, między zacniejsze miłosierdzia boskie poczytane,— niema pospolitym obyczajem takiej od niektórych ludzi wdzięczności, a zatem i dziękochwały Panu Bogu jako insze; domyślam się z gorących próśb wszystkich prawie różnych stanów ludzi (z kimkolwiek mi się po ostatniem teraz wróceniu z cesarskiej mówić trafiło), o pokazanie światu dobrodziejstw boskich w przedziwnych odwagach Elearom polskim na cesarskiej pozwoleniu,— iż podobno ten defekt chwały bożej za takie zwycięstwa, najwięcej z niewiadomości ich pochodzi. Dla tego krótko dzieła ich odważne, acz niektóre pod niepewnemi czasy, jako mogło być po zgubieniu w górach śląskich wiernego diariusza, z samej tylko pamięci tu zgromadził: aby mi wszelki człowiek uważny pomógł w
, między zacniejsze miłosierdzia boskie poczytane,— niema pospolitym obyczajem takiej od niektórych ludzi wdzięczności, a zatem i dziękochwały Panu Bogu jako insze; domyślam się z gorących próśb wszystkich prawie różnych stanów ludzi (z kimkolwiek mi się po ostatniem teraz wróceniu z cesarskiej mówić trafiło), o pokazanie światu dobrodziejstw boskich w przedziwnych odwagach Elearom polskim na cesarskiej pozwoleniu,— iż podobno ten defekt chwały bożej za takie zwycięstwa, najwięcej z niewiadomości ich pochodzi. Dla tego krótko dzieła ich odważne, acz niektóre pod niepewnemi czasy, jako mogło być po zgubieniu w górach śląskich wiernego dyaryusza, z samej tylko pamięci tu zgromadził: aby mi wszelki człowiek uważny pomógł w
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 2
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
i ten pułk Iwanickiego siła odwag bardzo sławnych, częstemi czatami i utarczkami, przez wszystek czas aż do wrócenia się z cesarskiej pokazując, osobliwie pod Lakumpakiem 6000 Węgrów (nie bez wielkiej trudnością) na'głowę poraziwszy, i chorągwie ich pobrawszy, męstwo swe zacnie oświadczyli. To tylko wielkiem im narażeniem sławy było zrazu, co i Elearom w Węgrzech dalszych męstw dłużej dokazować (jako w 4 rozdziale opisano jest) nie dopuściło, iż zaraz prędko pod Wiedeń przyszedłszy, dla wnętrznych niezgód i fakcyj, pułkownika swego N. Iwanickiego, człowieka dzielnością rycerską, męstwem przyrodzonem, i szczęściem od Boga sławnego lekkomyślnie z pułkownictwa zrzucili. Która złośliwa płochość, nie tylko była
i ten pułk Iwanickiego siła odwag bardzo sławnych, częstemi czatami i utarczkami, przez wszystek czas aż do wrócenia się z cesarskiej pokazując, osobliwie pod Lakumpakiem 6000 Węgrów (nie bez wielkiej trudnością) na'głowę poraziwszy, i chorągwie ich pobrawszy, męstwo swe zacnie oświadczyli. To tylko wielkiem im narażeniem sławy było zrazu, co i Elearom w Węgrzech dalszych męstw dłużej dokazować (jako w 4 rozdziale opisano jest) nie dopuściło, iż zaraz prędko pod Wiedeń przyszedłszy, dla wnętrznych niezgód i fakcyj, pułkownika swego N. Iwanickiego, człowieka dzielnością rycerską, męstwem przyrodzonem, i szczęściem od Boga sławnego lekkomyślnie z pułkownictwa zrzucili. Która złośliwa płochość, nie tylko była
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 32
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
) upuścili, odstąpili w lewo do swego obozu. A Elearowie skoro oni za rzekę odeszli, przepędziwszy przez 3,000 bydła rogatego, poszli z niem do głodnego obozu swego przez onże las spokojnie. Którym gdy zabiegli Hiszpanowie prosząc aby. im nieco bydła towarzysko przedali, tam sam Strojnowski na pokazanie, jako wdzięcznie miła była Elearom mężność bitnego ludu hiszpańskiego, wziąwszy pułkownika ich za rękę Karła Spinella, przejechał z nim śrzodkiem wszystkę trzodę i darował Hiszpanom na podział połowicę, któraby mu się podobała. Co sprawiło w zagłodniałych natenczas Hiszpanach, iż od tego czasu zawarta zawsze miłość była narodów polskiego z hiszpańskim. Druga czata niemniej znaczna była samego pułkownika Stanisława
