się ku Dźwinie/ chcąc zachodzić naszym w tył/ którzy w bitwie byli/ przyszli na pułk Jego M. Pana Sapiehy/ który stał na prawym rogu/ sparł ich potężnie. A tu już nieprzyjaciel sromotnie uchodzić począł. Na dwu przeprawach poprawiali się Rajtarowie/ ale i to nie pomogło. W samym pobojowisku legło do dziewiąci tysięcy człowieka/ oprócz tych co w pogoni/ i tych co w Kurlandyej/ w Milgrafiej/ i na inszych miejscach z pogromu uchodzących bito. Tamże i Książę Lindemburskie na placu zabity został/ i Linderzon Hetman X. Karolusa. O Mansfelcie/ żywli czy zginął/ jeszcze nie wiedzą/ gdyż jeden twierdził/ który
sie ku Dźwinie/ chcąc záchodźić nászym w tył/ ktorzy w bitwie byli/ przyszli ná pułk Ie^o^ M. Páná Sápiehy/ ktory stał ná práwym rogu/ spárł ich potężnie. A tu iuż nieprzyiaćiel sromotnie vchodźić pocżął. Ná dwu przepráwách popráwiáli sie Ráytárowie/ ále y to nie pomogło. W sámym poboiowisku legło do dźiewiąći tyśięcy cżłowieká/ oprocż tych co w pogoni/ y tych co w Kurlándyey/ w Milgráfiey/ y ná inszych mieyscách z pogromu vchodzących bito. Támże y Xiążę Lindemburskie ná plácu zábity został/ y Linderzon Hetman X. Károlusá. O Mánsfelćie/ żywli cży zginął/ iescże nie wiedzą/ gdyż ieden twierdźił/ ktory
Skrót tekstu: NowinyInfl
Strona: A4
Tytuł:
Nowiny z Inflant o szczęśliwej porażce
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Mikołaj Scharffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605
jaśniej proszę? M. Przodem Bóg Wszechmogący stworzył Pałac Niebieski/ który my Królestwem Niebieskim nazywamy; Potym Świat/ który okrągiem Niebios jest objęty/ w tym jako w najnizszym z Żywiołów/ Ziemi/ naznaczył Karaniu miejsce/ albo piekło; do Pałacu górnego pewną liczbę przyznaczył/ wybranych złożoną/ z ludzi i Aniołów/ z Dziewiąci wprawdzie Chórów i Ordynków Anielskich/ a z ludzi jednego. V. Czemuż z Dziewiąci Chórów Anielskich? M. Dla podobieństwa niejakiego Trójcy Z./ Dziewięć bowiem bywa/ ze trzech trzy razy powtórzonych. V. Czemu z jednego tylko ordynku ludzi? M. Aby w tym wydawała się jedność natury Boskiej/ a
iáśniey proszę? M. Przodem Bog Wszechmogący stworzył Páłac Niebieski/ ktory my Krolestwem Niebieskim názywamy; Potym Swiát/ ktory okrągiem Niebios iest obięty/ w tym iáko w naynizszym z Zywiołow/ Ziemi/ náznáczył Karániu mieysce/ álbo piekło; do Páłacu gornego pewną liczbę przyznáczył/ wybránych złożoną/ z ludźi y Anyołow/ z Dźiewiąći wprawdźie Chorow y Ordynkow Anyelskich/ á z ludźi iednego. V. Czemuż z Dżiewiąći Chorow Anyelskich? M. Dla podobieństwá nieiákiego Troycy S./ Dźiewięć bowiem bywa/ ze trzech trzy rázy powtorzonych. V. Czemu z iednego tylko ordynku ludźi? M. Aby w tym wydawáłá się iedność nátury Boskiey/ á
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 13
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
; Potym Świat/ który okrągiem Niebios jest objęty/ w tym jako w najnizszym z Żywiołów/ Ziemi/ naznaczył Karaniu miejsce/ albo piekło; do Pałacu górnego pewną liczbę przyznaczył/ wybranych złożoną/ z ludzi i Aniołów/ z Dziewiąci wprawdzie Chórów i Ordynków Anielskich/ a z ludzi jednego. V. Czemuż z Dziewiąci Chórów Anielskich? M. Dla podobieństwa niejakiego Trójcy Z./ Dziewięć bowiem bywa/ ze trzech trzy razy powtórzonych. V. Czemu z jednego tylko ordynku ludzi? M. Aby w tym wydawała się jedność natury Boskiej/ a tak Bóg jeden w Trójcy Z. był od Aniołów/ i ludzi chwalony, czcony/
; Potym Swiát/ ktory okrągiem Niebios iest obięty/ w tym iáko w naynizszym z Zywiołow/ Ziemi/ náznáczył Karániu mieysce/ álbo piekło; do Páłacu gornego pewną liczbę przyznáczył/ wybránych złożoną/ z ludźi y Anyołow/ z Dźiewiąći wprawdźie Chorow y Ordynkow Anyelskich/ á z ludźi iednego. V. Czemuż z Dżiewiąći Chorow Anyelskich? M. Dla podobieństwá nieiákiego Troycy S./ Dźiewięć bowiem bywa/ ze trzech trzy rázy powtorzonych. V. Czemu z iednego tylko ordynku ludźi? M. Aby w tym wydawáłá się iedność nátury Boskiey/ á ták Bog ieden w Troycy S. był od Anyołow/ y ludźi chwalony, czcony/
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 13
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
: drudzy płynąc do swoich przybyli/ jako Generał który był ze dwiema chorągwiami nieprzyjacielskiemi w pław się udał.
