, ktoby dał pieniędzy na te dobra. Dobra darowane i zapisane i kaduczym sposobem na Króla spadłe, Król może dać i rozdać byle Szlachcicowi Polskiemu. Dobra Stołu Królewskiego mogą być zamienione dla przyległości na inne, ale Rewizorowie z Sejmu wyznaczeni powinni zmiarkować, żeby ta komutacja nie z dyminucją ale aukcją Prowentów była. Na Ekonomie Królewskie nie godzi się Przywilejów otrzymywać w Kancelaryj, na co Pieczętarze mieć wzgląd powinni, według Konstytucyj Roku 1590. Kto zaś ma Prawo do Ekonomii, na Sejmie się sądzić Powinien Roku 1539. Ekonomie i Dobra Stołu Królewskiego wolne są przez Konstytucje od władzy Hetmanów, Stanowisk Wojskowych, Prowiantów, Eksakcyj wszelkich, prócz zwyczajnych podatków
, ktoby dał pieniędzy na te dobra. Dobra darowane i zapisane i kaduczym sposobem na Króla spadłe, Król może dać i rozdać byle Szlachćicowi Polskiemu. Dobra Stołu Królewskiego mogą być zamienione dla przyległośći na inne, ale Rewizorowie z Seymu wyznaczeni powinni zmiarkować, żeby ta kommutacya nie z dyminucyą ale aukcyą Prowentów była. Na Ekonomie Królewskie nie godźi śię Przywilejów otrzymywać w Kancellaryi, na co Pieczętarze mieć wzgląd powinni, według Konstytucyi Roku 1590. Kto zaś ma Prawo do Ekonomii, na Seymie śię sądźić Powinien Roku 1539. Ekonomie i Dobra Stołu Królewskiego wolne są przez Konstytucye od władzy Hetmanów, Stanowisk Woyskowych, Prowiantów, Exakcyi wszelkich, prócz zwyczaynych podatków
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 150
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. A to wszytko niechby beło legibus sancitum et confirmatum. To jednak do skutku przywieść nie wszytko jest łatwie do końca i przeto dobrych sposobów i dróg używać trzeba. Lustracja — ta jest już uchwalona od wszytkiej Rzpltej i wzięła już niejaki początek, ale potrzeba, a fideliter dalej w to wejrzeć i tego poprzeć. Ekonomie — te KiM. za instancją stanów jako rzecz, która jest ku szkodzie Rzpltej, sam uznawszy, niechybnie zniesie i starostwa ad primum statum przywróci. Dobra duchowne — te iż są w szafunku IKMci, wymóc to prośbami u KiMci z konsensem senatu, żeby KiM. żadnej wakancjej z tych, gdy się otwierać będą
. A to wszytko niechby beło legibus sancitum et confirmatum. To jednak do skutku przywieść nie wszytko jest łatwie do końca i przeto dobrych sposobów i dróg używać trzeba. Lustracya — ta jest już uchwalona od wszytkiej Rzpltej i wzięła już niejaki początek, ale potrzeba, a fideliter dalej w to wejrzeć i tego poprzeć. Ekonomie — te KJM. za instancyą stanów jako rzecz, która jest ku szkodzie Rzpltej, sam uznawszy, niechybnie zniesie i starostwa ad primum statum przywróci. Dobra duchowne — te iż są w szafunku JKMci, wymódz to prośbami u KJMci z konsensem senatu, żeby KJM. żadnej wakancyej z tych, gdy się otwierać będą
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 183
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ja suspikuję/ mogło by to podobno i ad luxum tollendum pożyteczną być. Wszak też i przedtym (jakom słyszał) już też Rzeczyp: naszej do tego przychodziło. A wszyscy się na to zgadzają/ że penes Regem jest jako monetam cudere, tak i valorem monetae imponere.
