— to są pióra, A papier — skłuta, poszarpana skóra.
Cegłę i kamienne sztuki Przez zniewolone znosząc w kupę Żydy,
Egipt swe skryte nauki Dotąd na trwałe włożył piramidy, Żeby, niewzruszone wieku, Przyszłemu stały za księgi człowieku;
Ty, o Panie, świątobliwą Krwią popisawszy każdy bok słupowi, Podajesz naukę żywą Dziecinnej duszy, głupiemu zmysłowi, Że każdy, o dobry Boże, Twoję wyczytać zbytnią miłość może.
Już mi to dziwu nie mnoży, Że trwały w mękach ciała męczennicze, Kiedy Ty, o Synu Boży, Tak skromnie rózgi ponosisz i bicze, I prawy zlawszy krwie stokiem, Jeszcze sam lewym nadstawiasz się bokiem;
Jesteś
— to są pióra, A papier — skłuta, poszarpana skóra.
Cegłę i kamienne sztuki Przez zniewolone znosząc w kupę Żydy,
Egipt swe skryte nauki Dotąd na trwałe włożył piramidy, Żeby, niewzruszone wieku, Przyszłemu stały za księgi człowieku;
Ty, o Panie, świątobliwą Krwią popisawszy każdy bok słupowi, Podajesz naukę żywą Dziecinnej duszy, głupiemu zmysłowi, Że każdy, o dobry Boże, Twoję wyczytać zbytnią miłość może.
Już mi to dziwu nie mnoży, Że trwały w mękach ciała męczennicze, Kiedy Ty, o Synu Boży, Tak skromnie rózgi ponosisz i bicze, I prawy zlawszy krwie stokiem, Jeszcze sam lewym nadstawiasz się bokiem;
Jesteś
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 217
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
PIEŚNI PIEŚŃ VI
Dopieroś jeno co z dziecinnej pory Wyszedł, a lata do kwitnącej Flory Podobne zaczął, kiedyć róże młode Urumieniały na twarzy jagodę Wszytkim podobaną, Wszytkim miłowaną — A już więdnie jesz! Dopieroś się z wiekiem Przywitał, jemu zdadząc się człowiekiem, Szczęśliwie sobie w rzeczach poczynając I ludzkie oczy na się obracając Z twoich dzieł obfitych I cnót znamienitych
PIEŚNI PIEŚŃ VI
Dopieroś jeno co z dziecinnej pory Wyszedł, a lata do kwitnącej Flory Podobne zaczął, kiedyć róże młode Urumieniały na twarzy jagodę Wszytkim podobaną, Wszytkim miłowaną — A już więdnie jesz! Dopieroś się z wiekiem Przywitał, jemu zdadząc się człowiekiem, Szczęśliwie sobie w rzeczach poczynając I ludzkie oczy na się obracając Z twoich dzieł obfitych I cnót znamienitych
Skrót tekstu: GawPieśBar_II
Strona: 138
Tytuł:
Pieśni
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Życząc roku fortunnego/ Powtórz. Życząc roku fortunnego/ Pijmy jeden do drugiego. Symfonia Dziesiąta.
PANNA przedwieczna/ Była bezpieczna Z Synaczka swojego/ Gdy go uwiodła/ W Egipt przywiodła/ Dla Heroda złego. Który mordował/ I dziatki psował V piersi matczynej. A tym się cieszył/ Do boju śpieszył/ Zbójca krwie dziecinnej. Matki wołają/ I omdlewają/ Patrząc na mord srogi. Rzewliwie płaczą/ W niebo kołacą/ Pisząc łzą twarz drogi. O PANNO święta/ Ta myśl przeklęta/ Heroda zdradnego: Sama się szkodzi: Anioł przywodzi/ Potomka Bożego. Bądź tedy z nami/ Z swemi sługami/ Panno uwielbiona: Niech nas nie
Zycżąc roku fortunnego/ Powtorz. Zycżąc roku fortunnego/ Piymy ieden do drugiego. Symphonia Dźieśiąta.
