.
Odważona rycerka już się poczynała Rozbierać, już tarcz, już hełm jasny zdymowała, Kiedy niespodziewanie błysnął warkocz złoty, Jak jej spadło zawicie subtelnej roboty, I po szerokich plecach wolno rozpuszczony, Do zdumienia wielkiego przywiódł goście ony. „Co to - mówią - za cud jest, że tak męskie siły W ciele subtelnem dziewczem miejsce ulubiły?”
LXXIX.
Jako na nocnej scenie miedzy pochodniami Tysiąc nimf najwdzięczniejszych widać z obrazami, Kiedy się czarna nagle zasłona przerwała, Najpiękniejsze persony co nam zakrywała; Jako, gdy jasnej twarzy z chmur słońce dobędzie, Przeraźliwsze z promienia strzały ciska wszędzie: Tak ta raj w ślicznej twarzy, we wszytkie obfity Rozkoszy
.
Odważona rycerka już się poczynała Rozbierać, już tarcz, już hełm jasny zdymowała, Kiedy niespodziewanie błysnął warkocz złoty, Jak jej spadło zawicie subtelnej roboty, I po szerokich plecach wolno rozpuszczony, Do zdumienia wielkiego przywiódł goście ony. „Co to - mówią - za cud jest, że tak męskie siły W ciele subtelnem dziewczem miejsce ulubiły?”
LXXIX.
Jako na nocnej scenie miedzy pochodniami Tysiąc nimf najwdzięczniejszych widać z obrazami, Kiedy się czarna nagle zasłona przerwała, Najpiękniejsze persony co nam zakrywała; Jako, gdy jasnej twarzy z chmur słońce dobędzie, Przeraźliwsze z promienia strzały ciska wszędzie: Tak ta raj w ślicznej twarzy, we wszytkie obfity Rozkoszy
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 21
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Francja pomoże do tego”.
XII.
Tak w ten czas nic nie wątpiąc, wszyscy rozumieli, Bo iż Amon obiecał córkę, nie wiedzieli, Z pozwoleniem cesarskiem Konstantynowemu Synowi, co panował światu wschodowemu. Leon własne imię miał; kształtny, urodziwy, Przymioty go pięknemi los z nieba życzliwy Obdarzył. Ten o męstwie dziewczem mając wieści, Rozpalił się miłością na pierwsze powieści,
XIII.
Nie znając jej, jak żywo; tylko to wadziło Iż Amon kończyć nie chciał, pókiby nie było Rynalda, z którem o tej sprawie chciał koniecznie Mówić, bo go nad inszych miłował serdecznie. Zaczem taką odpowiedź zaraz dał posłowi, Że swemu
Francya pomoże do tego”.
XII.
Tak w ten czas nic nie wątpiąc, wszyscy rozumieli, Bo iż Amon obiecał córkę, nie wiedzieli, Z pozwoleniem cesarskiem Konstantynowemu Synowi, co panował światu wschodowemu. Leon własne imię miał; kształtny, urodziwy, Przymioty go pięknemi los z nieba życzliwy Obdarzył. Ten o męstwie dziewczem mając wieści, Rozpalił się miłością na pierwsze powieści,
XIII.
Nie znając jej, jak żywo; tylko to wadziło Iż Amon kończyć nie chciał, pókiby nie było Rynalda, z którem o tej sprawie chciał koniecznie Mówić, bo go nad inszych miłował serdecznie. Zaczem taką odpowiedź zaraz dał posłowi, Że swemu
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 312
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905