Trzecią mogłaby Rzeczp: do czasu Ekonomie zastawić w-pewnej summie/ a ostatek/ jeśliby czego niedostawało/ bądź to wakancjami nagrodzić/ bądź też pieniędzy z-poborów przybrać/ tedyby wżdy nie tak ciężki na lud mizerny ciężar włożony był/ i mogłyby się kiedyżkolwiek Konfederacje uspokoić/ et disciplina militaris stabilire, której jeśli mieć nie będziemy/ przyjdzie się
ia suspikuię/ mogło by to podobno i ad luxum tollendum pożyteczną być. Wszák też i przedtym (iakom słyszał) iuż też Rzeczyp: nászey do tego przychodźiło. A wszyscy się ná to zgadzáią/ że penes Regem iest iáko monetam cudere, ták i valorem monetae imponere.
Trzećią mogłáby Rzeczp: do czásu Ekonomie zástáwić w-pewney summie/ á ostatek/ ieśliby czego niedostawáło/ bądź to wákáncyámi nágrodźić/ bądź też pieniędzy z-poborow przybráć/ tedyby wżdy nie ták ćiężki ná lud mizerny ćiężar włożony był/ i mogłyby się kiedyżkolwiek Konfederacye uspokoić/ et disciplina militaris stabilire, ktorey ieśli mieć nie będźiemy/ przyydźie się
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 93
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhofową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie litewskie królewskie w administracją. Wielkie z tych dwóch okazji kapitały zebrał. Potem gdy obydwa hetmani koronni pomarli, książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, teraźniejszy kanclerz lit., już w wielkich u króla będący faworach, regimentarstwo generalne koronne dla niego otrzymał i z przywilejem sam do niego do Wołczyna przyjechał.
Zdumiał się Poniatowski nad tą
kawalerowi maltańskiemu, teraźniejszemu wojewodzie ruskiemu, i potem do ożenienia się z bogatą wdową Denhoffową, wojewodziną połocką, hetmanową polną lit., z domu Sieniawską, kasztelanką krakowską, hetmanówną wielką koronną, więcej miliona mającą intraty, nakłonił i wdawszy króla w swatostwo, ożenił. A ustąpiwszy regimentu gwardii, wziął podskarbstwo wielkie litewskie i ekonomie litewskie królewskie w administracją. Wielkie z tych dwóch okazji kapitały zebrał. Potem gdy obydwa hetmani koronni pomarli, książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, teraźniejszy kanclerz lit., już w wielkich u króla będący faworach, regimentarstwo generalne koronne dla niego otrzymał i z przywilejem sam do niego do Wołczyna przyjechał.
Zdumiał się Poniatowski nad tą
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 73
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sesją do dnia jutrzejszego. Tak się tedy rozeszliśmy bez żadnej bitwy.
Te były przeciwne dla mnie okoliczności: Laskowski, regent mój grodzki brzeski, łubom mu się akomodował i dałem mu zegarek angielski srebrny, cale przedni, jednak gdy od Fleminga, naówczas generała artylerii lit., teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit., ekonomie stołu królewskiego trzymającego, a w interesach polskich jeszcze naówczas nie barzo wiadomego, wziął z Millerem, kapitanem artylerii, komisarzem ekonomicznym, na utrzymanie interesów ekonomicznych na sejmiku brzeskim czerw, zł 100, tedy najpierwej Laskowski regent namienił mi, że chciał być marszałkiem sejmikowym, ażeby za te czerw, zł 100 pokazać suam activitatem.
sesją do dnia jutrzejszego. Tak się tedy rozeszliśmy bez żadnej bitwy.
Te były przeciwne dla mnie okoliczności: Laskowski, regent mój grodzki brzeski, łubom mu się akomodował i dałem mu zegarek angielski srebrny, cale przedni, jednak gdy od Fleminga, naówczas generała artylerii lit., teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit., ekonomie stołu królewskiego trzymającego, a w interesach polskich jeszcze naówczas nie barzo wiadomego, wziął z Millerem, kapitanem artylerii, komisarzem ekonomicznym, na utrzymanie interesów ekonomicznych na sejmiku brzeskim czerw, zł 100, tedy najpierwej Laskowski regent namienił mi, że chciał być marszałkiem sejmikowym, ażeby za te czerw, zł 100 pokazać suam activitatem.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
że jeżeli ustąpię, tedy na zawsze afekt szlachecki, tak mocno przy mnie stawający, utracę. Ja nie mając jeszcze eksperiencji w sejmikach, wierzyłem mu i zatrzymywałem się z ustąpieniem.
