gdzie wespół w kompanii jechał ip. Ogiński starosta naówczas gorzdowski, teraźniejszy wojewoda trocki. Z Semenówki wyjechałem za błogosławieństwem łaskawem rodziców. Jechałem na Warszawę, tam dni kilka zabawiwszy, szczęśliwieśmy wyjechali do Saksonii na Piotrków, Wrocław; gdzie od Drezna mil siedm, pocztąśmy się wybrali dla prędszej drogi, porzuciwszy ekwipaże, które potem nadeszły. Stanęliśmy w Dreznie szczęśliwie w kamienicy poczty na ulicy Berent. Nie znalazłszy króla imci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł ip. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex
gdzie wespół w kompanii jechał jp. Ogiński starosta naówczas gorzdowski, teraźniejszy wojewoda trocki. Z Semenówki wyjechałem za błogosławieństwem łaskawém rodziców. Jechałem na Warszawę, tam dni kilka zabawiwszy, szczęśliwieśmy wyjechali do Saxonii na Piotrków, Wrocław; gdzie od Drezna mil siedm, pocztąśmy się wybrali dla prędszéj drogi, porzuciwszy ekwipaże, które potém nadeszły. Stanęliśmy w Dreznie szczęśliwie w kamienicy poczty na ulicy Berent. Nie znalazłszy króla jmci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł jp. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 371
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
okazji którego niejednemu za nieostrożność, choć nie od słoty, rozdałem po burce, należącym do jurizdyki miasta, by w czas przyszły ostrożni jak z ogniem, bo nie z kim innym sprawa, byli. 23. Znowu zaczyna padać bydło w ciciborskim folwarku, w którym dotąd Bóg wszechmogący bronił. 24. Zaznaczyłem ekwipaże i kapitana Szylinga z sumą za 600 sztuk strzelby, którą recenter nabyłem u IWYM pana Poniatowskiego wojewody mazowiec- kiego, człeka - mogę przyznać - wszech doskonałości i pięknych srodze kawalerowi służących przymiotów. Jeneralnemu jednak podlega, ale jako człek który by można skasować, pirwszym zwać by się mógł bez wady człekiem. 25.,
okazji którego niejednemu za nieostrożność, choć nie od słoty, rozdałem po burce, należącym do jurizdyki miasta, by w czas przyszły ostrożni jak z ogniem, bo nie z kim innym sprawa, byli. 23. Znowu zaczyna padać bydło w ciciborskim folwarku, w którym dotąd Bóg wszechmogący bronił. 24. Zaznaczyłem ekwipaże i kapitana Szylinga z sumą za 600 sztuk strzelby, którą recenter nabyłem u JWJM pana Poniatowskiego wojewody mazowiec- kiego, człeka - mogę przyznać - wszech doskonałości i pięknych srodze kawalerowi służących przymiotów. Jeneralnemu jednak podlega, ale jako człek który by można skasować, pirwszym zwać by się mógł bez wady człekiem. 25.,
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, póki z Przemyśla nie powrócę, odprowadzałem do Janowa, gdzie za jednym zachodem rewizytę dawno biskupowi winną odbyłem, tamże i nocując. 12. Roźjechałem się z żoną moją, stanąwszy w domu dość późno, dla czego w tym dniu wozów i ekwipażów w drogę wyprawić nie mogłem. 13. Ruszyłem ekwipaże, kapelią, to jest cały orkiestr, i huzarii koni 38 na Witoroż do Przemyśla, sam za onymi jutro dla skąpości po drogach furażów na Radzyn mając intencją pośpieszyć. 14. W imię najwyższego Boga ruszyłem się do Przemyśla na ufundowanie grodu, qua starosta tameczny. Lecz z ciężkiej nader migreny dalej jak mil dwie
, póki z Przemyśla nie powrócę, odprowadzałem do Janowa, gdzie za jednym zachodem rewizytę dawno biskupowi winną odbyłem, tamże i nocując. 12. Roźjechałem się z żoną moją, stanąwszy w domu dość późno, dla czego w tym dniu wozów i ekwipażów w drogę wyprawić nie mogłem. 13. Ruszyłem ekwipaże, kapelią, to jest cały orkiestr, i huzarii koni 38 na Witoroż do Przemyśla, sam za onymi jutro dla skąpości po drogach furażów na Radzyn mając intencją pośpieszyć. 14. W imię najwyższego Boga ruszyłem się do Przemyśla na ufundowanie grodu, qua starosta tameczny. Lecz z ciężkiej nader migreny dalej jak mil dwie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 97
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
