; Owszem, tym deszczem zawiędłej nadzieje
Latorośl w sercu moon odmłodnieje: Tak wiemy, że już wiosna nam nadchodzi, Gdy słońce w kąpiel do Wodnika wchodzi, Tak i tuszymy, że wdzięczny świt blisko, Gdy zorza kropi rosą ziemię ślisko. Podobno widząc, jak dla ciebie ginę, Tę mi z łez moich dajesz dziesięcinę; Podobno mi cię ten płacz miększą sprawi, Wszak częsta kropla i kamień dziurawi. PRZECHADZKA
Czy z mej namowy, czy-li z dobrej woli Chciała Kasieńka na folwark do roli Albo na łąki kwitnące do siana I do dobytku przechodzić się z rana, Żeby jej czas zbiegł i w ciepłe południe Blisko siedziała gęstwiny i studnie,
; Owszem, tym deszczem zawiędłej nadzieje
Latorośl w sercu moon odmłodnieje: Tak wiemy, że już wiosna nam nadchodzi, Gdy słońce w kąpiel do Wodnika wchodzi, Tak i tuszymy, że wdzięczny świt blisko, Gdy zorza kropi rosą ziemię ślisko. Podobno widząc, jak dla ciebie ginę, Tę mi z łez moich dajesz dziesięcinę; Podobno mi cię ten płacz miększą sprawi, Wszak częsta kropla i kamień dziurawi. PRZECHADZKA
Czy z mej namowy, czy-li z dobrej woli Chciała Kasieńka na folwark do roli Albo na łąki kwitnące do siana I do dobytku przechodzić się z rana, Żeby jej czas zbiegł i w ciepłe południe Blisko siedziała gęstwiny i studnie,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 181
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
następował schizmy, Sama kneszów napiekła, on też zabił skopa; Krótko mówiąc, częstował zaprosiwszy popa. A potem duży garniec postawiwszy moczu, Poi go. Skosztowawszy, rzecze pop: „Nie choczu.” Toż chłop: „Z tej to winnice trunek, co za winę Braliście z niej od mojej żonki dziesięcinę. Pijcie, proszę. W ostatku, pijże — rzecze — popie, Jakoś tłoczył, boć w brzuchu siekierę utopię.”
I musiał do ostatniej spełnić odrobiny, Ani potem wytykał takiej dziesięciny. Snadź mu nie smakowała małmazyja słona, Bo trzy dni womitował, z kosmatego grona. 398. MĘDROCHNA
Kto
następował schizmy, Sama kneszów napiekła, on też zabił skopa; Krótko mówiąc, częstował zaprosiwszy popa. A potem duży garniec postawiwszy moczu, Poi go. Skosztowawszy, rzecze pop: „Nie choczu.” Toż chłop: „Z tej to winnice trunek, co za winę Braliście z niej od mojej żonki dziesięcinę. Pijcie, proszę. W ostatku, pijże — rzecze — popie, Jakoś tłoczył, boć w brzuchu siekierę utopię.”
I musiał do ostatniej spełnić odrobiny, Ani potem wytykał takiej dziesięciny. Snadź mu nie smakowała małmazyja słona, Bo trzy dni womitował, z kosmatego grona. 398. MĘDROCHNA
Kto
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 356
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
za sudołem, w którym jest zagonów 70 między rolami Sporkowemi lezące, te wszytkie w prowizji pomienionym IMciom, taż gromada Krowoderska za wyraznym konsensem Prałata IMci dotąd, dokąd suma 1000 zło. tymże IMciom oddana nie będzie, do wolnego używania puszcza. Do żadnych ciężarów, podatków z tychże gruntów powinnych (wyjąwszy dziesięcinę, którą corocznie wydawać będą powinni) IM. PP. Hołodynscy należeć nie mają ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwyż opisane, inne zaś partykularne z tychże dłużników gruntów, jakby się kupiec trafił, najpierwej wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś i submissje wszytkie,
za sudołem, w ktorym iest zagonow 70 między rolami Sporkowemi lezące, te wszytkie w prowizyi pomienionym IMciom, taż gromada Krowoderska za wyraznym konsensem Prałata IMci dotąd, dokąd summa 1000 zło. tymże IMciom oddana nie będzie, do wolnego używania puszcza. Do żadnych ciężarow, podatkow z tychże gruntow powinnych (wyiąwszy dziesięcinę, ktorą corocznie wydawać będą powinni) IM. PP. Hołodynscy należeć nie maią ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwysz opisane, inne zaś partykularne z tychze dłużnikow gruntow, iakby się kupiec trafił, naypierwey wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś y submissye wszytkie,
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 647
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
fundamencie prawa zastawnego Bulków zajechałem i osadziłem tam na podstarostwie Hurynowicza Tokarzewskiego, człeka nielękliwego i rozsądnego, i tychże kilku szlachty w Bulkowie przy nim zostawiłem.
