.
I. Jest Wisła: która w Śląsku wziąwszy początki, płynie przez Województwa Krakowskie Sandomierskie Lubelskie Mazowieckie Brzeskie Kujawskie Inowrocławskie Płockie Prussy i na 50. innych rzek większych zabrawszy w siebie, według rachunku Sarnickiego, w pada pod Gdańskiem w morze Bałtyckie. Gadebuschius, Henelius przekładają Wisłę nad złote Hermy, Paktole Hidaspy, Nil Egipski, iż całej prawie Europie dodajechleba i wszelkiego pożywienia. Świadczą Toruńskie kroniki, iż nim się zamuliła wisła, że z Torunia okręty kupieckie wisłą chodziły na Bałtyckie morze. Poławiają się w niej Jesiotry, Sumy, Karpie, poniekąd Łososie II. Rzeka Niepr: pod wsią Dnieperskim w Moskwie swoje bierze początki: wpada w morze
.
I. Iest Wisła: ktora w Sląsku wziąwszy poczatki, płynie przez Woiewodztwa Krakowskie Sandomirskie Lubelskie Mazowieckie Brzeskie Kuiawskie Inowrocławskie Płockie Prussy y ná 50. innych rzek większych zabrawszy w siebie, według rachunku Sarnickiego, w pada pod Gdańskiem w morze Baltyckie. Gadebuschius, Henelius przekłádaią Wisłę nád złote Hermy, Paktole Hidaspy, Nil Egipski, iż całey prawie Europie dodaiechlebá y wszelkiego pożywienia. Swiadczą Toruńskie kroniki, iż nim się zámuliła wisła, że z Toruniá okręty kupieckie wisłą chodziły ná Baltyckie morze. Poławiaią się w niey Jesiotry, Sumy, Karpie, poniekąd Łososie II. Rzeka Niepr: pod wsią Dnieperskim w Moskwie swoie bierze początki: wpada w morze
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: K3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
; Tak i jedwabny worek, co go więzi, Robak na nowy żywot przegryzuje; Tak i jaskółki, zbywszy zimnych lodów, Dobywają się lecie z mokrych chłodów.
Dziś się rok zaczął, dziś Janus dwuczoły Twarz przednią swoję i młodą przywraca; Dziś ten pierścionek, który swymi koły Niebieskie wszytkie okręgi obraca, Dziś i egipski wąż do nas wesoły Obrotem swoim dorocznim się wraca,
Co się zakrętem jednostajnym wije I ogon w gębę zacerklony kryje.
Dziś i Zbawiciel na pierwszy zadatek Pierwszy raz swoję najdroższą krew toczy, I choć nie taki w dziecięciu dostatek Krwie bywa, przecię chrzcielnicę nią moczy Na znak, że potem wyleje ostatek, Kiedy krzyżowe drzewo
; Tak i jedwabny worek, co go więzi, Robak na nowy żywot przegryzuje; Tak i jaskółki, zbywszy zimnych lodów, Dobywają się lecie z mokrych chłodów.
Dziś się rok zaczął, dziś Janus dwuczoły Twarz przednią swoję i młodą przywraca; Dziś ten pierścionek, który swymi koły Niebieskie wszytkie okręgi obraca, Dziś i egipski wąż do nas wesoły Obrotem swoim dorocznim się wraca,
Co się zakrętem jednostajnym wije I ogon w gębę zacerklony kryje.
