sierpem zagęści, Niech w prasie wino roście, niechaj w stadzie Pożytecznego dobytku się szczęści. Zgoła w domowej i polnej obradzie Niech ci się wiedzie; bodajci obfite W pociechy pędził lata nieprzeżyte. Euterpe.
Ani cudowne całych wieków czyny Miast i pałaców nieporachowanym Kosztem wystawnych, ni straszne machiny W subtelnych mózgach wydystylowanym Konceptem, dziwnych fortec wystawione Nie tak są piękne, nie tak są obronne, Jak gdy postępki czyje niezganione I choć w lepiance podłej życie skromne Bezpiecznym kogo czyni, który domu Z onym cnotliwym tego potrzebuje, Żeby się ukryć w nim nie mógł nikomu. Kiedy się dobrze w każdej sprawie czuje, Temu do serca nie trzeba okienka,
sierpem zagęści, Niech w prasie wino roście, niechaj w stadzie Pożytecznego dobytku się szczęści. Zgoła w domowej i polnej obradzie Niech ci się wiedzie; bodajci obfite W pociechy pędził lata nieprzeźyte. Euterpe.
Ani cudowne całych wiekow czyny Miast i pałacow nieporachowanym Kosztem wystawnych, ni straszne machiny W subtelnych mozgach wydystylowanym Konceptem, dziwnych fortec wystawione Nie tak są piękne, nie tak są obronne, Jak gdy postępki czyje niezganione I choć w lepiance podłej życie skromne Bezpiecznym kogo czyni, ktory domu Z onym cnotliwym tego potrzebuje, Żeby się ukryć w nim nie mogł nikomu. Kiedy się dobrze w każdej sprawie czuje, Temu do serca nie trzeba okienka,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 470
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
mnie ten podarek mały Na znak, żebym w twym sercu sługą twym był cały. DO SZLACHETNEGO PANA KrzysztOFA ŁASICKIEGO S.S.
I tobie niech ta książka będzie poświęcona, A moja chęć niech wnidzie w serce oznajmiona, Któryś nieprzyjacielem Bożej krzywdzie zawżdy, Bodaj tak był cnotliwy w tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie. My co na Chrystusowym ciele przestawamy, Nie schudniem, bowiem głodu nigdy nie uznamy. Przyjmiż i to ode mnie na znak dawnej chęci, A mnie jakoś zwykł
mnie ten podarek mały Na znak, żebym w twym sercu sługą twym był cały. DO SZLACHETNEGO PANA KRYSZTOFA ŁASICKIEGO S.S.
I tobie niech ta książka będzie poświęcona, A moja chęć niech wnidzie w serce oznajmiona, Któryś nieprzyjacielem Bożej krzywdzie zawżdy, Bodaj tak był cnotliwy w tym postępku każdy. Patrzaj sekretów dziwnych: chociaj Lutra zjedli Heretycy, przecię się dobrze nie najedli. Bo ich to najwiętsza cześć gwałcić posty Pańskie, Mięsa chcą - niechże mają obiady szatańskie. My co na Chrystusowym ciele przestawamy, Nie schudniem, bowiem głodu nigdy nie uznamy. Przyjmiż i to ode mnie na znak dawnej chęci, A mnie jakoś zwykł
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 360
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
, de rarefactione et condensatione, de vacuo, jako non datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest w Rzymie! Nie mniej też
, de rarefactione et condensatione, de vacuo, jako non datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest w Rzymie! Nie mniej też
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 222
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest w Rzymie! Nie mniej też curiosum de familiis praecipuis Romanis i także i kardynałów nomina,
datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest w Rzymie! Nie mniej też curiosum de familiis praecipuis Romanis i także i kardynałów nomina,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 222
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
łóżka na kształt sieci, które uwiązują od drzewa do drzewa w cieniu i tak sypiają.
Kamieni różnych też, które i w nocy, jako ogień, gdy słonecznym upałem bywają zagrzane, świecą, różnego gatunku niewidzianych tam widzieć było.
Różne tam armorum diversi generis, specjałów niemało, muzyk wojskowych, to jest trąb barzo dziwnych. Miedzy innemi jedna była dłużny na dwa sążnie, a kręcona 62v jakoby wężową formą. Druga zaś Egiptów piszczałka mere z kości
człowieczej od kamienia nic nie przerobionej, jeno dziurki porobione, a monsztuczek przyprawiony w jednym końcu, w drugim zaś dziurę przewierciono. O niej tak powiedano, iż królów swoich po śmierci in vim
łóżka na kształt sieci, które uwiązują od drzewa do drzewa w cieniu i tak sypiają.
Kamieni różnych też, które i w nocy, jako ogień, gdy słonecznym upałem bywają zagrzane, świecą, różnego gatunku niewidzianych tam widzieć było.