Okręt zaś naszego Almiranta zwarszy się z nieprzyjacielskim także Almirantem/ pojmał go i do Manyliej zaprowadził/ gdzie wszytkich potracono co winni byli. Miedzy temi tedy co potonęli/ których i z nieprzyjaciółmi było do sta piącidziesiąt i dziewiąci/ utonął też przerzeczony X. Jakub/ który wysłuchawszy mało nie wszytkich spowiedzi/ bacząc że okręt tonął/ chcąc wskoczyć na morze żeby pływał/ usłyszy głos jednego Kapitana/ który mu rzekł: Ojcze wysłuchajcie mię jednego słowa/ na którym mi zbawienie zawisło. Gdy się tedy zatrzymał na jego spowiedzi z wielką miłością aż do
: drudzy płynąc do swoich przybyli/ iáko Generał ktory był ze dwiemá chorągwiámi nieprzyiaćielskiemi w pław się udał.
Okręt záś nászego Almirántá zwárszy się z nieprzyiaćielskim tákże Almirántem/ poimał go y do Mányliey záprowádźił/ gdźie wszytkich potrácono co winni byli. Miedzy temi tedy co potonęli/ ktorych y z nieprzyiaćiołmi było do stá piąćidźieśiąt y dźiewiąći/ utonął też przerzeczony X. Iákub/ ktory wysłuchawszy máło nie wszytkich spowiedźi/ bacząc że okręt tonął/ chcąc wskoczyć ná morze żeby pływał/ usłyszy głos iednego Kápitaná/ ktory mu rzekł: Oycze wysłuchayćie mię iednego słowá/ ná ktorym mi zbáwienie záwisło. Gdy się tedy zátrzymał ná iego spowiedźi z wielką miłośćią áż do
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 45.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Sancez tam z Filipin rodem/ który lat dziesięć był in Societate, i w niej jako żyjąc dawał dobry przykład/ tak i umierając nie mniejszy po sobie zostawił.
Zostawa nas jeszcze w tej Prowincji zaczętej kapłanów trzydzieści/ braciej dwadzieścia i dziewięć/ z których dwa szkolastyków jest/ a czterech nowicjuszów/ rachując w tę liczbę dziewiąci/ których W. M. z X. Grzegorzem Lopez posłał/ co było na wielkiej pomocy tej Prowincji nowej/ która jako jest mniejsza w lata i osoby/ a dalsza do Rzymu/ tak też jest przedniejsza/ a jako mniejsza córka ma być tym więcej od W. M. miłowana. Kolegium Manyliej.
ŻYwi
Sáncez tám z Philippin rodem/ ktory lat dźieśięć był in Societate, y w niey iáko żyiąc dawał dobry przykład/ ták y umieráiąc nie mnieyszy po sobie zostáwił.
Zostawa nas ieszcze w tey Prowincyey záczętey kápłanow trzydźieśći/ bráćiey dwádźieśćiá y dźiewięć/ z ktorych dwá szkolástykow iest/ á czterech nowicyuszow/ ráchuiąc w tę liczbę dźiewiąći/ ktorych W. M. z X. Grzegorzem Lopez posłał/ co było ná wielkiey pomocy tey Prowincyey nowey/ ktora iáko iest mnieysza w látá y osoby/ á dálsza do Rzymu/ ták też iest przednieysza/ á iáko mnieysza corká ma być tym więcey od W. M. miłowána. Collegium Mányliey.
