dawniej pod tytułem kontraktu arendownego gratis od Fleminga trzymał, o czym ja także nie wiedziałem; i aby ukrył Zabiełło przede mną, że wziął od Fleminga dwa tysiące czerw, zł, skarżył mi się przed wyjazdem moim z domu jego do Warszawy, że cale pieniędzy nie ma.
Ja zatem, widząc go w ustawicznych ekspensach, a względem utrzymania Fleminga przy funkcji deputackiej, ile na jego mocne i pod przysięgą asekuracje, uwierzywszy, że dlatego to uczynił, aby utrzymania sejmików kowieńskich sobie nie popsował, gdyż tak i stryj jego nieboszczyk Zabiełło, marszałek kowieński, że raz z jednej partii, drugi raz z drugiej deputatów z powiatu kowieńskiego in ordine
dawniej pod tytułem kontraktu arendownego gratis od Fleminga trzymał, o czym ja także nie wiedziałem; i aby ukrył Zabiełło przede mną, że wziął od Fleminga dwa tysiące czerw, zł, skarżył mi się przed wyjazdem moim z domu jego do Warszawy, że cale pieniędzy nie ma.
Ja zatem, widząc go w ustawicznych ekspensach, a względem utrzymania Fleminga przy funkcji deputackiej, ile na jego mocne i pod przysięgą asekuracje, uwierzywszy, że dlatego to uczynił, aby utrzymania sejmików kowieńskich sobie nie popsował, gdyż tak i stryj jego nieboszczyk Zabiełło, marszałek kowieński, że raz z jednej partii, drugi raz z drugiej deputatów z powiatu kowieńskiego in ordine
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 644
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mało, a gdzie omnes curant, nemo curare videtur.
3tio Ze to bez fatygi całej Szlacheckiej comminitatis bywa przez Posłów obranie, i niewidzę: na co wszyscy na koń wsiadają wolności bronić, kiedy nikt na nią nienastępuje, i nawet się niegotuje violenter liberae Electioni przeciwić, a tak Familie się rujnują w ekspensach, i Szlachta, gotując się w stroje, konie, broń, etc. czego wszystkiego niepowinnoby być dla inszego końca, tylko in extremo libertatis periculo, którego niemasz. Kwestia
4to Przez pospolite ruszenie rujnuje się kraj, przez marsz po całej Polsce, przez obozowania dezolują się wioski, rodzą się rabunki,
mało, á gdźie omnes curant, nemo curare videtur.
3tio Ze to bez fatygi całey Szlacheckiey comminitatis bywa przez Posłow obránie, y niewidzę: ná co wszyscy ná koń wśiadaią wolnośći bronić, kiedy nikt ná nię nienástępuie, y náwet się niegotuie violenter liberae Electioni przećiwić, á ták Familie się ruynuią w expensách, y Szlachta, gotuiąc się w stroie, konie, broń, etc. czego wszystkiego niepowinnoby być dla inszego końcá, tylko in extremo libertatis periculo, ktorego niemasz. KWESTYA
4tó Przez pospolite ruszenie ruynuie się kray, przez marsz po całey Polszcze, przez obozowánia dezoluią się wioski, rodzą się rabunki,
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 23
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Senatorami Posłowie napełniają, ale często Rzeczypospolitej nieprzyjaciele, niemasz tak abjectam conditionem, bo i żydzi bywają, aby ab hoc sacrario arceantur, a dobrze to będzie? kiedy najprzód przy publicznym rachowaniu na cały świat wynidzie: że Rzeczypospolita Ordynaryjnej intraty niema sześciukroć sto tysięcy? a onej ma Podskarbi sam więcej. Nuż w ekspensach są różne okkurencje, gdzie pro decore Rzeczypospolitej nietrzebaby wszystkim wiedzieć, że albo dano, albo tak mało dano, oczymby lepiej, albo nikt, albo mało kto wiedział. Bo naprzykład: co jest notorium teraz wszystkim, gdyśmy Kamieńca wziąć niemogli, a koligaci niebardzo życzyli, obiecano privatim, (
Senatorami Posłowie nápełniaią, ále często Rzeczypospolitey nieprzyiaćiele, niemasz ták abjectam conditionem, bo y żydźi bywaią, áby ab hoc sacrario arceantur, á dobrze to będźie? kiedy nayprzod przy publicznym ráchowániu ná cáły świát wynidźie: że Rzeczypospolitá Ordynaryiney intraty niema sześćiukroć sto tyśięcy? á oney ma Podskarbi sam więcey. Nuż w expensách są rożne okkurencye, gdźie pro decore Rzeczypospolitey nietrzebáby wszystkim wiedźieć, że álbo dáno, álbo ták mało dáno, oczymby lepiey, álbo nikt, álbo mało kto wiedźiał. Bo náprzykład: co iest notorium teraz wszystkim, gdyśmy Kámieńcá wźiąć niemogli, á kolligaći niebardzo życzyli, obiecano privatim, (
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 153
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Millionow, nie rachując sum z Wełny. Lnu, Jedwabiu, Ryżu, Soli, Siana, ziela Te, Porcellanny, z Minerałów i Ceł, do skarbu idących, a przecie i w tym morzu bogactw, często jak Tantalus quaerit aquas in aquis, nowe na Poddanych wkłada podatki, potrzebą przyciśniony ostatnią, w wielkich ekspensach swoich. Hołduje mu Królów 114.
MIAST w Chińskim Państwie Stołecznych, bardzo wielkich, w których są Najwyższe Trybunały, jest 150. i tytułują się po Chińsku Fu: Te zaś Miasta co od tamtych dependują, biorą nazwisko Chiu. Wszytkich Miast wielkich, znacznych liczą tu 2376. nie rachując tych, które po rzekach
Millionow, nie ráchuiąc sum z Wełny. Lnu, Iedwábiu, Ryżu, Soli, Sianá, źiela The, Porcellanny, z Mineráłow y Cełł, do skarbu idących, á przecie y w tym morzu bogactw, często iák Tantalus quaerit aquas in aquis, nowe ná Poddanych wkłáda podatki, potrzebą przyciśniony ostatnią, w wielkich expensach swoich. Hołduie mu Krolow 114.
MIAST w Chińskim Państwie Stołecznych, bardzo wielkich, w ktorych są Náywyższe Trybunáły, iest 150. y tytułuią się po Chińsku Fu: Te zaś Miasta co od tamtych dependuią, biorą názwisko Chiu. Wszytkich Miast wielkich, znácznych liczą tu 2376. nie ráchuiąc tych, ktore po rzekach
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 607
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746