Po roczkach juniowych przyjechałem do Rasnej, a tymczasem pozew do konsystorza janowskiego dany był ojcu memu od księdza Pośniewskiego, proboszcza kamienieckiego kościółka szpitalnego, o dziesięcinę z Rasnej snopową. Trzeba wiedzieć, że ta dziesięcina za przywilejem Zygmunta Trzeciego, który nie miał mocy nadawać dziesięciny na dobra ziemskie, jakoż za tym przywilejem dziesięcina dawana nie była. Gdy mój ociec kupił dziedzictwem Rasną, ksiądz Grzegorz Giżycki, proboszcz kamieniecki, wielkiej świętobliwości i wielki przyjaciel ojca mego, zaczął prosić ojca mego
fundamencie prawa zastawnego Bulków zajechałem i osadziłem tam na podstarostwie Hurynowicza Tokarzewskiego, człeka nielękliwego i rozsądnego, i tychże kilku szlachty w Bulkowie przy nim zostawiłem.
Po roczkach juniowych przyjechałem do Rasnej, a tymczasem pozew do konsystorza janowskiego dany był ojcu memu od księdza Pośniewskiego, proboszcza kamienieckiego kościółka szpitalnego, o dziesięcinę z Rasnej snopową. Trzeba wiedzieć, że ta dziesięcina za przywilejem Zygmunta Trzeciego, który nie miał mocy nadawać dziesięciny na dobra ziemskie, jakoż za tym przywilejem dziesięcina dawana nie była. Gdy mój ociec kupił dziedzictwem Rasną, ksiądz Grzegorz Giżycki, proboszcz kamieniecki, wielkiej świętobliwości i wielki przyjaciel ojca mego, zaczął prosić ojca mego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 327
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wiedzieć, że ta dziesięcina za przywilejem Zygmunta Trzeciego, który nie miał mocy nadawać dziesięciny na dobra ziemskie, jakoż za tym przywilejem dziesięcina dawana nie była. Gdy mój ociec kupił dziedzictwem Rasną, ksiądz Grzegorz Giżycki, proboszcz kamieniecki, wielkiej świętobliwości i wielki przyjaciel ojca mego, zaczął prosić ojca mego o kompozycją jaką o tę dziesięcinę. Ociec mój i dla przyjaźni księdza Giżyckiego, i z swojej pobożności uczynił kompozycją na płacenie pieniężnej dziesięciny co rok po zł poi. osiemdziesiąt, a zł dwadzieścia tylko do życia swego ex pietate obiecał płacić. Gdy tedy za tym pozwem pojechałem do Janowa, et ab accessorio apelowałem, co potem się za rekursem
wiedzieć, że ta dziesięcina za przywilejem Zygmunta Trzeciego, który nie miał mocy nadawać dziesięciny na dobra ziemskie, jakoż za tym przywilejem dziesięcina dawana nie była. Gdy mój ociec kupił dziedzictwem Rasną, ksiądz Grzegorz Giżycki, proboszcz kamieniecki, wielkiej świętobliwości i wielki przyjaciel ojca mego, zaczął prosić ojca mego o kompozycją jaką o tę dziesięcinę. Ociec mój i dla przyjaźni księdza Giżyckiego, i z swojej pobożności uczynił kompozycją na płacenie pieniężnej dziesięciny co rok po zł poi. osiemdziesiąt, a zł dwadzieścia tylko do życia swego ex pietate obiecał płacić. Gdy tedy za tym pozwem pojechałem do Janowa, et ab accessorio apelowałem, co potem się za rekursem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 327
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
o Instruktarzu etc.