ZYwi
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 45.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
że listu mniejszego/ i wszystek drobniejszy i subtelniejszy/ tak w Klączu/ jako w korzeniu. Drugi ma liście szersze i dłuższe/ a niżli ziele Mieczykowe/ korzeń cienki/ zdrewniały/ knodowaty/ Kusy/ albo przylisowatszym/ a bez zapachu Kłącza gładkiego a krótkiego/ kwiatu nad inne mniejszego: zapach mając Morelli/ z dziewiąci listków modrych złożony/ a po krajach ku wierzchu żółte stryfy mający. Zielnik D. Symona Syreniusza/ Miejsce
Pierwszy/ jako się naprzód powiedziało/ roście na górach i ziemiach skalistych/ a pospolicie na łąkach. Przyrodzenie
Rozgrzewają i ścienczają w pierwszym stopniu na końcu/ albo we wtórym na początku: a zwłaszcza pierwszy/ który
że listu mnieyszego/ y wszystek drobnieyszy y subtelnieyszy/ ták w Klączu/ iáko w korzeniu. Drugi ma liśćie szersze y dłuższe/ á niżli źiele Mieczykowe/ korzeń ćienki/ zdrewniáły/ knodowáty/ Kusy/ álbo przylisowátszym/ a bez zapáchu Kłącza głádkiego á krotkiego/ kwiátu nád ine mnieyszego: zapách máiąc Morelli/ z dźiewiąći listkow modrych złożony/ á po kraiách ku wierzchu żółte stryfy máiący. Zielnik D. Symoná Syreniuszá/ Mieysce
Pierwszy/ iáko śie naprzod powiedźiáło/ roście ná górách y źiemiách skálistych/ á pospolićie ná łąkách. Przyrodzenie
Rozgrzéwáią y śćienczaią w pierwszym stopniu ná koncu/ álbo we wtorym ná początku: á zwłasczá pierwszy/ ktory
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 14
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ aż Księżyc zaś do onegoż punktu i krysu/ z którego wyszedł/ przyjdzie. Potym Olej odlać/ i ogień mniejszy uczynić/ aż się korzenie pomarzczy/ i zwiędnieje/ które precz odrzuciwszy/ inego przerzeczonym sposobem nasiekawszy/ w tenże Olej nasypać/ tak/ żeby zagrąznęło dobrze/ i tak to do dziewiąci kroć czynić. Tak Eliksir będziesz miał kosztowny/ do wzbudzenia i wywiedzienia białogłowskiej Miesięcznej choroby. Wyciągnienie Istności. Extract.
Extract/ to jest wyciągnienie Istności/ tym sposobem/ jako Eliksir bywa: Wziąć korzenia drobno usiekanego funtów trzydzieci/ na to wody nalać/ z tegoż ziela wszystkiego wyciągnionej/ żeby na dwa palca w
/ áż Kśiężyc záś do onegoż punktu y krysu/ z ktorego wyszedł/ przyidźie. Potym Oley odlać/ y ogień mnieyszy vczynić/ áż sie korzenie pomarzczy/ y zwiędnieie/ ktore precz odrzućiwszy/ inego przerzeczonym sposobem násiekawszy/ w tenże Oley nasypáć/ ták/ żeby zágrąznęło dobrze/ y ták to do dźiewiąći kroć czynić. Ták Elixir będźiesz miał kosztowny/ do wzbudzenia y wywiedźienia białogłowskiey Mieśięczney choroby. Wyćiągnienie Istnośći. Extract.