Dziś i Zbawiciel na pierwszy zadatek Pierwszy raz swoję najdroższą krew toczy, I choć nie taki w dziecięciu dostatek Krwie bywa, przecię chrzcielnicę nią moczy Na znak, że potem wyleje ostatek, Kiedy krzyżowe drzewo
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 202
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
usta/ i drugi zęby/ którą do tej godności przypuściła/ aby tłumaczem człowieka rozumnego/ wyobrażenia Boskiego/ Pana Ziemskiego została: którą tak znamianita uczyniła i taką moc jej dała/ aby bez niej człowiek barzo niedoskonałym być mógł: Ostrym dowcipem/ i wysokim rozumem swym/ tej zacności języka doszedł jeden. Abowiem Amasis Król Egipski/ gdy przysłał do niego/ aby mu zupełnej ofiary część jednę/ któraby oraz najslachetniejsza i najszkodliwsza była/ posłał/ Język wyrznąwszy oddać jemu rozkazał/ powiadając iż w ciele ludzkim szlachetniejszego członka/ nad język/ ani szkodliwego być nie może. Ten ludzie przed tym jako bestie żyjące do kupy zgromadził/ miasta pobudował/
vstá/ y drugi zęby/ ktorą do tey godnośći przypuśćiłá/ áby tłumáczem człowieká rozumnego/ wyobráżenia Boskiego/ Páná Ziemskiego zostáłá: ktorą ták známianita vczyniłá y táką moc iey dáłá/ áby bez niey człowiek bárzo niedoskonáłym bydz mogł: Ostrym dowćipem/ y wysokim rozumem swym/ tey zacnośći ięzyká doszedł ieden. Abowiem Amasis Krol Egipski/ gdy przysłał do niego/ áby mu zupełney ofiáry część iednę/ ktoraby oraz naysláchetnieysza y nayszkodliwsza byłá/ posłał/ Ięzyk wyrznąwszy oddáć iemu roskazał/ powiadáiąc iż w ćiele ludzkim szláchetnieyszego członká/ nád ięzyk/ áni szkodliwego bydź nie może. Ten ludzie przed tym iáko bestye żyiące do kupy zgromádził/ miástá pobudował/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: Dv
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
i zaniesie do grobu. Rozkaż Mustafo stryju synowca złego/ zdjąć z niego kaftanik ten bagazjowy; rozkaż go na dzidę włożyć/ abo kopią jaką wysoką: każ obwołać/ tyś Cesarzem/ on już więźniem twoim/ i straczeńcem; iż z onego Osinana Sułtana Tureckiego/ więtszego Pana i Monarchy/ niż kiedy był Saladynus Egipski: nie zostało nic/ jedno ten kaftanik bagazjowy/ w którym oto wnetże będzie umierał. Kędy one pręty złote i srebrne/ któreś zlewał Osmanie: kędy one wory do ośmiset/ w których w każdym zosobna było po dziesiątku tysięcy czerwonych złotych? Kędy one zbiory starych Cesarzów Greckich; którym jako klejnotom przepuszczali przodkowie
y zánieśie do grobu. Roskaż Mustápho stryiu synowcá złego/ zdiąć z niego káftanik ten bágázyowy; roskaż go ná dźidę włożyć/ ábo kopią iáką wysoką: káż obwołáć/ tyś Cesárzem/ on iuż więźniem twoim/ y stráczeńcem; iż z onego Osinaná Sułtaná Tureckiego/ więtszego Páná y Monárchy/ niż kiedy był Saladinus Egiptski: nie zostáło nic/ iedno ten káftanik bágázyowy/ w ktorym oto wnetże będźie vmierał. Kędy one pręty złote y srebrne/ ktoreś zlewał Osmanie: kędy one wory do ośmiset/ w ktorych w káżdym zosobná było po dźieśiątku tyśięcy czerwonych złotych? Kędy one zbiory stárych Cesárzow Greckich; ktorym iáko kleynotom przepuszczáli przodkowie
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 45
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
.
Katedry Hypponeńskiej Oraculum Augustyn o BOGU tak Dyskuruje, i Ambroży Święty non absimiliter DEUS tibi totum est: si esuris, Panis tibi est: si fitis, Aqua tibi est: si in tenebris es, Lumem tibiest, si nudus es; in immortalitate tibi vestis est, etc.
Oraculum o BOGU, Serapis Bożek Egipski pod figurą woła czczony takowe wydał, spytany od Tulidesa Króla Egipskiego teste Majolo.
Principio DEUS est: hinc Verhum et Flaminis aura, Unum Numen idem tribus est Naturaq; Concors
Co Ja lichy Poeta takowym Polskiej Poezyj wykładam wierszem:
Z Początku BÓG, z tąd SŁOWO i DUCHA powianie, Jedna moc we trzech, jedne
.
Katedry Hypponeńskiey Oraculum Augustyn o BOGU tak dyszkuruie, y Ambroży Swięty non absimiliter DEUS tibi totum est: si esuris, Panis tibi est: si fitis, Aqua tibi est: si in tenebris es, Lumem tibiest, si nudus es; in immortalitate tibi vestis est, etc.
Oraculum o BOGU, Serapis Bożek Egypski pod figurą woła czczony takowe wydał, spytany od Tulidesa Krola Egyptskiego teste Majolo.