) upuścili, odstąpili w lewo do swego obozu. A Elearowie skoro oni za rzekę odeszli, przepędziwszy przez 3,000 bydła rogatego, poszli z niem do głodnego obozu swego przez onże las spokojnie. Którym gdy zabiegli Hiszpanowie prosząc aby. im nieco bydła towarzysko przedali, tam sam Strojnowski na pokazanie, jako wdzięcznie miła była Elearom mężność bitnego ludu hiszpańskiego, wziąwszy pułkownika ich za rękę Karła Spinella, przejechał z nim śrzodkiem wszystkę trzodę i darował Hiszpanom na podział połowicę, któraby mu się podobała. Co sprawiło w zagłodniałych natenczas Hiszpanach, iż od tego czasu zawarta zawsze miłość była narodów polskiego z hiszpańskim. Druga czata niemniej znaczna była samego pułkownika Stanisława
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 36
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
, to jest rajtarskich chorągwi 9. Między któremi była dworska z żółtego adamaszku, samego wrzkomo króla Frydrycha, a na niej zielony krzyż kawalerski. ROZDZIAŁ XIV. O PODDANIU SIĘ MORAWY I STRAŻY ELEARÓW POLSKICH OD WĘGIER. Morawa się zaraz poddała wojska obaczywszy. Węgrowie z miast pogranicznych uciekli, Elearski w Strażnicy odpoczynek 1621; Elearom post nieprzyjazny. Węgry w nocy do Strażnicy wpadli, miasto osiedli, w rynek się wdarli. Chorąży węgierski z kamienicy spadłszy serce im popsował. Nasi pochop wziąwszy, wyparli ich z miasta. Co kto wskórał. Arcymęstwo Elearskie.
Po zbiciu rebelizantów na Białogórze, 4 niedziele tamże około Pragi Elearowie szable ze krwi kacerskiej
, to jest rajtarskich chorągwi 9. Między któremi była dworska z żółtego adamaszku, samego wrzkomo króla Frydrycha, a na niej zielony krzyż kawalerski. ROZDZIAŁ XIV. O PODDANIU SIĘ MORAWY I STRAŻY ELEARÓW POLSKICH OD WĘGIER. Morawa się zaraz poddała wojska obaczywszy. Węgrowie z miast pogranicznych uciekli, Elearski w Strażnicy odpoczynek 1621; Elearom post nieprzyjazny. Węgry w nocy do Strażnicy wpadli, miasto osiedli, w rynek się wdarli. Chorąży węgierski z kamienicy spadłszy serce im popsował. Nasi pochop wziąwszy, wyparli ich z miasta. Co kto wskórał. Arcymęstwo Elearskie.
Po zbiciu rebelizantów na Białogórze, 4 niedziele tamże około Pragi Elearowie szable ze krwi kacerskiej
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 39
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
jakoby wygrawszy. Ale skoro je przed cesarzem przy obecności wielkiego posła polskiego jego m. p. Przerembskiego starosty piotrkowskiego, właśnie też w tenże czas cesarza witającego rozwinęli, a tamże między inszemi trzy dworskie Betlejem Gaborowe, to jest jednę konną, a dwie piesze poznano; gdy nadto więźniów gromada stanęła, i mężną wiktorią Elearom przyznali, a cesarz zatem różnemi triumfami pociechę swoję oświadczać kazał,— gruchnęło po Wiedniu, iż Polacy nie zginęli ale zgubili, nie swoich ale Węgrów, i mężne zwycięstwo otrzymali. Dopiero heretycy plwali mówiąc: Tphui das tych koc Sakrament, już go drugi raz precz, a sawsze smartfistać. A drudzy też racją dawali
jakoby wygrawszy. Ale skoro je przed cesarzem przy obecności wielkiego posła polskiego jego m. p. Przerembskiego starosty piotrkowskiego, właśnie też w tenże czas cesarza witającego rozwinęli, a tamże między inszemi trzy dworskie Bethlehem Gaborowe, to jest jednę konną, a dwie piesze poznano; gdy nadto więźniów gromada stanęła, i mężną wiktoryą Elearom przyznali, a cesarz zatem różnemi tryumfami pociechę swoję oświadczać kazał,— gruchnęło po Wiedniu, iż Polacy nie zginęli ale zgubili, nie swoich ale Węgrów, i mężne zwycięstwo otrzymali. Dopiero heretycy plwali mówiąc: Tphui das tych koc Sakrament, już go drugi raz precz, a sawsze smartfistać. A drudzy też racyą dawali
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 42
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
ELEARÓW DO WOŁOCH I O ICH MĘSTWACH TAMŻE DOKAZANYCH, JAKO TRUDNE SĄ DO OPISANIA. Wołoskie męstwa Elearów opisać dla czego trudno. Elearowie nigdy bez Zoila. Męstwa ich wołoskie oczywiste nie mogły się w diariuszu zmieścić, ale w pamięci zacnych ludzi zapisane. Jana Rozdrażewskiego bankiet Elearski, wetami zacny nad wszystko wdzięczniejszy. Kto osobliwie Elearom przyznawa.