Druga taka okoliczność była, że jak miałem od Siedlnickiego, naówczas wojewody podlaskiego, teraźniejszego podskarbiego wielkiego koronnego, przed Flemingiem trzymającego ekonomie królewskie, pensji za inkwizycje i egzekucje w sprawach ekonomicznych w grodzie brzeskim będących talerów bitych 50, tak gdy byłem w Wołczynie, tedy za instancją księcia Czartoryskiego, teraźniejszego kanclerza, a naówczas podkanclerzego lit., Fleming, generał artylerii, teraźniejszy podskarbi wielki lit., tęż mi samą deklarował pensją.
Była naówczas w
że jeżeli ustąpię, tedy na zawsze afekt szlachecki, tak mocno przy mnie stawający, utracę. Ja nie mając jeszcze eksperiencji w sejmikach, wierzyłem mu i zatrzymywałem się z ustąpieniem.
Druga taka okoliczność była, że jak miałem od Siedlnickiego, naówczas wojewody podlaskiego, teraźniejszego podskarbiego wielkiego koronnego, przed Flemingiem trzymającego ekonomie królewskie, pensji za inkwizycje i egzekucje w sprawach ekonomicznych w grodzie brzeskim będących talerów bitych 50, tak gdy byłem w Wołczynie, tedy za instancją księcia Czartoryskiego, teraźniejszego kanclerza, a naówczas podkanclerzego lit., Fleming, generał artylerii, teraźniejszy podskarbi wielki lit., tęż mi samą deklarował pensją.
Była naówczas w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 231
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ewakuacją onych z miasta Kowna. Takie albowiem Kowno ma przywileje, konstytucjami aprobowane, że Żydowi nie tylko mieszkać w Kownie nie wolno, ale nawet przejeżdżającemu nad trzy dni dłużej się bawić pod wielkim sztrofem nie godzi. Za króla Jana, jak Żyd Becal był w wielkim kredycie u tego króla, bo i dobra, i ekonomie u niego arendował, tak dla jednego Żyda otrzymał u króla servitoratum, aby jak faktor królewski w Kownie, handlownym mieście, mieszkał.
Familia tego Żyda rozmnożyła się i inni Żydzi tamże mieszkać poczęli, że niemal większa ich część niż chrześcijan była i większy handel prowadzili. Zabiełło, marszałek kowieński — którego nieustanna z Siruciem,
ewakuacją onych z miasta Kowna. Takie albowiem Kowno ma przywileje, konstytucjami aprobowane, że Żydowi nie tylko mieszkać w Kownie nie wolno, ale nawet przejeżdżającemu nad trzy dni dłużej się bawić pod wielkim sztrofem nie godzi. Za króla Jana, jak Żyd Becal był w wielkim kredycie u tego króla, bo i dobra, i ekonomie u niego arendował, tak dla jednego Żyda otrzymał u króla servitoratum, aby jak faktor królewski w Kownie, handlownym mieście, mieszkał.
Familia tego Żyda rozmnożyła się i inni Żydzi tamże mieszkać poczęli, że niemal większa ich część niż chrześcijan była i większy handel prowadzili. Zabiełło, marszałek kowieński — którego nieustanna z Siruciem,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 364
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wydawał pod pieczęcią swoją stronom potrzebującym ekstrakta z tej księgi. Wieszczycki, podstarości grodzki brzeski i wójt wohyński, po
śmierci Sapiehy, kanclerza lit., insynuował się samej Sapieżynej, kanclerzynie lit., i wyrobił sobie regestrowanie archivi, które regestrując, księgę tę rewizji Dymitra Sapiehy surripuit, oddał Flemingowi, podskarbiemu wielkiemu lit. ekonomie trzymającemu i staroście brzeskiemu, za co wziął podstarostwo grodzkie brzeskie.