Principio DEUS est: hinc Verhum et Flaminis aura, Unum Numen idem tribus est Naturaq; Concors
Co Ja lichy Pòeta takowym Polskiey Poezyi wykładam wierszem:
Z Początku BOG, z tąd SŁOWO y DUCHA powianie, Jedna moc we trzech, iedne
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 4
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
swoją Lwią głowę, wilczą i psią mający. Rabin zaś Ehenezra rozumi, że Egipcjanie Józefa Patriarchę wenerowali w osobie Serapidesa, iż cały E gypt żywił chlebem. Macrobius świadczy, że to był Posąg człeka w jednej ręce trzymającego Miarę przybywania i ubywania Nilu rzeki, a w drugiej namienionego wzwyż smoka z głowami.
Trzeci Bożek Egipski APIS, Wół czarny z białą łysiną w Kairze czczony, który jak się zstarzał, przez Kapłanów swoich w pewnym zrżodle pogrzebiony bywał, czyli w Jezierze, kilkudniowym lamentem, szat na sobie podarciem, głowy goleniem, czyniąc mu parentalia; Innego interim Wołu podobnego w Królestwie Egipskim wyszukawszy dni czterdzieści karmiono, w tenczas białogłowom czyniąc
swoią Lwią głowę, wilczą y psią maiący. Rabin zaś Ehenezra rozumi, że Egypcyanie Iozefa Pátryarchę wenerowali w osobie Serapidesa, iż cały E gypt żywił chlebem. Macrobius świadczy, że to był Posąg człeká w iedney ręce trzymaiącego Miarę przybywania y ubywania Nilu rzeki, á w drugiey namienionego wzwyż smoka z głowami.
Trzeci Bożek Egypski APIS, Woł czarny z białą łysiną w Kairze czczony, ktory iak się zstarzał, przez Kapłanow swoich w pewnym zrżodle pogrzebiony bywał, czyli w Iezierze, kilkudniowym lamentem, szat na sobie podarciem, głowy goleniem, czyniąc mu parentalia; Innego interim Wołu podobnego w Krolestwie Egipskim wyszukawszy dni czterdzieści karmiono, w tenczas biáłogłowom czyniąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 17
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, MILOCH, (Innym i Adrumelech i Anamelech zdaje się być to samo) Bałwan Ammonitów; przez którego niektórzy rozumieją Saturna dzieci swoje pożerającego, i że tak temu Bałwanowi, jako i Saturnowi u Kartageńczyków (Platone, et Plu- w BIBLII ZGANIONYCH
tarcho testibus) zekrwie ludzkiej czyniono ofiary. Innym zdaje się być Mars Egipski, gdyż w ich języku Moloch, znaczy Marsa Płanetę. Formę i postać temu Rabini affingunt Konia i Muła, inni króla, że te słowo Melech Króla znaczy.
Rabbi Kimchi twierdzi, u Autorów, że ten Bałwan był ekstraodrynaryjnej wielkości (stąd podobno Król Bałwanów) miedzieny, wewnątrz dęty, podzielone wsobie mający kontygnacje
, MILOCH, (Innym y Adrumelech y Anamelech zdaie się bydź to samo) Bałwan Ammonitow; przez ktorego niektorzy rozumieią Saturna dzieci swoie pożeraiącego, y że tak temu Bałwanowi, iako y Saturnowi u Kartageńczykow (Platone, et Plu- w BIBLII ZGANIONYCH
tarcho testibus) zekrwie ludzkiey czyniono ofiary. Innym zdaie się bydź Mars Egypski, gdyż w ich ięzyku Moloch, znaczy Marsa Płanetę. Formę y postać temu Rabini affingunt Konia y Muła, inni krola, że te słowo Melech Krola znaczy.
Rabbi Kimchi twierdzi, u Autorow, że ten Bałwan był extraordynaryiney wielkośći (ztąd podobno Krol Bałwanow) miedzieny, wewnątrz dęty, podzielone wsobie maiący kontygnacye
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 40
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
samym żywego Deastra podobieństwo czyniący, O tym Bałwanie litera Pańska Levitici 18. Paralip: 20. Jerem: 49. wspomina; na które miejsca czytając Komenta[...] jos, osobliwie Tyryna, z tamtąd edoctus, Ciebie tęż zacny erudio Czytelniku. Piszą o tym Deastrze i Adrichomius tandem Kircher magnae curiesitatis et scientiae Author.
MEMNON Bożek Egipski, którego Statua osobliwy miała: w sobie kamień, bo skoro wschodzące o niego obiło się Słońce, głos wydawał; ale po przyściu na świat Pana CHRYSTUSA Słowa Przedwiecznego zamilknął, teste Eusebiô Caesariense.
