4. praesen. będzie do Zołkwi, Witkowic i Wiśniowca ad valedicendum Amicis Sądy Grodzkie tutejsze diligentissimè Sądzą się. z Konstantynopolu de die 20. Abru. Listy donoszą, że na Dywanie Wielkim w przytomności Sułtana Wielkiego odprawionym Wezyr wielki remonstrował hańbę wielką któraby wyniknąc mogła Porcie Ottomańskiej, jeżeliby na zawarcie pokoju z Persami według kondycyj od Thamas Kulikana podanych zezwoliła, i ze Sukcesa szczęśliwe tegoż Thamasa niepowinny Muzulmanom serca i animuszu ublizać owszem bardziej do pomsty nad zdradliwemi Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animować, dla
Artyleryi y Generalny Kommendant Woysk Rossyiskich wyprawiwszy Regiment Butyrski Prostym traktem ku Ukrainie sam dla pożegnánia dobrych przyiaćioł tu zbiegł w nocy w Niedźielę, Ztąd 4. praesen. będzie do Zołkwi, Witkowic y Wiśniowca ad valedicendum Amicis Sądy Grodzkie tuteysze diligentissimè Sądzą się. z Konstantinopolu de die 20. Abru. Listy donoszą, że na Dywanie Wielkim w przytomnośći Sułtana Wielkiego odprawionym Wezyr wielki remonstrował hanbę wielką ktoraby wyniknąc mogłá Porcie Ottomańskiey, ieżeliby na zawarćie pokoiu z Persami według kondycyi od Thamas Kulikana podanych zezwoliłá, y zę Sukcessa szczęśliwe tegoz Thamasa niepowinny Muzulmanom serca y animuszu ublizáć owszem bardziey do pomsty nad zdradliwemi Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animowáć, dla
Skrót tekstu: GazPol_1736_82
Strona: 7
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animować, dla czego życzył i radził żeby w dobrej kointeligencyj z postronnemi Potencjami Chrześcijańskiemi zostawać, per cosequens być in meliori Statu obrócenia wszystkich sił przeciwko Persom, żeby ich tym sposobem do Pokoju z większym honorem i pożytkiem swoim a niżeli teraz przymusić. Też listy upewniają że to zdanie Wezyra Wielkiego praevaluit na Dywanie, dla czego Conculsum aby na przyszłą wiosnę wielkie corpus Wojska przeciwko Persom wyprawić, po całym Państwie werbować. amunicyj i inne necessaria tym czasem przysposobiwszy, Wojnę Perską acerrime prosequi. z Paryża de cadem die. Dwór Nasz bardzo się ukontentowanym pokazuje z ostatniego kuriera z Madrytu z konfirmacją o akceptowaniu Dworu Hiszpańskiego praeliminariũ pacis, wiadomość
Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animowáć, dla czego zyczył y radził żeby w dobrey kointelligencyi z postronnemi Potencyami Chrześćiańskiemi zostawać, per cosequens byc in meliori Statu obrocenia wszystkich śił przeciwko Persom, żeby ich tym sposobem do Pokoiu z większym honorem y pożytkiem swoim a niżeli teraz przymusić. Też listy upewniaią że to zdanie Wezyra Wielkiego praevaluit na Dywanie, dla czego Conculsum aby na przyszłą wiosnę wielkie corpus Woyska przećiwko Persom wyprawić, po całym Państwie werbować. ammunicyi y inne necessaria tym czásem przysposobiwszy, Woynę Perską acerrime prosequi. z Paryża de cadem die. Dwor Nasz bardzo się ukontentowanym pokazuie z ostatniego kuryera z Madrytu z konfirmacyą o akceptowaniu Dworu Hiszpanskiego praeliminariũ pacis, wiadomość
Skrót tekstu: GazPol_1736_82
Strona: 8
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
wojewoda mi pisze, abym z klejnotami powracał, oznajmując mi, że już pieniędzy niepotrzeba, bo Iskender-Basza zdechł, a syn jego dziada wmci za Emirem Turków musiał do Stambułu stawić. Stanął z nim w karwaserze jednym; opowiedział go wezyrowi Giurdżi Miuhamed-Baszy, głównemu nieprzyjacielowi wszech chrześcijan, który u Solimana był wszechbalwierzem. Na dywanie w ten czas wezyr siedział, posłał po dziada wmci konia, który przyjachawszy uwiązał konia. Zawołano go na dywan. Przyjdzie. Spyta go wezyr: „Jakoś ty śmiał wojować państwa cesarza pana mego?” Odpowie: „Szedłem za wodzem.” Giurdżi na to: „A ktożeś ty jest? to
wojewoda mi pisze, abym z klejnotami powracał, oznajmując mi, że już pieniędzy niepotrzeba, bo Iskender-Basza zdechł, a syn jego dziada wmci za Emirem Turków musiał do Stambułu stawić. Stanął z nim w karwaserze jednym; opowiedział go wezyrowi Giurdżi Miuhamed-Baszy, głównemu nieprzyjacielowi wszech chrześcian, który u Solimana był wszechbalwierzem. Na dywanie w ten czas wezyr siedział, posłał po dziada wmci konia, który przyjachawszy uwiązał konia. Zawołano go na dywan. Przyjdzie. Spyta go wezyr: „Jakoś ty śmiał wojować państwa cesarza pana mego?” Odpowie: „Szedłem za wodzem.” Giurdżi na to: „A ktożeś ty jest? to
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 172
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Ociec dzieciom własnym. Skąd pochodzi że ma do nich zupełną dufność/ i oni wzajem prawdziwą skłonność zawzięte od niego dobrodziejstwa. Co tak do bezpieczeństwa jego osoby/ jako do utwierdzenia Państwa/ wielką jest pomocą. ROZDZIAŁ XI. O Wezyrze Wielkim, i powinności jego, o innych sześciu Wezyrach do Rady należących, i o Dywanie, to jest miejscu, gdzie się Sądy odprawują.