Po opisaniu dzielnorycerskich przewag bitnych Elearów, któremi na cesarskiej na wieczną sławę cnego narodu polskiego zarobili, nim się przystąpi do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed oblicznością wszystkiego prawie rycerstwa ojczystego. W którym
ELEARÓW DO WOŁOCH I O ICH MĘSTWACH TAMŻE DOKAZANYCH, JAKO TRUDNE SĄ DO OPISANIA. Wołoskie męstwa Elearów opisać dla czego trudno. Elearowie nigdy bez Zoila. Męstwa ich wołoskie oczywiste nie mogły się w dyaryuszu zmieścić, ale w pamięci zacnych ludzi zapisane. Jana Rozdraźewskiego bankiet Elearski, wetami zacny nad wszystko wdzięczniejszy. Kto osobliwie Elearom przyznawa.
Po opisaniu dzielnorycerskich przewag bitnych Elearów, któremi na cesarskiej na wieczną sławę cnego narodu polskiego zarobili, nim się przystąpi do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed oblicznością wszystkiego prawie rycerstwa ojczystego. W którym
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 44
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
postrzelonych, jako rotmistrza Moisławskiego w rękę, chorążego z chorągwie Strojnowskiego także w rękę, inszego towarzystwa kilka i czeladzi kilkanaście między sobą widzieli, a przecie z placu nie ustąpili. Aż się w wieczór Turcy plunąwszy z tysiącami despektów, uspokoili. Naostatek i to uważania godna, acz jako inszym pułkom straszna, tak ćwiczonym Elearom wdzięczna była, iż gdy się wojska z Wołoch wracały, nie kogo inszego na odwodzie tatarskich niebezpieczeństw, jeno Ele ary pozad zostawiono. ROZDZIAŁ XIX. W JAKIEJ CENIE SĄ ELEARÓW MĘSTWA WOŁOSKIE , I CZEMU O NICH W DIARIUSZACH GŁUCHO. Elearów męstwa oczywiste, miłe hetmanom, królewiczowi j. m., wdzięczne, także
postrzelonych, jako rotmistrza Moisławskiego w rękę, chorążego z chorągwie Strojnowskiego także w rękę, inszego towarzystwa kilka i czeladzi kilkanaście między sobą widzieli, a przecie z placu nie ustąpili. Aż się w wieczór Turcy plunąwszy z tysiącami despektów, uspokoili. Naostatek i to uważania godna, acz jako inszym pułkom straszna, tak ćwiczonym Elearom wdzięczna była, iż gdy się wojska z Wołoch wracały, nie kogo inszego na odwodzie tatarskich niebezpieczeństw, jeno Ele ary pozad zostawiono. ROZDZIAŁ XIX. W JAKIEJ CENIE SĄ ELEARÓW MĘSTWA WOŁOSKIE , I CZEMU O NICH W DYARYUSZACH GŁUCHO. Elearów męstwa oczywiste, miłe hetmanom, królewiczowi j. m., wdzięczne, także
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 49
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
czem gdy Elearowie 'niechcąc się konfederować, o służbie w cudze kraje zamyślali, przyszły 6 Maja przypowiedne listy od cesarza j. m. tak pułkownikowi, jako i wszystkim rotmistrzom elearskim, z których jeden, to jest pułkowniczy, zdało tu się włożyć, aby każdy widział, jako kiedy zaciągnieni byli. Kopia przypowiednego listu cesarskiego Elearom polskim.