Domawiał się Kuczyński, podstoli drohicki, aby Wieszczycki jako wójt wohyński tę księgę komportował i wygrał komportacją sub nexu iuramenti, który dość ściśle był opisany. Komportował tedy, ale tylko kopią fałszywą, i przysiągł, że sprawiedliwą rewizją Dymitra Sapiehy sam oryginał komportuje i
wydawał pod pieczęcią swoją stronom potrzebującym ekstrakta z tej księgi. Wieszczycki, podstarości grodzki brzeski i wójt wohyński, po
śmierci Sapiehy, kanclerza lit., insynuował się samej Sapieżynej, kanclerzynie lit., i wyrobił sobie regestrowanie archivi, które regestrując, księgę tę rewizji Dymitra Sapiehy surripuit, oddał Flemingowi, podskarbiemu wielkiemu lit. ekonomie trzymającemu i staroście brzeskiemu, za co wziął podstarostwo grodzkie brzeskie.
Domawiał się Kuczyński, podstoli drohicki, aby Wieszczycki jako wójt wohyński tę księgę komportował i wygrał komportacją sub nexu iuramenti, który dość ściśle był opisany. Komportował tedy, ale tylko kopią fałszywą, i przysiągł, że sprawiedliwą rewizją Dymitra Sapiehy sam oryginał komportuje i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 371
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i ktokolwiek z tej wsi na wojnę wynidzie, idzie pod Chorągiew i komendę tegoż Murzy. Nawet i szyk naturalny i wieczny, mają jedne familie na prawym, drugie na lewym skrzydle, a w corpus idą trzeci. Tandem gdy się świat wypolerował, gdy Szlachta Polska do pieniędzy, dostatków, majętności przychodząc, w Ekonomie, w gospodarstwa, et delicias się puściła, nechcieli iść na wojnę, i postanowi li wyprawy. To jest,to Województwo uchwaliło sobie tyle a tyle chorągwi, tym chorągwiom płacali, albo poczty pod nią ex possessionibus wprowadzali. Nakoniec jakom już w przeszłej namienił Kwestyj, znieśli to, i Kwarciane wojsko postanowili
y ktokolwiek z tey wśi ná woynę wynidźie, idźie pod Chorągiew y komendę tegoż Murzy. Náwet y szyk náturalny y wieczny, maią iedne familie ná prawym, drugie ná lewym skrzydle, á w corpus idą trzeći. Tandem gdy się świát wypolerował, gdy Szlachtá Polska do pieniędzy, dostatkow, maiętnośći przychodząc, w Ekonomie, w gospodarstwá, et delicias się puśćiłá, nechćieli iść ná woynę, y postánowi li wyprawy. To iest,to Woiewodztwo uchwaliło sobie tyle á tyle chorągwi, tym chorągwiom płacali, álbo poczty pod nię ex possessionibus wprowadzali. Nákoniec iákom iuż w przeszłey námienił Kwestyi, znieśli to, y Kwarćiane woysko postánowili
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 122
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, niżli inszy ordunk stanowi majętności. Wiem ci ja, coć to jemu wadzi: ktoś dochodząc jakiegoś starostwa, pozwolił per contractum królowi ratione trzech części sumę więtszą, niżli wyniesie prowent i jego gospodarzstwo zbierze, aby dopiął swego, i teraz zaś udaje, że to per modum ekonomii trzyma, i woła, żeby ekonomie zniesiono. Któż mu kazał kondycje przyjmować, kiedy im dosyć uczynić nie miał? Tego i sam nie neguje, bo prawem obwarowano, że królowi trzy części należą, ergo stanowić może z dzierżawcą każdym o trzy części, ergo dzierżawca postanowieniu uczynić winien dosyć. Pocóż on sinieje? Już tego ekonomiami zwać nie będą, ale
, niżli inszy ordunk stanowi majętności. Wiem ci ja, coć to jemu wadzi: ktoś dochodząc jakiegoś starostwa, pozwolił per contractum królowi ratione trzech części sumę więtszą, niżli wyniesie prowent i jego gospodarzstwo zbierze, aby dopiął swego, i teraz zaś udaje, że to per modum ekonomii trzyma, i woła, żeby ekonomie zniesiono. Któż mu kazał kondycye przyjmować, kiedy im dosyć uczynić nie miał? Tego i sam nie neguje, bo prawem obwarowano, że królowi trzy części należą, ergo stanowić może z dzierżawcą każdym o trzy części, ergo dzierżawca postanowieniu uczynić winien dosyć. Pocóż on sinieje? Już tego ekonomiami zwać nie będą, ale
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 327
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918