PANNA przedwieczna/ Byłá beśpiecżna Z Synaczká swoiego/ Gdy go vwiodła/ W Egypt przywiodła/ Dla Herodá złego. Ktory mordował/ I dźiatki psował V pierśi mátcżyney. A tym sie ćieszył/ Do boiu śpieszył/ Zboyca krwie dźiećinney. Mátki wołáią/ I omdlewáią/ Pátrząc ná mord srogi. Rzewliwie płacżą/ W niebo kołácą/ Pisząc łzą twárz drogi. O PANNO święta/ Tá myśl przeklęta/ Herodá zdrádnego: Sámá sie szkodźi: Anyoł przywodźi/ Potomká Bożego. Bądź tedy z námi/ Z swemi sługámi/ Pánno uwielbioná: Niech nas nie
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: B3v
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
, Gdy się z nami ponosić nie wzdrygasz nędz srogich, Gdy — żebyś się niejako z nami stał podobnym, Ubrałeś się w to błoto, będący ozdobnym! Zażywajże owoców ubóstwa naszego, Któreć z serca oddaję, Jezu, uprzejmego!
Ma sz miod na osłodzenie tej ziemskiej słodkości, Masz masło na posiłek dziecinnej słabości. Więcej nie mam, jako to podróżny, przy sobie, Co by się ofiarować zeszło, Jezu, tobie. Nie mam teraz ni ptaszka, ani wiewioreczki, Co bym was mą obdarzył, o święte rączeczki. Ty się moim alektem będziesz komentował, Gdyć tymczasem lepszego co będę gotował.
CYCOŃ A
, Gdy się z nami ponosić nie wzdrygasz nędz srogich, Gdy — żebyś się niejako z nami stał podobnym, Ubrałeś się w to błoto, będący ozdobnym! Zażywajże owocow ubostwa naszego, Któreć z serca oddaję, Jezu, uprzejmego!
Ma sz miod na osłodzenie tej ziemskiej słodkości, Masz masło na posiłek dziecinnej słabości. Więcej nie mam, jako to podróżny, przy sobie, Co by się ofiarować zeszło, Jezu, tobie. Nie mam teraz ni ptaszka, ani wiewioreczki, Co bym was mą obdarzył, o święte rączeczki. Ty się moim alektem będziesz komentował, Gdyć tymczasem lepszego co będę gotował.
CYCOŃ A
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 261
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
im go w ten czas/ kiedyby Znak Ryb Niebieskich wschodził przez trzydzieści dni porządnie. Zawżdy o dwudzistej a czwartej godzinie. Wodka albo Ekstrakt.
Wodka tego ziela albo Ekstrakt/ służy Wątrobnej części odspodniej/ i inym częściom przyległym. Jako Macharzynce/ w której się Zołć zachowuje/ Żołądkowemu dnu i żyłom okolicznym. Kolice dziecinnej
Kolice/ i darciu w kiszkach niższych/ co rado Dzieciom i podroślejszym w wielu przypada z picia/ i z jedzenia rzeczy surowych/ albo z ostrzałych i ziadowiczonych wilgotności w nich zgromadzonych układa. Także z zbytniego napełnienia rozmaitymi potrawami. Gryzawkom i morzysku dziecinnemu.
Bywa też to podczas dziatkom małym/ pokarm z piersi Mamczynych/
im go w ten czás/ kiedyby Znák Ryb Niebieskich wschodźił przez trzydźiesći dni porządnie. Záwżdy o dwudźistey á czwartey godźinie. Wodká álbo Extrákt.
Wodká tego źiela álbo Extrákt/ służy Wątrobney częśći odspodniey/ y inym częśćiom przyległym. Iáko Máchárzynce/ w ktorey sie Zołć záchowuie/ Zołądkowemu dnu y żyłom okolicznym. Kolice dźiećinnej
Kolice/ y dárćiu w kiszkách niższych/ co rádo Dźiećiom y podrosleyszym w wielu przypada z pićia/ y z iedzenia rzeczy surowych/ álbo z ostrzáłych y ziádowiczonych wilgotnośći w nich zgromádzonych vkłáda. Tákże z zbytniego nápełnienia rozmáitymi potráwámi. Gryzáwkom y morzysku dziećinnemu.