Takoweż właśnie listy wszystkim rotmistrzom toż książę imieniem cesarza j. m. w tenże czas przysłało, komu na 400, komu na 300 albo 200 koni, według tego jako się niżej pokaże w sporządzeniu chorągwi. Takowe tedy listy wziąwszy, poszli bitni Elearowie na cesarską przez Wielką Polskę aż do Krzepic,
czem gdy Elearowie 'niechcąc się konfederować, o służbie w cudze kraje zamyślali, przyszły 6 Maja przypowiedne listy od cesarza j. m. tak pułkownikowi, jako i wszystkim rotmistrzom elearskim, z których jeden, to jest pułkowniczy, zdało tu się włożyć, aby każdy widział, jako kiedy zaciągnieni byli. Kopia przypowiednego listu cesarskiego Elearom polskim.
Takoweż właśnie listy wszystkim rotmistrzom toż książę imieniem cesarza j. m. w tenże czas przysłało, komu na 400, komu na 300 albo 200 koni, według tego jako się niżej pokaże w sporządzeniu chorągwi. Takowe tedy listy wziąwszy, poszli bitni Elearowie na cesarską przez Wielką Polskę aż do Krzepic,
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 53
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
ż dnia wyszli z błogosławieństwem. Koło generalne w polu. Co na niem uchwalono.
Za boskiem podobno raczej sporządzeniem, aniżeli gwoli inszym wyżej pomienionym przyczynom, w Krzepicach do niedziele pod oktawą Ciała bożego Elearowie poczekawszy, w ten dzień (to jest 29 maja) kiedy kościół ś. czytał Ewangelią prawie do zaciągu na cesarską Elearom służącą, o człowieku niejakim, który wieczerzą wielką sprawiwszy, a na nią swoich wzywawszy, gdy się jeden wsią, drugi jarzmem wołów, a trzeci żoną wymawiali, od cudzych zapłotków zbierać kazał i naganiać, Elearowie dobrą potuchę na kazaniu wziąwszy o przyszłej stypie wojennej, którą cesarz chrześcijański uczyniwszy, aby heretyckiemi łachmanami przyodzianego precz
ż dnia wyszli z błogosławieństwem. Koło generalne w polu. Co na niem uchwalono.
Za boskiem podobno raczej sporządzeniem, aniżeli gwoli inszym wyżej pomienionym przyczynom, w Krzepicach do niedziele pod oktawą Ciała bożego Elearowie poczekawszy, w ten dzień (to jest 29 maja) kiedy kościół ś. czytał Ewangielią prawie do zaciągu na cesarską Elearom służącą, o człowieku niejakim, który wieczerzą wielką sprawiwszy, a na nią swoich wzywawszy, gdy się jeden wsią, drugi jarzmem wołów, a trzeci żoną wymawiali, od cudzych zapłotków zbierać kazał i naganiać, Elearowie dobrą potuchę na kazaniu wziąwszy o przyszłej stypie wojennej, którą cesarz chrześciański uczyniwszy, aby heretyckiemi łachmanami przyodzianego precz
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 55
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
miał się ostać koniec rzeczom. Zaczem po kilku kornetach, albo chorągwi rajtarskich, także i piechoty, gęsto po wsiach około Opoja leżało. Gdy tedy Elearowie niespodziewanie pod miasto przyszli, tak śmieszną trwogę uczynili, iż wszyscy się bojąc, a jeden drugiemu nie ufając, i radzić się prawie nie śmieli, coby Elearom odpowiedzieć. Albowiem ci co Betlejem Gaborowę stronę trzymali, rozumieli iż to obywatele mocą chcieli się mu oprzeć; a ci zaś którzy mu nie afekci byli, mniemali iż to Betlejem Gaborów zaciąg na przymuszenie ich do posłuszeństwa, gdzieby go po dobrej woli niechcieli za pana przyjąć. Niektórzy też z kądsi sobie byli wyrwali
miał się ostać koniec rzeczom. Zaczem po kilku kornetach, albo chorągwi rajtarskich, także i piechoty, gęsto po wsiach około Opoia leżało. Gdy tedy Elearowie niespodziewanie pod miasto przyszli, tak śmieszną trwogę uczynili, iż wszyscy się bojąc, a jeden drugiemu nie ufając, i radzić się prawie nie śmieli, coby Elearom odpowiedzieć. Albowiem ci co Bethlehem Gaborowę stronę trzymali, rozumieli iż to obywatele mocą chcieli się mu oprzeć; a ci zaś którzy mu nie afekci byli, mniemali iż to Bethlehem Gaborów zaciąg na przymuszenie ich do posłuszeństwa, gdzieby go po dobrej woli niechcieli za pana przyjąć. Niektórzy też z kądsi sobie byli wyrwali
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 59
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859