Poddanym? kiedy im dobrą Panią i niby oredowniczkę dobierzesz/ przez którą/ jako zwyczaj w potrzebach swoich do ciebie przystęp sobie czynić będą; Rodzicom jaką radość/ kiedy im grzeczną pojmiesz Synową/ która roztropnością swoją serca ich wiązać/ a oraz sobie i Tobie zniewalać je będzie: sługom jak miło/ że nie lada biesa dziwe go/ ale Paniej własnej słuchać będą. Tobie zaś jaka ulga głowie/ kiedyć pomagać będzie gospodarstwa/ i swój do twego przyłączać będzie zbioru. Aż z tego składu przy Boskim błogosławieństwie/ skupują się majętności/ aż porządek wszelaki w domu i dostatków co raz przybywa. Jeślić Ociec naskarbił złota i srebra/ jeśli
Poddanym? kiedy im dobrą Pánią y niby oredowniczkę dobierzesz/ przez ktorą/ iáko zwyczay w potrzebách swoich do ciebie przystęp sobie czynić będą; Rodźicom iaką rádość/ kiedy im grzeczną poymiesz Synową/ ktora rostropnością swoią sercá ich wiązáć/ á oraz sobie y Tobie zniewaláć ie będźie: sługom iák miło/ że nie ledá biesá dźiwe go/ ále Pániey własney słucháć będą. Tobie záś iáka ulgá głowie/ kiedyć pomagáć będźie gospodárstwá/ y swoy do twego przyłączáć będźie zbioru. Asz z tego skłádu przy Boskim błogosłáwienstwie/ skupuią się máiętności/ ász porządek wszeláki w domu y dostátkow co raz przybywa. Ieślić Oćiec náskárbił złotá y srebrá/ ieśli
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 7
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Od pijaństwa zatrzymawa/ na czczo go gryząc. Plinius.
Kości w ciele połamane i pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowany na wierzch wyciąga. Zanokcicam
Tenże plastr Zanokcice leczy.
Parkiem Kozłowym cuchniącym/ albo smród z podpasza odtrąca/ i przyjemny zapach czyni korzeń Fiołkowy miałko utarty/ w woreczkach pod pachami nosząc. Mięso dziwe.
Mięso dziwe/ naktórymkolwiek miejscu narosłe trawi/ prochem Kosacowym zasypując. Plate. Trzewombolejącem.
Trzewom i kiszkom bolejącym/ także w Stolcu boleści układa/ Klistery z niego dając. Bielmu
Bielmo z oczu ściera proch korzenia Fiołkowego miałko utarty/ a z Rożaną wodką w oczy bielmem zaszłe puszczany.
Albo wziąć Soku Kosacu swojskiego
Od piiáństwá zátrzymawa/ ná czczo go gryząc. Plinius.
Kośći w ćiele połamáne y pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowány ná wierzch wyćiąga. Zanokćicam
Tenże plastr Zánokćice leczy.
Párkiem Kozłowym cuchniącym/ álbo smrod z podpasza odtrąca/ y przyiemny zapách czyni korzeń Fiołkowy miałko vtárty/ w woreczkách pod pachámi nosząc. Mięso dźiwe.
Mięso dźiwe/ náktorymkolwiek mieyscu nárosłe trawi/ prochem Kosacowym zásypuiąc. Plate. Trzewomboleiącem.
Trzewom i kiszkom boleiącym/ tákże w Stolcu boleśći vkłáda/ Klistery z niego dáiąc. Bielmu
Bielmo z oczu śćiera proch korzenia Fiołkowego miáłko vtarty/ á z Rożáną wodką w oczy bielmem zászłe pusczány.
Albo wźiąc Soku Kosacu swoyskie^o^
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 8
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ na czczo go gryząc. Plinius.
Kości w ciele połamane i pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowany na wierzch wyciąga. Zanokcicam
Tenże plastr Zanokcice leczy.
Parkiem Kozłowym cuchniącym/ albo smród z podpasza odtrąca/ i przyjemny zapach czyni korzeń Fiołkowy miałko utarty/ w woreczkach pod pachami nosząc. Mięso dziwe.
Mięso dziwe/ naktórymkolwiek miejscu narosłe trawi/ prochem Kosacowym zasypując. Plate. Trzewombolejącem.
