marnego słówka taki kłopot w szczyna/ że nie tylko Pijacy słów lekkomyślnych i uszczypliwych sobie nadadzą: ale się też biją/ sieką/ kolą/ na ręke wyzywają; ba drugdy i mordy popełniają: czego potym/ gdy wyszumieją/ bolesno żałują. Lecz po szkodzie Polak mądr. IX . X.
Pijanicy znieważają dziewiąte i dziesiąte przykazanie Boże/ ponieważ złym i nieporządnym żądzom i pożądliwościom cuglów popuszczają. A iż wszystko/ cokolwiek mieli/ przeżarli/ przepili i przez gardziel przelali: więc o to się starają/ wednie i w nocy na tym są/ aby bliźniego swego jako tako per fas et nefas o dobra jego przywieść mogli/ żeby za
márnego słowká táki kłopot w sczyná/ że nie tylko Pijacy słow lekkomyślnych y usczypliwych sobie nádádzą: ále śię też biją/ śieką/ kolą/ ná ręke wyzywáją; bá drugdy y mordy popełniáją: czego potym/ gdy wyszumieją/ bolesno żáłują. Lecz po szkodźie Polak mądr. IX . X.
Pijánicy znieważáją dźiewiąte y dźieśiąte przykazánie Boże/ ponieważ złym y nieporządnym żądzom y pożądliwośćiom cuglow popusczáją. A iż wszystko/ cokolwiek mieli/ przeżárli/ przepili y przez gardźiel przeláli: więc o to śię stáráją/ wednie y w nocy ná tym są/ áby bliźniego swego jáko táko per fas et nefas o dobrá jego przywieść mogli/ żeby zá
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 23.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przeczytać nie mógł. Dorozumiałem się siła rzeczy, ale siła nie tylko ja, ale i ten sam, co pisał, pewnie nie wyczyta i nie zrozumie. Na próbę posyłam część jedną listu. Uważże Wć moje serce, jeżeli to nie męka przy tak wielkich zabawach moich męczyć się tydzień, a ledwo przez dziesiąte wyczytać słowo. Nie posyłam tedy cet expres,boby podobno już nie zastał Wci mojej duszy. - Arendarz żółkiewski umiera; pieniędzy oddać nie obiecuje, chyba przedawszy skóry na jarmarku jarosławskim. Aaron zaś powiada, że te pieniądze, które tu miał oddawać, już tam Wci sercu memu zaznaczył odebrać w Gdańsku
przeczytać nie mógł. Dorozumiałem się siła rzeczy, ale siła nie tylko ja, ale i ten sam, co pisał, pewnie nie wyczyta i nie zrozumie. Na próbę posyłam część jedną listu. Uważże Wć moje serce, jeżeli to nie męka przy tak wielkich zabawach moich męczyć się tydzień, a ledwo przez dziesiąte wyczytać słowo. Nie posyłam tedy cet expres,boby podobno już nie zastał Wci mojej duszy. - Arendarz żółkiewski umiera; pieniędzy oddać nie obiecuje, chyba przedawszy skóry na jarmarku jarosławskim. Aaron zaś powiada, że te pieniądze, które tu miał oddawać, już tam Wci sercu memu zaznaczył odebrać w Gdańsku
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 328
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962