Bywa też to podczás dźiatkom máłym/ pokarm z piersi Mámczynych/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 145
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
z niego prochu/ Cytwaru: Palonego rogu Jeleniego serca/ pereł miałko utartych/ po kwińcie: Czaszki przyprawnej z głowy człowieka zdrowego/ pół kwinty. Cukru lodowatego trzy łoty. To wszystko miałko i co nasubtelniej utłuc: Do tego z pięć listów bitego złota naprzedniejszego przydać/ i pilnie w puszecce chędogiej/ do takiej potrzeby dziecinnej chować. Dając tego na raz co może na koniec noża nabrać/ z wodką Benedyktową/ albo z Panny Mariej Rożyczki/ we dwie a we dwu godzinach powtarzając. Kaduku ludziom starszym.
Ludziom w więtszym wieku będącym padającej chorobie/ wziąć korzenia Pępawy/ abo Kurzego ziela korzenia. Nasienia Zwiesinożkowego/ czaszki z głowy człowieka zdrowego
z niego prochu/ Cytwaru: Palonego rogu Ieleniego sercá/ pereł miáłko vtártych/ po kwińcie: Czászki przypráwney z głowy człowieka zdrowego/ puł kwinty. Cukru lodowátego trzy łoty. To wszystko miáłko y co nasubtelniey vtłuc: Do tego z pięć listow bitego złotá naprzednieyszego przydáć/ y pilnie w puszecce chędogiey/ do tákiey potrzeby dźiećinney chowáć. Dáiąc tego ná raz co może ná koniec nożá nábráć/ z wodką Benedyktową/ álbo z Pánny Máriey Rożyczki/ we dwie á we dwu godźinách powtárzáiąc. Káduku ludźiom stárszym.
Ludźiom w więtszym wieku będącym pádáiącey chorobie/ wźiąć korzenia Pępáwy/ ábo Kurzego źiela korzenia. Naśienia Zwieśinożkowego/ czászki z głowy człowieká zdrowego
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 309
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dziecię/ świętej pamięci Ojca Jordana Zakonu Kaznodziejskiego Generała/ na ten czas w Paryżu mieszkającego/ i inne bracią Niemce nawiedzało. I gdy to często czyniło/ z rozmowy męża świętego/ poczęły mu rzeczy ziemskie w obrzydzenie przychodzić/ a niebieskie smakować. Prosił aby go do Zakonu przyjęto. Lecz Ociec Generał rozumiejąc że to z dziecinnej lekkomyślności pochodziło/ upominał go żeby się do rządu państwa swego/ jedynakiem będąc/ gotował/ aby w cichości i łaskawości poddane swoje sprawował. Gdy już miał szesnaście lat/ matka zacne posły poń posłała aby się do domu wrócił/ w małżeństwo wstąpił/ i państwo sprawował/ Ociec bowiem jego barzo się był starzał.
dźiećię/ świętey pámięći Oycá Iordaná Zakonu Káznodźieyskiego Generałá/ ná ten czás w Páryżu mieszkáiącego/ y ine bráćią Niemce náwiedzáło. Y gdy to cżęsto czyniło/ z rozmowy mężá świętego/ poczęły mu rzeczy źiemskie w obrzydzenie przychodźić/ á niebieskie smákowáć. Prosił áby go do Zakonu przyięto. Lecz Oćiec Generał rozumieiąc że to z dziećinney lekkomyślnośći pochodźiło/ vpominał go żeby sie do rządu páńśtwá swego/ iedynakiem będąc/ gotował/ áby w ćichośći y łáskáwośći poddáne swoie spráwował. Gdy iuż miał szesnáśćie lat/ mátká zacne posły poń posłáłá áby sie do domu wroćił/ w małżeństwo wstąpił/ y páństwo spráwował/ Oćiec bowiem iego bárzo sie był sstárzał.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 17
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
1. part: 13. Dziecię Pan JEZUS. Przykład II. Dziecię w Klasztorze z prostoty obrazowi Zbawicielowemu jeśdź nosząc/ od niego na wieczne gody z Opatem jest wezwane. 245.
W Jednym Opastwie był mały Mniszek/ który obraz dzieciątka/ które obraz Błogosławionej dziewice Mariej na ręku trzymał/ barzo miłował/ z dziecinnej prostoty i niewinności/ chleb i co mógł mieć częstokroć mu przynosił/ a wracając się potym/ nic na misce nie najdował. A gdy z płaczem prosił dzieciątka żeby przemówiło do niego/ abo przy nim jadło/ a ono nic mu nie opdpowiadało. Opat który częstokroć w kaplicy gdzie ten obraz był/ modlitwę czynił/
1. part: 13. Dziećię Pan IEZVS. PRZYKLAD II. Dźiećię w Klasztorze z prostoty obrázowi Zbáwicielowemu ieśdź nosząc/ od niego ná wieczne gody z Opátem iest wezwáne. 245.