na ściągnienie. Lecz o lepszym jeszcze dla Rzeczypospolitej doszła mię wiadomość, że trybunał w Koronie piotrkowski z racji dwóch domów z sobą emulujących Czartoryjskich z Potockimi contra omnem praxim et iura nie doszedł. Skąd jako niesłyszanego w ojczyźnie naszej przykładu złych się spodziwać na tęż i na nas, jej synów, konsekwencji. 11 Wyprawiłem ekwipaże moje szczęśliwie do Prus Polskich, gdzie i sam mam wkrótce pośpieszyć z wypłaceniem ostatniej raty najjaśniejszemu elektorowi jegomości Palatino Raeni za dobra antea nejburskie, nunc moje dziedziczne, wyszłe z domu naszego domową dziurą - posagiem, a parte sum gotowych i mobiliów. 12., 13. Dyspozycje do dóbr, tak moich, jako tyż
na ściągnienie. Lecz o lepszym jeszcze dla Rzeczypospolitej doszła mię wiadomość, że trybunał w Koronie piotrkowski z racji dwóch domów z sobą emulujących Czartoryjskich z Potockimi contra omnem praxim et iura nie doszedł. Skąd jako niesłyszanego w ojczyźnie naszej przykładu złych się spodziwać na tęż i na nas, jej synów, konsekwencji. 11 Wyprawiłem ekwipaże moje szczęśliwie do Prus Polskich, gdzie i sam mam wkrótce pośpieszyć z wypłaceniem ostatniej raty najjaśniejszemu elektorowi jegomości Palatino Raeni za dobra antea nejburskie, nunc moje dziedziczne, wyszłe z domu naszego domową dziurą - posagiem, a parte sum gotowych i mobiliów. 12., 13. Dyspozycje do dóbr, tak moich, jako tyż
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 116
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Wendorf, z Brzyskiego idący, który mi doniósł wiele tam stałych transakcji. Eadem był u mnie z wizytą waszmość pan Trębecki z żoną de domo Cielecką, czczewski sądowy. 4. Unikając niektórych wizyt, z którymi się tu sąsiedzi moi oświadczają, wydałem ordynans powtórny do Pokrzywna, aby konie tam odeszłe nazad przychodziły pod ekwipaże moje. 5. Przyśli konie moje z Pokrzywna, dla których tu wikt trudny mając, zechcę pospieszyć. Dniem jutrzejszym jeszcze chcąc zboczyć z myślistwem moim w puszczę świecką dla ubicia jelenia, którego, dawno już onych nie widząc, zechcę dołożyć starania, by mi darmo wrócić się nie przyszło. 6. Konie sfatygowane
Wendorf, z Brzyskiego idący, który mi doniósł wiele tam stałych tranzakcji. Eadem był u mnie z wizytą waszmość pan Trębecki z żoną de domo Cielecką, czczewski sądowy. 4. Unikając niektórych wizyt, z którymi się tu sąsiedzi moi oświadczają, wydałem ordynans powtórny do Pokrzywna, aby konie tam odeszłe nazad przychodziły pod ekwipaże moje. 5. Przyśli konie moje z Pokrzywna, dla których tu wikt trudny mając, zechcę pospieszyć. Dniem jutrzejszym jeszcze chcąc zboczyć z myślistwem moim w puszczę świecką dla ubicia jelenia, którego, dawno już onych nie widząc, zechcę dołożyć starania, by mi darmo wrócić się nie przyszło. 6. Konie sfatygowane
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 122
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
. Dzień cały niedzielny zwyczajnym swym odprawił się trybem, tak co do nabożeństwa, jako tyż co do pijatyk chłopstwu przyzwoitych, z zgorszeniem nas wszystkich, że stan duchowny, udzielnie w Polsce rządzący, temu nie zabieży, perswadując temuż norodowi to być grzychem, nie odpustem, jak sobie tłumaczą. 4. Wyprawiłem ekwipaże na prość do Słucka, sam za onymi mając wkrótce pospieszyć. 5.-6. Wielką od gości cierpiąc importunią przez te dni wszystkie, die 6. ruszyłem się do Stołbców dóbr Czartoryńskich z dobrami Swirżeń brata mego bliżej, jak przyjaźń między nimi mieć chce, graniczących, gdziem przed zmrokiem stanął, mil 5
. Dzień cały niedzielny zwyczajnym swym odprawił się trybem, tak co do nabożeństwa, jako tyż co do pijatyk chłopstwu przyzwoitych, z zgorszeniem nas wszystkich, że stan duchowny, udzielnie w Polszcze rządzący, temu nie zabieży, perswadując temuż norodowi to być grzychem, nie odpustem, jak sobie tłumaczą. 4. Wyprawiłem ekwipaże na prość do Słucka, sam za onymi mając wkrótce pospieszyć. 5.-6. Wielką od gości cierpiąc importunią przez te dni wszystkie, die 6. ruszyłem się do Stołbców dóbr Czartoryńskich z dobrami Swirżeń brata mego bliżej, jak przyjaźń między nimi mieć chce, graniczących, gdziem przed zmrokiem stanął, mil 5
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 157
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak