patent królewski już był odesłany na ręce księcia hetmana wielkiego lit.
Wyjechałem na trzeci dzień świąt z Warszawy w województwo płockie do matki mojej do Goślic i stanąłem tam na Nowy Rok.
Stanąwszy u matki mojej w Goślicach, w różnych jej sprawach różne przebierałem papiery i pisałem informacje, a lubo miałem ekspektatywę na starostwo stokliskie, jednak nie dufając odmiennym faworom dworskim, starałem się u matki mojej o cesją tejże królewszczyzny, ale matkę moją przeciwną w tym znalazłem. Przecież poczęła się była nakłaniać do przedania mi tego starostwa za 24 000 zł, lubo śp. ociec mój dał tylko za nie 16 000 zł.
patent królewski już był odesłany na ręce księcia hetmana wielkiego lit.
Wyjechałem na trzeci dzień świąt z Warszawy w województwo płockie do matki mojej do Goślic i stanąłem tam na Nowy Rok.
Stanąwszy u matki mojej w Goślicach, w różnych jej sprawach różne przebierałem papiery i pisałem informacje, a lubo miałem ekspektatywę na starostwo stokliskie, jednak nie dufając odmiennym faworom dworskim, starałem się u matki mojej o cesją tejże królewszczyzny, ale matkę moją przeciwną w tym znalazłem. Przecież poczęła się była nakłaniać do przedania mi tego starostwa za 24 000 zł, lubo śp. ociec mój dał tylko za nie 16 000 zł.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 465
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
górę się przenieśli. Który pokoj ex opposito pokojów królowej im. jest, żeby częściej bywała u niego. Na którym miejscu poprawiło mu się, nie mając już gorączki, tylko na słabość zdrowia narzeka. Królewic im. Jakub osłabiał i nie wychodzi nigdzie z pałacu podobno ob dolorem, quem patitur patrząc na tak długą ekspektatywę królewiczowej im. in resolutione partus.
Listy z poczty ruskiej od imp. krakowskiego przyszły, który pisze ze kilkaset już stanęło Lipków pod Kamieńcem, którzy, powiadają, że in dies spodziewają się kilkadziesiąt tys. ordy i Turków altero tanto; z których jedna część będzie atakować Sorokę, a druga Szaniec Ś. Trójcy;
górę się przenieśli. Który pokoj ex opposito pokojów królowej jm. jest, żeby częściej bywała u niego. Na którym miejscu poprawiło mu się, nie mając już gorączki, tylko na słabość zdrowia narzeka. Królewic jm. Jakub osłabiał i nie wychodzi nigdzie z pałacu podobno ob dolorem, quem patitur patrząc na tak długą ekspektatywę królewicowej jm. in resolutione partus.
Listy z poczty ruskiej od jmp. krakowskiego przyszły, który pisze ze kilkaset już stanęło Lipków pod Kamieńcem, którzy, powiadają, że in dies spodziewają się kilkadziesiąt tys. ordy i Turków altero tanto; z których jedna część będzie atakować Sorokę, a druga Szaniec Ś. Trójcy;
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 31
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
promocij i nadziei prowadziła? jak mu wyniosłe w Rzeczypospo: i Ojczyźnie naszej godności i honory obiecowała? Jakimi go ekspektatywami ukarmiała. Chodził w wielkiej nadziei/ w wielkiej ekspektatywie/ mądrość prorokowała/ nadzieja obiecowała/ gładkość się spodziewała: a śmierć razem i mądrość/ i nadzieje/ i gładkość porwała. O płonne nadzieje na ekspektatywę brzemienne/ a wrzeczy jałowe. Ale szkoda tu o ciemnocie wspominać; bo jeszcze i do tych czas jasna i świetna. Aleksy Kardynał chcąc też zbudzić serce/ i animusz wzniecić młodzieński na rzeczy wyniosłe/ i godne animuszu Rycerskiego/ odrysował na tablicy młodzieńca pod obłoki same wylatującego/ w ręku zapaloną pochodnie trzymającego. Pod
promociy y nádźiei prowádźiłá? iák mu wyniosłe w Rzeczypospo: y Oyczyźnie nászey godnośći y honory obiecowáłá? Iákiemi go expektátywami vkarmiáłá. Chodźił w wielkiey nádźiei/ w wielkiey expektatywie/ mądrość prorokowáłá/ nádźieia obiecowałá/ głádkość się spodźiewáłá: á śmierć razem y mądrość/ y nádźieie/ y gładkość porwała. O płonne nádźieie ná expektatywę brzemienne/ á wrzeczy iałowe. Ale szkoda tu o ćiemnoćie wspominać; bo ieszcze y do tych czas iásna y świetná. Alexy Kárdynał chcąc też zbudźić serce/ y animusz wzniećić młodźienski ná rzeczy wyniosłe/ y godne ánimuszu Rycerskiego/ odrysowáł ná táblicy młodźieńca pod obłoki same wylatuiącego/ w ręku zápaloną pochodnie trzymaiącego. Pod
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 326
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644