Extract/ to iest wyćiągnienie Istnośći/ tym sposobem/ iáko Elixir bywa: Wźiąć korzeniá drobno vśiekánego funtow trzydźieći/ ná to wody nálać/ z tegoż źiela wszystkiego wyćiągnioney/ żeby ná dwá pálcá w
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 175
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
się wam zda? Gdyby który człowiek miał sto owiec/ a obłąkałaby się jedna z nich/ azaż nie zostawia onych dziewiącidziesiąt i dziewiąci/ a poszedszy na góry nie szuka obłąkanej? 13. A jeśli mu się zdarzy znalezć ją/ zaprawdę powiadam wam/ że się z niej barziej raduje niż z onych dziewiącidziesiąt dziewiąci nie obłąkanych. 14. Tak nie jest wola Ojca waszego który jest w niebiesiech/ aby zginął jeden z tych maluczkich. Rozd. XVIII. MatAEUS. Rozd. XIX. 15
. A Jeśliby zgrzeszył przeciwko tobie brat twój: idź/ strofuj go miedzy tobą i onym samym: jeśli cię usłucha/ pozyskałeś
śię wam zda? Gdyby ktory cżłowiek miał sto owiec/ á obłąkáłáby śię jedná z nich/ ázáż nie zostawia onych dźiewiąćidźieśiąt y dźiewiąći/ á poszedszy ná gory nie szuka obłąkáney? 13. A jesli mu śię zdárzy ználeźć ją/ záprawdę powiádam wam/ że śię z niey bárźiey ráduje niż z onych dźiewiąćidźieśiąt dźiewiąći nie obłąkánych. 14. Ták nie jest wola Ojcá wászego ktory jest w niebieśiech/ áby zginął jeden z tych málucżkich. Rozd. XVIII. MATTHAEUS. Rozd. XIX. 15
. A Iesliby zgrzeszył przećiwko tobie brát twoj: idź/ strofuj go miedzy tobą y onym sámym: jesli ćię usłucha/ pozyskałeś
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 22
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
sługom królewskim podatków oddawać/ tak iż oni bacząc tę śmiałość ich i zuchwalstwo/ kazali pojmać Poborcę i jego towarzysze i insze pomocniki przychodnie/ jednak dla bojaźni żeby się lud nie buntował jako grozili/ wolno ich puścić rozkazali/ dawając znać jako naprędzej co się działo Namiestnikowi królewskiemu. Ten acz był od nich w mil Włoskich dziewiąci set/ jednak zarazem z pilnością wyprawił jednego Kapitana mężnego z rotą muszkietników/ na obronę Rady i pomoc do karania występnych; lecz zrozumiawszy sprzysięgli że się żołnierze przybliżają/ rozmaitemi sposoby pobudzili pospólstwo/ iż do piąci set ludu uzbroili/ których na zamordowanie tego Kapitana wyprawili/ wieść puszczając że jako tyran do nich przybywał. A
sługom krolewskim podátkow oddáwáć/ ták iż oni bacząc tę śmiáłość ich y zuchwálstwo/ kazáli poimáć Poborcę y iego towárzysze y insze pomocniki przychodnie/ iednák dla boiáźni żeby się lud nie buntował iáko groźili/ wolno ich puśćić roskazáli/ dawáiąc znáć iáko naprędzey co się dźiało Namiestnikowi krolewskiemu. Ten ácz był od nich w mil Włoskich dźiewiąći set/ iednák zárázem z pilnośćią wypráwił iednego Kápitaná mężnego z rotą muszkietnikow/ ná obronę Rády y pomoc do karánia występnych; lecz zrozumiawszy sprzyśięgli że się żołnierze przybliżáią/ rozmáitemi sposoby pobudźili pospolstwo/ iż do piąći set ludu uzbroili/ ktorych ná zámordowánie tego Kápitaná wypráwili/ wieść puszczáiąc że iáko tyran do nich przybywał. A
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 11.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ gdzie onże fundował Kanoników z dóbr swoich. Po śmierci jego pokutę P. Bóg cudami w sławił/ że u jego grobu wielechorych zdrowie odbierało/ i ziemię u grobu jego brano za relikwie i dla Błogosławieństwa. 9. Monforcjusza Wodza Chrześcijańskiego nabożeństwo i śmierć.
We Francyj Narboneńskiej Chrześcijanie oblegszy Tolossę/ już tam około dziewiąci Miesięcy trwali; aż bardzo rano oblężeni wypadną z wielkim impetem na Wojsko Chrześcijańskie. Montfortius Wódz Katolicki w ten czas Mszy słuchał/ gdy mu jeden po drugim daje znać/ o tej wycieczce: ale on rzekł: Nie odejdę aż obaczę Najświętszy Sakrament podniesiony. Po podniesieniu Hostii Świętej/ klęcząc w zniósł oczy do Nieba/
/ gdźie onże fundował Kanonikow z dobr swoich. Po śmierći iego pokutę P. Bog cudámi w słáwił/ że u iego grobu wielechorych zdrowie odbieráło/ i źiemię u grobu iego bráno zá reliquie i dla Błogosławienstwá. 9. Monforcyusza Wodzá Chrześćiańskiego nábożeństwo i śmierć.
We Francyi Narboneńskiey Chrześćianie oblegszy Tolossę/ iuź tam około dźiewiąći Mieśięcy trwáli; aż bardzo rano oblężeni wypadną z wielkim impetem ná Woysko Chrześćianskie. Montfortius Wodz Katolicki w ten czaś Mszy słuchał/ gdy mu ieden po drugim dáie znáć/ o tey wyćieczce: ale on rzekł: Nie odeydę aż obaczę Náyświętszy Sákráment podnieśiony. Po podniesieniu Hostii Swiętey/ klęcząc w zniosł oczy do Nieba/
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 40
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695