MARCOLIS tojest MERKURIUSZ gwiazda, jako świadczy Ascenaz temu nie inna rzecz była destynowana na osiarę, tylko zrzucenie kamieni na kupę
samym żywego Deastra podobieństwo czyniący, O tym Bałwanie litera Pańska Levitici 18. Paralip: 20. Ierem: 49. wspomina; na ktore mieysca czytaiąc Commenta[...] ios, osobliwie Tyryna, z tamtąd edoctus, Ciebie tęż zacny erudio Czytelniku. Piszą o tym Deastrze y Adrichomius tandem Kircher magnae curiesitatis et scientiae Author.
MEMNON Bozek Egyptski, ktorego Statua osobliwy miała: w sobie kamień, bo skoro wschodzące o niego obiło się Słońce, głos wydawał; ale po przysciu na świat Pana CHRYSTUSA Słowa Przedwiecznego zamilknął, teste Eusebiô Caesariense.
MARCOLIS toiest MERKURYUSZ gwiazda, iako świadczy Ascenaz temu nie inna rzecz była destynowana na osiarę, tylko zrzucenie kamieni na kupę
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 40
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Babilonńskiej, kiedy budownikom, in paenam superhiae, BÓG, język jeden na wiele rozdzielił. Ale i z początku świata, czy był jeden język ludzki definitivè, determinatè, esentialiter od BOGA Adamowi Capiti generis humani wlany, czy też medianie infusû Scientiâ od Adama, iuxta placitum jego formowany, zostawuję Mądrych disputationi. Psammeticus Król Egipski, chcąc wziąć probę i mieć eksperientiam, czyli człek naturalny, esencjalny, i od BOGA determinowany ma głos, i jaki, dwoje dzieci od piersi wziąwszy, na osobnym z kozą kazał zamknąć miejscu, i dociekł, że te przyszedłszy ad Annos discretionis, i przed Króla przywiedzione, te słowa wymówiły: Bec, Bec
Babylonńskiey, kiedy budownikom, in paenam superhiae, BOG, ięzyk ieden na wiele rozdzielił. Ale y z początku swiata, czy był ieden ięzyk ludzki definitivè, determinatè, esentialiter od BOGA Adamowi Capiti generis humani wlany, czy też medianie infusû Scientiâ od Adama, iuxta placitum iego formowany, zostawuię Mądrych disputationi. Psammeticus Krol Egyptski, chcąc wziąć probę y mieć experientiam, czyli człek naturalny, esencyalny, y od BOGA determinowany ma głos, y iaki, dwoie dzieci od piersi wziąwszy, na osobnym z kozą kazał zamknąć mieyscu, y dociekł, że te przyszedłszy ad Annos discretionis, y przed Krola przywiedzione, te słowa wymowiły: Bec, Bec
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 85
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
gemens w kącie domu mojego przed ludźmi się kryjący. Kircher w Księdze swojej dopiero cytowanej mówi. Ze co Poetowie i Malarze temu przyznawają Ptakowi, mieć trzeba za fałsz: i Fabułę Żeby jednak tak Godnym i Wielkim Powagi i Mądrości Antorom nie zdaliśmy się detrahere: satiùs trzymać że Pellicani nômine ma się rozumieć Sęp jakiś Egipski in Sensu Gesnera: albo że to nie ten jest co Onocrotalut, alias bąk z łyżkowatym pyskiem, z workiem pod szyją wielkim, który się przy Polskich znajduje stawach i rzekach, siebie rybkami, nie Dzieci krwią własną karmiący. A naostatek, choć takiego nie masz in retum natura Ptaka, jakiego nam Święci Hieronim
gemens w kącie domu moiego przed ludźmi się kryiący. Kircher w Księdze swoiey dopiero cytowaney mowi. Ze co Pòétowie y Malarze temu przyznawaią Ptakowi, mieć trzeba za fałsz: y Fabułę Zeby iednak tak Godnym y Wielkim Powagi y Mądrości Antorom nie zdaliśmy się detrahere: satiùs trzymać że Pellicani nômine ma się rozumieć Sęp iakiś Egypski in Sensu Gesnera: albo że to nie ten iest co Onocrotalut, alias bąk z łyszkowatym pyskiem, z workiem pod szyią wielkim, ktory się przy Pòlskich znáyduie stawach y rzekach, siebie rybkami, nie Dzieci krwią własną karmiący. A naostatek, choć takiego nie masż in retum natura Ptaka, iakiego nam Swięci Hieronim
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 126
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755