pierwej, aniżeliby o srzodki drzewa będącego w stosach mogły się obrócić w węgiel. Gdy więc przytrafi się, że kłody są bardzo grube, trzeba je rozszczepywać, i robić z nich łupy, lecz prócz tego, ze szacowniejsze są węgle zmłodociałego drzewa i z okrągławego, praca w rozszczepywaniu drzewa jest arcytrudna, i z wielką ekspensą, której zawsze trzeba unikać w tym osobliwie towarze, którego jest wielki rozchód, i na który nie można wysokiej wkładać ceny; do tego ponieważ grube drzewo służące do opału droższe jest nad mniejsze, pożyteczniejsza jest rzecz zażywać drobnych drew na węgle. Naostatek drzewo bardzo stare, któreby już było nadpruchniałe, złe by
pierwey, ániżeliby o srzodki drzewa będącego w stosach mogły się obrocić w węgiel. Gdy więc przytrafi się, że kłody są bardzo grube, trzeba ie rozszczepywać, i robić z nich łupy, lecz procz tego, ze szacownieysze są węgle zmłodociałego drzewa i z okrągławego, praca w rozszczepywaniu drzewa iest arcytrudna, i z wielką expensą, ktorey zawsze trzeba unikać w tym osobliwie towarze, ktorego iest wielki rozchod, i na ktory nie można wysokiey wkładać ceny; do tego ponieważ grube drzewo służące do opału droższe iest nad mnieysze, pożytecznieysza iest rzecz zażywać drobnych drew na węgle. Naostatek drzewo bardzo stare, ktoreby iuż było nadpruchniałe, złe by
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 14
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
okup już wielkie miliony wieziono do Polski, ale Król przeszkodził. Tymczasem ten cesarz, który na nich łaskaw, czyli umarł, czyli go zrzucono, inszy nastąpił o nich nie dbający. Fortuna ich według zwyczaju ich poszła na fiscus, dla czego tu blisko dziesięciu lat siedzieli w niewoli we Lwowie, co z niemałą było ekspensą hetmańską, bo ich honestissime kazał traktować. Suknie piękne, futra sobole sprawiać, a okup, którym się wykupili, nie wiem, czyli stał za to, bo pieniędzy i szeląga za nich nieprzyszło, tylko tiutiuniu brykami przywieziono i inne towary. Najznaczniejsza rzecz była namioty piękne, które jednako mizernie poszły, bo
okup już wielkie miliony wieziono do Polski, ale Król przeszkodził. Tymczasem ten cesarz, który na nich łaskaw, czyli umarł, czyli go zrzucono, inszy nastąpił o nich nie dbający. Fortuna ich według zwyczaju ich poszła na fiscus, dla czego tu blisko dziesięciu lat siedzieli w niewoli we Lwowie, co z niemałą było expensą hetmańską, bo ich honestissime kazał traktować. Suknie piękne, futra sobole sprawiać, a okup, którym się wykupili, nie wiem, czyli stał za to, bo pieniędzy i szeląga za nich nieprzyszło, tylko tiutiuniu brykami przywieziono i inne towary. Najznaczniejsza rzecz była namioty piękne, które jednako mizernie poszły, bo
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 85
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
moździerza wyrzucona nie stanie na swoim terminie. Aby skutek swoi uczyniła bomba, w tym największa sztuka. Aby moździerz należycie wyrychtowany doniosl bombę na miejsce umyślone, ani przesadził, ani niedosadził: Racowa też materia w zapale nie prędzej się wypaliła, niż bomba stanie na terminie. Gdyż na powietrzu się roztrzawszy daremną by była ekspensą.
Granat: albo jest większy? i z moździerza bywa wypuszczany? jednoż jest co bomba. Albo jest ręczny? i zwyczajnie bywa szklany. Który w ręku zapalony od piechoty, rzucany bywa na szyki nieprzyjacielskie.
Grad ognisty: jest cylinder że skory, lub drzewa, lub jakiej blachy zrobiony według wielkości diametru działa
mozdzierza wyrzucona nie stánie ná swoim terminie. Aby skutek swoi uczyniła bomba, w tym naywiększa sztuka. Aby mozdzierz należycie wyrychtowany doniosl bombę ná mieysce umyślone, ani przesadził, áni niedosadził: Racowa też materia w zapale nie prędzey się wypaliłá, niż bomba stánie ná terminie. Gdyż ná powietrzu się roztrzawszy dáremną by byłá expensą.
Granat: álbo iest większy? y z mozdzierza bywa wypuszczany? iednoż iest co bomba. Albo iest ręczny? y zwyczainie bywa szklány. Ktory w ręku zápalony od piechoty, rzucany bywa ná szyki nieprzyiacielskie.