gowszczyzn etc. jeśli Administrator ma odbierać, ma to czynić sumiennie. 8vo Zalecić Podstarościom bardzo zebranie krescencyj wczesne, snopy każąc żąć, wiązać pomierne, zbytków spoddanemi nie czyniąc: bo potym nie wymłacają dobrze chłopi, a wożąc, wozy sobie łamią, bydlęta zrywają, albo mało biorą. Snop albo dziesięcinę kazać na Kościół oddać sprawiedliwie, 9no Poddanych Pan Administrator nie ma traktować jako tyran, bo ich rozżenie, gniew Boski na Pana ściągnie, ale za słuszność, skarać pomiarkowanie; większe akcje, kryminały Panu donieść, grzywnami nie oprymować. Najlepiej żeby lub Pan sam, lub Komisarz w instruktarzu dołożył, które sprawy Pan Administrator
o Instruktarzu etc.
gowszczyzn etc. iezli Administrator ma odbierać, ma to czynić sumiennie. 8vo Zalecić Podstarościom bardzo zebranie krescencyi wczesne, snopy każąc żąć, wiązać pomierne, zbytkow zpoddanemi nie czyniąc: bo potym nie wymłacaią dobrze chłopi, á wożąc, wozy sobię łamią, bydlęta zrywaią, albo mało biorą. Snop albo dziesięcinę kazać na Kościoł oddać sprawiedliwie, 9no Poddanych Pan Administrator nie ma traktować iako tyran, bo ich rozżenie, gniew Boski na Pana sciągnie, ale za słuszność, skarać pomiarkowanie; większe akcye, kryminały Panu donieść, grzywnami nie opprymować. Naylepiey żeby lub Pan sam, lub Kommissarz w instruktarzu dołożył, ktore sprawy Pan Administrator
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 417
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Dzesięciny na tę karę Boską zasłużył, żeś wydarł BOGU i słudze Bożemu. Mówisz: że Ksiądz na złe Dziesięciny zażywa, marnotrawi? co tobie dotego Bocianie czyszczący świat. O to BÓG Przedwieczna Prawda mówi u Jeremiasza cap: 30 versu 14 Inebriabo animam Sacerdotum pingvedine. A przytym Ksiądz ten biorący od ciebie Dziesięcinę, Iure Divino et humano należącą, Domino suo stat, aut cadit, mówi Paweł Z. do Rzymian w Liście, cap: 14 v. 4 co z Bogiem uczynisz? albo sługą jego, chyba sobie potępienie. BÓG Kapłanom rozkazał przez Ożeasza Proroka w Rozdziale 4. w wierszu 8. Peccata Populi mei comedent
Dzesięciny na tę karę Boską zasłużył, żeś wydarł BOGU y słudze Bożemu. Mowisz: że Xiądz na złe Dziesięciny zażywa, marnotrawi? co tobie dotego Bocianie czyszczący swiat. O to BOG Przedwieczna Prawda mowi u Ieremiasza cap: 30 versu 14 Inebriabo animam Sacerdotum pingvedine. A przytym Xiądz ten biorący od ciebie Dziesięcinę, Iure Divino et humano nalezącą, Domino suo stat, aut cadit, mowi Paweł S. do Rzymian w Liście, cap: 14 v. 4 co z Bogiem uczynisz? albo sługą iego, chyba sobie potępienie. BOG Kapłanom rozkazał przez Ożeasza Proroka w Rozdziale 4. w wierszu 8. Peccata Populi mei comedent
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 498
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dekreta, per fors przez duchowne otrzymane przeciw konstytucji anni 1578, do której się stosując, teraz nową suspensją czynią, a dekreta zaszłe in derogationem jej potwierdzają. Szło rzekomo niektórym o powagę dekretów trybunalskich; ale tej, jakom ja pokazował, nicby się nie było ubliżyło, bo tylko pospolicie od trzech lat o dziesięcinę zatrzymaną pozywają i do tych trzecioletnich retent dekreta przeszłe restryngowawszy, napotym wybornie mogło referować się do przerzeczonej konstytucji, aby szlachcic, znowu pozwany, do przysięgi był bliższy, że jej ani on ani antecessor jego circa annum 1578 nie dawał; jakie dekreta samo compositum iudicium na trybunale nieraz ferowało. O preskrypcjach.