Trzewom i kiszkom bolejącym/ także w Stolcu boleści układa/ Klistery z niego dając. Bielmu
Bielmo z oczu ściera proch korzenia Fiołkowego miałko utarty/ a z Rożaną wodką w oczy bielmem zaszłe puszczany.
Albo wziąć Soku Kosacu swojskiego Soku Kopru Włoskiego
/ ná czczo go gryząc. Plinius.
Kośći w ćiele połamáne y pokruszone/ Kosacowy korzeń z miodem plastrowány ná wierzch wyćiąga. Zanokćicam
Tenże plastr Zánokćice leczy.
Párkiem Kozłowym cuchniącym/ álbo smrod z podpasza odtrąca/ y przyiemny zapách czyni korzeń Fiołkowy miałko vtárty/ w woreczkách pod pachámi nosząc. Mięso dźiwe.
Mięso dźiwe/ náktorymkolwiek mieyscu nárosłe trawi/ prochem Kosacowym zásypuiąc. Plate. Trzewomboleiącem.
Trzewom i kiszkom boleiącym/ tákże w Stolcu boleśći vkłáda/ Klistery z niego dáiąc. Bielmu
Bielmo z oczu śćiera proch korzenia Fiołkowego miáłko vtarty/ á z Rożáną wodką w oczy bielmem zászłe pusczány.
Albo wźiąc Soku Kosacu swoyskie^o^ Soku Kopru Włoskiego
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 8
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ Mastyki po łocie/ to długo i pilnie mieszają/ i za kosztowny Balsam do ran wszelakich mają. A gdzie go chcą/ do ran i Sadzeli zastarzałych/ zagniłych/ i mięsem dziwym zarosłym używać/ przykładają do tego Gryszpanu łot/ Koperwaseru pół łota/ co namielej utarszy. (Tab:) Ranom. Mięso dziwe trawi Wodka z Oleśniku.
Acz nie jest wodka z Oleśniku w obecnym i pospolitym używaniu/ jednak jest i być może wielkim i kosztownym ratunkiem zdrowiu ludzkiemu. Ta ma być w Kwietniu z Balneum Marys dystilowana/ biorąc korzenie/ liście/ kwiecie/ i z nasieniem napoły dojźrzałym. A potym ją na Słońcu wysonować.
/ Mástyki po łoćie/ to długo y pilnie mieszáią/ y zá kosztowny Bálsam do ran wszelákich máią. A gdźie go chcą/ do ran y Sádzeli zástárzáłych/ zágniłych/ y mięsem dźiwym zárosłym vżywáć/ przykłádáią do tego Gryszpanu łot/ Koperwáseru poł łotá/ co namieley vtárszy. (Tab:) Ránom. Mięso dźiwe trawi Wodká z Oleśniku.
Acz nie iest wodká z Oleśniku w obecnym y pospolitym vżywániu/ iednák iest y być może wielkim y kosztownym rátunkiem zdrowiu ludzkiemu. Tá ma być w Kwietniu z Balneum Maris distilowána/ biorąc korzenie/ liśćie/ kwiećie/ y z naśieniem nápoły doyźrzáłym. A potym ią na Słońcu wysonować.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 25
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Piołynkowym i Rdestowym/ a z octem utrzeć/ i to na żywotek/ zwłaszcza na Pępek/ ciepło przykładać/ czyni stołeczki/ i chrobactwo morząc z nich wywodzi. (Plat:)
Z Mirrą Amoniak utarty/ a plastrem przykładany/ wrzody plugawe wychędaża i goi. (Abugieryg.) Toż też Mięsu dziwiemu.
Mięso dziwe w ranach/ albo we wrzodach trawi/ a dobrym wypełniwa. Tenże Oczom pły.
Oczy płynące wysusza/ w wodzie rozpuszczony/ a w nie puszczany. Olejek Amoniaków.
Bywa z Amoniaku Olejek dystylowany/ wielkich skutków do chorób rozmaitych. Ale wiedzieć potrzeba/ jako nietylko tego/ ale wszystkich innych/ tak z
Piołynkowym y Rdestowym/ á z octem vtrzeć/ y to ná żywotek/ zwłasczá ná Pępek/ ćiepło przykłádáć/ czyni stołeczki/ y chrobáctwo morząc z nich wywodźi. (Plat:)
Z Mirrhą Ammoniak vtárty/ á plastrem przykłádány/ wrzody plugáwe wychędaża y goi. (Abugierig.) Toż też Mięsu dźiwiemu.