Grad ognisty: iest cylinder że skory, lub drzewa, lub iákiey blachy zrobiony według wielkości dyametru działa
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: P2v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
piwnicy, która jest sklepiona, murowana, na zawiasach. Okna w obudwóch izbach są po 2 ołowne, wszytkie potłuczone były, ale kosztem teraźniejszego kowala Matusza w jednej naprawione, a w drugiej, gdzie przystawa mieszka, jak przedtem tak i teraz są złe. Piece w obudwóch izbach kachlowe proste, w kowalskiej przestawiony zamkową ekspensą, a w przystawowej zły, rynną zgubiono. Kominki w obudwóch izbach murowane, stół sosnowy w drugiej izbie, bez nóg i ławy; pobok sień. Na górą idąc, schody w obudwóch sieniach prostej roboty. Pod tym budynkiem przyciesi zbotwiałe i ściany także dla spróchniałego drzewa powystąpowały; tarcic na siennej posowie siła nie
piwnicy, która jest sklepiona, murowana, na zawiasach. Okna w obudwóch izbach są po 2 ołowne, wszytkie potłuczone były, ale kosztem teraźniejszego kowala Matusza w jednej naprawione, a w drugiej, gdzie przystawa mieszka, jak przedtem tak i teraz są złe. Piece w obudwóch izbach kachlowe proste, w kowalskiej przestawiony zamkową ekspensą, a w przystawowej zły, rynną zgubiono. Kominki w obudwóch izbach murowane, stół sosnowy w drugiej izbie, bez nóg i ławy; pobok sień. Na górą idąc, schody w obudwóch sieniach prostej roboty. Pod tym budynkiem przyciesi zbotwiałe i ściany także dla spróchniałego drzewa powystąpowały; tarcic na siennej posowie siła nie
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 3
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
takich głosów/ ani Przegrożek/ tylko vivat, vivat, nasz Podskarbi Cnotliwy/ i któremu równego nie miała Polska. Concedo. ale równego szalbierza. Upominki się kurzą. Tego koń z siądzeniem Owego czarka podka/ tego portugały/ Trzeciego Sól/ czwartego kilka beczek Wina Aż tu dobra rachuba/ zgadza się percepta Z ekspensą. A na koniec veryfikują się Wydatki: bo o quity nie trudno zmyślone. Kto weźmie dziesięć/ da quit na pięć dziesiąt złotych Znajduje się/ co za Tysiąc dwadzieścia przypisze. Owo zgoła impune wszystko u nas/ ani Repetundarum dadzą actionem oto. Jako bywało w Rzymie/ pokąd trwał w swej klubie. W Polsce
tákich głosow/ áni Przegrożek/ tylko vivat, vivat, nasz Podskárbi Cnotliwy/ y ktoremu rownego nie miałá Polska. Concedo. ale rownego szalbierzá. Vpominki się kurzą. Tego koń z siądzeniem Owego czarka podka/ tego portugały/ Trzećiego Sol/ czwartego kilka beczek Winá Aż tu dobrá rachubá/ zgadza się percepta Z expensą. A ná koniec verifikuią się Wydatki: bo o quity nie trudno zmyślone. Kto weźmie dźieśięć/ da quit ná pięć dźieśiąt złotych Znayduie się/ co zá Tysiąc dwádźieśćia przypisze. Owo zgoła impune wszystko v nas/ áni Repetundarum dadzą actionem oto. Iáko bywało w Rzymie/ pokąd trwał w swey klubie. W Polszcze
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 80
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
dobrawszy. LIX. Jeszcze i w tym zawisła powinność Architekta. Pierwsza: aby mógł determinować siła której materyj jaka potrzebuje fabryka. Na przykład pałac według tego abrysu, siła cegły, siła wapna, siła piasku wypotrzebuje. Druga: aby mógł otaksować całą strukturę, i upewnić Fundatora, aby mógł pomiarkować swoję szkatułę z takową ekspensą. Według przestrogi samego Chrystusa Pana Luc. 14. Kto z was zamyśla wieżą budować, pierwej zasiadszy kalkuluje sumpta, które potrzebne są do jej wydoskonalenia. Aby założywszy fundament, a niemogąc dokonać, wszyscy co widzą nie szydzili z niego. O to ten człowiek zaczął budować, a niemógł dokończyć. Pierwszej powinności
dobrawszy. LIX. Jeszcze y w tym záwisła powinność Architekta. Pierwsza: áby mogł determinowáć siła ktorey materyi iáka potrzebuie fabryka. Ná przykład pałác według tego abrysu, siła cegły, siła wapna, siła piasku wypotrzebuie. Druga: áby mogł otáxowáć całą strukturę, y upewnić Fundatora, áby mogł pomiarkować swoię szkatułę z tákową expensą. Według przestrogi samego Chrystusa Pana Luc. 14. Kto z was zamyśla wieżą budować, pierwey zasiadszy kalkuluie sumpta, ktore potrzebne są do iey wydoskonalenia. Aby założywszy fundament, á niemogąc dokonáć, wszyscy co widzą nie szydzili z niego. O to ten człowiek zaczął budować, á niemogł dokończyć. Pierwszey powinności
Skrót tekstu: BystrzInfArch
Strona: E4
Tytuł:
Informacja architektoniczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743