De bonis immobilibus
dekreta, per fors przez duchowne otrzymane przeciw konstytucyej anni 1578, do której się stosując, teraz nową suspenzyą czynią, a dekreta zaszłe in derogationem jej potwierdzają. Szło rzekomo niektórym o powagę dekretów trybunalskich; ale tej, jakom ja pokazował, nicby się nie było ubliżyło, bo tylko pospolicie od trzech lat o dziesięcinę zatrzymaną pozywają i do tych trzecioletnich retent dekreta przeszłe restryngowawszy, napotym wybornie mogło referować się do przerzeczonej konstytucyej, aby szlachcic, znowu pozwany, do przysięgi był bliższy, że jej ani on ani antecessor jego circa annum 1578 nie dawał; jakie dekreta samo compositum iudicium na trybunale nieraz ferowało. O preskrypcyach.
De bonis immobilibus
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 314
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
17. Wstańże/ schodź tę ziemię w dłuż i wszerż/ bo ją tobie dam. 18. Ruszywszy się tedy z namiotem Abram/ przyszedł i mieszkał w równinach Mamre/ które są w Hebron/ i zbudował tam ołtarz Panu. Rozdział XIV. Abram Lota pojmanego wyswobodził, 19 Melchisedek mu błogosławi: któremu Abram dziesięcinę oddaje. 1.
I stało się za dni Amrafela Króla Senaarsskiego/ Ariocha króla Eilasarsskiego/ Chodoklahomora/ Króla Elamskiego/ i Tydala Króla Goimskiego. 2. Ze podnieśli wojnę przeciw Berowi Królowi Sodomskiemu/ i przeciw Bersie Królowi Gomorskiemu/ i Senaadowi Królowi Adamackiemu/ i Semeberowi królowi Seboimskiemu/ i królowi Belamskiemu/ to jest/
17. Wstańże/ zchodź tę źiemię w dłuż y wszerż/ bo ją tobie dam. 18. Ruszywszy śię tedy z namiotem Abrám/ przyszedł y mieszkał w rowninách Mamre/ ktore są w Hebron/ y zbudował tám ołtarz Pánu. ROZDZIAL XIV. Abrám Lotá pojmánego wyswobodźił, 19 Melchisedek mu błogosłáwi: ktoremu Abrám dźieśięćinę oddáie. 1.
Y stáło śię zá dni Amráfelá Krolá Senáársskiego/ Ariochá krolá Eilásársskiego/ Chodokláhomorá/ Krolá Elámskiego/ y Thydálá Krolá Goimskiego. 2. Ze podnieśli wojnę przećiw Berowi Krolowi Sodomskiemu/ y przećiw Berśie Krolowi Gomorskiemu/ y Senáádowi Krolowi Adámáckiemu/ y Semeberowi krolowi Seboimskiemu/ y krolowi Belámskiemu/ to jest/
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 12
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jest doliną Królewską. 18. A Melchisedet Król Salemski/ wyniósł chleb i wino/ a ten był Kapłanem Boga nawyższego. 19. I błogosławił mu a rzekł/ Błogosławiony Abram od Boga nawyzszego dzierzawce Nieba i Ziemie. 20. I błogosławiony Bóg nawyższy/ który podał nieprzyjacioły twe w rękę twoję/ i dał mu Abram dziesięcinę ze wszystkiego. 21. Zatym rzekł król Sodomski do Abrama: Daj mi ludzie/ a majętność pobierz sobie. 22. Tedy rzekł Abram królowi Sodomskiemu: Podniosłem rękę swą ku Panu Bogu nawyższemu dzierżawcy Nieba i Ziemie: 23. że/ i namniejszej nitki ani rzemyszka obuwia nie wezmę ze wszystkiego/ co twego jest
jest doliną Krolewską. 18. A Melchisedet Krol Sálemski/ wyniosł chleb y wino/ á ten był Kápłánem Bogá nawyższego. 19. I błogosłáwił mu á rzekł/ Błogosłáwiony Abrám od Bogá nawyzszego dżierzawce Niebá y Ziemie. 20. Y błogosłáwiony Bog nawyższy/ ktory podał nieprzyjaćioły twe w rękę twoję/ y dał mu Abrám dźieśięćinę ze wszystkiego. 21. Zátym rzekł krol Sodomski do Abrámá: Day mi ludzie/ á májętność pobierz sobie. 22. Tedy rzekł Abrám krolowi Sodomskiemu: Podniosłem rękę swą ku Pánu Bogu nawyższemu dźierzawcy Niebá y Ziemie: 23. że/ y namnieyszey nitki áni rzemyszká obuwia nie wezmę ze wszystkiego/ co twego jest
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 13
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632