Różne tam armorum diversi generis, specjałów niemało, muzyk wojskowych, to jest trąb barzo dziwnych. Miedzy innemi jedna była dłużny na dwa sążnie, a kręcona 62v jakoby wężową formą. Druga zaś Egiptów piszczałka mere z kości
człowieczej od kamienia nic nie przerobionej, jeno dziurki porobione, a monsztuczek przyprawiony w jednym końcu, w drugim zaś dziurę przewierciono. O niej tak powiedano, iż królów swoich po śmierci in vim
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 236
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
swojej warcie wracają się piechota, zaś hoc ordine z chorągwiami rano o godzinie ósmej mutantur, co wielką pompę majestatowi czyni.
Dnia 31 Augusti. Byłem w zwierzyńcu królewskim, który jest przy pałacu zaraz. Gdzie różnych zwierząt copia, także też i ptastwa. Miedzy innemi kaczek na kilkanaście tysięcy varii generis różnych zamorskich, dziwnych, wielkich jako łabędzie. Gęsi też, które się z drzewa rodzą takim sposobem, iż z spróchniałego drzewa robaki się znajdują, z których się potym gęsi rodzą; to nie fabuła, jako i autorowie różni o tym piszą, te są barzo piękne i dziwne.
Tamem też widział kruka białego jako śnieg i kawek
swojej warcie wracają się piechota, zaś hoc ordine z chorągwiami rano o godzinie ósmej mutantur, co wielką pompę majestatowi czyni.
Dnia 31 Augusti. Byłem w zwierzyńcu królewskim, który jest przy pałacu zaraz. Gdzie różnych zwierząt copia, także też i ptastwa. Miedzy innemi kaczek na kilkanaście tysięcy varii generis różnych zamorskich, dziwnych, wielkich jako łabędzie. Gęsi też, które się z drzewa rodzą takim sposobem, iż z spróchniałego drzewa robaki się znajdują, z których się potym gęsi rodzą; to nie fabuła, jako i autorowie różni o tym piszą, te są barzo piękne i dziwne.
Tamem też widział kruka białego jako śnieg i kawek
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 300
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
gości napój/ który 6000. kosztował szkudów: stąd łatwo obiadu samego koszt szacować możesz. Ogroda wielkość i szerokość/ dwie mile przechodzi włoskie. Idź potym za Bramę Porta del populo/ nazwaną/ pół milę od Rzymu/ tam Pałac/ i Ogród Ojca ś. Papieża Juliusza III. obaczysz/ od kosztownych i dziwnych kunsztów wodnych/ od wyśmienitych statuj i drogo przybranych Pokojów. ROMA. Delicje Ziemie Włoskiej ROMA. Delicje Ziemie Włoskiej Pałac dy Leouelli.
TEn Pałac/ względem ślicznego budynku swego/ od zacnych Pokojów/ i Gmachów/ kobiercy/ i skormi obitych złocistemi/ ma wielkie zalecenie. Tam jest pewna Sala/ na której stół
gośći napoy/ ktory 6000. kosztował szkudow: ztąd łátwo obiádu sámego koszt szácowáć możesz. Ogrodá wielkość y szerokość/ dwie mile przechodźi włoskie. Idź potym zá Bramę Porta del populo/ názwáną/ puł milę od Rzymu/ tám Páłác/ y Ogrod Oycá ś. Papieżá Iuliuszá III. obaczysz/ od kosztownych y dźiwnych kunsztow wodnych/ od wyśmienitych státuy y drogo przybránych Pokoiow. ROMA. Delicye Ziemie Włoskiey ROMA. Delicye Ziemie Włoskiey Páłac di Leouelli.