Mięso dźiwe w ránách/ álbo we wrzodách trawi/ á dobrym wypełniwa. Tenże Oczom pły.
Oczy płynące wysusza/ w wodźie rozpusczony/ á w nie pusczány. Oleiek Ammoniakow.
Bywa z Ammoniaku Oleiek dystyllowány/ wielkich skutkow do chorob rozmáitych. Ale wiedźieć potrzebá/ iáko nietylko tego/ ále wszystkich inych/ ták z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 222
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
kurzy, na to jest dobra przykładając.
Jeżeliby się robacy zalęgli w ranie, przyłóż na nie ser młody nie solony, wynidą do niego, potym weźmi Miętki kamiennej, albo Centuryj, uwarz w wodzie, przecedź, włóż troszkę Hałunu, tym rane przemywaj i goj plastrami wzwyż opisanemi, lubo innemi.
Jeżeliby dziwe mięso narastało, zasypui Hałunem palonym, albo zrób maść trawiącą taką.
Weźmi Gryszpanu ćwierć łota, namocz go w occie winnym mocnym przez noc, włóż na rynę, przydaj miodu patoki łyżkę, soli szczyptę, Hałunu prostego ćwierć łota, smaż aż będzie czerwono, smaruj tą maścią flejtuszki i przykładaj jest skuteczna do wytrawienia dziwego
kurzy, ná to iest dobra przykłádáiąc.
Ieżeliby się robacy zálęgli w ránie, przyłoż ná nie ser młody ne solony, wynidą do niego, potym weźmi Miętki kámienney, álbo Centurij, uwarz w wodźie, przecedź, włoż troszkę Háłunu, tym ráne przemywáy y goy plastrami wzwysz opisanemi, lubo innemi.
Ieżeliby dźiwe mięso nárastáło, zásypui Háłunem palonym, álbo zrob máść tráwiącą táką.
Weźmi Gryszpanu ćwierć łotá, námocz go w octćie winnym mocnym przez noc, włoż ná rynę, przyday miodu pátoki łyszkę, soli szczyptę, Háłunu prostego ćwierć łotá, smaż ász będźie czerwono, smáruy tą máśćią fleytuszki y przykłáday iest skuteczná do wytrawienia dźiwego
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 172
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
wszytkie wyprochniały Kiedy mówisz, serce puchnie Bo z ust niesłychanie cuchnie. Rumieńce masz dość bogate Obadwa już trędowate. Gdy też zaczniesz melodią Piękniej w lesie wilcy wyją. Postrzegłem z pod czapki ucha Widzę, Waśnić kłapoucha. Szyja i pierś była pełną Boś ją wyścilała wełną. Ramię jedno troszkę krzywe Drugie także diabeł dziwe. Ręce palce żyłowate Jak Ezausz masz kosmate. Darmo i ten garb chowacie Choć siła rogu wkładacie. W stanieś tak kształtna sudanna Ledwie nie jakoby wanna. Podniosłaś w tańcu pończoszki Koszlawe widzę masz nóżki. I biodrę masz jednę zbitą Znaczy to chromotę skrytą. Choć cię też panna ustroi Bynajmniej ci nie przystoi.
wszytkie wyprochniały Kiedy mowisz, serce puchnie Bo z ust niesłychanie cuchnie. Rumieńce masz dość bogate Obadwa już trędowate. Gdy też zaczniesz melodyą Piękniej w lesie wilcy wyją. Postrzegłem z pod czapki ucha Widzę, Waśnić kłapoucha. Szyja i pierś była pełną Boś ją wyścilała wełną. Ramię jedno troszkę krzywe Drugie także djabeł dziwe. Ręce palce żyłowate Jak Ezausz masz kosmate. Darmo i ten garb chowacie Choć siła rogu wkładacie. W stanieś tak kształtna sudanna Ledwie nie jakoby wanna. Podniosłaś w tańcu pończoszki Koszlawe widzę masz nożki. I biodrę masz jednę zbitą Znaczy to chromotę skrytą. Choć cię też panna ustroi Bynajmniej ci nie przystoi.
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 133
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910