/ Sześćdziesiąt Tysięcy aspr. Sandziaków siedmiu. Gemaszy, Haburu, Dyzyreby, Benirabwy, Seruku, Bierezeki, Anii.
To są wszytkie Prowincje w Azji/ ile ich jest z Hazem, Teraz podźmy do tych co są w Europie.
Ośmnasty jest Basza Rurnilu, albo Romanii: i ta jest największa godność w Turczech miedzy Europskiemi urzędami. Dochodu ma Milion i sto Tysięcy aspr. Sofia się zowie miejsce/ gdzie zwyczajnie rezyduje. Sandziaków ma pod sobą dwudziestu czterech. Kinsztendytu co przed tym Justynianą zwano/ Mory co przedtym Morea, Sehenderytyrhale, Silistriej, Inebułu, Wehry, Olony, Zanij, Ilbrazamu, Szyrmenu, Saloniki, co niegdy Tessalonika
/ Sześćdźieśiąt Tyśięcy áspr. Sándźiakow śiedmiu. Gemaszy, Haburu, Dyzyreby, Benirabwy, Seruku, Bierezeki, Anii.
To są wszytkie Prowincye w Azyey/ ile ich iest z Hazem, Teraz podźmy do tych co są w Europie.
Ośmnasty iest Bászá Rurnilu, álbo Romániey: y tá iest naywiększa godność w Turczech miedzy Europskiemi vrzędámi. Dochodu ma Million y sto Tyśięcy áspr. Sofia się zowie mieysce/ gdźie zwyczáynie residuie. Sándźiákow ma pod sobą dwudźiestu czterech. Kinsztendytu co przed tym Iustiniáną zwáno/ Mory co przedtym Morea, Sehenderytyrhale, Silistriey, Inebułu, Wehry, Olony, Zaniy, Ilbrazamu, Szyrmenu, Saloniki, co niegdy Tessalonika
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 67
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, Bo sprawiedliwem sądem zwycięstwo cię czeka.
XIII.
Ta sława z ostatecznych kątów świata tego Przygnała mię, o królu, do ciebie samego, Niemniej i zazdrość, jeśli przyznam prawdę tobie, Bom w głowie fantazją tę uprzędła sobie: W okrutnem przelewaniu krwie bić się z twojemi, Chcąc, aby przedniejszy pan miedzy europskiemi Różnej nie szczepił wiary; alić patrz odmiany: Dziś dla ciebie do boku mam miecz przypasany.
XI
Bo kiedym ci najbarziej i twem szkodzić chciała, Żem córką Rugierową, trefniem usłyszała, Którego bezecny brat zabił w niewinności, Gdy matka napełnione mną miała wnętrzności, Matka trzykroć nieszczęsna, na morze wypchniona,
, Bo sprawiedliwem sądem zwycięstwo cię czeka.
XIII.
Ta sława z ostatecznych kątów świata tego Przygnała mię, o królu, do ciebie samego, Niemniej i zazdrość, jeśli przyznam prawdę tobie, Bom w głowie fantazyą tę uprzędła sobie: W okrutnem przelewaniu krwie bić się z twojemi, Chcąc, aby przedniejszy pan miedzy europskiemi Różnej nie szczepił wiary; alić patrz odmiany: Dziś dla ciebie do boku mam miecz przypasany.
XI
Bo kiedym ci najbarziej i twem szkodzić chciała, Żem córką Rugierową, trefniem usłyszała, Którego bezecny brat zabił w niewinności, Gdy matka napełnione mną miała wnętrzności, Matka trzykroć nieszczęsna, na morze wypchniona,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 162
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905