TEn Páłac/ względem ślicznego budynku swego/ od zacnych Pokoiow/ y Gmáchow/ kobiercy/ y skormi obitych złoćistemi/ má wielkie zálecenie. Tám iest pewna Sálá/ ná ktorey stoł
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 160
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
BOGU, Bożków mnóstwie, Słów pięknych wyborze,Kwestyj cudnych wiele, o Sybillów zbiorze,O Zwierzu, Rybach, Ptakach, o Matematyce,O Cudach Świata, Ludzi Rządach, Polityce;O Językach, i Drzewach, o Żywiołach, Wierze,Hieroglifikach, Gadkach, Narodów manierze;Co Kraj który ma w sobie dziwnych Ciekawości,Cały Świat opisany z gruntu w słów krótkości. Co wszystko stało się wielką pracą Autora tu aenigmaticè wyrażonego: Imię Wiosna zaczyna, Wielkiej Nocy blisko,Głowę w Piwie i Miodzie zawraca Nazwisko. Tojest: przez Księdza BENEDYKTA CHIELOWSKIEGO, Dziekana Rohatyńskiego, Firlejowskiego, Podkamienieckiego Pasterza W LWOWIEw Drukarni J K Mci Kolegii
BOGU, Bożkow mnostwie, Słow pięknych wyborze,Kwestyi cudnych wiele, o Sybillow zbiorze,O Zwierzu, Rybach, Ptakách, o Mátematyce,O Cudach Swiata, Ludzi Rządach, Polityce;O Językach, y Drzewách, o Zywiołach, Wierze,Hieroglifikach, Gadkach, Narodow manierze;Co Kray ktory ma w sobie dziwnych Ciekawości,Cały Swiàt opisany z gruntu w słow krotkości. Co wszystko stało się wielką pracą Autora tu aenigmaticè wyrażonego: Imie Wiosna zaczyna, Wielkiey Nocy blisko,Głowę w Piwie y Miodzie zawraca Nazwisko. Toiest: przez Xiędza BENEDYKTA CHIELOWSKIEGO, Dziekana Rohatyńskiego, Firlejowskiego, Podkamienieckiego Pasterzá W LWOWIEw Drukarni J K Mci Collegii
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona:
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
oka Zabił (10.) i CERBERUSA, (11.) a Niebo z Atlasem, Na Barkach dźwigał swoich z swym wielkim niewczasem.
12. Diomeda Tyrana, co Gości zabijał Zniosł' że ich ciałem, w ciało, swoje konie w bijał. Inni zaś Autorwie kładą, że i Byka, I ANTEA sił dziwnych, gdy ziemi dotyka, Udusił na powietrzu: ten sześćdziesiąt cztery Liczył łokci w swym zroście, był to Olbrzym szczery. W kolebce od Junony na się słane Węże R wał w kawałki co będzie, jak lat swych dosięże? Masz Prac HERKULESOWYCH Dwanaście z przydatkiem, Które dla niego sławy sa wiecznej, zadatkiem.
Byli
oka Zabił (10.) y CERBERUSA, (11.) á Niebo z Atlasem, Na Barkach dzwigał swoich z swym wielkim niewczasem.
12. Dyomeda Tyrana, co Gości zabiiał Zniosł' że ich ciałem, w ciało, swoie konie w biiał. Inni zaś Autorwie kładą, że y Byka, Y ANTEA sił dziwnych, gdy ziemi dotyka, Udusił na powietrzu: ten sześćdziesiąt cztery Liczył łokci w swym zroście, był to Olbrzym szczery. W kolebce od Iunony na się słane Węże R wał w kawałki co będzie, iak lat swych dosięże? Masz Prac HERKULESOWYCH Dwanaście z przydatkiem, Ktore dla niego sławy sa wieczney, zadatkiem.
Byli
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 14.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
PEREGRYNANT. CZWARTY ELEMENT WODA
NIe rzucam tu sieci na Syreny, i Wieloryby, bo gdzie indziej te uczyniłem łowkę, nie weneruję Bożków Morskich Neptunów i Tetydes, bom nie ba- o Elemencie wody
jęczny Owidiusz: Lecz umoczywszy pióro w Czerwonym i Czarnym Morzu, MORZA Species, RZEK w całym Świecie osobliwych, ZRZODEŁ dziwnych (bajeczne rzeczy i mniej ciekawe opuszczając) opiszę ci Czytelnku, veriora et Cultiora secutus, z kąd fundamentalnej notycyj weźniesz affluentiam.
GŁĘBOKOSC MORZU ordynaryjną przypisują dwie mili u MUNSTERA. Z rozkazu JULIUSZA Cesarza, wszystkie prawie mierzono głębokości Morskie, i doszli, że najgłębsze jest na 16, staj, tojest na dwa tysiące kroków
PEREGRYNANT. CZWARTY ELEMENT WODA
NIe rzucam tu sieci na Syreny, y Wieloryby, bo gdzie indziey te uczyniłem łowkę, nie weneruię Bożkow Morskich Neptunow y Thetydes, bom nie ba- o Elemencie wody
ieczny Owidiusz: Lecz umoczywszy pioro w Czerwonym y Czárnym Morzu, MORZA Species, RZEK w całym Swiecie osobliwych, ZRZODEŁ dziwnych (baieczne rzeczy y mniey ciekawe opuszczaiąc) opiszę ci Czytelnku, veriora et Cultiora secutus, z kąd fundamentalney notycyi weźniesz affluentiam.
GŁĘBOKOSC MORZU ordynaryiną przypisuią dwie mili u MUNSTERA. Z roskazu IULIUSZA Cesarzá, wszystkie prawie mierzono głębokości Morskie, y doszli, że naygłębsze iest na 16, stay, toiest na dwa tysiące krokow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 552
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755