niego/ aby Ojczyzny Tatarom/ lubo Turkom nie przedał/ żeby się nie zbisurmanił/ i nie skozaczał/ zaszedł abowiem w takie kłopoty/ i do takiej szkoły/ w której niegdy wyknęli Katilina, Cetegus, i Lentulus, młodź swawolna Rzymska. Takich turnij nie spodziewajcie się po synach waszych Zakonnych/ ani tak zacnej ekspektacjej; są inne/ które możecie nazwać desideria collium aeternorum, scalas et portas caeli, oczekiwania niebieskich radości. Kazanie na Konwokacji War.
Jeszcze rzeką ci Mędrkowie: nie ma Rzeczpospolita pieniędzy/ wojna powstała wielka/ z wielkim nieprzyjacielem/ panowie grosza nie mają/ Pobory zle nas dochodzą/ pójdźmyż do Klasztorów z Zyszką i
niego/ áby Oyczyżny Tátárom/ lubo Turkom nie przedał/ żeby się nie zbisurmánił/ y nie zkozáczał/ zászedł ábowiem w tákie kłopoty/ y do tákiey szkoły/ w ktorey niegdy wyknęli Catilina, Cethegus, y Lentulus, młodź swawolna Rzymska. Tákich turniy nie spodźiewayćie się po synách wászych Zakonnych/ áni ták zacney expektácyey; są inne/ ktore możećie názwáć desideria collium aeternorum, scalas et portas caeli, oczekiwánia niebieskich rádośći. Kazánie ná Konwokácyey Wár.
Ieszcze rzeką ći Mędrkowie: nie ma Rzeczpospolita pieniędzy/ woyná powstáłá wielka/ z wielkim nieprzyiaćielem/ pánowie groszá nie máią/ Pobory zle nas dochodzą/ podźmysz do Klasztorow z Zyszką y
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 31
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
na tej sesjej, gdyśmy się z IMciami, którzy z sejmu posłani byli, zjeżdżali, wymówiłem i do pamięci przywiodłem; w tych jednak rzeczach jako ostrożnie postępowałem na sławę Pańską, na zamieszanie Rzpltej wzgląd mając, to nie tylko w onych pismach odkrytych się okazuje, ale i co więcej, że ekspektacjej ludzkiej i chęci do słuchania nie czyniłem dosyć. Stąd różne o mnie czynieli sobie ludzie suspicje. Teraz jednak wszystkie terminy cierpliwości wytrzymania przeszedszy, a mając już ostatnią impositam mihi
necessitatem, gdyż idzie o reputacją nas, którzy się za te sprawy bierzemy, idzie o sprawiedliwość i prawdę, aby grzebiona i tłumiona nie była
na tej sesyej, gdyśmy się z JMciami, którzy z sejmu posłani byli, zjeżdżali, wymówiłem i do pamięci przywiodłem; w tych jednak rzeczach jako ostrożnie postępowałem na sławę Pańską, na zamieszanie Rzpltej wzgląd mając, to nie tylko w onych pismach odkrytych się okazuje, ale i co więcej, że ekspektacyej ludzkiej i chęci do słuchania nie czyniłem dosyć. Stąd różne o mnie czynieli sobie ludzie suspicye. Teraz jednak wszystkie terminy cierpliwości wytrzymania przeszedszy, a mając już ostatnią impositam mihi
necessitatem, gdyż idzie o reputacyą nas, którzy się za te sprawy bierzemy, idzie o sprawiedliwość i prawdę, aby grzebiona i tłumiona nie była
Skrót tekstu: ZebrzFundCz_III
Strona: 335
Tytuł:
Fundament rokoszu, pod Jeziorną 22 Iunii ustnie oświadczony
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
udawali, aż nawet i teraz tę sprawę pod Janowcem złośliwie udawać nie wstydzą się. Iż tedy WM., jako ludzie baczni i ostrożni, odemnie samego o tym sprawę wziąć chcecie, jako to WMciom pochwałę wielką przynosić musi, tak i mnie, który tego dotąd znikałem, nie godzi się, jedno tej ekspektacjej WMciów correspondere i testimonium, będąc pytany, veritati perhibere. Tak tedy ta sprawa szła.
Po tak ostrym na rokoszowego poselstwo zjazdu IKMci responsie, gdy dano znać, że się KiM. ku nam z wojskiem ruszać raczy, była o tym miedzy nami konsultacja, jeśli tam pod Sędomierzem KiMci doczekać, czyli się dalej
udawali, aż nawet i teraz tę sprawę pod Janowcem złośliwie udawać nie wstydzą się. Iż tedy WM., jako ludzie baczni i ostrożni, odemnie samego o tym sprawę wziąć chcecie, jako to WMciom pochwałę wielką przynosić musi, tak i mnie, który tego dotąd znikałem, nie godzi się, jedno tej ekspektacyej WMciów correspondere i testimonium, będąc pytany, veritati perhibere. Tak tedy ta sprawa szła.
Po tak ostrym na rokoszowego poselstwo zjazdu JKMci responsie, gdy dano znać, że się KJM. ku nam z wojskiem ruszać raczy, była o tym miedzy nami konsultacya, jeśli tam pod Sędomierzem KJMci doczekać, czyli się dalej
Skrót tekstu: ZebrzCredensCz_III
Strona: 186
Tytuł:
Credens spraw pod Janowcem
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918