W Iednym Opástwie był máły Mniszek/ ktory obraz dźiećiątká/ ktore obraz Błogosłáwioney dźiewice Máriey ná ręku trzymał/ bárzo miłował/ z dziećinney prostoty y niewinnośći/ chleb y co mogł mieć częstokroć mu przynośił/ á wrácáiąc sie potym/ nic ná misce nie náydował. A gdy z płáczem prośił dźiećiątká żeby przemowiło do niego/ ábo przy nim iádło/ á ono nic mu nie opdpowiádáło. Opát ktory częstokroć w káplicy gdźie ten obraz był/ modlitwę czynił/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 265
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
a fama :) żeby więcej nie miała potomstwa, znajdowalismy w łozku różne rzeczy i ja sam znalazłem sprochniałych sztuk kilka z trumny w tym tylko z tej okazji mojej własnej daję każdemu ad monicją kto będzie czytał to praejudicatum ze kto się z wdową ozeni ante omnia starać się o to trzeba żeby żadnej białej głowy krewnej dziecinnej nie trzymać przy sobie i owszem zaraz to zdomu posarżyć a unas go pełno było i to nas tez zdradziło. Ale temu dawszy pokoj bo się to już raz na P Boga spuściło wracąm się do owego zwdową komplementu. mówię do niej te słowa. Moja MŚCi Pani Damie w Domu WMM Paniej praezentuję
a fama :) zeby więcey nie miała potomstwa, znaydowalismy w łozku rozne rzeczy y ia sąm znalazłem sprochniałych sztuk kilka z trumny w tym tylko z tey okazyiey moiey własney daię kozdemu ad monicyą kto będzie czytał to praejudicatum ze kto się z wdową ozeni ante omnia starac się o to trzeba zeby zadney białey głowy krewney dziecinney nie trzymać przy sobie y owszem zaraz to zdomu posarżyć a unas go pełno było y to nas tez zdradziło. Ale temu dawszy pokoy bo się to iuz raz na P Boga spusciło wracąm się do owego zwdową komplementu. mowię do niey te słowa. Moia MSCi Pani Damie w Domu WMM Paniey praezentuię
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 222v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
odważył na dłużników człowieka uspokojenie hojno wysypuje/ i tego/ czego nie wydarł/ chętnie przypłaci. Co my też znając i tę kolumnę mu do stajni przynosimy/ i około niej skoczno pląszemy/ bacząc jakie są jego radości w dziecinnym wieku do tego słupa/ że przy nim kiedyś cięgi okrutnej dostanie. Przeciw naturze zgoła to dziecinnej pociecho moja/ brać się do ławki wystawionej do sieczenia/ w podobnym razie dzieci ludzkie zoczywszy miejsce karania płaczą nieutulone/ i jeśli mogą abo od niego uciekają/ aboteż do nóg Ojcowskich i Macierzyńskich przypadają/ prosząc rzewliwe odpuszczenia: a podali się im pogoda/ bystro z ojca i matki oczu uciekają. A ty namilsza Dziecino
odważył ná dłużnikow człowieka vspokoienie hoyno wysypuie/ y tego/ czego nie wydárł/ chętnie przypłáći. Co my też znáiąc y tę kolumnę mu do stáyni przynośimy/ y około niey skoczno pląszemy/ bacząc iakie są iego radośći w dźiećinnym wieku do tego słupá/ że przy nim kiedyś ćięgi okrutney dostánie. Przećiw náturze zgołá to dźiećinney poćiecho moia/ brać się do łáwki wystawioney do śiećzenia/ w podobnym ráźie dźieći ludzkie zoczywszy mieysce karánia płaczą nieutulone/ y ieśli mogą abo od niego vćiekáią/ áboteż do nog Oycowskich y Máćierzyńskich przypadáią/ prosząc rzewliwe odpuszczenia: á podali się im pogoda/ bystro z oycá y matki oczu vćiekáią. A ty namilsza Dźiećino
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 212
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636