ZOwią po Turecku wielkiego Wezyra/ Wezyr Azem, co się rozumie/ głowa Rady/ albo pierwszy Senator. Mianują go też czasem Namiestnikiem Cesarskim/ albo pomocnikiem Panowania/ gdyż poprawdzie wszytka potęga i powaga Cesarska na osobie jego zawisła. Niezażywają inszej ceremonii obierając Wezyra
Oćiec dźiećiom własnym. Zkąd pochodźi że ma do nich zupełną dufnosć/ y oni wzáiem prawdźiwą skłonność záwźięte od niego dobrodźieystwá. Co tak do bespieczeństwá iego osoby/ iáko do vtwierdzenia Páństwá/ wielką iest pomocą. ROZDZIAŁ XI. O Wezyrze Wielkim, y powinnośći iego, ô innych sześćiu Wezyrách do Rády należących, y ô Dywánie, to iest mieyscu, gdźie się Sądy odpráwuią.
ZOwią po Turecku wielkiego Wezyrá/ Wezyr Azem, co się rozumie/ głowá Rády/ álbo pierwszy Senator. Miánuią go też czásem Namiestnikiem Cesárskim/ álbo pomocnikiem Pánowánia/ gdyż poprawdźie wszytka potęga y powága Cesárska ná osobie iego záwisłá. Niezáżywáią inszey ceremoniey obieráiąc Wezyra
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 52
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
.
Krom najwyższego Wezyra/ jest jeszcze inszych Sześć Wezyrów/ jakobyśmy u nas rzekli Senatorów Krzesłowych. Ci jednak nie mają żadnej powagi/ ani władze wsprawach publicznych/ albo do rządu Państwa należących. Bywają pospolicie ludzie uczeni i poważni/ prawa dobrze wiadomi/ i którzy przedtym na wysokim jakim Urzędzie byli. Zasiadają w Dywanie z Wezyrem/ ale niemają głosy/ niegodzi się im wdać w żadną najmniejszą sprawę/ albo zdanie swoje powiedzieć/ chyba że się ich sam Wezyr spyta/ w zakręcie jakim prawnym/ co barzo rzadko bywa/ aby nie czynił ujmy swojej własnej umiejętności i doświadczeniu. Jurgielt biorą z skarbu Cesarskiego/ który nieprzechodzi
.
Krom naywyższego Wezyra/ iest ieszcze inszych Sześć Wezyrow/ iákobysmy v nas rzekli Senatorow Krzesłowych. Ci iednák nie máią żadney powagi/ áni władze wspráwách publicznych/ álbo do rządu Páństwá náleżących. Bywáią pospolićie ludźie vczeni y poważni/ práwá dobrze wiádomi/ y ktorzy przedtym ná wysokim iákim Vrzędźie byli. Záśiádáią w Dywanie z Wezyrem/ ále niemáią głosy/ niegodźi się im wdáć w żadną naymnieyszą spráwę/ álbo zdánie swoie powiedźieć/ chybá że się ich sam Wezyr spyta/ w zákręćie iákim práwnym/ co bárzo rzadko bywa/ áby nie czynił vymy swoiey własney vmieiętnośći y doświádczeniu. Iurgielt biorą z skárbu Cesárskiego/ ktory nieprzechodźi
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 53
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
gałką. Trzej tylko najprzedniejszy Baszowie Państwa Tureckiego/ to jest/ Babilonu, Kairu, i Budy, mają pozwolenie zażywać takiego znaku/ i to tylko na miejscach Jurysdykciej swojej podległych. Przed żadnym inszym Baszą nie noszą Bunczuku tylko o jednym ogonie. Ci trzej wielcy Baszowie/ mogą być Wezyrami Radnemi/ i mogą zasiadać w Dywanie/ z Najwyższym Wezyrem/ kiedy czas Administraciej ich wynidzie/ a że są własce u Cesarza.
Jako Wezyr jest prawdziwym wyobrażeniem samego Cesarza/ ta też jego przykładem/ jest nie tylko tłumaczem/ ale prawie Panem Prawa. Może każdy uchroniwszy się Sądu zwyczajnego/ sprawę swoję dać przedeń sądzić/ które on jednak często
gałką. Trzey tylko nayprzednieyszi Bászowie Páństwá Tureckiego/ to iest/ Babylonu, Kairu, y Budy, máią pozwolenie záżywáć tákiego znáku/ y to tylko ná mieyscách Iurisdictiey swoiey podległych. Przed żadnym inszym Bászą nie noszą Bunczuku tylko o iednym ogonie. Ci trzey wielcy Bászowie/ mogą bydź Wezyrámi Rádnemi/ y mogą záśiádáć w Dywanie/ z Naywyższym Wezyrem/ kiedy czás Administráciey ich wynidźie/ á że są własce v Cesárzá.
Iáko Wezyr iest prawdźiwym wyobrażeniem sámego Cesárzá/ tá też iego przykładem/ iest nie tylko tłumaczem/ ále práwie Pánem Práwá. Może kożdy vchroniwszy się Sądu zwyczaynego/ spráwę swoię dáć przedeń sądźić/ ktore on iednák często
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 54
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678